Szukaj
Znalazłem 168 takich materiałów
"Becia" znaleziona pod Wrocławiem i sprowadzona na moje podwórko w lipcu. Silnik to M40B16 z gazem (niestety kieszeń studenta na więcej nie pozwala). Jestem tym bardziej zadowolony z zakupy ponieważ karoseria, podłoga i progi są zdrowe, a przy zakupie dostałem do niej sporo części. Nie bita, w 80% oryginalny lakier-wszystko dokładnie sprawdzane.
Mimo rozkosznych ujęć jest w niej dużo do zrobienia. Zawieszenie, układ wydechowy, nowe opony i standardowe problemy M40 to konieczne podstawy do zrobienia na wiosne.
Autko planuje zrobić na oryginalne, oczywiście z naciskiem na własny gust. Nie będą to żadne KJS`y czy drifty ponieważ szczerze szkoda mi egzemplarza.
Mercedes CLK 320. Pancerna wersja 3.2 V6 w maksymalnym wyposażeniu wraz z fabrycznymi Xenonami.
Samochód w stanie niemal kolekcjonerskim. Nigdzie nigdy nie uderzony, na całym samochodzie oryginalny lakier. Wnętrze jakby wczoraj wyjechało z fabryki. A to 98 rocznik.
Od nowości był u jednego właściciela jeździł rzadko i to tylko latem.
Mile zaskoczenie spotkało mnie w bagażniku. Nigdy nie wyciągnięte z zaczepów oryginalne koło zapasowe, zestaw naprawczy, który na tą chwilę nigdy nie opuścił bagażnika.
Co myślicie?