Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 72 takie materiały
    Opel Corsa B – Świetne, tanie i mało awaryjne autko, któremu niewiele potrzeba, żeby ładnie się prezentowało.
    Świetne, tanie i mało awaryjne autko, któremu niewiele potrzeba, żeby ładnie się prezentowało.
    14 września 2014, 17:21 przez RX_Love (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (11)
    Mój pierwszy samochód – Vauxhall Corsa C, 998cc 12v. Moje 3 cylindrowe maleństwo. Jestem w UK już trochę czasu i w końcu udało mi się znaleźć samochód dla siebie. Kiedyś, zanim jeszcze przyjechałem na wyspy, w głowie miałem MR2, MX-5 lub LS200 jako pierwszy samochód jaki tutaj kupię. Nie zdawałem sobie wówczas sprawy jaka jest rzeczywistość. A mianowicie ubezpieczenie, które dla tak młodego kierowcy jak ja przewyższa wartość samochodu, nieraz kilkukrotnie. Gdy już zszedłem na ziemię, zacząłem szukać samochodu z silnikiem maksymalnie do 1.1, aby ubezpieczenie mnie nie pożarło. Moim pierwszym pomysłem na auto z małym silnikiem był 126 BIS. Jednak w Anglii ciężko znaleźć okaz w dobrym stanie w dobrych pieniądzach. Poza tym potrzebuję samochodu który nie zaskoczy mnie z rana i do którego części na wyspach są łatwo dostępne i w miarę tanie. Byłem więc zmuszony szukać czegoś innego I chociaż w głębi serca wciąż siedzi mi maluch, to gdy zobaczyłem Corsę na własne oczy, wiedziałem że będzie moja. Szukając pierwszego samochodu z małym silnikiem, nie przypuszczałem, że kupię auto wyprodukowane po 2000 ani że będzie to Opel. Trafiłem na nią przez przyjaciela. Rozmawiałem z nim na temat moich typów na pierwszy samochód i wtedy on oznajmił mi, że jego znajomy z pracy ma na sprzedaż Corsę C z 2003 roku. Była ona samochodem żony właściciela, ale została zmieniona na inne auto i po prostu stała nie używana. W dodatku były właściciel jest z wykształcenia mechanikiem i robił przy Corsie wszystko na bieżąco. Przynajmniej mechanicznie, bo co do optyki to nie jest w idealnym stanie, co nie znaczy ze nie jest dobrze. Ma parę rysek, i wgnieceń, a nawet ślad po jakimś drucie lub czymś podobnym przez prawie cały bok, ale z tego co widzę, tutaj w Anglii samochody cierpią na takie właśnie choroby. Nie zauważyłem natomiast żadnych oznak korozji. Ze znaków szczególnych posiada transformersa na masce. Jest to próba zakrycia śladów po taśmie. Wcześniej w jego miejscu był przyklejony znak "L" co miało sugerować innym kierowcą, aby zwracali uwagę na ten właśnie pojazd kierowany przez kobietę. "L" po odklejeniu zostawiło ślady które nieudolnie przykrył transformers. Pierwsza przejażdżka po lewej stronie jezdni omal nie skończyła się w samochodzie zaparkowanym na chodniku ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Samochód jest bardzo zwinny i szybko przywykłem do jazdy po lewej stronie, chociaż czasami do tej pory po odpaleniu samochodu szukam pasa z lewej strony. Silnik 1.0 jest o dziwo żwawy i bardzo ładnie przyśpiesza, co było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Bardzo dynamicznie pokonuje wzniesienia i jest wręcz idealny do jazdy po mieście. Jednak dźwięk wydobywający się z trzech cylindrów bardzo zalatuje mi Matizem i to mnie boli. Aktualnie nie mam zbytnio czasu aby poświęcić chwilę dla samochodu, ale zajmę się nim w najbliższy wolny dzień. Miałem teraz co prawda wydatki związane z samochodem jak i ubezpieczeniem, ale robię teraz dużo nadgodzin bo chcę kupić jakieś ładne felgi no i troszkę podrobić mojego tranformersa (tak to teraz główny powód do śmiechu w moim miejscu pracy). Bardzo się rozpisałem, ale nie jestem zbyt aktywnym użytkownikiem Motokiller-a a chciałem przybliżyć wam temat mojego pierwszego samochodu, oraz historię jego zakupu. Czekam na wasze opinie na temat Corsy oraz na propozycję zmian. Pozdrawiam.
    Vauxhall Corsa C, 998cc 12v. Moje 3 cylindrowe maleństwo. Jestem w UK już trochę czasu i w końcu udało mi się znaleźć samochód dla siebie. Kiedyś, zanim jeszcze przyjechałem na wyspy, w głowie miałem MR2, MX-5 lub LS200 jako pierwszy samochód jaki tutaj kupię. Nie zdawałem sobie wówczas sprawy jaka jest rzeczywistość. A mianowicie ubezpieczenie, które dla tak młodego kierowcy jak ja przewyższa wartość samochodu, nieraz kilkukrotnie. Gdy już zszedłem na ziemię, zacząłem szukać samochodu z silnikiem maksymalnie do 1.1, aby ubezpieczenie mnie nie pożarło. Moim pierwszym pomysłem na auto z małym silnikiem był 126 BIS. Jednak w Anglii ciężko znaleźć okaz w dobrym stanie w dobrych pieniądzach. Poza tym potrzebuję samochodu który nie zaskoczy mnie z rana i do którego części na wyspach są łatwo dostępne i w miarę tanie. Byłem więc zmuszony szukać czegoś innego I chociaż w głębi serca wciąż siedzi mi maluch, to gdy zobaczyłem Corsę na własne oczy, wiedziałem że będzie moja. Szukając pierwszego samochodu z małym silnikiem, nie przypuszczałem, że kupię auto wyprodukowane po 2000 ani że będzie to Opel. Trafiłem na nią przez przyjaciela. Rozmawiałem z nim na temat moich typów na pierwszy samochód i wtedy on oznajmił mi, że jego znajomy z pracy ma na sprzedaż Corsę C z 2003 roku. Była ona samochodem żony właściciela, ale została zmieniona na inne auto i po prostu stała nie używana. W dodatku były właściciel jest z wykształcenia mechanikiem i robił przy Corsie wszystko na bieżąco. Przynajmniej mechanicznie, bo co do optyki to nie jest w idealnym stanie, co nie znaczy ze nie jest dobrze. Ma parę rysek, i wgnieceń, a nawet ślad po jakimś drucie lub czymś podobnym przez prawie cały bok, ale z tego co widzę, tutaj w Anglii samochody cierpią na takie właśnie choroby. Nie zauważyłem natomiast żadnych oznak korozji. Ze znaków szczególnych posiada transformersa na masce. Jest to próba zakrycia śladów po taśmie. Wcześniej w jego miejscu był przyklejony znak "L" co miało sugerować innym kierowcą, aby zwracali uwagę na ten właśnie pojazd kierowany przez kobietę. "L" po odklejeniu zostawiło ślady które nieudolnie przykrył transformers. Pierwsza przejażdżka po lewej stronie jezdni omal nie skończyła się w samochodzie zaparkowanym na chodniku ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Samochód jest bardzo zwinny i szybko przywykłem do jazdy po lewej stronie, chociaż czasami do tej pory po odpaleniu samochodu szukam pasa z lewej strony. Silnik 1.0 jest o dziwo żwawy i bardzo ładnie przyśpiesza, co było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Bardzo dynamicznie pokonuje wzniesienia i jest wręcz idealny do jazdy po mieście. Jednak dźwięk wydobywający się z trzech cylindrów bardzo zalatuje mi Matizem i to mnie boli. Aktualnie nie mam zbytnio czasu aby poświęcić chwilę dla samochodu, ale zajmę się nim w najbliższy wolny dzień. Miałem teraz co prawda wydatki związane z samochodem jak i ubezpieczeniem, ale robię teraz dużo nadgodzin bo chcę kupić jakieś ładne felgi no i troszkę podrobić mojego tranformersa (tak to teraz główny powód do śmiechu w moim miejscu pracy). Bardzo się rozpisałem, ale nie jestem zbyt aktywnym użytkownikiem Motokiller-a a chciałem przybliżyć wam temat mojego pierwszego samochodu, oraz historię jego zakupu. Czekam na wasze opinie na temat Corsy oraz na propozycję zmian. Pozdrawiam.
    21 sierpnia 2014, 22:41 przez asdf123 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    Własne

    KIO unieważniła przetarg na dostawę elektrycznych autobusów dla stolicy. Powód – ceny poniżej kosztów produkcji. Tymczasem BYD twierdzi, że jako największy producent autobusów elektrycznych na świecie zwyczajnie może pozwolić sobie na tak konkurencyjne ceny.

    Wcześniej polski Solaris zaskarżył przetarg do Krajowej Izby Odwoławczej, wskazując na rażąco niską cenę, która w ich odczuciu była ceną dumpingową. Oznacza to, ze autobusy zostały zaoferowane w cenie niższej niż koszty produkcji. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że kalkulacja ceny autobusu oferowanego przez chiński BYD nie jest wystarczająco poparta dowodami. Efektem tej decyzji Solaris wskoczył na pozycje lidera.
    Wiesmann GT MF5 – Wiesmann GT MF5 nie jest klasycznym wytworem garażowych producentów, którzy umieszczają w nadwoziu swojego pomysłu jakieś stare, tanie mechanizmy. To nie jest jeden z tych lekkich kit-carów z podwoziem Forda i silnikiem Chevroleta V8 z lat 60. Nie składasz go w garażu w tajemnicy przed żoną i sąsiadami. Wręcz przeciwnie. To cholernie dopracowany, porządny, niemiecki, nowoczesny, solidny kawał sportowego wozu. (opis z autokult.pl)

Dane techniczne:
Silnik 5.0l V10 z BMW(S85B50)
Moc 507KM
Moment obrotowy 520Nm
0-100km/h 3.9s
V-max 310km/h
śr spalnie koło 15l/100km
    Wiesmann GT MF5 nie jest klasycznym wytworem garażowych producentów, którzy umieszczają w nadwoziu swojego pomysłu jakieś stare, tanie mechanizmy. To nie jest jeden z tych lekkich kit-carów z podwoziem Forda i silnikiem Chevroleta V8 z lat 60. Nie składasz go w garażu w tajemnicy przed żoną i sąsiadami. Wręcz przeciwnie. To cholernie dopracowany, porządny, niemiecki, nowoczesny, solidny kawał sportowego wozu. (opis z autokult.pl)

    Dane techniczne:
    Silnik 5.0l V10 z BMW(S85B50)
    Moc 507KM
    Moment obrotowy 520Nm
    0-100km/h 3.9s
    V-max 310km/h
    śr spalnie koło 15l/100km
    2 maja 2014, 0:07 przez Cherry (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Mój Fiat CC 0.9 B/G – Zdjęcie ze spotu Cento-Mazowsza. Pierwszy samochodzik, więc ma być ekonomiczny. Tanie części, tania jazda
    Zdjęcie ze spotu Cento-Mazowsza. Pierwszy samochodzik, więc ma być ekonomiczny. Tanie części, tania jazda
    2 kwietnia 2014, 19:01 przez BuBu251 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Pierwsze autko - Opinia – Witam motokillerów !

Zwracam się do was z prośbą o opinie na temat wyboru pierwszego auta dla siebie. Mam do wykorzystania kwotę do 13tyś maxymalnie.

Moje typy to:
1. BMW E46 Sedanik, silniczek max 1.9 czyli 318i R4 - Baaardzo się napaliłem na to autko, podoba mi się straasznie, ale... (nobo zawsze jest jakieś ale). Naczytałem się na forum BMW, że po zakupie trzeba wydać około 2tys na nowe części ( oleje filtry itp) i że jeśli mam tylko tyle pieniędzy to lepiej sobie odpuścić zważając też na to, że nie pracuję ( student ) i nie będe przeznaczał na auto wiele. 

Druga sprawa to spalanie, myśle że zmieścił bym się w granicach 8 litrach w trybie mieszanym. Moja kieszeń powinna to wytrzymać. 

318i to dość oszczędne autko oraz nie aż tak drogie w eksploatacji, ale posty na forum BMW trochę mnie zdołowały i poważnie przemyślam ta opcje. 
2. Seat Cordoba III - autko dość tanie, ładne z zewnątrz lecz w środku już gorzej. Silniki też nie najgorsze, oszczędne lecz niezbyt dynamiczne
3. Honda Civic V bądź VI - silniki dobre, dynamiczne, autka ładne lecz stare i blacha w każdym modelu przerdzewiała co bardzo odstrasza.

Proszę o opinie na temat tych autek, najbardziej mnie interesuje opinia na BMW ;d Zaznaczam, że nie interesują mnie VW w tym też i Golfy bądź Audi, nie mam nic do tych marek lecz po prostu nie są w moim guście.

Z góry dziękuje ! ;)
    Witam motokillerów !

    Zwracam się do was z prośbą o opinie na temat wyboru pierwszego auta dla siebie. Mam do wykorzystania kwotę do 13tyś maxymalnie.

    Moje typy to:
    1. BMW E46 Sedanik, silniczek max 1.9 czyli 318i R4 - Baaardzo się napaliłem na to autko, podoba mi się straasznie, ale... (nobo zawsze jest jakieś ale). Naczytałem się na forum BMW, że po zakupie trzeba wydać około 2tys na nowe części ( oleje filtry itp) i że jeśli mam tylko tyle pieniędzy to lepiej sobie odpuścić zważając też na to, że nie pracuję ( student ) i nie będe przeznaczał na auto wiele.

    Druga sprawa to spalanie, myśle że zmieścił bym się w granicach 8 litrach w trybie mieszanym. Moja kieszeń powinna to wytrzymać.

    318i to dość oszczędne autko oraz nie aż tak drogie w eksploatacji, ale posty na forum BMW trochę mnie zdołowały i poważnie przemyślam ta opcje.
    2. Seat Cordoba III - autko dość tanie, ładne z zewnątrz lecz w środku już gorzej. Silniki też nie najgorsze, oszczędne lecz niezbyt dynamiczne
    3. Honda Civic V bądź VI - silniki dobre, dynamiczne, autka ładne lecz stare i blacha w każdym modelu przerdzewiała co bardzo odstrasza.

    Proszę o opinie na temat tych autek, najbardziej mnie interesuje opinia na BMW ;d Zaznaczam, że nie interesują mnie VW w tym też i Golfy bądź Audi, nie mam nic do tych marek lecz po prostu nie są w moim guście.

    Z góry dziękuje ! ;)
    1 kwietnia 2014, 22:09 przez shocknage (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (12)
    Scorpio – Tanie auto z napędem na tył, bardzo wygodne, a do tego rodzinne
    Tanie auto z napędem na tył, bardzo wygodne, a do tego rodzinne
    10 marca 2014, 16:02 przez royer (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Moje 4 kółka po prysznicu – Moje obecne 4 kółka. Obecnie na zimówkach.
Plany:
-Obniżenie zawieszenia o 20mm
-Polerka karoserii oraz wydechu (końcówki)
-Naprawienie problemu z falującymi obrotami (Czasami obroty falują kiedy jest dosyć ciepło, natomiast po "przepałowaniu" go silnik chodzi jak nówka sztuka.
-Pozbycie się małych ognisk korozji z tylnego pasa (I tu moje pytanie, jakie w miarę tanie, a dobre środki polecacie na pozbycie się ognisk?)
    Moje obecne 4 kółka. Obecnie na zimówkach.
    Plany:
    -Obniżenie zawieszenia o 20mm
    -Polerka karoserii oraz wydechu (końcówki)
    -Naprawienie problemu z falującymi obrotami (Czasami obroty falują kiedy jest dosyć ciepło, natomiast po "przepałowaniu" go silnik chodzi jak nówka sztuka.
    -Pozbycie się małych ognisk korozji z tylnego pasa (I tu moje pytanie, jakie w miarę tanie, a dobre środki polecacie na pozbycie się ognisk?)
    9 lutego 2014, 18:26 przez Suru (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    Własne

    2013 Skoda Octavia RS – Czeska Skoda zawsze była "w tyle" jeśli chodzi o wygląd samochodów. Skody zawsze miały być proste, tanie i w cieniu Volkswagena. 

Ale tym konkretnym modelem pokazali klasę.. Auto jest naprawdę piękne.
    Czeska Skoda zawsze była "w tyle" jeśli chodzi o wygląd samochodów. Skody zawsze miały być proste, tanie i w cieniu Volkswagena.

    Ale tym konkretnym modelem pokazali klasę.. Auto jest naprawdę piękne.
    29 stycznia 2014, 18:42 przez ManieK (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Z cyklu: Napotkane w Portugalii – Citroёn 2CV- Samochód osobowy, produkowany w latach 1948-1990 we Francji oraz Portugalii(1961-90). Auto klasy popularnej, maksymalnie uproszczone, tanie w produkcji i tanie w utrzymaniu. Pierre Boulanger w trakcie projektowania samochodu kierował się myślą "Quatro roues sous un parapluie" czyli "Cztery koła pod parasolem". Prace konstrukcyjne zakończone w 1938, ale ze względu na wybuch II wojny światowej prototypy(250), oprócz jednego egzemplarza, zostały zniszczone.

W pojeździe zostało zastosowane sprzężone  zawieszenie - każde koło jest zawieszone na pojedynczym wahaczu wzdłużnym. Koła przednie i tylne po każdej stronie pojazdu były sprzęgane poprzez zespół poziomych sprężyn w cylindrycznej obudowie. Początkowo samochód był wyposażony tylko w amperomierz i kilka przełączników.

W trakcie całej swojej produkcji, pojazd był wielokrotnie modernizowany - w 1954 zwiększono pojemność silnika(z 374 do 425 centymetrów sześciennych) oraz powiększono moc do 12 km(z 9). Jednocześnie zmodernizowano nadwozie - przed tą modernizacją zamiast blaszanej klapy, stosowano tylko płócienną ścianę tylną. Przy okazji zmieniono też maskę, która otrzymała nowe przetłoczenie. W 1963 moc silnika zwiększono do 18km, przy czym unowocześniono tablicę wskaźników. Dwa lata później wprowadzono boczne okna za drzwiami, a przy półosiach napędowych przeguby równobieżne zamiast krzyżakowych Cardana. 1967 powitał drugą wersję silnikową - 602cm3.
    Citroёn 2CV- Samochód osobowy, produkowany w latach 1948-1990 we Francji oraz Portugalii(1961-90). Auto klasy popularnej, maksymalnie uproszczone, tanie w produkcji i tanie w utrzymaniu. Pierre Boulanger w trakcie projektowania samochodu kierował się myślą "Quatro roues sous un parapluie" czyli "Cztery koła pod parasolem". Prace konstrukcyjne zakończone w 1938, ale ze względu na wybuch II wojny światowej prototypy(250), oprócz jednego egzemplarza, zostały zniszczone.

    W pojeździe zostało zastosowane sprzężone zawieszenie - każde koło jest zawieszone na pojedynczym wahaczu wzdłużnym. Koła przednie i tylne po każdej stronie pojazdu były sprzęgane poprzez zespół poziomych sprężyn w cylindrycznej obudowie. Początkowo samochód był wyposażony tylko w amperomierz i kilka przełączników.

    W trakcie całej swojej produkcji, pojazd był wielokrotnie modernizowany - w 1954 zwiększono pojemność silnika(z 374 do 425 centymetrów sześciennych) oraz powiększono moc do 12 km(z 9). Jednocześnie zmodernizowano nadwozie - przed tą modernizacją zamiast blaszanej klapy, stosowano tylko płócienną ścianę tylną. Przy okazji zmieniono też maskę, która otrzymała nowe przetłoczenie. W 1963 moc silnika zwiększono do 18km, przy czym unowocześniono tablicę wskaźników. Dwa lata później wprowadzono boczne okna za drzwiami, a przy półosiach napędowych przeguby równobieżne zamiast krzyżakowych Cardana. 1967 powitał drugą wersję silnikową - 602cm3.
    26 stycznia 2014, 1:16 przez feanorek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj