Profil użytkownika
eMDek
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 28 lipca 2013 - 18:47 |
Ostatnio: | 9 stycznia 2020 - 14:23 |
O sobie: |
Jam jest MD, władca dinozaurów. |
- Materiałów na głównej: 19 z 19
- Punktów za materiały: 942
- Komentarzy: 256
- Punktów za komentarze: 273
Jeden z najpiękniejszych samochodów jakie widziałem - od frontu robi niesamowite wrażenie.
Wszystko wygląda świetnie. Zdawałoby się, że nie ma problemu - kierowca ogarnia temat, ma pilota do pomocy, ale... to chyba jednak nie jest wyjście, prawda? Po pierwsze, na danej drodze może być tylko jedna osoba z takimi umiejętnościami, bo w winnym wypadku "trafi swój na swego". Poza tym, co z tego, że ktoś będzie potrafił - inny kierowca spanikuje, wykona niespodziewany manewr i tragedia gotowa. Poza tym mnie od takiej jazdy bardziej zaimponowałby pokaz technicznego pokonywania szaleńczych zakrętów na jakimś torze czy zamkniętej serpentynce. :)
Nie musiałem przeczytać opisu by wiedzieć, że to francuskie. :D
A tam, tylko woda z powietrza w zbiorniku się skrapla. Czy będzie się jeździć w zakresie R-1/4 czy 3/4-F, leje się za tyle samo. Dlatego ja zawsze tankuję do odbicia - bo i tak to wyjeżdżę, a przynajmniej o zbiornik dbam. I ja mam odwrotnie: po tankowaniu zeruję komputer i mówię sobie "wykręcę Veczką około 8l/100km w mieszanym". Wiecie co? Udaj mi się to z początku, a później jakoś ktoś prześpi zielone, to się spieszę, a w końcu chcę posłuchać silnika... i przed rezerwą to już jakieś 15/100. :D
Nieszczęsna uszczelka pod głowicą K-Serii Rovera? Jeżeli tylko było to dobrze zrobione to teraz będziesz mógł się tylko cieszyć silniczkiem. ;)
Nie przepadam za VW, bo samochody ma pozbawione charakteru i Kle-Kle-I posiadają kiepską kulturę pracy, ale... jakoś nie ciśnie mi się "dobrze im tak". Po prostu to pokazuje, na jakim dnie leży motoryzacja, gnieciona obecnie przez ekoterrorystów. Jeżeli samochody są dla nich problemem - niech zaproponują wymierną alternatywę. Nie spóźniające się, trzęsące autobusy (palące więcej oleju niż ropy, pozdrawiam PKS i MPK Częstochowa), nie wyżyłowane, maciupkie dieselki, które po 80 tys. przez zużycie stają się ekologiczną bombą. Niech dadzą nam coś, co sprawi, że sami wybierzemy to zamiast samochodu z wygody. Zmuszanie do gorszej opcji to pogwałcenie wolności obywatelskiej - a to, że nie potrafią nic wymyślić... cóż. Trudno. Ja sam silnik mam mały (nieeee stać mnie na ubezpieczenie i utrzymanie prawie 5l V8), ale 2 litry i V6 w układzie amerykańskiego V8 daje piękne, mruczące brzmienie. Bez turbo. W razie potrzeby ogień na tłoki, prychnięcie wydechu i przepalamy minimum 20l/100km w mieście.
Gdybym mia chechłać codziennie rano jakiegoś lumpa na plaka to pewnie sam bym zmajstrował podobny system - ale z ukrytą butlą i wygodnym zaworem, bo tutaj wykonanie aż kole w oczy.
@CamaroFanBoy: u nas orurowanie musi mieć atesty. A coś nie może być jednocześnie zdatne do taranowania aut i być bezpieczne dla pieszych. Ciężko więc będzie o te pushbary.
Weszła nowelizacja, radiowozy to środki przymusu bezpośredniego. I oby je tak tłukli, a koszty pokrywali z konta ściganego jak w Juesej. Najlepszym wyjściem byłyby jednak pushbary (orurowania przeznaczone do taranowania), ale w Polsce nie można założyć ich na radiowozy. Orurowania aut muszą mieć atest, a coś nie może jednocześnie być zdatne do taranowania ponad dwutonowych SUVów i być bezpieczne dla pieszych. Z tego tytułu raczej tego na naszych radiowozach nie ujrzymy. A szkoda. Gadanie o pieniądzach... lepszego końca kariery dla starych radiowozów (jeszcze w granatowym malowaniu) nie widzę. Niech je tak dotłuką, a nawet, jeżeli zniszczą Kijankę, to co z tego? Lepiej, żeby facet dłużej uciekał przez zatłoczone miasto? Widzieliście, jak jechał wśród pieszych?
Co by nie rzec o wyglądzie zewnętrznym - wnętrze jest absolutnie cudowne. Pięknie zaprojektowane, pełne klasy i wbrew pozorom - lekkości połączonej z solidnością. To zdaje się nie do pogodzenia, ale tu masywny kokpit czy podłokietnik połączony został konsolą centralną, mającą formę jakby wielkiego, wyłaniającego się ekranu. No i ten bagażnik... Zapowiada się ciekawie.
Festiwal debili i głupiego zapieprzania. Cisną bez wyobraźni z klapkami na oczach zdziwieni, że coś im za zakrętem wyjechało. Od motocyklisty po kierowcę autobusu - patrzą tylko na koniec własnego tyłka. To jest przykre i przerażające.
Gadacie. V8 z mustanga w rączkach Brytyjczyków. Brzmi epicko. https://www.youtube.com/watch?v=TqZZfXdm7D0
Fenomenalne auta, świetny montaż z dopasowanym soundtrackiem i do tego sideboob. Ło paaaaanie, bajlando. :D
Prezentuje się fenomenalnie. Oby więcej takich na MK. ;)
@rafiii81: nie stworzył zagrożenia - przeciwnie. Zwolnił przed skrzyżowaniem mimo, iż jechał jako pojazd uprzywilejowany, by upewnić się, czy może przejechać pomimo światła innego niż zielone. Jak tylko mógł, ruszył jak najprędzej, odrywając przy tym koło. Ze względu na umiejętności opanował jednak motocykl i nawet ładnie jeszcze to pociągnął. :) Oby więcej takich policjantów.
Jakie wy głupoty pleciecie... jechał na sygnale, zwolnił przed skrzyżowaniem upewniając się, czy nic mu nie wyjedzie i jak tylko mógł - dał gaz w opór. Przy tak rozgrzanym asfalcie oraz takiej przyczepności po prostu musiało go poderwać. Nie spanikował jednak, tylko kontynuował to kawałek. :)
Ruskie mają rozmach. :D
Chcę mieć takiego kumpla. :D Goście są niesamowici.
Nie przepadam za dźwiękiem rzędówek, w tym R6 BMW, toteż E34 odpada. E60 posiada aksamitne brzmienie, ale brakuje w nim jednak basowej linii, ten sam problem posiada F10. E39 brzmi fenomenalnie na niskich obrotach, ale później zbytnio brzęczy. Zasadniczo to poza E34 wszystkie brzmią dość ładnie, lecz skłaniałbym się ku E39. :) Zresztą, nie przebiją tego: https://www.youtube.com/watch?v=TqZZfXdm7D0 Rover 75/MG ZT V8. Technicznie jest to BMW - E39 + E46, także posiada napęd na tył, identyczne materiały wykończeniowe jak seria 5er, ale... silnik pochodzi z Mustanga. I to jest to! Niemiecka mechanika, brytyjski styl, amerykańskie serce!
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2015 o 14:35
Człowiek jedzie zmęczony po pracy, kierowcy się wleką, ale przepisy przepisami. Kończy się zabudowany, człowiek chce dobić do 90-100 km/h, a tu masz. Ale cóż, troszkę wołowinki dodać, przypraw i kiełbasa z tej sarenki wyjdzie idealna. Wyrazy współczucia dla tego kierowcy. Szkoda tak sarny, jak i samochodu oraz jego właściciela. Nie zrobił nic złego, po prostu miał pecha.
@Damiano: no tak. Co prawda moja V-ka walczy z pancerną budą auta, ale to RS6... ludzie. To jest ucieleśnienie życiowej maksymy Clarksona: SPEED AND POWER!
Na jedynce to auto jest brutalne, przeciążenie jak w myśliwcu. :D I dobrze wnioskuję, ta bryka jest w rękach Polaka?
Świetna odskocznia od tej wszechobecnej tęczy. Jak poliftowe E46 to tylko w tej wersji nadwoziowej. ;)
@laki06: to nie byłą recenzja. Pisałem wyżej - Top Gear to program rozrywkowo-satyryczny o zabarwieniu motoryzacyjnym. Rzetelne dane możesz otrzymać w innych miejscach, to jest show. Poza tym Clarkson przyznał, że Polonez jest paskudny, kiepski, ale tani, czyli w pewnym sensie ok. Cudze chwalimy, bo swojego do pochwał nie mamy. ;) 125p, 126p, Polonez, Syrena itd... a idź mi z tym i pozwól, że będę się zachwycać centralnym zamkiem działającym w oparciu o podciśnienie prawie siedmiolitrowej V-ósemki z Lincolna. Takie bajery ot tak montowali tam w latach '60... bo mogli i chcieli. A nas rajcowało, jak pogmerało się w gaźniku albo jak poldot dostał 1.4 16V od Rovera. Whoa, tyle mocy w tej budzie. Myśl co chcesz, ale ja na przykład nie lubię motoryzacji PRL i post-PRL. Wolę zagraniczną pomimo tego, że jestem patriotą. Dzięki wolnemu rynkowi staram się robić zakupy w polskich sklepach, tankuję tylko na stacjach polskich koncernów (choćby mi było nie po drodze), ale "polskich" aut nie trawię.
Clarkson nie jest specjalistą i nigdy za takiego się nie uważał. Top Gear to program rozrywkowy o podłożu motoryzacyjnym, niezadowoleni niech idą oglądać automaniaka. Polonezy były paskudne, brzydkie, komusze, zżerane przez rdzę i tragicznie zmulone. Później 1.4 konstrukcji Rovera trochę je ratował. Ale cóż... były dość tanie i "rodzime", więc Polacy ślinili się za nimi, gdyż w starym systemie zostali tak wychowani - nie ważne, że jest źle, że nie mamy perspektyw. Mamy to i to, należy się cieszyć! Nie. Posiadaliśmy wiele ciekawych projektów samochodów i to te prototypy należy doceniać. Syrenki były słabe i przestarzałe, polonezy kiepskie, a "polskie Fiaty" były tak polskie, jak Buicki oraz Holdeny - składne w Rzeczypospolitej.