Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 187 takich materiałów
    E36 Alpina 3.0 by JLZ1 – Auto wielu osobom znane. Aktualnie jest w praktycznie niezmienionej formie na sprzedaż, za atrakcyjne pieniądze. Do znalezienia na jednym z polskich portali aukcyjnych. Domyślam się, że niejeden tutaj marzy o takim egzemplarzu, teraz sen może się spełnić! Nie dajmy temu projektowi zginąć. Do modów: proszę, nie usuwajcie tego materiału, przecież nie jeden motokiller obecnie szuka auta, a taka okazja zdarza się naprawdę rzadko, auto jest kojarzone nawet za oceanem, no i poza tym to w końcu Alpina.
    Auto wielu osobom znane. Aktualnie jest w praktycznie niezmienionej formie na sprzedaż, za atrakcyjne pieniądze. Do znalezienia na jednym z polskich portali aukcyjnych. Domyślam się, że niejeden tutaj marzy o takim egzemplarzu, teraz sen może się spełnić! Nie dajmy temu projektowi zginąć. Do modów: proszę, nie usuwajcie tego materiału, przecież nie jeden motokiller obecnie szuka auta, a taka okazja zdarza się naprawdę rzadko, auto jest kojarzone nawet za oceanem, no i poza tym to w końcu Alpina.
    30 sierpnia 2014, 11:23 przez Ltvnsky (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (20)
    30-letni Land Cruiser serii J7 wraca do produkcji! – Toyota właśnie ogłosiła, że wznowi produkcję Land Cruisera J7, którego premiera odbyła się w roku… 1984. Jednak auto będzie dostępne tylko w Japonii, a produkcja potrwa zaledwie jeden rok. Wszystko z okazji 30-lecia tego modelu.

Samochód oferowany będzie w dwóch wariantach nadwozia (osobowym i pick-up z podwójną kabiną), z 4-litrowym, 6-cylindrowym silnikiem benzynowym o mocy 231 KM. Toyota zakłada sprzedaż w Japonii na poziomie 200 sztuk miesięcznie.
    Toyota właśnie ogłosiła, że wznowi produkcję Land Cruisera J7, którego premiera odbyła się w roku… 1984. Jednak auto będzie dostępne tylko w Japonii, a produkcja potrwa zaledwie jeden rok. Wszystko z okazji 30-lecia tego modelu.

    Samochód oferowany będzie w dwóch wariantach nadwozia (osobowym i pick-up z podwójną kabiną), z 4-litrowym, 6-cylindrowym silnikiem benzynowym o mocy 231 KM. Toyota zakłada sprzedaż w Japonii na poziomie 200 sztuk miesięcznie.
    Rozpoczął się boom na wideorejestratory – sprzedaż wzrosła o 550% – Największe zainteresowanie wideorejestratorami pojawiło się w maju i w czerwcu, czyli w miesiącach przedwakacyjnych.

Tymczasem przepisy w Polsce nie określają w jasny sposób, czy nagrywanie i rozpowszechnianie materiałów z wideorejestratorów jest zgodne z prawem. Wg GIODO nagrywanie ruchu drogowego za pomocą kamery jest legalne, jednak wykorzystywanie filmu do innych celów – czyli m.in. umieszczanie w Sieci – legalne już nie jest.
    Największe zainteresowanie wideorejestratorami pojawiło się w maju i w czerwcu, czyli w miesiącach przedwakacyjnych.

    Tymczasem przepisy w Polsce nie określają w jasny sposób, czy nagrywanie i rozpowszechnianie materiałów z wideorejestratorów jest zgodne z prawem. Wg GIODO nagrywanie ruchu drogowego za pomocą kamery jest legalne, jednak wykorzystywanie filmu do innych celów – czyli m.in. umieszczanie w Sieci – legalne już nie jest.
    Mój pierwszy samochód – Vauxhall Corsa C, 998cc 12v. Moje 3 cylindrowe maleństwo. Jestem w UK już trochę czasu i w końcu udało mi się znaleźć samochód dla siebie. Kiedyś, zanim jeszcze przyjechałem na wyspy, w głowie miałem MR2, MX-5 lub LS200 jako pierwszy samochód jaki tutaj kupię. Nie zdawałem sobie wówczas sprawy jaka jest rzeczywistość. A mianowicie ubezpieczenie, które dla tak młodego kierowcy jak ja przewyższa wartość samochodu, nieraz kilkukrotnie. Gdy już zszedłem na ziemię, zacząłem szukać samochodu z silnikiem maksymalnie do 1.1, aby ubezpieczenie mnie nie pożarło. Moim pierwszym pomysłem na auto z małym silnikiem był 126 BIS. Jednak w Anglii ciężko znaleźć okaz w dobrym stanie w dobrych pieniądzach. Poza tym potrzebuję samochodu który nie zaskoczy mnie z rana i do którego części na wyspach są łatwo dostępne i w miarę tanie. Byłem więc zmuszony szukać czegoś innego I chociaż w głębi serca wciąż siedzi mi maluch, to gdy zobaczyłem Corsę na własne oczy, wiedziałem że będzie moja. Szukając pierwszego samochodu z małym silnikiem, nie przypuszczałem, że kupię auto wyprodukowane po 2000 ani że będzie to Opel. Trafiłem na nią przez przyjaciela. Rozmawiałem z nim na temat moich typów na pierwszy samochód i wtedy on oznajmił mi, że jego znajomy z pracy ma na sprzedaż Corsę C z 2003 roku. Była ona samochodem żony właściciela, ale została zmieniona na inne auto i po prostu stała nie używana. W dodatku były właściciel jest z wykształcenia mechanikiem i robił przy Corsie wszystko na bieżąco. Przynajmniej mechanicznie, bo co do optyki to nie jest w idealnym stanie, co nie znaczy ze nie jest dobrze. Ma parę rysek, i wgnieceń, a nawet ślad po jakimś drucie lub czymś podobnym przez prawie cały bok, ale z tego co widzę, tutaj w Anglii samochody cierpią na takie właśnie choroby. Nie zauważyłem natomiast żadnych oznak korozji. Ze znaków szczególnych posiada transformersa na masce. Jest to próba zakrycia śladów po taśmie. Wcześniej w jego miejscu był przyklejony znak "L" co miało sugerować innym kierowcą, aby zwracali uwagę na ten właśnie pojazd kierowany przez kobietę. "L" po odklejeniu zostawiło ślady które nieudolnie przykrył transformers. Pierwsza przejażdżka po lewej stronie jezdni omal nie skończyła się w samochodzie zaparkowanym na chodniku ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Samochód jest bardzo zwinny i szybko przywykłem do jazdy po lewej stronie, chociaż czasami do tej pory po odpaleniu samochodu szukam pasa z lewej strony. Silnik 1.0 jest o dziwo żwawy i bardzo ładnie przyśpiesza, co było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Bardzo dynamicznie pokonuje wzniesienia i jest wręcz idealny do jazdy po mieście. Jednak dźwięk wydobywający się z trzech cylindrów bardzo zalatuje mi Matizem i to mnie boli. Aktualnie nie mam zbytnio czasu aby poświęcić chwilę dla samochodu, ale zajmę się nim w najbliższy wolny dzień. Miałem teraz co prawda wydatki związane z samochodem jak i ubezpieczeniem, ale robię teraz dużo nadgodzin bo chcę kupić jakieś ładne felgi no i troszkę podrobić mojego tranformersa (tak to teraz główny powód do śmiechu w moim miejscu pracy). Bardzo się rozpisałem, ale nie jestem zbyt aktywnym użytkownikiem Motokiller-a a chciałem przybliżyć wam temat mojego pierwszego samochodu, oraz historię jego zakupu. Czekam na wasze opinie na temat Corsy oraz na propozycję zmian. Pozdrawiam.
    Vauxhall Corsa C, 998cc 12v. Moje 3 cylindrowe maleństwo. Jestem w UK już trochę czasu i w końcu udało mi się znaleźć samochód dla siebie. Kiedyś, zanim jeszcze przyjechałem na wyspy, w głowie miałem MR2, MX-5 lub LS200 jako pierwszy samochód jaki tutaj kupię. Nie zdawałem sobie wówczas sprawy jaka jest rzeczywistość. A mianowicie ubezpieczenie, które dla tak młodego kierowcy jak ja przewyższa wartość samochodu, nieraz kilkukrotnie. Gdy już zszedłem na ziemię, zacząłem szukać samochodu z silnikiem maksymalnie do 1.1, aby ubezpieczenie mnie nie pożarło. Moim pierwszym pomysłem na auto z małym silnikiem był 126 BIS. Jednak w Anglii ciężko znaleźć okaz w dobrym stanie w dobrych pieniądzach. Poza tym potrzebuję samochodu który nie zaskoczy mnie z rana i do którego części na wyspach są łatwo dostępne i w miarę tanie. Byłem więc zmuszony szukać czegoś innego I chociaż w głębi serca wciąż siedzi mi maluch, to gdy zobaczyłem Corsę na własne oczy, wiedziałem że będzie moja. Szukając pierwszego samochodu z małym silnikiem, nie przypuszczałem, że kupię auto wyprodukowane po 2000 ani że będzie to Opel. Trafiłem na nią przez przyjaciela. Rozmawiałem z nim na temat moich typów na pierwszy samochód i wtedy on oznajmił mi, że jego znajomy z pracy ma na sprzedaż Corsę C z 2003 roku. Była ona samochodem żony właściciela, ale została zmieniona na inne auto i po prostu stała nie używana. W dodatku były właściciel jest z wykształcenia mechanikiem i robił przy Corsie wszystko na bieżąco. Przynajmniej mechanicznie, bo co do optyki to nie jest w idealnym stanie, co nie znaczy ze nie jest dobrze. Ma parę rysek, i wgnieceń, a nawet ślad po jakimś drucie lub czymś podobnym przez prawie cały bok, ale z tego co widzę, tutaj w Anglii samochody cierpią na takie właśnie choroby. Nie zauważyłem natomiast żadnych oznak korozji. Ze znaków szczególnych posiada transformersa na masce. Jest to próba zakrycia śladów po taśmie. Wcześniej w jego miejscu był przyklejony znak "L" co miało sugerować innym kierowcą, aby zwracali uwagę na ten właśnie pojazd kierowany przez kobietę. "L" po odklejeniu zostawiło ślady które nieudolnie przykrył transformers. Pierwsza przejażdżka po lewej stronie jezdni omal nie skończyła się w samochodzie zaparkowanym na chodniku ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Samochód jest bardzo zwinny i szybko przywykłem do jazdy po lewej stronie, chociaż czasami do tej pory po odpaleniu samochodu szukam pasa z lewej strony. Silnik 1.0 jest o dziwo żwawy i bardzo ładnie przyśpiesza, co było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Bardzo dynamicznie pokonuje wzniesienia i jest wręcz idealny do jazdy po mieście. Jednak dźwięk wydobywający się z trzech cylindrów bardzo zalatuje mi Matizem i to mnie boli. Aktualnie nie mam zbytnio czasu aby poświęcić chwilę dla samochodu, ale zajmę się nim w najbliższy wolny dzień. Miałem teraz co prawda wydatki związane z samochodem jak i ubezpieczeniem, ale robię teraz dużo nadgodzin bo chcę kupić jakieś ładne felgi no i troszkę podrobić mojego tranformersa (tak to teraz główny powód do śmiechu w moim miejscu pracy). Bardzo się rozpisałem, ale nie jestem zbyt aktywnym użytkownikiem Motokiller-a a chciałem przybliżyć wam temat mojego pierwszego samochodu, oraz historię jego zakupu. Czekam na wasze opinie na temat Corsy oraz na propozycję zmian. Pozdrawiam.
    21 sierpnia 2014, 22:41 przez asdf123 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    Własne

    Syrena 105 – Spot #23 - 23.07.2010

Kolejny polski akcent. Była wtedy na sprzedaż, ciekawe czy ktoś kupił ;)
    Spot #23 - 23.07.2010

    Kolejny polski akcent. Była wtedy na sprzedaż, ciekawe czy ktoś kupił ;)
    8 sierpnia 2014, 22:01 przez MarcinWrc (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Mój aparat

    Corolla E12 – Autko rodzinne, niestety idzie na sprzedaż.
    Autko rodzinne, niestety idzie na sprzedaż.
    30 lipca 2014, 17:40 przez ~Dzynu | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Tesla wstrzymała produkcję Modelu S – Powodem jest modernizacja linii montażowej oraz przygotowania do wprowadzenia Modelu X. Po zakończeniu prac fabrykę w Kalifornii ma opuszczać ok. 1000 samochodów tygodniowo, a do końca tego roku Tesla przewiduje sprzedaż ok. 35 000 aut.

Amerykański producent samochodów elektrycznych poinformował o wytrzymaniu produkcji w swojej fabryce w Kalifornii na ok. 2 tygodnie. Powodem tej decyzji jest modernizacja linii montażowej dla wersji Model S. Tesla wyda na to ok. 100 mln dolarów, co powinno rozwiązać problemy z długim oczekiwaniem na zamawiane samochody. Przy okazji tej przerwy producent przygotowuje się także do uruchomienia produkcji nowej wersji auta – Model X.

Montaż nowego samochodu ma wystartować na początku przyszłego roku. Auto będzie wyposażone w nadwozie typu SUV i napęd na 4 koła. Pod jego „maską" znajdą się 2 silniki elektryczne. Wg producenta samochód ma przyspieszać do 60 mil na godzinę (97 km/h) w czasie poniżej 5 sekund, a jego zasięg wyniesie ok. 400 km. Inną ciekawostką mają być drzwi „Falcon Wings”. Będą otwierane do góry, co wg Tesli umożliwi komfortowe wsiadanie do samochodu nawet w najwęższych miejscach parkingowych.
    Powodem jest modernizacja linii montażowej oraz przygotowania do wprowadzenia Modelu X. Po zakończeniu prac fabrykę w Kalifornii ma opuszczać ok. 1000 samochodów tygodniowo, a do końca tego roku Tesla przewiduje sprzedaż ok. 35 000 aut.

    Amerykański producent samochodów elektrycznych poinformował o wytrzymaniu produkcji w swojej fabryce w Kalifornii na ok. 2 tygodnie. Powodem tej decyzji jest modernizacja linii montażowej dla wersji Model S. Tesla wyda na to ok. 100 mln dolarów, co powinno rozwiązać problemy z długim oczekiwaniem na zamawiane samochody. Przy okazji tej przerwy producent przygotowuje się także do uruchomienia produkcji nowej wersji auta – Model X.

    Montaż nowego samochodu ma wystartować na początku przyszłego roku. Auto będzie wyposażone w nadwozie typu SUV i napęd na 4 koła. Pod jego „maską" znajdą się 2 silniki elektryczne. Wg producenta samochód ma przyspieszać do 60 mil na godzinę (97 km/h) w czasie poniżej 5 sekund, a jego zasięg wyniesie ok. 400 km. Inną ciekawostką mają być drzwi „Falcon Wings”. Będą otwierane do góry, co wg Tesli umożliwi komfortowe wsiadanie do samochodu nawet w najwęższych miejscach parkingowych.
    Proszę o pomoc! Mercedes Benz 500sl R129 – Mercedes wystawiony na sprzedaż by ratować syna.
Potrzebna każda kwota, Nas Motokillerów jest wielu. Niech połowa z nas przeleje na jego konto te "5 litrów benzyny" a uratujemy jego życie.
Dlaczego tutaj? Szukamy pomocy wszędzie, a jak sami widzicie po samochodzie jest jednym z nas, Pasjonatem motoryzacji. 
Liczę na WAS! 
W źródle obrazka jest podany link to fejsbuka gdzie opisane jest wszystko o tym chłopaku i o tym jak My możemy mu pomoc
Proszę moderatorów o nie usuwanie tego wpisu, to jest warte jego życia.
    Mercedes wystawiony na sprzedaż by ratować syna.
    Potrzebna każda kwota, Nas Motokillerów jest wielu. Niech połowa z nas przeleje na jego konto te "5 litrów benzyny" a uratujemy jego życie.
    Dlaczego tutaj? Szukamy pomocy wszędzie, a jak sami widzicie po samochodzie jest jednym z nas, Pasjonatem motoryzacji.
    Liczę na WAS!
    W źródle obrazka jest podany link to fejsbuka gdzie opisane jest wszystko o tym chłopaku i o tym jak My możemy mu pomoc
    Proszę moderatorów o nie usuwanie tego wpisu, to jest warte jego życia.
    29 czerwca 2014, 12:44 przez ~Kolano | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Porzucone cudo – Gdzieś w Chinach znaleziono Ferrari Enzo pozostawione na pastwę losu. Super auto znajduję się pod grubą warstwą kurzu i nie wygląda na to, by ktoś miał się po niego wkrótce zgłosić . 
Auto m.in. nie posiada tablic rejestracyjnych . To Ferrari jest jednym z 399 Enzo wyprodukowanych przez fabrykę w Maranello. Myślę, że w naszym kraju te cudo nie przetrwało by jednego dnia, a złomiarze (czyt. Żule) czy złodzieje mogli by liczyć na naprawdę niezła kasę, w styczniu takie samo Enzo tylko w kolorze czerwonym zostało wystawione na sprzedaż za 2,9 mln dolarów (ok. 8,9 mln zł).
    Gdzieś w Chinach znaleziono Ferrari Enzo pozostawione na pastwę losu. Super auto znajduję się pod grubą warstwą kurzu i nie wygląda na to, by ktoś miał się po niego wkrótce zgłosić .
    Auto m.in. nie posiada tablic rejestracyjnych . To Ferrari jest jednym z 399 Enzo wyprodukowanych przez fabrykę w Maranello. Myślę, że w naszym kraju te cudo nie przetrwało by jednego dnia, a złomiarze (czyt. Żule) czy złodzieje mogli by liczyć na naprawdę niezła kasę, w styczniu takie samo Enzo tylko w kolorze czerwonym zostało wystawione na sprzedaż za 2,9 mln dolarów (ok. 8,9 mln zł).
    Honda Civic – Honda civic, 211 koni bez przerabiania. Super dźwięk samochód jest na sprzedaż w Irlandii za 4 tysiące euro.
    Honda civic, 211 koni bez przerabiania. Super dźwięk samochód jest na sprzedaż w Irlandii za 4 tysiące euro.
    1 czerwca 2014, 20:32 przez hubcio300 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)