Szukaj
Mechanik stwierdził, że potrzebna jest wymiana płynu hamulcowego? Zobacz, jakie opcje są na rynku.
Rodzaje płynu hamulcowego
Musisz zachować czujność na oznaczenia. Nie każdy płyn będzie odpowiedni do Twojego pojazdu. Najważniejszym odznaczeniem jest klasa DOT.
- DOT 3. Jest to najstarszy rodzaj płyn hamulcowego, w większości stosowany w pojazdach z lat 90, ale nadal jest standardem w pojazdach przeznaczonych na rynek amerykański i azjatycki. Ten środek jest wytwarzany na bazie eteru glikolu, jego minimalna temperatura wrzenia wynosi 205 st. C. Właściwości DOT 3 są co prawda takie same jak nowoczesnych płynów hamulcowych, ale mają bardzo niską odporność na wilgoć. Płyny DOT 3 szybko wchłaniają wodę, co znacznie obniża temperaturę wrzenia.
- DOT 4. Dopracowanie płynu DOT 3 i najbardziej popularny rodzaj płynu hamulcowego we współczesnych samochodach. Są również produkowane na bazie eteru glikolu, ale w swoim składzie mają też dodatki estrów boranowych, dzięki którym temperatura wrzenia jest wyższa, a lepkość jest obniżona. Minimalna wartość wrzenia wynosi 230 st. C. Płyn hamulcowy K2 DOT4 jest przeznaczony do większości aut na rynku motoryzacyjnym, ale pamiętaj też, że układ hamulcowy musi być przystosowany do tego typu płynu hamulcowego.
- DOT 5. W przeciwieństwie do płynów klasy DOT 3 i DOT 4 płyn DOT 5 jest produkowany na bazie silikonów. Silikony gwarantują lepsze wchłanianie wilgoci, a temperatura wrzenia wynosi 260 st.C. Tego typu płynu są głównie używane w pojazdach militarnych. Uwaga: DOT 5 nie można mieszać z płynami DOT 3 i 4.
Parametry do uwzględnienia:
- Lepkość. Najlepsze są płyny hamulcowe o niskiej lepkości płynu, ponieważ zapewniają szybszą zmianę ciśnienia w układzie hamulcowym i tym samym skracają drogę hamowania.
- Temperatura wrzenia. Wyższe temperatury są lepsze, ponieważ opór pedału hamulca będzie większy, czyli reakcja na hamowanie będzie szybka.
- Dodatki np. antykorozyjne. Specjalna domieszka chroni przed degradacją metalowych elementów układu hamulcowego, co przekłada się na ich żywotność.
Pamiętaj, że płyn hamulcowy musi być świeży. Opakowanie musi być szczelnie hermetycznie zamknięte — najlepiej, aby płyn był zabezpieczony więcej niż jedną nakrętką. Nie zaleca się używania płynu z kanistra, który został wcześniej otwarty, ponieważ ryzyko zawartości wody w płynie jest za wysokie, czyli taki płyn nie ma swoich właściwości roboczych.
Nie zwlekaj z wymianą płynu hamulcowego
Płyn hamulcowy jest niezbędną częścią procesu hamowania. Jeśli zaniechasz wymiany, może dojść do tego, że hamulce nie działają, kiedy będą najbardziej potrzebne. Płyn hamulcowy z czasem traci swoje właściwości robocze, czyli w jego składzie znajduje się coraz więcej wody. To prowadzi do tego, że proces przenoszenia ciśnienia z pompy hamulcowej na tłoczki będzie utrudniony, czyli klocki mogą zostać nie dosunięte do zacisków — auto po prostu nie wyhamuje.
Jak dbać o płyn hamulcowy?
- Zacznij od zakupu wysokiej jakości płynu hamulcowego od renomowanego producenta.
- Upewnij się, że produkt pasuje do Twojego układu hamulcowego. Zapoznaj się z zaleceniami producenta samochodu.
- Płyn należy wymieniać co 2 lata lub co 60 tys. km przebiegu.
- Płyn możesz wymienić samodzielnie, ale lepiej zrobić to w warsztacie. Większość układów wymaga jednoczesnego odpowietrzania, co może być skomplikowanym procesem w nowszych autach. Mechanik może też przy okazji sprawdzić inne elementy układu hamulcowego.
- Kontroluj poziom płynu i jego stan.
Do zdarzenia doszło w sobotni poranek na krajowej "ósemce" w rejonie Kamienia. Policjanci z podlaskiej grupy Speed w pewnym momencie zauważyli jak litewski kierowca tira wyprzedza kolumnę pojazdów. Zlekceważył on zakaz wyprzedzał dla samochodów ciężarowych, który obowiązywał na tym odcinku drogi. Pomimo tego, że kierowca widział nadjeżdżające z naprzeciwka auta nie zakończył tego manewru i zmusił jadących kierowców do hamowania. O mały włos nie doprowadził do zderzenia z jadącym w przeciwnym kierunku samochodem. Tylko czujność kierowcy renault, który zjechał na pobocze, zapobiegła tragedii. Tę brawurową jazdę zarejestrowała kamera nieoznakowanego radiowozu policjantów "drogówki". Chwilę później 59-letni kierowca mercedesa został zatrzymany. Okazało się, że wiezie akcesoria meblowe i nie ma prawa o tej porze jechać samochodem ciężarowym, bo w sobotę od 8 obowiązuje zakaz poruszania się tej kategorii pojazdów. Tłumaczył policjantom, że śpieszył się do domu. Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. O dalszym losie mężczyzny zdecydował sąd.
posiadasz film lub zdjęcie które chcesz udostępnić?
Wyślij go do nas:
19asz88@gmail.com
lub przez konto na FB:
www.facebook.com/AutemSzanujeZasady
Również możesz wrzucić go na https://wetransfer.com
(nie potrzeba tam zakładać konta) i podesłać do nas link.
Dysk google też sobie poradzi z materiałem który chcecie wysłać.
Za każde zaangażowanie bardzo mocno dziękujemy. ASz
-Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-
#AutemSzanujeZasady
#ASz
www.youtube.com/AutemSzanujeZasady
Samochód elektryczny to jeden z najsilniejszych trendów technologicznych ostatnich lat. Idealnie wpisuje się w zachodzącą transformację ekologiczną, przy okazji pozwalając zaoszczędzić pieniądze na samej eksploatacji. Ale czy na pewno? Jak wygląda kwestia naprawy samochodów elektrycznych i ile kosztuje ich użytkowanie? Jednoznaczna, a tym bardziej precyzyjna odpowiedź na tak postawione pytania nie jest możliwa, ponieważ samochody elektryczne – tak samo jak samochody spalinowe – są bardzo różne, trwałość i utrzymanie poszczególnych modeli trudno ujednolicić czy uśrednić. Niemniej w przypadku samochodów elektrycznych istnieją pewne czynniki, na które po prostu warto zwrócić uwagę, analizując koszt ich utrzymania.
Jak skomplikowany jest samochód elektryczny?
Samochód elektryczny wydaje się osiągnięciem nowoczesnej technologii, a co za tym idzie – mechanizmem bardzo skomplikowanym. W praktyce jednak okazuje się inaczej. Silnik elektryczny jest mechanizmem stosunkowo prostym, układ napędowy w takim pojeździe jest ograniczony względem tradycyjnych samochodów spalinowych. E-samochody mają dużo mniej części niż konwencjonalne pojazdy. Do tego poszczególne moduły w autach elektrycznych są tak zaprojektowane, by łatwiej było je wymieniać – dzięki dużej segmentyzacji można szybko i bez wysiłku dokonać precyzyjnej wymiany podzespołów, które uległy awarii.
Wyobraź sobie: samochód elektryczny nie potrzebuje wtryskiwaczy, kompresora, turbosprężarki, koła dwumasowego, alternatora, rozrusznika i jeszcze paru innych elementów, które w tradycyjnych samochodach często się psuły, a których wymiana mogła kosztować tysiące złotych i sumować się do wartości dalece przekraczających faktyczną wartość kilkuletniego pojazdu.
Samochód elektryczny – naprawa i konserwacja
Skoro samochód elektryczny ma dużo prostszą konstrukcję, jest ona też mniej zawodna, a wszelkie usterki łatwiejsze do zdiagnozowania – także ze względu na precyzyjne systemy pomiaru. W samochodach elektrycznych częściej zawodzić może natomiast elektronika, jednak te usterki można też łatwiej naprawić.
W rezultacie samochód elektryczny wymaga przede wszystkim należytej konserwacji, czyli regularnej wymiany płynu chłodzącego baterie, oleju w przekładni napędowej czy filtru kabinowego. Oczywiście dbać trzeba także o amortyzatory czy elementy ścierne układu hamulcowego, ale to w niczym nie różni się od tradycyjnych aut – może z wyjątkiem tego, że układ hamulcowy w pojazdach elektrycznych zużywa się wolniej.
Samochód elektryczny – ile zapłacimy za kilometr?
Ile kosztuje przejechanie 100 kilometrów samochodem elektrycznym? To zależy, bo równie dobrze możemy zapytać, ile kosztuje przejechanie 100 kilometrów samochodem z silnikiem spalinowym. W przypadku e-samochodu zależności kształtują się jednak w nieco inny sposób.
Podobnie jak w samochodach z konwencjonalnym napędem, także w przypadku elektryków istotna będzie wielkość (i ciężar) pojazdu, a także technologie użyte przy jego produkcji (zwłaszcza silnika). Mniej natomiast liczyć się będzie styl jazdy. Silniki elektryczne są dużo szybciej gotowe do działania, więc „spalanie” w mieście nie jest znacząco wyższe niż na trasie – przeciwnie, systemy odzyskiwania energii z hamowania mogą nas przyjemnie zaskoczyć.
Największą różnicą są jednak ceny ładowania na stacjach. Stacje ładowania samochodów elektrycznych oferują bowiem ładowanie z wykorzystaniem rozmaitych technologii. Niektóre z nich są tańsze, ale wolniejsze, inne szybsze, ale droższe. Wolne ładowarki do samochodów elektrycznych wykorzystują prąd przemienny (AC). W ich przypadku jedna kilowatogodzina może kosztować np. 1,14 zł. Jednocześnie ładowarki do samochodów elektrycznych wykorzystujące prąd stały (DC) będą droższe, a cena pojedynczej kilowatogodziny zależeć będzie od mocy ładowania (np. 1,97 zł dla mocy poniżej 40 kW i 2,59 zł dla mocy powyżej 150 kW).
Wnioski nasuwają się dwa: jeśli chodzi o samochód elektryczny, będziemy płacić tym mniej, im dłużej zechcemy zaczekać na ładowanie baterii (ładowanie jej z domowego gniazdka przy nocnej taryfie potrwa najdłużej, ale będzie najtańsze, rzędu 0,25-0,30 zł za kWh!). Po drugie nawet przy najwyższej cenie (i najkrótszym czasie) ładowania, stawka za przejechany kilometr nadal będzie zauważalnie niższa w porównaniu do samochodów z silnikami benzynowymi.
Wczoraj około godziny 10.20 na telefon alarmowy zadzwoniła osoba, która widziała jak w Lutomierzu (gm. Stoszowice) kierujący seatem uszkodził przydrożny słup, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Świadek zapamiętał numer rejestracyjny pojazdu, który podał w zgłoszeniu. Z przekazanych informacji wynikało,że kierujący jest prawdopodobnie nietrzeźwy.
W związku z tym na miejsce został niezwłocznie skierowany patrol ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich, który zauważył jadący w stronę Kłodzka uszkodzony pojazd o podanym wcześniej numerze rejestracyjnym. Za pomocą sygnałów świetlnych i dźwiękowych policjanci wydali kierującemu polecenie do zatrzymania się. Kierowca nie zważając na wyraźny sygnał by zakończyć jazdę rozpoczął niezwykle niebezpieczną ucieczkę drogą krajową nr 8. Jadący samochodem łamał przepisy ruchu drogowego, popełniał liczne wykroczenia i nie zważał na innych uczestników ruchu drogowego, wielokrotnie zmuszając ich do nagłego hamowania. Swoim stylem jazdy stwarzał realne zagrożenie na drodze.
Pościg trwał przez kilkanaście kilometrów od gminy Stoszowice poprzez Tarnów, a następnie DK-8 w kierunku miejscowości Bardo. W pewnym momencie do pościgu dołączył drugi patrol ruchu drogowego z policjantami w nieoznakowanym radiowozie. Funkcjonariusze również z użyciem sygnałów dźwiękowych i świetlnych chcieli zatrzymać niebezpiecznego kierowcę. Mężczyzna nadal wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego stwarzając realne zagrożenie dla innych kierujących. Podczas prób jego zatrzymania uszkodzeniu uległy oba policyjne radiowozy.
W miejscowości Bardo policjanci po raz kolejny przy użyciu radiowozów chcieli zatrzymać mężczyznę. W pewnym momencie funkcjonariusze wysiedli z radiowozu, a mężczyzna kierujący uszkodzonym pojazdem nagle ruszył w kierunku policjantów. Funkcjonariusze widząc to wykorzystali broń służbową i oddali strzały w opony pojazdu doprowadzając do jego skutecznego unieruchomienia. Mężczyzna próbował jeszcze uciekać seatem, ale został skutecznie zablokowany przez drugi patrol. Podejrzewany został obezwładniony i zatrzymany. Po sprawdzeniu okazało się, że 44-latek ma w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Pobrano także krew do dalszych badań.
Śledczy sprawdzają teraz czy stan nietrzeźwości był jedynym powodem ucieczki kierowcy. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Czynności procesowe z podejrzewanym zostaną wykonane po wytrzeźwieniu.
O dalszym losie 44-latka zdecyduje teraz sąd. Za przestępstwa, o które jest podejrzewany może mu grozić kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat."
Posiadasz film lub zdjęcie które chcesz udostępnić?
Wyślij go do nas:
19asz88@gmail.com
lub przez konto na FB:
www.facebook.com/AutemSzanujeZasady
Również możesz wrzucić go na https://wetransfer.com
(nie potrzeba tam zakładać konta) i podesłać do nas link.
Dysk google też sobie poradzi z materiałem który chcecie wysłać.
Za każde zaangażowanie bardzo mocno dziękujemy. ASz
Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-
#AutemSzanujeZasady
#ASz
www.youtube.com/AutemSzanujeZasady
Sytuacja zaczyna się od dojazdu w korku i próbie jazdy na suwak zgodnie z obowiązującymi przepisami - 0:29. Kierujący KIA CEED nie uznaje jednak przepisu o jeździe na suwak. Nie użyłem sygnału dźwiękowego, ale mrugnąłem światłami ~0:35 po jego "pierwszym stopie"
Od tego czasu kierowca KIA CEED rozpoczyna "lekcję pokory". Hamuje, spowalnia ruch - proszę zwrócić uwagę dokąd dojechał granatowy samochód dostawczy jadący przed nim. Następnie odbywamy "5-cio sekundowy karny PITstop" na rondzie.
Niestety za rondem jedziemy w tym samym kierunku (fragmenty hamowania silnikiem i przyspieszania pomijam), potem okazuje się, że i ciągła linia Kierowcy KIA CEED nie obowiązuje, ale dwukrotne nieuzasadnione hamowanie na trasie szybkiego ruchu "bezcenne"...
"Wspólna" podróż kończy się ok. 800 m po drugim hamowaniu - zjeżdżałem z trasy na tym węźle."
posiadasz film lub zdjęcie które chcesz udostępnić?
Wyślij go do nas:
19asz88@gmail.com
lub przez konto na FB:
www.facebook.com/AutemSzanujeZasady
Również możesz wrzucić go na https://wetransfer.com
(nie potrzeba tam zakładać konta) i podesłać do nas link.
Dysk google też sobie poradzi z materiałem który chcecie wysłać.
Za każde zaangażowanie bardzo mocno dziękujemy. ASz
-Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-
#AutemSzanujeZasady
#ASz
www.youtube.com/AutemSzanujeZasady
Przy zmianie pasa ruchu zasygnalizowanie manewru kierunkowskazem daje pierwszeństwo pojazdowi wjeżdżającemu na pas nad pojazdem zajmującym pas. Przepis ten ma ukrócić negatywne zachowania kierowców polegające na niewpuszczeniu pojazdu na pas, który porusza się szybciej. W zamyśle twórców przepis ten usprawni jazdę.
Dobra wiadomość dla posiadaczy wideo rejestratorów. W przypadku, gdy ktoś zajedzie nam drogę i zacznie hamować, albo w przypadku, gdy nam się zwyczajnie spieszy możemy używać klaksonu. Gdy nim ostrzeżemy inne pojazdy, a pomimo to ktoś złośliwie zahamuje lub będzie nas blokował, całą winę poniesie pojazd, na którego zatrąbimy. Ważne jest, by zdarzenie było udokumentowane na wideo rejestratorze. Ma to ukrócić proceder zajeżdżania drogi i hamowania przed pojazdem, albo wymuszenia pierwszeństwa. Przepis ten nie ma zastosowania, gdy pojazd zmieniający pas ruchu włączy kierunkowskaz. Wtedy to on ma bezwzględne pierwszeństwo.
Starsi czytelnicy pamiętają ORMO. W skrócie to paramilitarna organizacja ochotnicza i społeczna wspierająca Milicję Obywatelską. Obecnie zostanie utworzone coś na kształt tamtej organizacji, ale mające pilnować porządku na drogach. Będzie to organizacja o nazwie Prawu i Porządkowi Służy Konfederacja Obywatelska (w skrócie P. i P. S. K. O) . By się tam dostać trzeba posiadać prawo jazdy od co najmniej 10 lat, oraz nie można być ukaranym żadnym mandatem od co najmniej lat 3. Osoby należące do tej organizacji będą miały specjalne oznaczenia na samochodach i w ich kompetencjach będzie regulowanie ruchu podczas zatorów i zwężeń. Osoby takie uzyskają szereg uprawnień, między innymi prawo do blokowania kończącego się pasa ruchu (gdy zobaczą, że jazda na zamek błyskawiczny nie zdaje egzaminu), a także jazdy po dwóch pasach ruchu, by pilnować porządku w kolejce (by żaden cwaniak nie wcisnął się na krzywy ryj).
Podczas hamowania wpada w poślizg i taranuje na Opla Karla.
Pomimo groźnie wyglądającego zdarzenia nikt nie doznał obrażeń.
Do zdarzenia doszło 27 stycznia br. w godzinach popołudniowych w Woli Radziszowskiej. Patrol Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Krakowie podczas statycznej kontroli wymierzył miernik prędkości w szybko nadjeżdżającą mazdę. Okazało się, że pojazd pędzi z prędkością 108 km/h, przy obowiązującym ograniczeniu do 50 km/h w terenie zabudowanym. Policjant stojący przy radiowozie natychmiast wydał wyraźny sygnał do zatrzymania pojazdu. Kierujący początkowo na widok mundurowych zwolnił, jednak po chwili znacznie przyśpieszył, ignorując sygnał do zatrzymania i zmuszając przy tym funkcjonariusza do gwałtownego odskoczenia na pobocze, celem uniknięcia potrącenia.
Stróże prawa natychmiast udali się radiowozem w pościg za uciekinierem, używając przy tym sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący wciąż nie reagował i kontynuował ucieczkę. Kiedy na drodze pojawił się ciąg pojazdów stojących przed przejazdem kolejowym, kierujący mazdą z dużą prędkością zjechał na przeciwległy pas ruchu, ominął wszystkie samochody, a następnie przejechał przez przejazd tuż przed nadjeżdżającym pociągiem, taranując przy tym zapory kolejowe. Jedna z rogatek wbiła się w przednią szybę mazdy. Tym zachowaniem kierowca mazdy spowodował zagrożenie nie tylko dla siebie ale i dla podróżujących pojazdami stojącymi przed przejazdem kolejowym, jak i dla pasażerów zbliżającego się pociągu. Pirat drogowy odjechał z miejsca zdarzenia - z wystającym z kabiny szlabanem - nie zatrzymując się nawet na chwilę. Tymczasem pociąg wskutek awaryjnego zatrzymał się bezpośrednio na przejeździe kolejowym, przez co policjanci nie mogli kontynuować pościgu.
Po odblokowaniu przejazdu kilka załóg penetrowało teren za piratem drogowym. Natomiast kryminalni z Komisariatu Policji w Skawinie ustalali tożsamość kierującego mazdą. Nie było to łatwe, samochód był zarejestrowany na osobę, która sprzedała pojazd i tak samochód trafiał w ręce kolejnych właścicieli a danych aktualnego nie było w systemie. Po dokonaniu szeregu ustaleń policjanci trafili na trop pirata drogowego. Okazał się nim 25-latek z powiatu wadowickiego. Stróże prawa zatrzymali go 28 stycznia w jego miejscu zamieszkania. Samochód już był w naprawie u mechanika. Pirat drogowy trafił do policyjnej celi a następnego dnia (29 stycznia br.) w Prokuraturze Rejonowej w Wieliczce usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, uszkodzenia mienia oraz niewykonania polecenia funkcjonariuszy do zatrzymania pojazdu. Policjanci zatrzymali mu również prawo jazdy. Wobec podejrzanego prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy na okres co najmniej 3 lat. - Małopolska Policja
-Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-