Szukaj
Znalazłem 112 takich materiałów
Atomowi od samego początku niezmiennie brakuje podstawowych elementów samochodu – karoserii, dachu, drzwi, ogrzewania, czy systemu audio. Ma to jednak jedną dużą zaletę – 350 KM w połączeniu z masą własną 550 KG i napędem na tylne koła. To musi dawać mnóstwo dobrej zabawy.
Pod maska, której tak do końca nie ma, znajduje 4-cylindrowy silnik o pojemności 2 litrów pochodzący z Hondy Civic Type R (K20). Osoby zorientowane w temacie widzą, że charakteryzuje się on mocą „zaledwie” 197 KM. Dlatego inżynierowie z Ariela zdecydowali się dorzucić kompresor, który spowodował pojawienie się całkiem przyzwoitego momentu obotowego – 330 Nm.
W efekcie wszystkich tych zabiegów Atom 3.5R rozpędza się do 60 mil na godzinę (96,6 km/h) w czasie 2,6 sekudny. 100 mil, czyli 160 km/h, pojawi się na liczniku zaledwie po 6 sekundach. Prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Nowa wersja Atoma wyposażona została w 6-stopniową skrzynię sekwencyjną z łopatkami przy kierownicy. Jest też regulowany dyferencjał o ograniczonym uślizgu. Ceny nowego modelu zaczynają się od 54 tys. funtów, czyli ok. 280 tys. zł i nie zawierają podatków. Pierwsze dostawy zostały zaplanowane na wakacje.
Cała akcja zaczęła się gdzieś w Stanach Zjednoczonym w latach sześćdziesiątych od Jima Lytle'a, który pracował przy budowie wszelkiego typu hot rodów i dragsterów. Jeden z jego znajomych naszkicował pewnego razu samochód z ustawionymi obok siebie parami czterema silnikami lotniczymi, a Lytle doszedł do wniosku, że to da się i trzeba zbudować. Zwłaszcza, że takie silniki kosztowały wówczas dosłownie grosze. Machinę nazwano Quad Al.
Lytle nabył cztery jednostki V12 Allison, których produkcję zakończono w 1947 roku. Każda z nich mierzyła po 28 litrów pojemności i produkowała jakieś trzy tysiące koni mechanicznych w fabrycznej formie. Razem 12000 KM! Silniki osadzono na czymś, co było kiedyś małym Fiatem, a projekt wspomogły zakłady Cal Automotive (kabina kierowcy z włókien szklanych), Moon (specjalne zbiorniki paliwa) oraz Champion (osprzęt silników). Maszyna mogła pochwalić się 96 rurami wydechowymi, ośmioma oponami i planowanym napędem na wszystkie koła. Marzeniem konstruktora było wystawienie pojazdu do wyścigów na krótkim dystansie.
Problemy pojawiły się przy temacie sprzęgieł i skrzyń biegów, które należało zbudować na specjalne zamówienie po kosztach, którym Lytle nie mógł sprostać. Nieukończony Quad Al został sprzedany w 1965 roku razem z zaprojektowaną dla niego lawetą, z którą ważył ponad cztery tony. Od tego czasu zmieniał właścicieli kilka razy, ale o ukończeniu ze względu na konieczne do tego wydatki nie było już mowy. Po śmierci Lytle'a samochód został rozmontowany.