Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    eMDek

    Kierowca
    Zamieszcza materiały od: 28 lipca 2013 - 18:47
    Ostatnio: 9 stycznia 2020 - 14:23
    O sobie:

    Jam jest MD, władca dinozaurów.

    • Materiałów na głównej: 19 z 19
    • Punktów za materiały: 942
    • Komentarzy: 256
    • Punktów za komentarze: 273
     
    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    24 czerwca 2015 o 22:13

    Wolałbym nowszego - z poczucia estetyki. Nie lubię wyraźnie trójbryłowych coupe. Wolę, jak linia dachu opada łagodnie i miękko rozpływa się w bagażniku. Choć ideał to dla mnie liftback taki jak A7. Uważam, że tak poprowadzona linia dachu jest absolutnie świetna. :P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 czerwca 2015 o 19:18

    Ludzie... to już lepiej jakiś czas busem się tłuc czy pożyczyć pieniądze od matki, babki, ciotki albo kota i kupić lepsze podzespoły. Opony, hamulce czy żarówki w przednich lampach to inwestycja w bezpieczeństwo.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 czerwca 2015 o 17:20

    @Pluffy: jako kierowca? Jak wy daliście radę na tych dziurach? Przecież na zakręcie w pobliżu parkingu, tym od strony torów, na samym środku zieje wielka jama. :D

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    20 czerwca 2015 o 10:20

    @Italianiec: pierwsze o czym pomyślałem - ale to bydle jest stabilne. W moim Dinozaurze niby przy 200 też spokojnie można trzymać kierownicę jedną ręką i nic nie drgnie, ale na autostradach chyba nie odważyłbym się jej puścić - ze względu na innych uczestników ruchu. :P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    11 czerwca 2015 o 23:06

    Wygląda jak ruski mafiozo, który wyjechał do Londynu. Zdecydowane nie, brytyjscy "villians" są o wiele bardziej wyrafinowani. ;)

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    9 czerwca 2015 o 16:55

    @skota741: zgadza się. To my rżnęliśmy z zachodu na każdym możliwym polu, nawet Niemen swoje największe hity stworzył na bazie sklejki paru zagranicznych utworów. Po prostu chcieliśmy się upodabniać do "lepszego" świata, a... wyszło jak zawsze. Mówcie co chcecie, ja za polską motoryzacją nie przepadam - zwłaszcza, że połowa tak naprawdę nie była polska, a jedynie tutaj produkowana. To tak jakby rzec, iż Opel Astra jest polski, bo gdzieś u nas go składają. ;)

    [materiał]
    Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
    9 czerwca 2015 o 15:27

    Obrazkowa definicja wyrażenia "American Dream". Kiedy w Polsce produkowano autka robiące "rymtymtymtym" i nie mogące podjechać pod górkę, tam wożono się gigantycznymi krążownikami z V8 pod maską. Gdy u nas szczytem było posiadanie nieskręcającego Kanciaka czy Poloneza, na długo przed - bo w latach 60 - amerykanie potrafili montować w samochodach układ centralnego zamykania samochodu z użyciem podciśnienia silnika. Bo mogli. Wspaniałe są te samochody - pełne wad i szaleńczych rozwiązań, ale... mają duszę.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    7 czerwca 2015 o 14:04

    @staryjaponiec: faktycznie, spis treści albo nagłówki byłyby pomocne. :D Ja sam nie jestem fanem małych pojemności, ale sam mam jedynie 2.0 V6, bo po prostu nie stać by mnie było na horrendalne ceny ubezpieczeń. Osobiście przestałem trawić R4 za brzmienie i wyżyłowanie al'a szlifierka. Ale masz rację, stawanie w szranki Magnum HEMI z Małą Hondzią robiącą nieśmiałe rymtymtym z rury jest... nie na miejscu. Muscle i Pony niech się biją ze sobą, tak jak JDM. To jakby postawić do wyścigu dachowca i lamparta. Tak się nie robi.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    7 czerwca 2015 o 11:18

    Jeden z najpiękniejszych samochodów, posiadający chyba najpiękniej brzmiące V6 w tak niesamowitym kolorze. Whoa.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    6 czerwca 2015 o 16:20

    A ja właśnie odsuwam sentymenty na bok i wybrałbym jegomościa po lewej. Po prostu... fajnie byłoby pojeździć kultowym modelem, ale na co dzień lepiej mieć nowoczesne udogodnienia. Na takiej samej zasadzie, jak ludzie konno jeżdżą do pracy dla przyjemności, ale poza tym korzystają z samochodów. :P

    [materiał]
    Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
    3 czerwca 2015 o 3:39

    Ło paaaaaanoie, kolega w ZSie przykleił sobie tam chłodnicę do bagażnika i nie jeden końcówki drążków tam powyrywał. Tor techniczny - bo ciasny - ale skrajnie zaniedbany. Na zakrętach są dziurska takie, że trzeba pilnować ich omijania, aby przypadkiem wahacze się nie ewakuowały. Naprawdę, nie ma żadnego sensu pchać się na ten tor.

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    3 czerwca 2015 o 3:34

    Yup. Samochód powinno się mimo wszystko kupować sercem - aby dawał frajdę z jazdy. Dlatego zawsze spoglądam na mojego dinozaura. :D

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    31 maja 2015 o 17:31

    Oszkuźwa. Zdziwiłem się, jak to zobaczyłem, nie powiem. :D Dlaczego stoi w tym miejscu, dlaczego nie bardziej na poboczu i dlaczego nie na światłach pozycyjnych? :/

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    30 maja 2015 o 11:39

    Skażone burito. :D Charakterek jak zawsze wrzuca coś ciekawego do poheheszkowania z rana. :P

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    28 maja 2015 o 13:25

    Plakaty z tym egzemplarzem byłyby powodem do jednej z pierwszych erekcji młodych samców - zaraz obok czarodziejki z księżyca. To BMW jest fenomenalne.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    27 maja 2015 o 22:14

    @nitro997: musiał trafić na felerny egzemplarz. Ja kupiłem poprzednie autko od kobiety - jakiś czas po zakupie dosłownie rozsypała się tarcza sprzęgła. Poprzednia właścicielka tak często z niego strzelała, że zmęczyła materiał i tarczę przemieliło. Od razu mechanik rozebrał skrzynię biegów by sprawdzić, czy i ona po 200 tysiącach katowania do czegokolwiek się nadaje. Wyglądała jakby dopiero z fabryki wyjechała. Wystarczy kupić zdatny do jazdy egzemplarz i się o niego zatroszczyć. A nawet jeżeli coś się popsuje, można to naprawić samemu - 200/25;400/45 to proste konstrukcje na cztery nasadki. :D

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    27 maja 2015 o 22:11

    @SniFF602: 45ka to brat Hondy. :) Tak jak mój Dinozaur - Rover 75 - to brak E39/46. Gdy wsiądziesz do mojej 75ki to we wnętrzu znajdziesz identyczne wykończenie jak w E39 - te same plastiki, słupki, materiały, nawet lusterko wsteczne. To jest akurat moim zdaniem zaleta Rovera. W jednych wszystko pasuje od Hondy, 75 z kolei w obyciu są jak BMW - dobra jakość, miłe prowadzenie i zadziorny charakter. No i tak, VTI łaaadna. :P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    27 maja 2015 o 22:07

    @kartonito: kto o zdrowych zmysłach najpierw doda ogromny zastrzyk mocy, ruszy na testy i dopiero później zadba o to, by tę moc zamienioną w pęd coś wyhamowało?

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    27 maja 2015 o 11:04

    Genialne, ale... prawdziwe. Zwłaszcza - niestety - z pieszymi oraz rowerzystami, którzy w mojej okolicy występują w odmianie "starszy człowiek". @ozz_y: bo kierowcy ciężarówek mają świadomość, że jadą potencjalną bronią. Kierowcom samochodów osobowych wydaje się, iż metalowe puszki mają metr szerokości i że mogą minąć rowerzystę po prostu jadąc obok niego - bo przecież nie zaczeka, aż auto z naprzeciwka przejedzie, by zjechać na lewy pas. Nienawidzę kierowców mijających rowerzystów na żyletki. Sam zawsze hamuję, redukuję do 2, czasem nawet do 1 i toczę się tak długo, aż będę mógł bezpiecznie jegomościa wyprzedzić. Tylko ja mam wokoło wąskie ulice oraz szerokie na dwa metry bydlę, więc muszę uważać, by nikogo poważnie nie skrzywdzić. :D A WŁAŚNIE! Czy PKS jadący poza zabudowanym nie szybciej niż 55km/h można podciągnąć pod art. 90 Kodeksu Wykroczeń?

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2015 o 11:08

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    27 maja 2015 o 10:53

    Tuning to docieranie charakteru samochodu do charakteru właściciela - wtedy mamy do czynienia z przeróbkami pełnymi smaku, gustu i klasy. A co do wszystkich piszących "moc i więcej mocy" - nie prawda. Tuning pod tym kątem zaczynamy od przygotowania całego układu napędowego: większe felgi, które pomieszczą dużo wydajniejsze hamulce, modyfikacje zawieszenia (np. lekkie utwardzenie, dodatkowy stabilizator, poliuretany), wstawienie skrzyni posiadającej dyferencjał z ograniczonym uślizgiem, wytrzymalsze sprzęgło, wywalenie koła dwumasowego - jeżeli jest. Dopiero po tym można wstawiać pod maskę bestię. No chyba, że mówimy o tuningu +20KM. Ale to żaden tuning. ;P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    27 maja 2015 o 2:29

    @nitro997: panie, pan głupoty pleciesz. :D Miałem Roverka 200 wcześniej. Miała paść uszczelka pod głowicą, miała paść chłodnica, miała to rdza zeżryć - bo Honda przecież pod spodem. Mechanicy mieli nie znać, a naprawy miały być drogie. I wiesz co? Poza awarią termostatu za 30zł i zapieczonym zaciskiem hamulcowym nic się nie działo. Auto jeździło bezawaryjnie, wiernie i zawsze mogłem na nie liczyć. Konstrukcja nie do zajechania, dobrze przemyślana. Coś wspaniałego - a do tego styl i charakter. Jak się kupuje lumpa "bo okazja" to później trzeba wpakować pięć tysięcy w naprawdę różnych rzeczy. Miał stłuczkę i niewesoło z częściami? A co on nówek z nieistniejącego już ASO szukał? To do mojego nowego Rovera, limuzyny rzadszej od R45, całe drzwi kupujesz za 50 zł. Wystarczy kupić odpowiedni egzemplarz, dbać o niego, a samochód odpłaci się wspaniałą służbą. Poza tym w najgorszym wypadku poświęci się 500zł na uszczelkę pod głowicą i będzie się mieć pewność, że silnik kolejne kilometry zrobi bez awarii. @Stilek74: obyś jeździł bezawaryjnie jak ja i obyś cieszył się z tego samochodu. :)

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
    26 maja 2015 o 12:07

    Ładna 45ka, przydało by się trochę fotografii wnętrza czy dane o specyfikacji tego konkretnego egzemplarza. Pryz okazji: zapraszam do klubu ROVERki.pl. ;)

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    24 maja 2015 o 15:59

    Whoa, aż dwa produkty MG Rover w tym zestawieniu. :D Fakt jest taki, że każda lampa musi być homologowana i po prostu zaprojektowanie czegoś nowego, a następnie przejście kosztownych badań nie opłaca się przy produktach niemasowych. Dlatego tak wiele samochodów sportowych wykorzystuje reflektory z innych pojazdów - można tu nadmienić jeszcze chociażby przecudną Alfę Romeo Disco Volante.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    24 maja 2015 o 15:54

    Widziałem na żywo, śliczne autko. :)

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    22 maja 2015 o 21:43

    Jestem młodym kierowcą, ale tłukę moim dinozaurem kilometry jak głupi i czegoś tam powoooooli się uczę, choć sam chciałbym czasem siebie ukarać za własny debilizm. LEWACY - cóż. Nie zawsze warunki pozwalają osobom o zdrowych zmysłach jechać prawym pasem. Ostatnio w nocy musiałem wykonać przy 120km/h gwałtowny manewr, żeby nie stracić koła w wielkiej jamie. Mimo - wydawałoby się - karkołomnego manewru, nie weszła w grę nawet trakcja. Świetne zawieszenie po prostu poprowadziło mnie po szynach. Ale w poprzednim autku miałbym ciepło. Czasem prawy pas jest tak wygnieciony przez samochody ciężarowe lub tak dziurawy, że naprawdę ciężko jest po nim jechać. Niemniej jednak zawsze, gdy choć na chwilę wjeżdżam na lewy - co chwilę spoglądam w lusterko wsteczne. Gdy wyprzedam np. kolumnę 4 ciężarowych i widzę, że ktoś jedzie dość szybko lewym pasem, chowam się w połowie takiej kolumny. Dla mnie to moment, zdjęcie nogi z gazu, strata 5km/h, a ten ktoś przeleci bez zwalniania. Może kretyn, a może wiezie żonę na porodówkę lub syna z rozciętą ręką do szpitala. Nigdy nie wiadomo, natomiast altruizm na drodze jest wskazany. PARKINGOWE ŁOSIE - o zgrozo. Ile ja już wystawiłem mandatów-fałszywek. Wygląda to jak normalny blankiet mandatowy, tylko pół kartki zajmuje narząd męski, po prawej jest pouczenie, natomiast na dole pole do wpisania powodu. Pod wydziałem, na uczelni, każdy centymetr jest na wagę złota, a zawsze znajdzie się ktoś, kto stanie swoim Tico na linii. Albo zastawi dwa inne samochody - "bo tak". Mając promień skrętu sięgający orbity okołoziemskiej, 2m szerokości wozu i prawie 5 długości, czasem naprawdę dostaję ciężkiej cholery. BEZMÓZGI - niestety, kilka razy musiałem przez takiego wykonywać dziwne manewry. Raz chciałem wyprzedzić pana w Superbie - jechał 80 km/h poza zabudowanym. Daję na lewy pas, pan w palnik. Ja redykuję, to on też. Nagle wyłania się ciężarowy naprzeciw mnie, ja hamuję on... też. Coś jak usiłowanie zamordowania kogoś przez uwięzienie go na lewym pasie. Rzecz jasna zaraz po tym wkręciłem 6 cylinderków do ślicznych 7000 RPM i siłą rzeczy odszedłem, ale zaraz później zwolniłem do tych 100-110. Pan w Superbie nie mógł tego wytrzymać i po ciągłych oraz powierzchniach wyłączonych z ruchu dogonił mnie i wyprzedził by... wrócić do jazdy dziadkowym tempem. Legalne powinno być strzelanie do takich ludzi. Rzecz jasna miałem już wiele innych sytuacji podbramkowych, ktoś wyprzedzał na czołówkę, to jakieś zwierzę wyskoczyło z jednego z lasów, których w mojej okolicy jest od groma... no i piesi. Mieszkam w małej miejscowości pełnej starszych ludzi. Są to osoby niereformowalne, autentycznie myślące, że zawsze mają pierwszeństwo przed samochodem, nawet przechodząc przez przelotową drogę tuż za zakrętem. Nawet nie chcę liczyć, ilu z nich zginęło zaraz po wybudowaniu obwodnicy - ponieważ co więksi giganci z workiem kartofli w koszyczku wracali do domu... obwodnicą. Pod prąd. A. I NIE UWAŻAM się za dobrego kierowcę. Przeciwnie, sztorcuję się za wyrabianie w sobie złych nawyków. Jedynie mogę rzec, że mam jako-takie wyczucie auta i w wielu podbramkowych sytuacjach byłem w stanie tak hamować i wciskać gaz, by balansować środkiem ciężkości samochodu. Aczkolwiek myślę, że wciąż wieeeele mi w tym brakuje. Ot, predyspozycja do rozwinięcia. Długa droga przede mną i wieloma innymi, ale za to jaka fajna! :D

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2015 o 21:45

    « poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »