Szukaj
Znalazłem 127 takich materiałów
Na nim pełna fotorelacja z zawodów i nie tylko. Niedługo kolejne produkcje.
- dokupiłem jej alufelgi, ale takie ze Scenica - według mnie ładniejsze niż dedykowane do Megane.
- przyciemniłem szyby tylne
- zamontowałem światła DRL Philips
- nakleiłem nalepkę na wlew, by było śmieszniej
- w środku wymieniłem całe bursztynowe podświetlenie - teraz przyciski są czerwone, a zegary i zegarek - białe
- dałem jej ledy własnej roboty
- zrobiłem oświetlenie ambiente
- dodałem oświetlenie nóg z przodu i z tyłu
- dołożyłem alarm
- pożegnałem boczne pomarańczowe kierunkowskazy a dałem dymione - ładnie się prezentują
- podświetliłem klamki, bo ładniej wyglądają
- dałem klamki wewnętrzne takie srebrne - ładniej wyglądają
Ale przede wszystkim skupiłem się na doprowadzeniu jej do mechanicznie stanu idealnego. Więc:
- zreperowałem skrzynię biegów (elektrozawory, filtr i olej)
- wymieniłem tarcze i klocki z przodu szczęki i bębny z tyłu
- wymieniony został czujnik ABS przód prawy
- wymieniłem opornicę i przy okazji niepotrzebnie wiatrak i 3 inne opornice, bo mechanik się zamotał
- wymieniłem światła przednie na takie niemalże idealne
- wymieniłem szkła lusterek obu, bo przestały grzać poprzednie
- wymieniłem wszystkie 4 amortyzatory na nówki Kyaba
- zreperowałem pompę, bo puszczała lewe powietrze, przy okazji wymieniając na niej czujnik temperatury
- zagnałem wszystkie konie do stadniny wymieniając końcówki wtrysków oraz wymieniając uszczelki pod wtryskiwaczami
- wymieniłem sworznie i wszystkie gumy pod wahaczami oraz mocowanie belki tylnej
- wymieniłem silniczek wycieraczki tylnej
- założyłem jej nowy akumulator (BOSCH Silver S5)
- wymieniłem jej kompletny rozrząd (pasek, koła, rolki napinacze i pompę wody)
- klimatyzacja odgrzybiona
- co roku Mega dostaje kabinowy filtr Knecht z węglem aktywnym, silnikowy filtr Mann oraz olej Motul 6100 półsyntetyk
Efekt starań jest taki, ze auto odpala zawsze - nawet w najgorsze mrozy i prowadzi się jak marzenie.
Kilka słów o samochodzie. Jest to wersja RXE w całkiem fajnym kolorze MV931, który zmienia się w zależności od oświetlenia i jest złoty, zielonkawy lub siwy. Wyposażenie:
- 4 biegowy automat
- wspomaganie kierownicy
- centralny zamek otwierany z pilota w kluczyku
- 4 elektryczne szyby
- elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka
- podgrzewane siedzenia
- podgrzewana elektrycznie przednia szyba
- welurowa tapicerka
- ABS
Silnik to 98 konny dTi.
Szerszy opis i więcej zdjęć w linku źródłowym.
Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/)
Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
Jaki z tego wniosek?
Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
Myślicie tak jak ja?
Praca wykonana około 4 - 5 lat temu na podstawie zdjęć różnorodnych samochodów oraz własnej wyobraźni.
Pracę darzę wyjątkowym sentymentem, mimo że została wykonana dość dawno, jednak uważam ją za najbardziej udaną próbę stworzenia własnego pojazdu.
Arek-OGF