Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 182 takie materiały
    TopGear w Polsce w 1983.
    12 kwietnia 2012, 11:42 przez lukwisz (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ford Mustang Mach 1 1971 – W tych latach nastąpił schyłek klasycznych Mustangów wyposażonych w duże silniki V8. Sam samochód jeszcze bardziej urósł, przez co modele produkowane w tych latach były największymi Mustangami, jakie były kiedykolwiek produkowane. Jednocześnie następowało obniżenie mocy dostępnych silników i dostosowanie do nowych norm dotyczących emisji spalin. Wygląd Mustanga w 1971 roku uległ zmianie profilu nadwozia i wielu elementów wystroju auta. Charakterystycznym elementem był łagodnie opadający przód i tył. Producenci chcieli, by Mustang wciąż pozostał sportowy i agresywny, jednak utrudniały to coraz bardziej rygorystyczne reguły emisji spalin i ochrony środowiska. Dlatego postanowiono położyć większy nacisk na wygląd i wygodę. Ta forma nadwozia pozostała niemal niezmieniona do roku 1973, kiedy to wszedł kolejny przepis dotyczący zderzaków – Mustang z 1973 roku musiał mieć większe zderzaki, przez co jeszcze podniosła się jego masa. Również w 1973 roku Ford porzucił produkcję kabrioletów – nie powstawały one aż do roku 1983. Wiadomość o zaprzestaniu produkcji kabrioletów spowodowała wzrost sprzedaży o 5700 aut.
    W tych latach nastąpił schyłek klasycznych Mustangów wyposażonych w duże silniki V8. Sam samochód jeszcze bardziej urósł, przez co modele produkowane w tych latach były największymi Mustangami, jakie były kiedykolwiek produkowane. Jednocześnie następowało obniżenie mocy dostępnych silników i dostosowanie do nowych norm dotyczących emisji spalin. Wygląd Mustanga w 1971 roku uległ zmianie profilu nadwozia i wielu elementów wystroju auta. Charakterystycznym elementem był łagodnie opadający przód i tył. Producenci chcieli, by Mustang wciąż pozostał sportowy i agresywny, jednak utrudniały to coraz bardziej rygorystyczne reguły emisji spalin i ochrony środowiska. Dlatego postanowiono położyć większy nacisk na wygląd i wygodę. Ta forma nadwozia pozostała niemal niezmieniona do roku 1973, kiedy to wszedł kolejny przepis dotyczący zderzaków – Mustang z 1973 roku musiał mieć większe zderzaki, przez co jeszcze podniosła się jego masa. Również w 1973 roku Ford porzucił produkcję kabrioletów – nie powstawały one aż do roku 1983. Wiadomość o zaprzestaniu produkcji kabrioletów spowodowała wzrost sprzedaży o 5700 aut.
    12 kwietnia 2012, 18:39 przez TheFilip005 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    VW Golf MK1   KONKURS – Volkswagen Golf I – pierwsza generacja niemieckiego samochodu kompaktowego Volkswagen Golf produkowana (w różnych wersjach) w latach 1974-2009.

W Europie Volkswagen Golf I generacji produkowano do 1983 roku (wersję Cabrio do 1993, a dostawczą Caddy do 1992), natomiast w Republice Południowej Afryki samochód produkowano nieprzerwanie do listopada 2009 roku pod nazwą CitiGolf.

Samochód pojawił się w 1974 r. z nadwoziem typu hatchback w wersji trzy- i pięciodrzwiowej. Największą popularność przyniosła mu wersja GTI (Gran Turismo Injection) z silnikiem 1588 cm³ o mocy 81 kW (110 KM), potem również 1781 cm³ o mocy 82 kW (112 KM). Producent planował wypuścić na rynek tylko 5 000 egzemplarzy. W 1976 roku pojawił się pierwszy Golf z silnikiem wysokoprężnym o poj. 1,5 l. i mocy 37kW (50 KM), który został zastąpiony później silnikiem Diesla o mocy 40kW (54 KM).

W 1979 roku Karmann przedstawił otwartą wersje Golfa (Karmann Cabrio). Również w 1979 rozpoczęto seryjną produkcję wersji Cabriolet, którą z małymi zmianami produkowano do 1993 roku. Do jej napędu służyły silniki 1,5 l., 1,6 l. i 1,8 l.

W RPA do niedawna produkowano Golfa MK1 pod nazwą CitiGolf, jednak ze starego auta posiadał on nadwozie i elementy techniczne. Silnik i wyposażenie zostały przejęte z najnowszych modeli Volkswagena. Jednak do roku 1999, auta te były idealnym odwzorowaniem zwykłego Golf serii pierwszej. Samochód został w kwietniu 2006 przestylizowany. Produkcję zakończono w listopadzie 2009.
    Volkswagen Golf I – pierwsza generacja niemieckiego samochodu kompaktowego Volkswagen Golf produkowana (w różnych wersjach) w latach 1974-2009.

    W Europie Volkswagen Golf I generacji produkowano do 1983 roku (wersję Cabrio do 1993, a dostawczą Caddy do 1992), natomiast w Republice Południowej Afryki samochód produkowano nieprzerwanie do listopada 2009 roku pod nazwą CitiGolf.

    Samochód pojawił się w 1974 r. z nadwoziem typu hatchback w wersji trzy- i pięciodrzwiowej. Największą popularność przyniosła mu wersja GTI (Gran Turismo Injection) z silnikiem 1588 cm³ o mocy 81 kW (110 KM), potem również 1781 cm³ o mocy 82 kW (112 KM). Producent planował wypuścić na rynek tylko 5 000 egzemplarzy. W 1976 roku pojawił się pierwszy Golf z silnikiem wysokoprężnym o poj. 1,5 l. i mocy 37kW (50 KM), który został zastąpiony później silnikiem Diesla o mocy 40kW (54 KM).

    W 1979 roku Karmann przedstawił otwartą wersje Golfa (Karmann Cabrio). Również w 1979 rozpoczęto seryjną produkcję wersji Cabriolet, którą z małymi zmianami produkowano do 1993 roku. Do jej napędu służyły silniki 1,5 l., 1,6 l. i 1,8 l.

    W RPA do niedawna produkowano Golfa MK1 pod nazwą CitiGolf, jednak ze starego auta posiadał on nadwozie i elementy techniczne. Silnik i wyposażenie zostały przejęte z najnowszych modeli Volkswagena. Jednak do roku 1999, auta te były idealnym odwzorowaniem zwykłego Golf serii pierwszej. Samochód został w kwietniu 2006 przestylizowany. Produkcję zakończono w listopadzie 2009.
    9 kwietnia 2012, 20:02 przez Maycin (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dlaczego takie stare, piękne samochody nie są produkowane dziś? Dziś dba się tylko o to, żeby samochód był drogi i nowoczesny, ale dlaczego nie myslą o pięknych "kwadratowych" kształtach starych BMW? Dlaczego wyprodukowano tylko 457 aut? Kto dziś nie miałby chęci przejechać się takim samochodem, z takim brzmieniem i z konikami pod maską? A więc teraz trochę o Historii tego pięknego auta:

    BMW M1 – supersportowe coupé produkowane w latach 1978 – 1981. Pierwszy model stworzony przez BMW Motorsport – specjalną komórkę zajmującą się sportowymi BMW. Wyprodukowano zaledwie 457 aut, w tym 57 aut wyścigowych. Od M1 na dobre rozpoczęła się historia M GmbH - nadwornego tunera samochodów z biało-niebieską szachownicą na masce. Zaprezentowane jesienią 1978 roku, do dziś pozostaje jedynym modelem BMW z umieszczonym centralnie silnikiem. Rzędowa "szóstka" o pojemności 3,5 litra generowała moc 277 KM i współpracowała z 5-biegową, ręczną skrzynią. M1 rozpędzało się do setki w 5,6 s i mogło mknąć z prędkością 260 km/h. Nowe BMW M1 (E26) kosztowało przed laty 100 tys. marek, czyli równowartość czterech nieźle wyposażonych egzemplarzy BMW 323i. W roku 1976 powołano do życia nową klasę w wyścigach samochodów turystycznych - Grupę 5. Nowym polem do popisu z miejsca zainteresowało się bawarskie BMW, które mimo znakomitych pojazdów nie mogło dotychczas pokonać w pozostałych grupach modeli marki Porsche. Sportowy oddział koncernu, BMW Motorsport GmbH, podjął niemal natychmiast współpracę z Lamborghini i studiem ItalDesign, czego owocem wkrótce okazał się niezwykły model - M1.

    Linie nowego samochodu nakreślił sam Giorgetto Giugiaro, który czerpał inspiracje z koncepcyjnego modelu Turbo skonstruowanego w 1972 roku z okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Monachium. Po raz pierwszy w historii BMW (biorąc pod uwagę tylko samochody wytwarzane seryjnie) pojawiły się chowane reflektory a na tyle zamontowano aż dwa firmowe znaczki - prawdziwy znak rozpoznawczy pierwszej "emki". Zestrojenie zawieszenia i opracowanie konstrukcji nośnej (stalowa, rurowa rama z kwadratowymi panelami), do której przymocowywano karoserię z tworzyw sztucznych powierzono Lamborghini. Włosi zaproponowali wielowahaczową konstrukcję (wahacze o różnej długości) z odpowiednio grubymi sprężynami i gazowymi amortyzatorami Bilstein z możliwością ustawienia ich wysokości. Rezultat przeszedł chyba oczekiwania - M1 do dziś słynie ze znakomitego prowadzenia. Start w wyścigach GT wymagał wyprodukowania co najmniej 400 ulicznych odpowiedników modelu wyścigowego, z czym M GmbH nie miało w ogóle wcześniej do czynienia. Produkcją miała zająć się firma Lamborghini (dla pewności czego włoski rząd zainwestował wówczas w koncern z Sant′Agata Bolognese przeszło milion funtów), ale zanim projekt na dobre się rozkręcił splajtowała. BMW zwinęło w kwietniu 1978 roku niedokończone projekty (w tym siedem zbudowanych już prototypów) i zaczęło od nich prace z własnymi specjalistami. Finalne składanie samochodu w całość powierzono firmie Baur ze Stuttgartu (od Marchesi z Modeny przybywało podwozie i rama nośna, do których turyńskie ItalDesign montowało nadwozie, na którego potrzeby musiało uruchomić specjalną linię produkcyjną).

    M1 miało mieć pierotnie swoją premierę już w marcu 1978 roku na salonie w Genewie a latem wystartować w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Pech z Lamborghini niestety przekreślił te plany. Wyścigowe auto pokazano po raz pierwszy dziennikarzom wiosną 1978 roku na Stadionie Olimpijskim w Monachium. Jesienią w Paryżu zadebiutowała odmiana cywilna, od której wyścigowe M1 odróżniało się przede wszystkim potężnymi spoilerami z przodu i z tyłu oraz wystającymi nadkolami, które musiały pomieścić szerokie slicki. W tym samym czasie FIA zmieniła przepisy grupy 5, które dopuszczały teraz starty dopiero po wyprodukowaniu 400 szosowych aut a nie przed czy w trakcie produkcji - kolejny pech! Na tym zła passa niestety się nie skończyła - gdy w lutym 1981 roku w końcu osiągnięto pułap 400 aut grupa 5 uległa przedawnieniu i M1 ostatecznie praktycznie nigdy, poza Le Mans, w niej nie wystartowało (było dopuszczone jedynie do regulowanej innymi przepisami grupy prototypów).

    Już wcześniej znaleziono wyjście awaryjne. Tylko i wyłącznie dla M1 stworzono formułę ProCar, której wyścigi odbywały się niemal przed każdym europejskim Grand Prix Formuły 1. W nowej serii startowały zarówno prywatne zespoły jak i po pięciu kierowców prosto z F1, którym samochody dostarczało samo BMW. ProCar przetrwało dwa sezony.

    W roku 1979 M1 pojawiło się na Le Mans, gdzie odnotowało swój najlepszy wynik - 6 miejsce w generalce i 2 w klasie. Samochód startujący z numerem 76 otrzymał malowanie nadwozia od samego Andy′ego Warhola, który starał się uchwycić wrażenie prędkości. Pojazd od początku spoczywa w rękach BMW i nie jest na sprzedaż za żadną cenę (a ponoć proponowano już za niego olbrzymie kwoty). Rok później w Le Mans wystartowało aż 5 sztuk M1. Trzy w nich nie dojechały do mety, pozostałe ukończyły wyścig na 14 i 15 miejscu ogólnie oraz 4 i 5 w swojej klasie (to drugie należało do fabrycznego zespołu). W roku 1981 auto mogło oficjalnie przystąpić do grupy 5. Z sześciu sztuk na mecie stawiła się tylko jedna. Dojechała na 16 pozycji generalnie i 5 w klasie. Nie lepiej było w kolejnym roku. Do mety dojechało tylko jedno M1 z trzech. Było 18 w generalce, ale 3 w grupie 5, która z sezonem 1983 przestała istnieć. W kolejnych latach (do 1986 roku włącznie) BMW M1 w ramach prywatnych zespołów startowało w Le Mans w grupie B, bez większych sukcesów.

    Sercem M1 była nowoczesna jednostka napędowa o pojemności 3,5 litrów wywodząca się bezpośrednio z silnika napędzającego wyścigowy model 3.0 CLS startujący w grupie 2. Wyposażono ją w cztery zawory na cylinder, podwójny wałek rozrządu, suchą miskę olejową, pośredni, mechaniczny układ wtryskowy opracowany przez Kugelfischer-Boscha i zapłon Magnetti Marelli. Silnik zamontowano w pozycji centralnej, po raz pierwszy i jak na razie ostatni w historii BMW. Właśnie dlatego Niemcy zwrócili się do Lamborghini, które specjalizowało się w kim właśnie układzie od 1966 roku (Miura). Silnik współpracował z pięciostopniową, ręczną przekładnią i napędzał tylną oś. Na cywilny użytek jednostkę stłamszono do zaledwie 277 KM, w torowym boju rozwijała 200 koni więcej. Kilka egzemplarzy wyposażono w turbodoładowanie. Efekt trudno sobie wyobrazić - ponad 850 KM przy masie całego samochodu ledwie przekraczającej jedną tonę!!

    Produkcja supercoupe zakończyła się w 1981 roku. Powstało 400 aut ulicznych i 56 wyścigowych. Z czasem większość wyścigowych egzemplarzy przeszła w całkowity spoczynek zasilając przede wszystkim kolekcje pasjonatów, ale niektóre z nich wyjeżdżają (bardzo okazjonalnie) na tor do dnia dzisiejszego. A więc skoro tyle atutów, dlaczego to przepiękne BMW M1 nie jest produkowane do dziś? Zastanówcie wszyscy się dobrze, co robicie ze starymi samochodami, które po odrestaurowaniu mogły by cieszyć oko. Samochody też mają duszę!


    Jeszce chociaż 1 zdjęcie, lecz znaleźć zdjęcia tych pięknych okazów to nie problem:

    http://www.bmwblog.com/wp-content/uploads/BMW-M1_Procar_1978_1280x960_wallpaper_01.jpg
    7 kwietnia 2012, 11:42 przez Borek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Mercedes W124 – Mercedes klasy średniej wyższej wyposażany był w wiele jednostek napędowych benzynowych jak i diesli (200D R4 8V, 250D(T) R5 10V, 300D(T) R6 12V, E250D R5 20V, E300D R6 24V, 200E R4 8V, 200E/E200 R4 16V, E220 R4 16V, 230E R4 8V, 260E R6 12V, 280E/E280 R6 24V, 300E R6 12V, 300E-24 R6 24V, 320E/E320 R6 24V, E36 AMG R6 24V, 400E/E420 V8 32V, 500E/E500 V8 32V, E60 AMG V8 32V). Auto posiadało również ogromną gamę nadwozi począwszy od sedana kończąc na kabriolecie. W sierpniu 1993 roku dostał zaszczytną nazwę Klasy E, wtedy oznaczenia zmieniły się np. z 200E na E200, przy czym litera E nie oznaczała już elektronicznie sterowanego wtrysku paliwa, a przynależność do klasy E. Auto przeszło w tym czasie drobny facelifting (przednie reflektory i maska, zderzaki, tylne lampy i klapa bagażnika) oraz lakierowane zderzaki, jako samochód niemal najwyższej klasy oferował dość bogate wyposażenie szczególnie pod koniec produkcji, prawie wszystkie modele były wyposażone w klimatyzację (rzadziej klimatronic), przynajmniej jedną poduszkę powietrzną, ABS, i wiele innych dodatków do dziś nieobecnych w ofercie niektórych firm samochodowych, jak np. elektryczne podajniki pasów bezpieczeństwa w wersjach coupé i cabrio czy hamulec postojowy zaciągany nogą dla większej wygody. Oferowana wersja cabrio zaprezentowana w 1991 roku bazowała na nadwoziu coupé i miała pomniejszony rozstaw osi. W latach 1989-1994 produkowano wydłużoną wersję „long” o przedłużonym rozstawie osi. Samochód posiadał trzy pary drzwi, mieścił 7/8 osób. Wyposażony był w jednostki benzynowe o poj. 2,6 i 2,8 litra bądź diesla 2,5 l (10V i 20V). Podobnie jak poprzednicy tego modelu z rodziny W115 i W123, wykorzystywany był chętnie przez taksówkarzy i firmy zajmujące się transportem osób, cieszył się dużym powodzeniem w krajach arabskich. Ponadto w latach 1986-1995 produkowano modele specjalne o standardowym i powiększonym rozstawie osi, przeznaczone pod dalszą zabudowę (np. pod karetki pogotowia, karawany itd.).
Opcjonalnie do modelu W124 można było zamówić napęd na 4 koła (4Matic od 1987). Za dopłatą dostarczana była również automatyczna blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi (ASD) oraz w późniejszych rocznikach system kontroli trakcji (ASR). Model W124 był także jednym z najmniej zawodnych aut jakie powstawały w tamtym okresie, oprócz tego był także jednym z najbardziej komfortowych. Skomplikowane tylne zawieszenie (wielowahaczowe - opracowano je w 1983 roku dla modelu W201, było ono jednak tak dobre że zaadoptowano je do większego modelu W124, a potem do modelu W210) nastawione było raczej miękko, co skutecznie tłumiło wszelkie niedostatki nawierzchni, jednak nie zapewniało sportowych właściwości jezdnych. Model 500E stworzony w 1990 roku, w kooperacji z Porsche, był próbą stworzenia konkurencji dla BMW M5 E34 i również skutecznie spełnił pokładane w nim nadzieje, oferując lepszy komfort jazdy i bardziej dostojnie poruszając się po autostradach. W 1995 roku produkcja czterodrzwiowej limuzyny została przerwana i zastąpił go model W210 klasy E (okularnik), który nie miał już tak dobrej opinii, jak jego poprzednik, głównie ze względu na jakość blachy (korozja). Modele W124 kombi i coupé były produkowane rok dłużej tzn. do 1996, a cabrio do 1997. W124 krytykowany był za ubogie wyposażenie seryjne na początku produkcji oraz za pojedynczą wycieraczkę szyby przedniej, która rzekomo nie była dosyć efektywna.Paleta siników w Mercedesie W124 była bardzo bogata, od silników diesla aż do benzynowych silników V8, w których największy ma pojemność 6,0 l i osiąga moc 381 KM i 580 Nm w wersji AMG i 408 KM, 600 Nm w wersji Brabusa. Istnieją także 3 egzemplarze W124 z silnikiem V12 firmy VATH o ogromnej pojemności 7,2 l i mocy 510 KM. Mocniejszy od niego jest tylko egzemplarz przerobiony przez niemieckiego Brabusa. Model E V12 7.3l o mocy 530 KM. Jest najmocniejszym W124 w historii. Żaden z jego ówczesnych rywali nie posiadał w ofercie tak potężnego silnika, i praktycznie te modele nie miały konkurencji pod względem osiągów. Jednak te egzotyczne modele produkowano w bardzo niewielkich ilościach, przez co ciężko je nazwać seryjnymi.
    Mercedes klasy średniej wyższej wyposażany był w wiele jednostek napędowych benzynowych jak i diesli (200D R4 8V, 250D(T) R5 10V, 300D(T) R6 12V, E250D R5 20V, E300D R6 24V, 200E R4 8V, 200E/E200 R4 16V, E220 R4 16V, 230E R4 8V, 260E R6 12V, 280E/E280 R6 24V, 300E R6 12V, 300E-24 R6 24V, 320E/E320 R6 24V, E36 AMG R6 24V, 400E/E420 V8 32V, 500E/E500 V8 32V, E60 AMG V8 32V). Auto posiadało również ogromną gamę nadwozi począwszy od sedana kończąc na kabriolecie. W sierpniu 1993 roku dostał zaszczytną nazwę Klasy E, wtedy oznaczenia zmieniły się np. z 200E na E200, przy czym litera E nie oznaczała już elektronicznie sterowanego wtrysku paliwa, a przynależność do klasy E. Auto przeszło w tym czasie drobny facelifting (przednie reflektory i maska, zderzaki, tylne lampy i klapa bagażnika) oraz lakierowane zderzaki, jako samochód niemal najwyższej klasy oferował dość bogate wyposażenie szczególnie pod koniec produkcji, prawie wszystkie modele były wyposażone w klimatyzację (rzadziej klimatronic), przynajmniej jedną poduszkę powietrzną, ABS, i wiele innych dodatków do dziś nieobecnych w ofercie niektórych firm samochodowych, jak np. elektryczne podajniki pasów bezpieczeństwa w wersjach coupé i cabrio czy hamulec postojowy zaciągany nogą dla większej wygody. Oferowana wersja cabrio zaprezentowana w 1991 roku bazowała na nadwoziu coupé i miała pomniejszony rozstaw osi. W latach 1989-1994 produkowano wydłużoną wersję „long” o przedłużonym rozstawie osi. Samochód posiadał trzy pary drzwi, mieścił 7/8 osób. Wyposażony był w jednostki benzynowe o poj. 2,6 i 2,8 litra bądź diesla 2,5 l (10V i 20V). Podobnie jak poprzednicy tego modelu z rodziny W115 i W123, wykorzystywany był chętnie przez taksówkarzy i firmy zajmujące się transportem osób, cieszył się dużym powodzeniem w krajach arabskich. Ponadto w latach 1986-1995 produkowano modele specjalne o standardowym i powiększonym rozstawie osi, przeznaczone pod dalszą zabudowę (np. pod karetki pogotowia, karawany itd.).
    Opcjonalnie do modelu W124 można było zamówić napęd na 4 koła (4Matic od 1987). Za dopłatą dostarczana była również automatyczna blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi (ASD) oraz w późniejszych rocznikach system kontroli trakcji (ASR). Model W124 był także jednym z najmniej zawodnych aut jakie powstawały w tamtym okresie, oprócz tego był także jednym z najbardziej komfortowych. Skomplikowane tylne zawieszenie (wielowahaczowe - opracowano je w 1983 roku dla modelu W201, było ono jednak tak dobre że zaadoptowano je do większego modelu W124, a potem do modelu W210) nastawione było raczej miękko, co skutecznie tłumiło wszelkie niedostatki nawierzchni, jednak nie zapewniało sportowych właściwości jezdnych. Model 500E stworzony w 1990 roku, w kooperacji z Porsche, był próbą stworzenia konkurencji dla BMW M5 E34 i również skutecznie spełnił pokładane w nim nadzieje, oferując lepszy komfort jazdy i bardziej dostojnie poruszając się po autostradach. W 1995 roku produkcja czterodrzwiowej limuzyny została przerwana i zastąpił go model W210 klasy E (okularnik), który nie miał już tak dobrej opinii, jak jego poprzednik, głównie ze względu na jakość blachy (korozja). Modele W124 kombi i coupé były produkowane rok dłużej tzn. do 1996, a cabrio do 1997. W124 krytykowany był za ubogie wyposażenie seryjne na początku produkcji oraz za pojedynczą wycieraczkę szyby przedniej, która rzekomo nie była dosyć efektywna.Paleta siników w Mercedesie W124 była bardzo bogata, od silników diesla aż do benzynowych silników V8, w których największy ma pojemność 6,0 l i osiąga moc 381 KM i 580 Nm w wersji AMG i 408 KM, 600 Nm w wersji Brabusa. Istnieją także 3 egzemplarze W124 z silnikiem V12 firmy VATH o ogromnej pojemności 7,2 l i mocy 510 KM. Mocniejszy od niego jest tylko egzemplarz przerobiony przez niemieckiego Brabusa. Model E V12 7.3l o mocy 530 KM. Jest najmocniejszym W124 w historii. Żaden z jego ówczesnych rywali nie posiadał w ofercie tak potężnego silnika, i praktycznie te modele nie miały konkurencji pod względem osiągów. Jednak te egzotyczne modele produkowano w bardzo niewielkich ilościach, przez co ciężko je nazwać seryjnymi.
    22 marca 2012, 22:44 przez Liextreme (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Porsche 911- 1970 – Porsche 911 – model sportowego samochodu osobowego, produkowanego przez firmę Porsche w zakładach w Zuffenhausen w Niemczech od roku 1963.
Porsche 911 miało na początku nazywać się 901, jednakże Peugeot zastrzegł sobie prawo do nadawania trzycyfrowych nazw samochodom z ,0′ w środku.
Porsche 911, jako typ 911 produkowano w latach 1963-1989, jednak kolejne odmiany także nazywano 911, głównie ze względów marketingowych. Nie licząc modelu 912, wszystkie poniższe modele nosiły oznaczenie 911.
Wszystkie silniki serii 911 od 1964 do 1996 roku były chłodzone powietrzem. Dopiero od 1997 roku wprowadzono chłodzenie cieczą.

Projekt o nazwie 901 zakładał stworzenie nowego, nowoczesnego samochodu sportowego, który mógłby zastąpić przestarzały model 356. Po proteście firmy Peugeot, która zarezerwowała trzycyfrowe numery z zerem w środku, nazwę zmieniono na 911. W ten sposób w 1963 roku narodziła się legenda, wyposażona w sześciocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik typu bokser o pojemności 2,0 l i mocy 130 KM.
Wkrótce okazało się, że auto jest zbyt narowiste i bardzo trudne do opanowania w szybko pokonywanych zakrętach, w 1966 roku wprowadzono więc wersję o zwiększonym rozstawie osi (o 60 mm). Jednocześnie pojawiło się 911S, w którym podniesiono moc do 160 KM. Rok później do dotychczas dostępnej wersji coupe dołączyła targa. W 1970 roku powiększono pojemność silnika do 2,2 l, a w 1972 do 2,4 l (moce od 130 do 190 KM).
W 1974 roku zastosowano silnik o pojemności 2687 cmm z modelu Carrera RS 2.7. Pojawiły się problemy z chłodzeniem, zwłaszcza w krajach o gorącym klimacie, gdyż powiększono pojemność z 2,4 do 2,7 l, nie zmieniając układu chłodzenia. W 1977 roku pojawiło się 911 SC (Super Carrera), a jego silnik otrzymał pojemność 3,0 l i moc 180 KM. W 1983 Porsche zaprezentowało pierwszy model 911 w wersji kabriolet.
    Porsche 911 – model sportowego samochodu osobowego, produkowanego przez firmę Porsche w zakładach w Zuffenhausen w Niemczech od roku 1963.
    Porsche 911 miało na początku nazywać się 901, jednakże Peugeot zastrzegł sobie prawo do nadawania trzycyfrowych nazw samochodom z ,0′ w środku.
    Porsche 911, jako typ 911 produkowano w latach 1963-1989, jednak kolejne odmiany także nazywano 911, głównie ze względów marketingowych. Nie licząc modelu 912, wszystkie poniższe modele nosiły oznaczenie 911.
    Wszystkie silniki serii 911 od 1964 do 1996 roku były chłodzone powietrzem. Dopiero od 1997 roku wprowadzono chłodzenie cieczą.

    Projekt o nazwie 901 zakładał stworzenie nowego, nowoczesnego samochodu sportowego, który mógłby zastąpić przestarzały model 356. Po proteście firmy Peugeot, która zarezerwowała trzycyfrowe numery z zerem w środku, nazwę zmieniono na 911. W ten sposób w 1963 roku narodziła się legenda, wyposażona w sześciocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik typu bokser o pojemności 2,0 l i mocy 130 KM.
    Wkrótce okazało się, że auto jest zbyt narowiste i bardzo trudne do opanowania w szybko pokonywanych zakrętach, w 1966 roku wprowadzono więc wersję o zwiększonym rozstawie osi (o 60 mm). Jednocześnie pojawiło się 911S, w którym podniesiono moc do 160 KM. Rok później do dotychczas dostępnej wersji coupe dołączyła targa. W 1970 roku powiększono pojemność silnika do 2,2 l, a w 1972 do 2,4 l (moce od 130 do 190 KM).
    W 1974 roku zastosowano silnik o pojemności 2687 cmm z modelu Carrera RS 2.7. Pojawiły się problemy z chłodzeniem, zwłaszcza w krajach o gorącym klimacie, gdyż powiększono pojemność z 2,4 do 2,7 l, nie zmieniając układu chłodzenia. W 1977 roku pojawiło się 911 SC (Super Carrera), a jego silnik otrzymał pojemność 3,0 l i moc 180 KM. W 1983 Porsche zaprezentowało pierwszy model 911 w wersji kabriolet.
    25 lutego 2012, 12:28 przez Lalus00 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Opel Kadett Rallye 4x4 – W 1985 roku na międzynarodowych targach samochodowych Frankfurt Auto Show I.A.A. w 1985 roku Opel przedstawił Kadetta Rallye 4x4, który miał w niedalekiej przyszłości reprezentować Russelsheim w Rajdowych Mistrzostwach Świata jako następca Manty 400. Opel widział w nim szansę na odzyskanie mistrzowskiego tytułu i udowodnienie, że technologicznie są w ścisłej światowej czołówce.
 
Pierwsze plany stworzenia samochodu rajdowego na bazie Kadetta pojawiły się w grudniu 1983 roku, gdy Manta 400 była jeszcze zdolna do zwycięstw. Odnosiła sukcesy w mistrzostwach Francji czy Wielkiej Brytnii, gdzie prowadzona przez dobrych kierowców walczyła o mistrzowskie tytuły. Jednakże w mistrzostwach świata, gdzie panowały Audi quattro i Lancia 037, Opel przestał się zupełnie liczyć. Nad pracami czuwali szef rozwoju sportowego Karl-Heinz Goldstein oraz Rauno Aaltonen, mistrz Europy z 1965 roku. Zdecydowali się oni stworzyć bezkompromisowy samochód rajdowy, który powinien prowadzić się tak łatwo jak cywilny pojazd. 

Pierwszym efektem tego działania było umieszczenie jednostki napędowej z przodu, w przeciwieństwie do Peugeota 205 T16 czy Lancii 037. "Jeździłem samochodami z centralnie umieszczonym silnikiem przez wiele lat. Jednak nie zawsze zachowywały się tak jak chciałem," mówił Aaltonen. "Na rajdowych trasach takie samochody są bardzo wymagające dla kierowcy. Gdy musisz jechać na drodze w stale zmieniających się warunkach, jeśli nie masz dobrego nacisku na przód, możesz łatwo ją opuścić." Altonen uważał, że dużo łatwiejsze w prowadzeniu są samochody z silnikiem umieszczonym z przodu, co eliminowało ich podsterowną charakterystykę. Z tego względu Rallye Kadett miał silnik umieszczony z przodu, choć sama jednostka została przesunięta dość daleko do tyłu, aby obie osie były obciążone na tyle równo, na ile było to możliwe. Rozdział masy był bliski ideału - wynosił 51:49. 
 
Już na początku prac nad samochodem zdano sobie sprawę, że nie ma co ruszać z projektem nie uwzględniając w nim napędu na cztery koła. Czasy na odcinkach najłatwiej można było poprawić zwiększoną mocą, a tą trzeba było przenieść na drogę, dlatego też dodatkowa oś napędowa była najlepszym wyjściem. Jednakże Goldstein nie chciał zastosować konwencjonalnego napędu na cztery koła: "Jeśli na wszystkie koła przenoszona jest pełna moc, stajemy przed taką samą sytuacją, jak przy centralnie umieszczonym silniku." Z pomocą przyszedł brytyjski inżynier Mike Endean, który pracował wcześniej jako specjalista ds. przeniesienia napędu w zakładach Hewland. Stworzył on projekt napędu o nazwie "X-Trac", który cechował się zmiennym rozdziałem mocy pomiędzy przednią i tylną osią. Na prostych odcinkach obie osie były napędzane w stosunku 50:50, a na zakrętach napęd przenosił się płynnie na tylną oś, do maksymalnej wartości 72:28. Całość odbywała się automatycznie, kierowca nie miał na to wpływu. Nie tylko przekaz mocy był automatyczny. Elektronika czuwała m.in. nad ciśnieniem doładowania turbosprężarki. Auto miało być bardzo przyjazne dla kierowcy. 

Planowano użycie zupełnie nowego silnika, bazującego na dwulitrowej wtryskowej jednostce używanej w Kadecie GSi. Rozważano także możliwość użycia 2.4 litrowego silnika znanego z Manty i Ascony, gdyż FISA ogłosiła wstępne plany wprowadzenia grupy S, w której to silniki turbo straciły by swoją przewagę. W 1985 roku było za wcześnie, by decydować się na jedną z tych jednostek. - oczekiwano na decyzję FISA. Pomimo niepewnej sytuacji polityczno-sportowej, Goldstein wraz ze swoim zespołem przystąpił do prac nad projektem Rallye 4x4. 

Wnętrzem zajmował się dział projektowy pod dowództwem Hideo Kodamy, który pracował zgodnie z wytycznymi Aaltonena. Samochód miał być przede wszystkim przyjazny kierowcy: "Przyrządy nie mogą przeszkadzać, kierowca musi mieć widok na drogę i maskę, nawet jeśli będzie siedział w głębokim fotelu." Dziś może to brzmi śmiesznie, jednak w tamtych czasach większość producentów skupiała się przede wszystkim na mocy, a nie na wygodzie czy widoczności zza kierownicy.

Nad nadwoziem czuwał ekspert aerodynamiki Hans Joachim Emmelmann. GSi było wtedy jednym z najbardziej aerodynamicznych samochodów w swojej klasie, w Rallye 4x4 skupiono się na dostarczeniu silnikowi dużej ilości powietrza. Zwrócono uwagę także na ochronę przed kurzem i dodano spoilery, które pomagały w utrzymaniu pojazdu na drodze.
 
Pierwszy prototyp Kadetta Rallye 4x4 powstał wiosną 1985 roku. Do budowy wielu części użyto bardzo lekkiego i wytrzymałego materiału - kewlaru. W celu dalszego odchudzenia samochodu, szyby (poza przednią) wykonano z plastiku. Gotowy samochód ważył 960 kg. Z powodu wspomnianych wyżej problemów z wyborem jednostki napędowej, skorzystano z silnika o pojemności 1.8 litra i mocy około 400 KM pochodzącego z Forda Escorta Zakspeed. Wiosną tego samego roku Rauno Aaltonen przetestował go w centrum testowym Opla w Dudenhofen. "Samochód jest dużo szybszy, niż oczekiwałem i zdecydowanie przyjazny kierowcy," mówił po pierwszej jeździe. Także fabryczny kierowca Opla Erwin Weber zrobił kilka rund samochodem: "Samochód jest niesamowity," - to jedyne słowa, które pozostały po tak wielu latach. Stało się jasne, że Kadett Rallye 4x4 jest na najlepszej drodze do walki o kolejny tytuł mistrza świata dla Russelsheim. 

Sezon 1985 i 1986 poświęcono na testy. Zbudowano kolejne samochody, które wyposażono w przebudowane dwulitrowe jednostki pochodzące z GSi - wyposażono je w dwa wałki rozrządu i potężną turbinę. Jednostka miała moc około 500 KM, a w krytycznych momentach (dzięki trybowi "Overboost") można było z niej wyciągnąć nawet 1000 KM. Samochody sprawdzano w każdych możliwych warunkach - na asfalcie, szutrze i śniegu i przygotowywano się do debiutu na rajdowych trasach. 

Niestety Opel Kadett Rallye 4x4 grupy B nie pojawił się na rajdowych trasach. Po wielu wypadkach FIA zadecydowała, że samochody grupy B zostaną zdelegalizowane wraz z końcem sezonu 1986, jednocześnie wycofując się z pomysłu wprowadzenia grupy S. Opel zarzucił projekt, a dwa spośród zbudowanych samochodów zostały wyposażone w wolnossące silniki z Manty (o mocy 250 KM), dociążone 200 kilogramami części i wystartowały w Rajdzie Dakar, niestety bez sukcesów. Potem nastały czasy grupy A i Rallye 4x4 odszedł w niepamięć.

Szkoda tylko, że tak obiecujący projekt nigdy nie rozwinął skrzydeł.

Opis skopiowany ze strony: http://grupab.vdclan.com
    W 1985 roku na międzynarodowych targach samochodowych Frankfurt Auto Show I.A.A. w 1985 roku Opel przedstawił Kadetta Rallye 4x4, który miał w niedalekiej przyszłości reprezentować Russelsheim w Rajdowych Mistrzostwach Świata jako następca Manty 400. Opel widział w nim szansę na odzyskanie mistrzowskiego tytułu i udowodnienie, że technologicznie są w ścisłej światowej czołówce.

    Pierwsze plany stworzenia samochodu rajdowego na bazie Kadetta pojawiły się w grudniu 1983 roku, gdy Manta 400 była jeszcze zdolna do zwycięstw. Odnosiła sukcesy w mistrzostwach Francji czy Wielkiej Brytnii, gdzie prowadzona przez dobrych kierowców walczyła o mistrzowskie tytuły. Jednakże w mistrzostwach świata, gdzie panowały Audi quattro i Lancia 037, Opel przestał się zupełnie liczyć. Nad pracami czuwali szef rozwoju sportowego Karl-Heinz Goldstein oraz Rauno Aaltonen, mistrz Europy z 1965 roku. Zdecydowali się oni stworzyć bezkompromisowy samochód rajdowy, który powinien prowadzić się tak łatwo jak cywilny pojazd.

    Pierwszym efektem tego działania było umieszczenie jednostki napędowej z przodu, w przeciwieństwie do Peugeota 205 T16 czy Lancii 037. "Jeździłem samochodami z centralnie umieszczonym silnikiem przez wiele lat. Jednak nie zawsze zachowywały się tak jak chciałem," mówił Aaltonen. "Na rajdowych trasach takie samochody są bardzo wymagające dla kierowcy. Gdy musisz jechać na drodze w stale zmieniających się warunkach, jeśli nie masz dobrego nacisku na przód, możesz łatwo ją opuścić." Altonen uważał, że dużo łatwiejsze w prowadzeniu są samochody z silnikiem umieszczonym z przodu, co eliminowało ich podsterowną charakterystykę. Z tego względu Rallye Kadett miał silnik umieszczony z przodu, choć sama jednostka została przesunięta dość daleko do tyłu, aby obie osie były obciążone na tyle równo, na ile było to możliwe. Rozdział masy był bliski ideału - wynosił 51:49.

    Już na początku prac nad samochodem zdano sobie sprawę, że nie ma co ruszać z projektem nie uwzględniając w nim napędu na cztery koła. Czasy na odcinkach najłatwiej można było poprawić zwiększoną mocą, a tą trzeba było przenieść na drogę, dlatego też dodatkowa oś napędowa była najlepszym wyjściem. Jednakże Goldstein nie chciał zastosować konwencjonalnego napędu na cztery koła: "Jeśli na wszystkie koła przenoszona jest pełna moc, stajemy przed taką samą sytuacją, jak przy centralnie umieszczonym silniku." Z pomocą przyszedł brytyjski inżynier Mike Endean, który pracował wcześniej jako specjalista ds. przeniesienia napędu w zakładach Hewland. Stworzył on projekt napędu o nazwie "X-Trac", który cechował się zmiennym rozdziałem mocy pomiędzy przednią i tylną osią. Na prostych odcinkach obie osie były napędzane w stosunku 50:50, a na zakrętach napęd przenosił się płynnie na tylną oś, do maksymalnej wartości 72:28. Całość odbywała się automatycznie, kierowca nie miał na to wpływu. Nie tylko przekaz mocy był automatyczny. Elektronika czuwała m.in. nad ciśnieniem doładowania turbosprężarki. Auto miało być bardzo przyjazne dla kierowcy.

    Planowano użycie zupełnie nowego silnika, bazującego na dwulitrowej wtryskowej jednostce używanej w Kadecie GSi. Rozważano także możliwość użycia 2.4 litrowego silnika znanego z Manty i Ascony, gdyż FISA ogłosiła wstępne plany wprowadzenia grupy S, w której to silniki turbo straciły by swoją przewagę. W 1985 roku było za wcześnie, by decydować się na jedną z tych jednostek. - oczekiwano na decyzję FISA. Pomimo niepewnej sytuacji polityczno-sportowej, Goldstein wraz ze swoim zespołem przystąpił do prac nad projektem Rallye 4x4.

    Wnętrzem zajmował się dział projektowy pod dowództwem Hideo Kodamy, który pracował zgodnie z wytycznymi Aaltonena. Samochód miał być przede wszystkim przyjazny kierowcy: "Przyrządy nie mogą przeszkadzać, kierowca musi mieć widok na drogę i maskę, nawet jeśli będzie siedział w głębokim fotelu." Dziś może to brzmi śmiesznie, jednak w tamtych czasach większość producentów skupiała się przede wszystkim na mocy, a nie na wygodzie czy widoczności zza kierownicy.

    Nad nadwoziem czuwał ekspert aerodynamiki Hans Joachim Emmelmann. GSi było wtedy jednym z najbardziej aerodynamicznych samochodów w swojej klasie, w Rallye 4x4 skupiono się na dostarczeniu silnikowi dużej ilości powietrza. Zwrócono uwagę także na ochronę przed kurzem i dodano spoilery, które pomagały w utrzymaniu pojazdu na drodze.

    Pierwszy prototyp Kadetta Rallye 4x4 powstał wiosną 1985 roku. Do budowy wielu części użyto bardzo lekkiego i wytrzymałego materiału - kewlaru. W celu dalszego odchudzenia samochodu, szyby (poza przednią) wykonano z plastiku. Gotowy samochód ważył 960 kg. Z powodu wspomnianych wyżej problemów z wyborem jednostki napędowej, skorzystano z silnika o pojemności 1.8 litra i mocy około 400 KM pochodzącego z Forda Escorta Zakspeed. Wiosną tego samego roku Rauno Aaltonen przetestował go w centrum testowym Opla w Dudenhofen. "Samochód jest dużo szybszy, niż oczekiwałem i zdecydowanie przyjazny kierowcy," mówił po pierwszej jeździe. Także fabryczny kierowca Opla Erwin Weber zrobił kilka rund samochodem: "Samochód jest niesamowity," - to jedyne słowa, które pozostały po tak wielu latach. Stało się jasne, że Kadett Rallye 4x4 jest na najlepszej drodze do walki o kolejny tytuł mistrza świata dla Russelsheim.

    Sezon 1985 i 1986 poświęcono na testy. Zbudowano kolejne samochody, które wyposażono w przebudowane dwulitrowe jednostki pochodzące z GSi - wyposażono je w dwa wałki rozrządu i potężną turbinę. Jednostka miała moc około 500 KM, a w krytycznych momentach (dzięki trybowi "Overboost") można było z niej wyciągnąć nawet 1000 KM. Samochody sprawdzano w każdych możliwych warunkach - na asfalcie, szutrze i śniegu i przygotowywano się do debiutu na rajdowych trasach.

    Niestety Opel Kadett Rallye 4x4 grupy B nie pojawił się na rajdowych trasach. Po wielu wypadkach FIA zadecydowała, że samochody grupy B zostaną zdelegalizowane wraz z końcem sezonu 1986, jednocześnie wycofując się z pomysłu wprowadzenia grupy S. Opel zarzucił projekt, a dwa spośród zbudowanych samochodów zostały wyposażone w wolnossące silniki z Manty (o mocy 250 KM), dociążone 200 kilogramami części i wystartowały w Rajdzie Dakar, niestety bez sukcesów. Potem nastały czasy grupy A i Rallye 4x4 odszedł w niepamięć.

    Szkoda tylko, że tak obiecujący projekt nigdy nie rozwinął skrzydeł.

    Opis skopiowany ze strony: http://grupab.vdclan.com
    25 lutego 2012, 12:41 przez Lalus00 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Audi Quattro Grupa B – Audi Quattro zadebiutowało 3 marca w 1980 roku w Genewie. Nad autem pracowano od lutego 1977. Wtedy to Ferdynand Piech, Jorg Bensinger, Hans Nedvidek i kilku projektantów z Audi zaczęło pracować nad rewolucyjnym sportowym wozem. Idea napędu na 4 koła zrodziła się podczas zimowych testów Audi 200 oraz Volkswagena Iltisa. Okazało się wówczas, że powolna terenówka radzi sobie lepiej w zimowych warunkach niż sportowa limuzyna ze 170 konnym silnikiem. Grupa inżynierów postanowiła zaadaptować napęd na 4 koła do auta osobowego. Powstał wówczas pierwszy prototyp opierający się na Audi 80 B1, wyposażony w układ napędu na 4 koła z Volkswagena Iltisa i silnik z Audi 200. Kolejny prototyp opierał się już na przygotowywanym do produkcji Audi 80 Typ 81 (B2). Po przeprowadzeniu testów i przekonaniu zarządu projekt dostał zielone światło i zlecono opracowanie nadwozia opierającego się na Audi 80. Pierwszym kierowcą testowym był Hannu Mikkola. Po krótkim teście skomentował możliwości wozu: „Właśnie doświadczyłem powiewu przyszłości. Ten samochód zrewolucjonizuje rajdy na zawsze”. Pierwszy prototyp określany był skrótem „A1” to: „Allrad 1” (czyli po prostu: „z napędem na wszystkie koła”). To samo oznaczenie nosiła potem pierwsza ewolucja rajdowa tego auta.
Auto zaprezentowane w Genewie technicznie opierało się na wielu elementach Audi 80 Typ 81, na jego bazie powstało również Audi Coupé typ 85. Audi Quattro nosiło wewnętrzne oznaczenie Typ 85, auto zewnętrznie wyróżniało się poszerzeniami nadkoli, szerokimi zderzakami, itp. Pod maską pracował silnik pięciocylindrowy z turbodoładowaniem, początkowo o pojemności 2.1l i mocy 200 KM. Był on rozwinięciem silnika znanego z Audi 200 5T Typ 43. Posiadał 10 zaworów i mechaniczny wtrysk paliwa. Audi Quattro z tym silnikiem rozpędzało się do 100km/h w 7.1s i osiągało prędkość maksymalną 222km/h. Auto było wyposażone w stały napęd na 4 koła z blokowanym centralnym i tylnym mechanizmem różnicowym. Pierwsza poważna modernizacja auta miała miejsce wraz z odświeżeniem gamy Audi 80 Typ81 pod koniec 1982 roku. Wówczas podwójne kwadratowe reflektory zastąpiono reflektorami zespolonymi i wprowadzono elektroniczne wskaźniki. Wcześniej zmieniono również układ sterowania blokadami napędów. W roku 1984 auto przeszło poważniejszą modernizację. Ponownie zmieniono atrapę chłodnicy i przednie reflektory, z tyłu zastosowano czarne lampy firmy Frankani, wprowadzono całkowicie nowe wnętrze oraz elektroniczne wskaźniki z systemem AutoCheck z syntezą mowy. Pod maskę trafił nowy pięciocylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 2.2 o tej samej mocy. Poprawiła się elastyczność auta, teraz przyspieszenie do 100km/h zajmowało 6.7s. W roku 1987 wraz z wprowadzeniem nowej generacji napędu quattro do wszystkich pozostały modeli Audi również Audi Quattro wyposażono w układ napędowy z centralnym mechanizmem różnicowym typu Torsen i uruchamianą za pomocą przycisku blokadą tylnego mostu. Ostatnia poważna modernizacja auta miała miejsce w 1989, pod maskę trafił wówczas zmodyfikowany silnik 2.2 wyposażony w 20-zaworową głowicę, dysponujący mocą 220 KM. Audi Quattro 20V rozpędzało się do 100km/h w 6.3s i osiągało prędkość maksymalną 230km/h. W tej formie auto było produkowane do 1991 roku, a jego oficjalnym następcą zostało Audi Coupé S2 Typ 8B.


Audi Sport Quattro

Jest to skrócona wersja Audi Quattro. Została zaprezentowana w roku 1983 na potrzeby homologacji rajdowej grupy B. Dzięki krótszemu rozstawowi osi auto miało być bardziej zwrotne. Dla potrzeb homologacyjnych wyprodukowano ponad 200 sztuk. Poza krótszym rozstawem osi, auto wyróżniało się jeszcze szerszymi nadkolami, zmodyfikowanym przodem i maską, przebudowaną tablicą rozdzielczą. Pomimo krótkiego rozstawu osi auto było 4 osobowe. Pod maską pracował pięciocylindrowy silnik 2.1 z turbosprężarką i 20-zaworową głowicą osiągający moc 306 KM. Przyspieszenie od 0 do 100km/h zajmowało 4,9s, a prędkość maksymalna tego auta wynosiła 250km/h. Dostępny był tylko w kilku kolorach nadwozia: białym, czerwonym, zielonym, niebieskim, czarnym. Obecnie ceny rynkowe tego auta wynoszą ponad 100 tys. euro.

Rajdy samochodowe

Twórcom quattro od początku przyświecała myśl o rajdowym wykorzystaniu samochodu. Krótko po rozpoczęciu produkcji seryjnej odmiany, w styczniu 1981 pierwsza rajdowa wersja quattro wystartowała w austriackim Janner Rally od razu wygrywając w debiucie. W tym samym roku quattro zadebiutowało również w mistrzostwach świata, wygrywając z przewagą prawie sześciu minut pierwszy odcinek specjalny. Do takiej przewagi w większości przyczynił się napęd na cztery koła. Warto dodać, że to dzięki quattro w rajdach zaczęto stosować ów napęd. W 1984r. Hannu Mikkola wygrał rajd Portugalii za sterami Quattro A2 sponsorowanego przez HB. Można powiedzieć, że te dwa modele były swego rodzaju wstępem do rajdowej Grupy B.
    Audi Quattro zadebiutowało 3 marca w 1980 roku w Genewie. Nad autem pracowano od lutego 1977. Wtedy to Ferdynand Piech, Jorg Bensinger, Hans Nedvidek i kilku projektantów z Audi zaczęło pracować nad rewolucyjnym sportowym wozem. Idea napędu na 4 koła zrodziła się podczas zimowych testów Audi 200 oraz Volkswagena Iltisa. Okazało się wówczas, że powolna terenówka radzi sobie lepiej w zimowych warunkach niż sportowa limuzyna ze 170 konnym silnikiem. Grupa inżynierów postanowiła zaadaptować napęd na 4 koła do auta osobowego. Powstał wówczas pierwszy prototyp opierający się na Audi 80 B1, wyposażony w układ napędu na 4 koła z Volkswagena Iltisa i silnik z Audi 200. Kolejny prototyp opierał się już na przygotowywanym do produkcji Audi 80 Typ 81 (B2). Po przeprowadzeniu testów i przekonaniu zarządu projekt dostał zielone światło i zlecono opracowanie nadwozia opierającego się na Audi 80. Pierwszym kierowcą testowym był Hannu Mikkola. Po krótkim teście skomentował możliwości wozu: „Właśnie doświadczyłem powiewu przyszłości. Ten samochód zrewolucjonizuje rajdy na zawsze”. Pierwszy prototyp określany był skrótem „A1” to: „Allrad 1” (czyli po prostu: „z napędem na wszystkie koła”). To samo oznaczenie nosiła potem pierwsza ewolucja rajdowa tego auta.
    Auto zaprezentowane w Genewie technicznie opierało się na wielu elementach Audi 80 Typ 81, na jego bazie powstało również Audi Coupé typ 85. Audi Quattro nosiło wewnętrzne oznaczenie Typ 85, auto zewnętrznie wyróżniało się poszerzeniami nadkoli, szerokimi zderzakami, itp. Pod maską pracował silnik pięciocylindrowy z turbodoładowaniem, początkowo o pojemności 2.1l i mocy 200 KM. Był on rozwinięciem silnika znanego z Audi 200 5T Typ 43. Posiadał 10 zaworów i mechaniczny wtrysk paliwa. Audi Quattro z tym silnikiem rozpędzało się do 100km/h w 7.1s i osiągało prędkość maksymalną 222km/h. Auto było wyposażone w stały napęd na 4 koła z blokowanym centralnym i tylnym mechanizmem różnicowym. Pierwsza poważna modernizacja auta miała miejsce wraz z odświeżeniem gamy Audi 80 Typ81 pod koniec 1982 roku. Wówczas podwójne kwadratowe reflektory zastąpiono reflektorami zespolonymi i wprowadzono elektroniczne wskaźniki. Wcześniej zmieniono również układ sterowania blokadami napędów. W roku 1984 auto przeszło poważniejszą modernizację. Ponownie zmieniono atrapę chłodnicy i przednie reflektory, z tyłu zastosowano czarne lampy firmy Frankani, wprowadzono całkowicie nowe wnętrze oraz elektroniczne wskaźniki z systemem AutoCheck z syntezą mowy. Pod maskę trafił nowy pięciocylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 2.2 o tej samej mocy. Poprawiła się elastyczność auta, teraz przyspieszenie do 100km/h zajmowało 6.7s. W roku 1987 wraz z wprowadzeniem nowej generacji napędu quattro do wszystkich pozostały modeli Audi również Audi Quattro wyposażono w układ napędowy z centralnym mechanizmem różnicowym typu Torsen i uruchamianą za pomocą przycisku blokadą tylnego mostu. Ostatnia poważna modernizacja auta miała miejsce w 1989, pod maskę trafił wówczas zmodyfikowany silnik 2.2 wyposażony w 20-zaworową głowicę, dysponujący mocą 220 KM. Audi Quattro 20V rozpędzało się do 100km/h w 6.3s i osiągało prędkość maksymalną 230km/h. W tej formie auto było produkowane do 1991 roku, a jego oficjalnym następcą zostało Audi Coupé S2 Typ 8B.


    Audi Sport Quattro

    Jest to skrócona wersja Audi Quattro. Została zaprezentowana w roku 1983 na potrzeby homologacji rajdowej grupy B. Dzięki krótszemu rozstawowi osi auto miało być bardziej zwrotne. Dla potrzeb homologacyjnych wyprodukowano ponad 200 sztuk. Poza krótszym rozstawem osi, auto wyróżniało się jeszcze szerszymi nadkolami, zmodyfikowanym przodem i maską, przebudowaną tablicą rozdzielczą. Pomimo krótkiego rozstawu osi auto było 4 osobowe. Pod maską pracował pięciocylindrowy silnik 2.1 z turbosprężarką i 20-zaworową głowicą osiągający moc 306 KM. Przyspieszenie od 0 do 100km/h zajmowało 4,9s, a prędkość maksymalna tego auta wynosiła 250km/h. Dostępny był tylko w kilku kolorach nadwozia: białym, czerwonym, zielonym, niebieskim, czarnym. Obecnie ceny rynkowe tego auta wynoszą ponad 100 tys. euro.

    Rajdy samochodowe

    Twórcom quattro od początku przyświecała myśl o rajdowym wykorzystaniu samochodu. Krótko po rozpoczęciu produkcji seryjnej odmiany, w styczniu 1981 pierwsza rajdowa wersja quattro wystartowała w austriackim Janner Rally od razu wygrywając w debiucie. W tym samym roku quattro zadebiutowało również w mistrzostwach świata, wygrywając z przewagą prawie sześciu minut pierwszy odcinek specjalny. Do takiej przewagi w większości przyczynił się napęd na cztery koła. Warto dodać, że to dzięki quattro w rajdach zaczęto stosować ów napęd. W 1984r. Hannu Mikkola wygrał rajd Portugalii za sterami Quattro A2 sponsorowanego przez HB. Można powiedzieć, że te dwa modele były swego rodzaju wstępem do rajdowej Grupy B.
    27 lutego 2012, 10:30 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Unikatowy materiał
    31 lat temu Maciej Stawowiak i Ryszard Żyszkowski jako pierwsza polska załoga zdobyli punkty w klasyfikacji generalnej Rajdowych Mistrzostw Świata. Dokonali tego podczas Rajdu Portugalii- "zabójcy samochodów", jadąc polskim Polonezem. Ich wyczyn udało się powtórzyć dopiero 29 lat później Krzysztofowi Hołowczycowi który zapunktował w WRC podczas Rajdu Polski jadąc Fordem Focusem RS-WRC.

    FSO Polonez 2000 Rally debiutował w 1978 roku, w kilka miesięcy po oficjalnym rozpoczęciu produkcji seryjnego Poloneza 1500. Zaprojektowany w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Samochodów Osobowych przy FSO którego dyrektorem był wówczas PRLowski playboy Andrzej "Czerwony Książę" Jaroszewicz. Swój światowy debiut samochód miał podczas Rallye Monte Carlo 1979 w którym wystartowały dwa wyczynowe Polonezy 2000 Rally pomalowane w barwy Wolf-Racing granat-czerwień oraz jeden zbliżony do seryjnego. Do końca rajdu Andrzej Jaroszewicz notował czasy w pierwszej 20tce, niestety próba ataku na pierwszą dziesiątkę skończyła się błędem i wypadkiem. Polonez Jaroszewicza uderzył w skałę i stracił koło. Mimo to okaleczony samochód dotarł do mety, poniósł jednak ciężkie straty.

    Niestety były to już ostatnie chwile kiedy klasyczne tylnonapędowe samochody miały coś do powiedzenia, a przeciwko polskiemu auto sprzysięgło się wiele innych czynników. Zespół FSO wycofał się z WRC w 1983 roku z przyczyn finansowych (z braku funduszy i tak startował tylko w 2- 3 rajdach na sezon) lecz Polonez 2000 Rally i Turbo dominowały w bloku wschodnim aż do końca swej kariery, często bijąc sprowadzane z zachodu maszyny.

    W zależności od wersji rajdowe Polonezy 2000 dysponowały mocą od 170 do 400KM. Kłowa skrzynia biegów pozwalała na błyskawiczną zmianę biegów bez użycia sprzęgła, zaś z czasem w nadwoziu coraz więcej elementów wykonywano z lekkich tworzyw. Na krótkich przełożeniach nawet 170 konny Polonez 2000 Rally przyspieszał od 0-100km/h w mniej niż 6 sekund. Samochód wykorzystywał m.in. zaciski i wentylowane tarcze hamulcowe z Porsche 911 RS.

    W roku 78 nie posiadający jeszcze homologacji Polonez otrzymywał ostatnie numery startowe. Wbrew przepisom polscy sędziowie pozwalali rajdówce FSO startować wbrew kolejności przed najwolniejszymi autami ale i tak Polonez na odcinku wyprzedzał po kilkanaście samochodów. I w latach 80tych choć w Polsce pojawiały się szybkie zachodnie rajdówki, Polonez często dopędzał je na odcinkach.

    Po zakończeniu kariery modeli 2000, FSO reprezentowały jeszcze A i Ngrupowe Polonezy 1600 "Gravel Champion" i 1.5C Turbo "Żelazny Deszcz" do roku 1990 kiedy zlikwidowano FSO SPORT. Fabryczna dokumentacja została zniszczona w 1990 bądź za rządów Daewoo które prowadziło politykę niszczenia wszelkich śladów intelektualnego potencjału fabryki.

    Następcą Poloneza 2000 Rally i 2000 Turbo miał być FSO Oberek. Lżejszy, mocniejszy, krótszy, szerszy, z niezależnym zawieszeniem i centralnie umieszczonym silnikiem.

    W roku 2009tym Piotr Zaleski wystartował 150 konną repliką Poloneza 2000Rally w historycznej edycji rajdu Monte Carlo. Na odcinkach wyprzedzał po kilkanaście samochodów, a podczas próby wyścigowej na lodowym torze uzyskał 9 czas pokonując m.in wiele Porsche 911.
    W 2010tym roku Tomasz Myszkier dwa razy z rzędu na Polonezie 2000wygrał klasę HS podczas GSMP Sopot ,a w klasyfikacji generalnej pokonał wiele samochodów nowszej generacji, m.in. Escort Cosworth, BMW M3, Seat Leon Supercopa.
    8 stycznia 2012, 18:18 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Historia jakich wiele, najpierw bez sukcesów startować w F1, po czym w innych seriach wyścigowych być asem. Jednym z nich był Stefan Bellof. Niemiec urodził się 20 listopada 1957 w Gießen. Stefan Bellof zaczął jeździć w zawodach kartingowych w wieku 16 lat. W 1980 wygrał niemieckie mistrzostwa. W następnym sezonie wygrał w Formule Ford. Talent Niemca został dostrzeżony, jako że jeszcze tego roku ścigał się w niemieckiej Formule 3 i Formule V. W 1982 dał mu szansę niemiecki Team Maurer-BMW z Formuły 2. Bellof wygrał dwa wyścigi (Silverstone, Hockenheim) i skończył mistrzostwa na czwartej pozycji. Zespół fabryczny Porsche zaoferował Bellofowi miejsce na rok 1983. Niemiec szybko zdeklasował swoich bardziej doświadczonych kolegów z zespołu. Największym osiągnięciem sezonu było ustanowienie rekordu północnej pętli na torze Nurburgring. Na nieco skróconym torze (z powodu prac budowlanych) Bellof osiągnął podczas treningu czas 6:11,13, co czyni go jedynym w historii człowiekiem, który przejechał okrążenie starego toru z prędkością przeciętną większą niż 200 km/h. Przed sezonem 1984 wiele zespołów Formuły 1 zwróciło uwagę na Niemca. Mimo pozytywnych testów z ekipą McLarena (któremu Porsche dostarczało silniki turbo), nie było tam dla niego wolnego miejsca. Z kolei powiązania z Porsche uniemożliwiły przejście do Brabhama i ATS-u, gdyż dostawcą silników dla nich było BMW. Ostatecznie Niemiec podpisał krótkoterminowy kontrakt z Tyrrellem, który jako jedyny nadal korzystał ze słabszych silników wolnossących. Ciśnienie i moc silników turbo mogły być podwyższane na czas kwalifikacji, więc Bellof często startował z końca stawki. W pierwszym wyścigu w Grand Prix Brazylii wyruszył z 23. pola startowego, jednak na pierwszym okrążeniu wyprzedził siedmiu konkurentów. Wkrótce wyprzedził też jadącego na 13. miejscu Ayrtona Sennę. Niestety Bellof musiał się wycofać ze względu na awarię. Po dobrym występie w Monako pojawiły się pogłoski, że Ferrari jest zainteresowane zatrudnieniem Niemca. Miejsce dla niego miało się znaleźć dopiero jednak na sezon 1986. Obok startów w Formule 1 Bellof jeździł wciąż samochodami grupy C. Razem z zespołem fabrycznym Porsche zdobył w 1984 mistrzostwa świata i Niemiec w tej klasie wyścigowej. W rzekomo przejściowym sezonie 1985 Bellof nadal jeździł dla słabego Tyrrella, jednak rozstał się z Porsche i jeździł prywatnym Porsche grupy C dla Waltera Bruna. Jednym z wyścigów aut sportowych było 1000 km Spa. Bellof starał wyprzedzić jadącego przed nim Jackiego Ickxa na słynnym zakręcie Eau Rouge (czyt. O Rusz). Wyprzedzanie na tym zakręcie jest praktycznie niemożliwe i do tego bardzo niebezpieczne. Ickx nie zorientował się, że Niemiec chce przeprowadzić aż tak brawurowy atak, co doprowadziło do kolizji. Bellof wpadł na bandę z pełną prędkością pod dużym kątem, podczas gdy Ickx zdołał częściowo wyhamować i odnióśł jedynie lekkie obrażenia. Stefan Bellof zmarł na skutek odniesionych w wypadku obrażeń prawdopodobnie jeszcze na miejscu wypadku, chociaż oficjalny komunikat mówi o szpitalu. Oprócz Bellofa za kierownicą Porsche 956 zginął inny niemiecki kierowca Manfred Winkelhock (jego syn Marcus wystąpił w kilku GP F1). Zmusiło to konstruktorów Porsche do zaprojektowania bezpieczniejszego modelu Porsche 962.
    1 września 2011, 12:36 przez Lamborghini (PW) | Do ulubionych | Skomentuj