Szukaj
Znalazłem 187 takich materiałów
W Serbii odnaleziono oryginalny egzemplarz Poloneza, a mianowicie trzydrzwiowy kabriolet pochodzący z 1984 roku. Samochód jest napędzany silnikiem benzynowym o mocy 75 KM, któremu daleko do obecnych wygórowanych norm emisji spalin. Ten model spełnia jedynie wytyczne Euro 1. Na jego liczniku znajduje się 127 tys. km przebiegu.
Fabryka FSO zdołała wyprodukować jedynie 5 prototypowych egzemplarzy trzydrzwiowego Poloneza pozbawionego zadaszenia, gdyż nie potrafiła sprostać większemu zamówieniu. Wszystkie egzemplarze trafiły do Jugosławii.
Unikatowy model znaleziony w Serbii jest przeznaczony na sprzedaż za 999 euro, z pewnością zainteresuje się nim wielu kolekcjonerów.
Czwarta generacja, ma najwięcej sukcesów w sporcie, jeśli chodzi o wszystkie Supry, sprawdzana była w wielu warunkach, dla przykładu można wymienić zawody Swiss Mountain Races, zaliczyła też Le Mans, konkurowała w amerykańskiej SCCA oraz przede wszystkim stanowiła główną siłę w najważniejszej japońskiej lidze wyścigowej - JGTC, przez lata rywalizując z Hondą NSX i Nissanem Skyline, najpierw z 4-cylindrowym silnikiem pod maską (ostro zmodyfikowany 3S), a później z V8.
Supra dzielnie znosiła porównania do takich samochodów jak Porsche 911 czy Chevrolet Corvette C5. Z kolei wydawany od 1953 roku Australijski magazyn motoryzacyjny Wheels, wziął do porównania... Astona Martina DB7, czyli model który był o połowę droższy od Supry. Mimo wszystko, po testach, niespodziewanie zwyciężyła Supra, która wg redaktorów była szybsza, lepiej wyposażona i jazda nią była bardziej ekscytująca. Jednak samochód nie miał łatwego życia w Europie (podobnie jak RX-7 czy 300ZX), konkurując z samochodami od których nie był gorszy, ale po prostu mniej znany i droższy. Do tego, bardzo szybko złapały go europejskie ostre normy emisji spalin i sprzedaż w Europie zakończyła się w 1996 r., podczas gdy w Ameryce - 1998 r., a w Japonii - 2002 r.
Supra MK4 to jeden z tych samochodów bliższych duszy, które szanowane są za swoje naturalne predyspozycję, przez co jeszcze dużo asfaltu zwinie pod kołami, dzięki zwykłym ludziom których pasji nie da się przeliczyć na pieniądze. Siłą tego samochodu jest jego ogromny potencjał, coś, co sprawia, że może cały czas walczyć i ewoluować, zamiast zostać zapomnianym. Dlatego na dowolnych track day, zawodach driftu i drag, czy też street racingu, cały czas można gdzieś zobaczyć tą Toyotę, ponieważ to jest jej żywioł.
Przedni napęd ma wiele zalet. Rezygnacja z wału napędowego oznacza mniej elementów ruchomych, mniejsze koszty produkcji, mniejsze zużycie paliwa i więcej miejsca we wnętrzuawniej tylny napęd stosowano powszechnie ze względu na problemy techniczne, czyli niewystarczającą trwałość przegubów. Po opanowaniu odpowiedniej technologii rozpoczęło się stopniowe przechodzenie na napęd przedni.
W końcu producenci dotarli do innego problemu - kwestii przekazania dużej mocy przez przednie koła. Podczas gwałtownego przyspieszania nadwozie samochodu z przodu się podnosi i dociska tylną oś. To poprawia trakcję w autach z tylnym napędem, ale pogarsza - w samochodach przednionapędowych.
Dlatego w mocnych samochodach przednionapędowych zaczęto montować tzw "szperę", czyli dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Dzięki niemu cały moment obrotowy nie trafia do koła ślizgającego się, część zawsze jest zarezerwowana dla koła o większej przyczepności. Dzięki temu możliwe jest konstruowanie samochodów przednionapędowych o mocach sięgających nawet 300 KM, czego przykładem może być ostatni ford focus RS.Co więc przemawia jeszcze za tylnym napędem? Chyba tylko tradycja i przywiązanie najbardziej zagorzałych fanów. Badanie przeprowadzone jakiś czas temu przez BMW wykazało bowiem, że większość klientów kupujących samochody tej marki nawet nie wie czy posiada napęd przedni czy tylny...
W tym kontekście przestaje dziwić, że na salonie paryskim niemiecka firma zaprezentował prototyp o nazwie concept active tourer, który posiada napęd na przednie koła. Co więcej, Jan Robertson, który w BMW odpowiada za sprzedaż i marketing zapowiedział, że zastosowana w prototypie nowa platforma o nazwie UKL będzie w najbliższych latach wykorzystana przy budowie 10-12 kompaktowych modeli. Część z nich przypadnie na markę Mini, ale nie wszystkie... Wkrótce światło dzienne ujrzy więc pierwsze przednionapędowe BMW! Roberston zasugerował, że nastąpi to już w 2014 roku.Z nową płytą podłogową BMW wiąże podobne nadzieje jak Volkswagen z MQB. Chodzi o modularność i możliwość zastosowania bez większych modyfikacji w szeregu modeli.
Które BMW otrzymają napęd na przednią oś? W pojęciu "kompaktowe" mieszczą się seria 1 i seria 3. Natomiast seria 5 miała swoją premierę zupełnie niedawno, więc szybkich zmian nie należy się spodziewać.