Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 127 takich materiałów
    Mały test dźwięku mojego Jeepka z tłumikiem własnej roboty. Tłumik zrobiony na podstawie Flowmastera Super 40 Delta Flow
    16 marca 2014, 21:14 przez Skwierus (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Z cyklu "Nieuczciwi sprzedawcy" – Witam .
Po przkrych zdarzeniach z tym właśnie samochodem http://allegro.pl/audi-a6-biala-3-0-tdi-lift-kamera-pneumatyka-09-i3944634050.html chcę ostrzec innych potencjalnych kupujących żeby trzymali się od tego auta jak i komisu bardzo daleko aby potem nie  "chodzić po sądach" lub płacić akcyzy . Oto kilka negatywnych stron dokumentów auta :
 
1. Cofniety licznik o 60 tys. kilometrów w listopadzie ten samochód miał 219000+ km.
2. Podrobiona książka serwisowa 
3. Wprowadzanie ludzi w błąd poprzez pisanie jak i mówienie do ostatniej chwili że samochód jest z 2009 roku a tak na prawdę jest z 2008 roku.
4. Oszukiwanie, że samochód stoi 2 tygodnie tak naprawdę stoi 2 prawie 3 miesiące 
5. Przerobiony jest na samochód 2 osobowy (ciężarowy) przez co nie można jeździć nim w Polsce w 5 osób.
6. Nie opłacona akcyza (10,500 zł), uniknięcie akcyzy poprzez przerobienie auta na auto ciężarowe.
7. Samochód był rejestrowany w Polsce (poprzedni kupujący chyba poznał się na błędach w papierach i oddał auto)
 
 
Samochód może i ładny ale nie wart takich nieprzyjemności i dopłaty ponad 10 tysięcy.
Wszystkie informacje sprawdzone na własnej skórze.
Prosił bym o przestrzeżenie innych kupujących przed tym autem jak i komisem.
Pozdrawiam!

Edycja: Dodam, że ubezpieczenie które się wykupuje tam w komisie nic nie gwarantuje. W razie wypadku to ubezpieczenie nie jest ważne.
    Witam .
    Po przkrych zdarzeniach z tym właśnie samochodem http://allegro.pl/audi-a6-biala-3-0-tdi-lift-kamera-pneumatyka-09-i3944634050.html chcę ostrzec innych potencjalnych kupujących żeby trzymali się od tego auta jak i komisu bardzo daleko aby potem nie "chodzić po sądach" lub płacić akcyzy . Oto kilka negatywnych stron dokumentów auta :

    1. Cofniety licznik o 60 tys. kilometrów w listopadzie ten samochód miał 219000+ km.
    2. Podrobiona książka serwisowa
    3. Wprowadzanie ludzi w błąd poprzez pisanie jak i mówienie do ostatniej chwili że samochód jest z 2009 roku a tak na prawdę jest z 2008 roku.
    4. Oszukiwanie, że samochód stoi 2 tygodnie tak naprawdę stoi 2 prawie 3 miesiące
    5. Przerobiony jest na samochód 2 osobowy (ciężarowy) przez co nie można jeździć nim w Polsce w 5 osób.
    6. Nie opłacona akcyza (10,500 zł), uniknięcie akcyzy poprzez przerobienie auta na auto ciężarowe.
    7. Samochód był rejestrowany w Polsce (poprzedni kupujący chyba poznał się na błędach w papierach i oddał auto)


    Samochód może i ładny ale nie wart takich nieprzyjemności i dopłaty ponad 10 tysięcy.
    Wszystkie informacje sprawdzone na własnej skórze.
    Prosił bym o przestrzeżenie innych kupujących przed tym autem jak i komisem.
    Pozdrawiam!

    Edycja: Dodam, że ubezpieczenie które się wykupuje tam w komisie nic nie gwarantuje. W razie wypadku to ubezpieczenie nie jest ważne.
    Miłość do Motoryzacji – Nie mogłem się powstrzymać i Musiałem to umieścić na własnej skórze
    Nie mogłem się powstrzymać i Musiałem to umieścić na własnej skórze
    14 lutego 2014, 17:04 przez meski28 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    Własne

    Ursus c 360 4x4 – Szanowni motokillerzy wybaczcie jakość.
Dziś coś dla fanów rolniczych klimatów. O to historia ciągnika, który dzięki  ciężkiej pracy nie tylko odzyskał dawną świetność ale i przeszedł o klase wyżej. Znalazłem ją na jednej ze stron o wiadomej tematyce. Link do strony na dole.   
''Przedstawiam wam
mojego C-360 4x4
Ten ciągnik pełni główną rolę w
moim 7 ha gospodarstwie i
jestem z niego bardzo zadowolony! Pracuję tym ciągnikiem już dosyć długo i zdążyłem go dobrze poznać. Zwłaszcza, że sporo przy nim sam zrobiłem. Nie zawsze wyglądał tak jak teraz. Od nowości miał zrobione ponad 600mtg, a ja jestem jego drugim właścicielem. Poprzedniwłaściciel nie dbał o niego za bardzo i stał w krzakach na dworze kilka lat.
Kupiłem go za 3 tysiące, a
włożyłem w niego około 27 tys.
Wszystko tam jest teraz nowe.
Pozostały tylko stare obudowy
(silnika, skrzyni, podnośnika).
Sam napęd przedni wyniósł
mnie ok. 8 tys. z montażem,
olejem, błotnikami, kołami itd.
Sporo mnie ten ciągnik
kosztował, ale jestem teraz z
niego bardzo zadowolony. O
własnej pracy nawet nie
wspomnę. Składałem go razem
z wujem przez prawie 2 lata.
Ten Ursus to rocznik 1982, ale
teraz to można powiedzieć, że
2008. Spisuje się bardzo dobrze w
polu jak i w transporcie. Pracuję
nim czasami tez na usługach.
Ursusek dobrze radzi sobie z
agregatem 2,60m oraz pługiem
unia tur 5 przy podorywce.
Najbardziej jestem zadowolony
z wyciszanej kabiny oraz
wysokiego komfortu jazdy.
Dodam jeszcze, że po montażu
przedniego napędu, zmniejszyło
się spalanie podczas pracy.
Pewnie dlatego, że moc jest
lepiej przekazywana przez
wszystkie koła, nie ma strat
mocy i ciągnik jest wydajniejszy
oraz oszczędniejszy.''
 Film z montażu napędu przedniego do Ursusa:  http://
www.youtube.com/watch?
v=bZOFiNOsMLY
Galeria reszty zdjęć ursuska: arura.pl/opinie/ursus-c-360-4x4-bestia
    Szanowni motokillerzy wybaczcie jakość.
    Dziś coś dla fanów rolniczych klimatów. O to historia ciągnika, który dzięki ciężkiej pracy nie tylko odzyskał dawną świetność ale i przeszedł o klase wyżej. Znalazłem ją na jednej ze stron o wiadomej tematyce. Link do strony na dole.
    ''Przedstawiam wam
    mojego C-360 4x4
    Ten ciągnik pełni główną rolę w
    moim 7 ha gospodarstwie i
    jestem z niego bardzo zadowolony! Pracuję tym ciągnikiem już dosyć długo i zdążyłem go dobrze poznać. Zwłaszcza, że sporo przy nim sam zrobiłem. Nie zawsze wyglądał tak jak teraz. Od nowości miał zrobione ponad 600mtg, a ja jestem jego drugim właścicielem. Poprzedniwłaściciel nie dbał o niego za bardzo i stał w krzakach na dworze kilka lat.
    Kupiłem go za 3 tysiące, a
    włożyłem w niego około 27 tys.
    Wszystko tam jest teraz nowe.
    Pozostały tylko stare obudowy
    (silnika, skrzyni, podnośnika).
    Sam napęd przedni wyniósł
    mnie ok. 8 tys. z montażem,
    olejem, błotnikami, kołami itd.
    Sporo mnie ten ciągnik
    kosztował, ale jestem teraz z
    niego bardzo zadowolony. O
    własnej pracy nawet nie
    wspomnę. Składałem go razem
    z wujem przez prawie 2 lata.
    Ten Ursus to rocznik 1982, ale
    teraz to można powiedzieć, że
    2008. Spisuje się bardzo dobrze w
    polu jak i w transporcie. Pracuję
    nim czasami tez na usługach.
    Ursusek dobrze radzi sobie z
    agregatem 2,60m oraz pługiem
    unia tur 5 przy podorywce.
    Najbardziej jestem zadowolony
    z wyciszanej kabiny oraz
    wysokiego komfortu jazdy.
    Dodam jeszcze, że po montażu
    przedniego napędu, zmniejszyło
    się spalanie podczas pracy.
    Pewnie dlatego, że moc jest
    lepiej przekazywana przez
    wszystkie koła, nie ma strat
    mocy i ciągnik jest wydajniejszy
    oraz oszczędniejszy.''
    Film z montażu napędu przedniego do Ursusa: http://
    www.youtube.com/watch?
    v=bZOFiNOsMLY
    Galeria reszty zdjęć ursuska: arura.pl/opinie/ursus-c-360-4x4-bestia
    5 lutego 2014, 12:03 przez CamilloXVI (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Buggy – Buggy własnej konstrukcji z silnikiem od maluszka. Budowałem pojazd  gdy miałem 16 lat.
    Buggy własnej konstrukcji z silnikiem od maluszka. Budowałem pojazd gdy miałem 16 lat.
    25 stycznia 2014, 18:32 przez danilek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Wigilia – Tak spędzali ją kierowcy ciężarówek, smutny widok ale ważne, że nie byli sami we własnej kabinie.
    Tak spędzali ją kierowcy ciężarówek, smutny widok ale ważne, że nie byli sami we własnej kabinie.
    21 stycznia 2014, 18:47 przez Norbi97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Alfa Romeo Giulia Sprint GTA 1600 – W 1965r posiadała 2 wałki rozrządu i osiągała 170KM przy 7800 obrotów na minutę z silnika o pojemności 1.6l.
Przy masie własnej wynoszącej zaledwie 760kg osiągniętej dzięki zastosowaniu aluminiowej karoserii na stalowej ramie moc ta zapewniała znakomite osiągi. Prędkość maksymalna 220km/h
I to wszystko niemal 50 lat temu.
    W 1965r posiadała 2 wałki rozrządu i osiągała 170KM przy 7800 obrotów na minutę z silnika o pojemności 1.6l.
    Przy masie własnej wynoszącej zaledwie 760kg osiągniętej dzięki zastosowaniu aluminiowej karoserii na stalowej ramie moc ta zapewniała znakomite osiągi. Prędkość maksymalna 220km/h
    I to wszystko niemal 50 lat temu.
    15 stycznia 2014, 23:33 przez analizator (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Honda Z – Kei Car - czyli miejski kompakcik w okolicy pół tony masy własnej z rynku japońskiego...

Aż się prosi o nieduży (w okolic 1l albo z motocykla) silniczek z turbinką i szatan.
    Kei Car - czyli miejski kompakcik w okolicy pół tony masy własnej z rynku japońskiego...

    Aż się prosi o nieduży (w okolic 1l albo z motocykla) silniczek z turbinką i szatan.
    14 stycznia 2014, 8:59 przez narowerzesamochodem (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Romet Kadet – Witam. Mam 15 lat, jestem ogromnym maniakiem motocykli. Niestety, nie posiadam jeszcze własnej maszyny. Tzn. na moim podwórku stoi taki oto Romet ze zdjęcia, ale z tego co mi wiadomo, ma pęknięty wał. Byłbym zainteresowany jeśli ktoś miałby taki wał lub cały silnik na wydanie albo mógłby go oddać za niewielkie pieniądze. Kontakt - PW (podam nr. tele). Pozdrówka.
    Witam. Mam 15 lat, jestem ogromnym maniakiem motocykli. Niestety, nie posiadam jeszcze własnej maszyny. Tzn. na moim podwórku stoi taki oto Romet ze zdjęcia, ale z tego co mi wiadomo, ma pęknięty wał. Byłbym zainteresowany jeśli ktoś miałby taki wał lub cały silnik na wydanie albo mógłby go oddać za niewielkie pieniądze. Kontakt - PW (podam nr. tele). Pozdrówka.
    28 grudnia 2013, 21:34 przez marcinek080 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)