Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 118 takich materiałów
    Reasumując... Projekt już prawie skończony, ale! Chce uświadomić wszystkim gdyż teraz dopiero dowiedziałem się, że od gościa koło Bydgoszczy dokładnie z Nakła nad Notecią kupiłem silnik szrot! Sprzedający zapewnił, że słupek w świetnej kondycji i że 120 000 mil przebiegu, a później okazało się że słychać zawory, szklanki, cieknące pokrywy zaworów ponieważ gwint na których się trzymają śrubki 6 mostków nie trzyma, przewiercona dziura z mocowania kolektora wydechowego tylnego na układ chłodniczy. Nie wiem jakim cudem, poci się ssący, mleko pod korkiem i zalewają się przepustnice, tylko podziękować za takie oszustwo! Nienawidzę takich ludzi, teraz znowu mam zmieniać na 3.0 3.2 słupek?
    18 maja 2015, 7:27 przez Testarossaxxx (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    moj filmik

    Przedstawiam efekty dotychczasowych prac nad Mercedesem. Wpadły poduchy, kompresor i sterowanie (na tym filmie jeszcze nie podłączone- zawory podłączałem na krótko do małego akumulatora). Jeśli ktoś jest zainteresowany tym projektem zapraszam na moją stronę.
    Link w źródle.
    Bagażnik w Matizie – W bagażniku upchany kompresor od e39, zawory, butla 15l, wzmacniacz blaupunkt gta 470sf, oraz subwoofer polk audio 425W rms.
    W bagażniku upchany kompresor od e39, zawory, butla 15l, wzmacniacz blaupunkt gta 470sf, oraz subwoofer polk audio 425W rms.
    Opel Senator B – Pod maską wolnossąca rzędowa szóstka o pojemności 4,1 litra, 4 zawory na cylinder, 410 Koni. Do tego sześciobiegowa skrzynia z M5.  Prawdziwa bestia!
    Pod maską wolnossąca rzędowa szóstka o pojemności 4,1 litra, 4 zawory na cylinder, 410 Koni. Do tego sześciobiegowa skrzynia z M5. Prawdziwa bestia!
    Moje marzenie, moja pasja, moje 760i - czyli jak my dreams come true! – Ostatnio było zdjęcie z przodu z małą prowokacją, za którą jeszcze raz przepraszam, teraz czas przedstawić resztę i coś o aucie i o mnie.
Od wczesnego dzieciństwa jestem fanem motoryzacji, a przede wszystkim moje oczy zwracały się ku BMW. Kiedy tylko zdobyłem odpowiednie fundusze w moim garażu wylądowało według mnie najładniejsze auto ever - 7 e38, na początku w budżetowej wersji 730d koloru czarnego. Po trzech latach gdy poznałem tajniki marki i jak nie wpakować się w bagno z autem, czas było poszukać czegoś mocniejszego. Buda ta sama - ale tym razem poszalałem - srebrne e38 750i v12. Po półtora roku, stwierdziłem, że dobrze by było mieć 4x4 i kapkę wyższe zawieszenie więc zamiast e38 wpadło X5 4.4i. Kiedy minął kolejny rok, stwierdziłem, że do kiosku przydało by się auto ciut bardziej ekonomiczne i otwarte na świat bo 4x4 na co dzień nie jest konieczne, więc obok X5 w garażu pojawiło się e46 330Ci cabrio. Parę miesięcy później pojawiła się możliwość dobrej sprzedaży Xa więc został zamieniony na rok młodszego, jednak już z silnikiem 4.6iS - można go zobaczyć na ostatnim zdjęciu, a jak najdzie mnie wena to może też tu go wrzucę.
Cabriolet okazał się małym niewypałem, gdyż przy mojej nodze palił tyle samo co X5. Więc w kwietniu tego roku Cabrio pojechało do Warszawy, a ja zacząłem szukać znów e38 tylko tym razem 750iL, aby zrobić z niej auto w stanie kolekcjonerskim. Po oglądnięciu paru egzemplarzy okazało się że bez względu jaką gotówkę się wyłoży, to w 90% trupy nie do odratowania. Kiedy już straciłem nadzieję wpadło mi w ręce ogłoszenie sprzedaży e65 760i z Belgii - auto, które było niby poza granicami finansowymi ale z silnikiem marzeń. W gruncie rzeczy dla świętego spokoju pojechaliśmy je oglądnąć. Autko pod względem wizualnym nie było błyskiem. Zderzaki poobijane, lewy bok porysowany. Na zegarach pełna choinka czego się dało - PDC, wszystkie systemy bezpieczeństwa, hamulec postojowy itp. Ale za to lakier wszędzie oryginalny, od pierwszego właściciela, serwisowany do końca w ASO, dużo faktur. Na stacji diagnostycznej okazało się że zawieszenie igła. Po długich namowach kolegów zdecydowałem się wziąć. Wróciłem do domu na kołach i kolejne dwa dni miałem nieprzespane: "Co ja zrobiłem? 760 to moje odwieczne marzenie, ale jak okaże się że to jednak trup to dużego zapasu na naprawy nie mam, a na krzaku pieniądze nie rosną"
Kupiłem auto sercem, a nie rozumem i... okazało się, że tym razem się udało. Wystarczyło porządnie wpiąć niedziałający czujnik PDC, ABS/DSC i hamulec paliły się bo bezpiecznik się przepalił. Oddałem auto na lakierowanie i polerowanie reszty elementów. Z kolegą prawie 20 godzin spędziliśmy wymieniając uszczelki pod pokrywami zaworów. Ale teraz autko prezentuje się świetnie, fajnie jeździ i cieszy.
Z ciekawostek - największy wolnossący seryjny silnik BMW - 6.0 V12 445KM i 600Nm. Pierwszy silnik BMW na bezpośrednim wtrysku.
Rocznik 2003.
Fotele, deska, tunel środkowy i boczki skóra. Podsufitka alcantara z drewnianymi rączkami.
Tylna kanapa i przednie fotele regulowane elektrycznie i grzane. Z przodu masaż. Brak tylko wentylacji foteli, a szkoda.
Te felgi to zima - 18". Na lato max 20" aby auto zachowało komfort. Planowany jest lift nawigacji na 2005+, może też zawory cut-out na wydechu, a potem jakiś wirus do silnika.

Pozdrawiam serdecznie, życzę Wesołych  Świąt i oby Wam też spełniły się motoryzacyjne marzenia w nowym roku.
    Ostatnio było zdjęcie z przodu z małą prowokacją, za którą jeszcze raz przepraszam, teraz czas przedstawić resztę i coś o aucie i o mnie.
    Od wczesnego dzieciństwa jestem fanem motoryzacji, a przede wszystkim moje oczy zwracały się ku BMW. Kiedy tylko zdobyłem odpowiednie fundusze w moim garażu wylądowało według mnie najładniejsze auto ever - 7 e38, na początku w budżetowej wersji 730d koloru czarnego. Po trzech latach gdy poznałem tajniki marki i jak nie wpakować się w bagno z autem, czas było poszukać czegoś mocniejszego. Buda ta sama - ale tym razem poszalałem - srebrne e38 750i v12. Po półtora roku, stwierdziłem, że dobrze by było mieć 4x4 i kapkę wyższe zawieszenie więc zamiast e38 wpadło X5 4.4i. Kiedy minął kolejny rok, stwierdziłem, że do kiosku przydało by się auto ciut bardziej ekonomiczne i otwarte na świat bo 4x4 na co dzień nie jest konieczne, więc obok X5 w garażu pojawiło się e46 330Ci cabrio. Parę miesięcy później pojawiła się możliwość dobrej sprzedaży Xa więc został zamieniony na rok młodszego, jednak już z silnikiem 4.6iS - można go zobaczyć na ostatnim zdjęciu, a jak najdzie mnie wena to może też tu go wrzucę.
    Cabriolet okazał się małym niewypałem, gdyż przy mojej nodze palił tyle samo co X5. Więc w kwietniu tego roku Cabrio pojechało do Warszawy, a ja zacząłem szukać znów e38 tylko tym razem 750iL, aby zrobić z niej auto w stanie kolekcjonerskim. Po oglądnięciu paru egzemplarzy okazało się że bez względu jaką gotówkę się wyłoży, to w 90% trupy nie do odratowania. Kiedy już straciłem nadzieję wpadło mi w ręce ogłoszenie sprzedaży e65 760i z Belgii - auto, które było niby poza granicami finansowymi ale z silnikiem marzeń. W gruncie rzeczy dla świętego spokoju pojechaliśmy je oglądnąć. Autko pod względem wizualnym nie było błyskiem. Zderzaki poobijane, lewy bok porysowany. Na zegarach pełna choinka czego się dało - PDC, wszystkie systemy bezpieczeństwa, hamulec postojowy itp. Ale za to lakier wszędzie oryginalny, od pierwszego właściciela, serwisowany do końca w ASO, dużo faktur. Na stacji diagnostycznej okazało się że zawieszenie igła. Po długich namowach kolegów zdecydowałem się wziąć. Wróciłem do domu na kołach i kolejne dwa dni miałem nieprzespane: "Co ja zrobiłem? 760 to moje odwieczne marzenie, ale jak okaże się że to jednak trup to dużego zapasu na naprawy nie mam, a na krzaku pieniądze nie rosną"
    Kupiłem auto sercem, a nie rozumem i... okazało się, że tym razem się udało. Wystarczyło porządnie wpiąć niedziałający czujnik PDC, ABS/DSC i hamulec paliły się bo bezpiecznik się przepalił. Oddałem auto na lakierowanie i polerowanie reszty elementów. Z kolegą prawie 20 godzin spędziliśmy wymieniając uszczelki pod pokrywami zaworów. Ale teraz autko prezentuje się świetnie, fajnie jeździ i cieszy.
    Z ciekawostek - największy wolnossący seryjny silnik BMW - 6.0 V12 445KM i 600Nm. Pierwszy silnik BMW na bezpośrednim wtrysku.
    Rocznik 2003.
    Fotele, deska, tunel środkowy i boczki skóra. Podsufitka alcantara z drewnianymi rączkami.
    Tylna kanapa i przednie fotele regulowane elektrycznie i grzane. Z przodu masaż. Brak tylko wentylacji foteli, a szkoda.
    Te felgi to zima - 18". Na lato max 20" aby auto zachowało komfort. Planowany jest lift nawigacji na 2005+, może też zawory cut-out na wydechu, a potem jakiś wirus do silnika.

    Pozdrawiam serdecznie, życzę Wesołych Świąt i oby Wam też spełniły się motoryzacyjne marzenia w nowym roku.
    3.2 V6 VTEC 280KM

    Dane:
    - V6 3,2 l (3179 cm³), 4 zawory na cylinder
    - Układ zasilania: wtrysk Honda PGM-Fi
    - Moc maksymalna: 280 KM (206 kW) przy 7300 obr./min
    - Maksymalny moment obrotowy: 298 N•m przy 5300 obr./min
    - Prędkość maksymalna: 270 km/h
    - Przyspieszenie od 0 do 100 km/h: 5,7 sek

    Ciekawostki:
    - Proces nakładania lakieru na Hondę NSX składał się z 23 etapów zapewniając piękny połysk oraz świetną konserwację
    - Po testach na torze Nurburgring niemiecki kierowca Hans-Joachim Stuck powiedział – “Ta Honda to najlepsze Ferrari”
    - Pojazd w swojej kolekcji posiada/posiadał m.in. Tom Cruise, Harrison Ford, Bill Gates, Michael Jordon, Gordon Murray, Robert Redford, Ayrton Senna (2 sztuki), John DeLorean, Steve Wozniak i Alex Zanardi
    - Auto było wzorem dla konstruktorów McLarena F1
    19 listopada 2014, 0:15 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Siemanko

    Chciałbym pochwalić się Obecnie Najmocniejszym Fiatem Uno Turbo Mk1 1,4T 8V W Polsce

    Jako baza posłużył 3-drzwiowy Fiat Uno z 1983 roku w dość opłakanym stanie, który znaczną część życia spędził rdzewiejąc w krzakach.
    W 2008 roku przyszedł w końcu czas na reanimację zakrojoną na szerszą skalę. Na pierwszy ogień poszła blacharka i tak po kilku miesiącach dłubania, w maju 2009 udało się zakończyć pierwszy etap odbudowy. Następny w kolejności był silnik, niestety seryjne 0,9 o zabójczej mocy 45KM nie napawało optymizmem. Auto zostało uruchomione z kupionym okazyjnie seryjnym silnikiem 1.4 N/A, który był tylko etapem przejściowym na czas poszukiwania jednostki z Uno Turbo. W drugiej połowie 2010r. po wstępnym skompletowaniu gratów potrzebnych do wspomnianego wcześniej swapa motor doczekał się remontu i przy okazji na małej kuracji wzmacniającej był to STAGE 1 na chwilę obecną Doczekał się STAGE 2 Zapraszam do Lektury

    Marka i Model: Fiat Uno Mk I 1.4 Turbo '83r.

    Silnik:
    - Blok 146A2.000
    - Konwersja z 1301->1372 cm3
    - Układ korbowy Uno 1.4 N/A, nowe panewki, pierścienie
    - Wymieniony kompletny rozrząd, uszczelki, simmeringi,termostat, węże,kable, etc.
    - Świece NGK BCPR7ET
    - Głowica splanowana, dotarte zawory, nowe uszczelniacze
    - Wałek 280°/270°, 10,8/9,65mm - REWAR

    Układ Paliwowy
    -Pompa Zewnętrzna Walbro GSL 392 255l/h
    - Paliwo Shell V Power Nitro + Racing 100
    - Wtryski 385ccm

    Elektronika & Układ zasilania:
    - Seryjne UT Mk I (bez odcinki)
    - Akumulator Exide Premium w bagażniku
    - Ecumaster DET3 + Map Sensor 4b w trybie Fuel Implant

    Układ dolotowy:
    -Orurowanie custom z nierdzewki
    -Intercooler Forge
    - Filtr stożkowy plus dolot 3"
    -Łączniki silikonowe FMIC Performance
    -MBC ProPerfekt
    -BOV ProPerfekt Typ I
    -Przerobiony kolektor ssący (powiększone runnery + większa przepustnica)

    -

    Układ wydechowy:
    -Turbo KKK K16
    -Custom DP 2,78"
    -kolektor wydechowy Punto GT w bandażu termoizolacyjnym
    -Kpl. wydech z nierdzewki 2,37"
    -Tłumik końcowy Custom

    Układ chłodzenia:
    -Nowa chłodnica BEHR
    -Nowa pompa wody, termostat
    -Płyn chłodniczy G12+
    - Chłodnica Oleju Ori UnoTurbo

    Układ napędowy:
    -Skrzynia z UT Mk II (górne wybieranie)
    -Przegląd, nowe uszczelniacze
    -Sprzęgło 215mm z PGT
    -Olej Valvoline DuraBlend 75W90
    -Nowe przeguby Metelli

    Zawieszenie:
    -Amortyzatory OEM Magneti Marelli UnoTurbo
    -Rozpórka tylnych kielichów Wiechers
    - Rozpórka przednia Sparco
    - Klatka Bezpieczeństwa
    -Sprężyny progresywne Power Tech -60/-60mm
    -Nowe wahacze, łączniki, końcówki drążków,łożyska etc.
    -Felgi 15" Fiat Croma
    - Opony 195/50r15 BFGoodrich GForce Profiler

    Układ hamulcowy:
    -Przód z Punto GT Tarcze Brembo Max 258mm (wentylowane)
    -Tył z Punto GT 240mm tarcze nawiercane i nacinane
    -Przód i tył kompletne Zaciski i Jarzma z Punto GT
    -Przewody Ferodo
    -Płyn hamulcowy Ferodo Racing DOT 5.1
    - Korektor Siły Hamowania

    Wnętrze:
    -OEM Look UT Mk I
    -Gałka zmiany biegów OMP
    - Kierownica Momo
    - Dodaktowe Wskaźniki Boost Auto Gauge
    & EGT Greddy
    - Fotele kubełkowe Mirco
    -Pasy szelkowe 4ro punktowe Sabelt

    Body Kit :
    -W trakcie

    Fabryczna Moc i Moment:
    105 KM @ 5750RPM
    146Nm @ 3200RPM

    STAGE 1
    144 Km @ 4600RPM
    230Nm @ 2988RPM

    STAGE2:
    256KM 311Nm
    Masa 800Kg

    Hamownia ->>> https://www.youtube.com/watch?v=a2WXBQhQ4uc

    Więcej zdjęć relacji z Prac Filmów Wykresów itp na oficjalnym Fun Page https://www.facebook.com/ItalianPocketRocket

    Pozdrawiam Adrian
    Stay Tuned!
    8 listopada 2014, 21:57 przez Abarth (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Nie wytrzymały – Husqvarna 610t  urwane zawory, pęknięty cylinder skrzywiony i wał.
    Husqvarna 610t urwane zawory, pęknięty cylinder skrzywiony i wał.
    14 października 2014, 8:10 przez Cobra617 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Pagani Zonda Monza – Poprzednik Zondy R (bo nie może się poruszać po drogach publicznych).
Do napędu użyto jednostki V12 7,3 l (7291 cm³) 60° DOHC 48v/4 zawory cylinder (Mercedes-Benz E73 AMG M120), generującą moc maksymalną 600 KM przy 5800 obr/min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 786 Nm przy 4300 obr/min. Prędkość maksymalna wynosi 346 km/h, zaś przyspieszenie 0–100 km/h jest nieznane. Moc przenoszona była na tylną oś poprzez 6–biegową manualną skrzynię biegów.
    Poprzednik Zondy R (bo nie może się poruszać po drogach publicznych).
    Do napędu użyto jednostki V12 7,3 l (7291 cm³) 60° DOHC 48v/4 zawory cylinder (Mercedes-Benz E73 AMG M120), generującą moc maksymalną 600 KM przy 5800 obr/min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 786 Nm przy 4300 obr/min. Prędkość maksymalna wynosi 346 km/h, zaś przyspieszenie 0–100 km/h jest nieznane. Moc przenoszona była na tylną oś poprzez 6–biegową manualną skrzynię biegów.
    7 października 2014, 16:51 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Proszę, macie tutaj filmik z pierwszego odpalenia Złotej na pełnym osprzęcie. Jak słyszycie trzeba jeszcze doregulować zawory oraz uszczelnić wydech, bo spaliny wlatują do komory. Ale to i tak już drobnostka przy tym, co zrobiliśmy przy tym silniku. Poza tym szczegóły będziecie mogli ocenić na zlocie Motokillera w Radomiu.
    24 sierpnia 2014, 19:54 przez sheepster (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    własne