Profil użytkownika
Charakterek
Redaktor serwisu
Turbowymiatacz
Zamieszcza materiały od: | 26 lipca 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 17 maja 2024 - 7:23 |
O sobie: |
http://www.charakterek.pl |
- Materiałów na głównej: 30130 z 30426 (274 usunietych przez adm.)
- Punktów za materiały: 203425
- Komentarzy: 1712
- Punktów za komentarze: 96
« poprzednia 1 2 … 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 … 68 69 następna »
Zaraz zaraz. Jakie wymusił? To motocyklista jechał nieprawidłowo na buspasie - wjechał nań POMIMO ciągłej linii. Jakby jechał prawidłowo - jak auto nie doszło by do wypadku. Czy ktoś zwrócił na to uwagę, że dopiero tuż przed zjazdem była linia przerywana? Filmik jasno pokazuje, że motocyklista złamał przepisy i tam wjechał. I ma szczęście, że tylko tak się to skończyło.
http://joemonster.org/art/20966/Rolls_Royce_samochod_na_cale_zycie ot taki mój art skopiowany.
Bo na kwejka do gimbaza wrzuca a tutaj ludzie, którzy potrafią współczuć i uszanować czyjąś śmierć. Za to ich cenię. Dzięki koledzy, że właśnie tacy jesteście.
Ojtam ojtam - niech i coś ode mnie będzie na najładniejszej e30 w Polsce. Kiedyś ktoś mi pomógł bezinteresownie - teraz powolutku spłacam długi. Podaj dalej :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 19:09
Raczej nie - TDI ma swój unikalny dźwięk - nie sposób go pomylić z czym innym. http://www.youtube.com/watch?v=WdaWlnpDn3A
Proszę - nie dawajcie tu mocy. Jedyne co - można klikać share i podzielić się tą smutną informacją ze znajomymi. Ale bez mocy...
Prawdopodobnie ulegnę prośbom i po zakończonym konkursie zrobię zapisy na kalendarz. Dlatego też prosiłbym o zastanowienie się co do kalendarza. Musimy zebrać 10 szt albo wielokrotność 10 szt. Cena za sztukę wynosi 22 zł 14 gr. Wysyłka - pewnie coś koło 8 zł (2,20 koperta z wypełnieniem H/18) i wysyłka priorytet polecony - nie wiem ile - będę wiedział niebawem). Czyli trzeba liczyć koło 30 zł za kalendarz. Czy byli by chętni?
Moje niespełnione szczenięce marzenie. Coś, co ważyło niespełna 850 kg miało ponad 100 koni i w niespełna 9 sek do setki. W takim maleństwie. To była moc!
Wracałem z trasy. Było na minusie. 60 km od domu śnieżyca. Sypało tak, że trzeba było się zatrzymać. Naprawdę było ostro. Dojechałem do domu i byłem pod blokiem jedynym z czapą śniegu. Ot uroki zimy.
To może tak. Protoplasta to ktoś najstarszy. Pierwszy z gatunku. Kadett GSI zdecydowanie takim nie był. Niewłaściwe jest stwierdzenie, że to protoplasta hot hatchy. Natomiast stwierdzenie, że to protoplasta Oplowskich hot hatch już jest właściwe. Jeśli rozpatrujemy tylko Opla i nic innego - ten jest najstarszy. Podobnie jak Peugeot 205 jest protoplastą hot hatch u Peugeota. Pamiętaj - protoplasta znaczy pierwszy - najstarszy. Dlatego Ci piszę - on PROTOPLASTĄ hot hatchy nie był. On się ukazał jako ostatni z gatunku, po wszystkich innych. Nawet Fiat go wyprzedził.
Nie musiał być jeden i nie był. W tym sęk, że Opel zrobił hot hatcha jako ostatni. Jak wszyscy już mieli takie auta w swojej ofercie. Bo nie można powiedzieć, że Kadett model D wersja SR była takowym. Choć najsilniejsza z palety, to jednak brakowało jej do Golfa GTI i to spoooro. Opel zrobił coś hot 9 lat po tym, jak zrobili to inni i ty mówisz o protoplaście? Oni GSI puścili wtedy, gdy debiutowała druga generacja Golfa GTI. Spóźnili się o całą epokę. I na dodatek zrobili ko z silnikiem 115 konnym, gdy konkurencja miała po 140 koni. Potem dali go jako 150 konne GSI - miałem takie autko kilka tygodni - z deską digital - było niewygodne prowadziło się tak se i rdzewiało niestety). Ale wtedy konkurencja już miała 170 i 210 konne potworki. Nawet wtedy Niemcy żartobliwie mówili Opel - zawsze o krok za innymi. I jeszcze te poronione pionowo umieszczone suwaki od ogrzewania. Twarde auto i na wertepach ten suwak zjeżdżał w dół i zimno w aucie. Podniosłeś na max - za gorąco. Dałeś na środek - znów zjazd w dół i znów zimno. Jakby tego nie dało się w poziomie zrobić. w zimę najlepszym wyjściem na te suwaki była taśma klejąca. Zarówno w Kadecie D jak i E.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 17:27
No to teraz Ty pojechałeś. Pierwszy GTI zaprezentowany w marcu 1975 we Frankfurcie. W sierpniu 1975 ruszyła jego przedprodukcja. Z racji na dość specyficzną zmianę modelową VW (przełom lipiec-sierpień) te golfy były już jako rocznik 1976, niemniej robione były w roku 1975. I to jest normalne u VW - tam kodowanie rocznika zmienia się w połowie roku. Dlaczego? Bo tak. I nie jest niczym dziwnym VIN mówiący, że autko jest powiedzmy z 2003 roku, a jego pierwsza rejestracja ma miejsce w roku 2002. Ale przynajmniej dzięki temu zabiegowi uniknęli zimowej wielkiej obniżki cen. Jak? To proste - podczas gdy inni będą wyprzedawać rocznik 2013 oni od pół roku mają już auta na modelowy rok 2014 i tak są one zakodowane po VIN. A jak wiadomo - największe obroty są przed świętami. Po co zatem obniżać ceny na rocznik wypadający, skoro można sprzedawać gładko rocznik bieżący? (w sensie przyszły). No i ktoś kupujący VW w październiku jeszcze przez 15 miesięcy cieszy się nowym rocznikowo autem. A nie za 3 miesiące ma rocznikowo już rok więcej. Oni są cwani - zresztą jak widzę coraz więcej producentów po sierpniowej przerwie wakacyjnej zaczyna nowe roczniki wg VIN. Golf trafił do salonów w czerwcu 1976 i kosztował wtedy 13 000 marek. Dobra sorry Simca ma w 15 sek do setki, czyli tyle, ile dobry SDI... http://www.carsablanca.de/Oldtimer-Lexikon/Variante/simca-1100-ti Zwykły 75 konny Golf ją odstawiał http://www.carsablanca.de/Oldtimer-Lexikon/Variante/volkswagen-golf-i-1-6 Więc hot to ona może po Twojemu była. Alpina jak w mordę 10 sekund do stówki: http://www.carsablanca.de/Oldtimer-Lexikon/Variante/renault-5-alpine Co do Golfa - różne źrówła mówią różnie. Na Auto-cetrum widnieje 8.8. Ale na stronie VW jest prospekt GTI model 1976 gdzie na osiągach jasno 0-100 w 9 sekund. http://www.volkswagen-classic.de/modelle/golf-1-gti zakładka prospekte. Więc tak się nie unoś, bo racji nie masz. A co to R5 to: The Renault 5 Alpine was one of the first hot-hatches, launched in 1976. Its launch pre-dated that of the Volkswagen Golf GTI. Czyli w wolnym tłumaczeniu to jeden z pierwszych hot hatchów a pojawienie się jest wstępnie datowane wraz z pojawieniem się Golfa GTI. Pierwsze Alpiny nie były udane. Miały biegi przy kierownicy i wyglądały okropnie. Widziałem takie w Szwajcarii jak kupowałem swoją. Dopiero po pół roku do roku powstała fajna z 5 biegową skrzynią w podłodze, a nie 4 biegową w kierownicy. Przyspieszenie w 9,7 sek uzyskali Brytole 0-60 mp/h czyli 0-96,6 km/h. Do setki trwało to dłużej.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2013 o 16:11
Miałem piątkę i wiem na temat tego modelu dużo. Pierwszą piątką z naprawdę fajnymi osiągami była Alpine. Wprowadzona rok po Golfie GTI. Do momentu wprowadzenia Alpine (taką miałem z silnikiem 1,4) piątki miały biegi przy kierownicy i silniki max 1,1. Nie zachęcały do szaleństw. Silnik 1,4 wprowadzono w 76, a 1,3 do cywilnej piątki w 78. I wtedy biegi powędrowały w podłogę. Ja miałem Alpine z 1980. Szła ładnie. Tata miał piątkę z 82 - 1,3 - też się jej nie prosiło i szła. Talbot, Simca czy jak ją zwał - z czasem przyspieszania 0 - 100 na poziomie 17 - 18 sekund - wybacz to nie hot hatch. Mini - to w dalszym ciągu autko małe - wersje Cooper mające przyzwoite osiągi (koło 12 sek do setki z silnikiem 1,2 bodajże - wypuszczono ich tylko 900 szt. Mniejsze 55 koni miały zadowalające osiągi ale przyspieszenie do setki rzędu 14 sekund nie czyniło ich hot. Jedyne, co ich wyróżniało, to prowadzenie. Bo wśród aut, które prowadziły się jak słonie - małe zwinne Mini królowały. Ale spod świateł dostawały baty od większości auty. Teraz wychodzi Golf GTI. Silnik 1,6 moc dzięki wtryskowi podniesiona do 110 koni (tylko dla tego jedynego modelu). Do setki zbierał się w 8,8 sekundy. Dziś to brzmi śmiesznie, ale wtedy Ferrari 308 GTB zajmowało to około 7 sekund. A Golf kosztował 1/10 tego, co Ferrari. Więc ucierał nosa sportowym samochodom. I tak naprawdę to był pierwszy hot Hatch. Wybudowany z myślą o frajdzie z jazdy, nieźle przyspieszający (jedyny, który z przyspieszeniem aut kompaktowych i mniejszych zszedł poniżej 10 sekund w tamtych latach). Samochód zbudowany z myślą o osiągach, mający obniżone zawieszenie, mocny silnik i akcenty stylistyczne. I zarówno w prowadzeniu jak i przyspieszeniu Golf rządził. Czy Ci się to podoba, czy nie.
A ja głupi cały czas myślałem, że takim protoplastą był wypuszczony 9 lat wcześniej Golf GTI. O w jakim ja błędzie żyłem - zniszczyłeś mój świat...
To Meganka żony - ale tak - Passat też takie cudo ma.
Nie było flasha. Zdjęcie zrobione bez lampy. Jakbym z lampą zrobił, to by się mi w obiektywie szyba odbiła. A że jest ogrzewana, to wszystkie druciki by na zdjęciu wylazły. Więc foto robione z ręki, włączone śledzenie obiektu, czas ok 1 sekundy (stąd rozmazane znaki i tło). Aparat Nikon D5200. Rejestracja auta biała, bo u góry lampy ledowe tam są. A i troszeczkę i nasze światła ją oświetlały (w tym miejscu on już zaczął zjeżdżać, a my jeszcze byliśmy na płaskim).
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2013 o 12:15
Ta- Chrobrego koło komendy. Foto z wczoraj - bardzo mi się podoba jak wyszło.
taka statuetka dla strony - wyróżnienie jak Oscar dla aktora :)
Oczywiście wysłane :)
Poprawiłem, bo wstyd żeby na takiej fajnej stronie takie babole były. Nawet w poczekalni :)
To: O Boże! w 1:13 swojsko brzmiało...
Pewnie z zazdrości
Nie jestem - znamy się ze zlotów :)
Wyjmij wyłącznik świateł, rozkręć go i wyczyść styki. Tylko porządnie. U mnie pomogło, a też mam VAG. A jak na postoju po wyjęciu kluczyków ze stacyjki włączysz lewy kierunek, to postoje świecą?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2013 o 23:09
Przecie to Adamsa fura