Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 18 takich materiałów
    19.06.2021 na autostradzie A6. W wypadku brały dział dwa czołgi T-72 transportowane na niskopodłogowych lawetach. Pojazdy 34. Brygady Kawalerii Pancernej wracały z ćwiczeń na poligonie drawskim. Według wstępnych ustaleń, przyczyną pożaru było zderzenie pojazdów przewożących czołgi. Z kolei do tego miało dojść na skutek tego, że pierwsza z lawet zatrzymała się, ponieważ wojskowi chcieli udzielić pomocy rodzinie podróżującej samochodem, który uderzył w bariery energochłonne. W lawetę zaczęły wjeżdżać kolejne pojazdy wojskowe, wybuchł pożar, który objął dwa auta transportujące czołgi oraz same czołgi. Pobliscy mieszkańcy słyszeli wybuchy, jednak wojsko informuję, że czołgi nie były uzbrojone a huk który pojawiał się z pojazdów to dźwięk wybuchu opon. Straż pożarna szybko opanowała ogień, nikt nie ucierpiał. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że autostrada jest już przejezdna.

    posiadasz film lub zdjęcie które chcesz udostępnić?
    Wyślij go do nas:
    19asz88@gmail.com
    lub przez konto na FB:
    www.facebook.com/AutemSzanujeZasady
    Również możesz wrzucić go na https://wetransfer.com
    (nie potrzeba tam zakładać konta) i podesłać do nas link.
    Dysk google też sobie poradzi z materiałem który chcecie wysłać.
    Za każde zaangażowanie bardzo mocno dziękujemy. ASz

    -Bardzo dziękuję za obejrzenie filmu i odwiedzenie mojego profilu. Nie zapomnij za subskrybować mojego kanału oraz koniecznie zostaw łapkę w górę i komentarz-

    #AutemSzanujeZasady
    #ASz
    www.youtube.com/AutemSzanujeZasady
    20 czerwca 2021, 10:21 przez AutemSzanujeZasady (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    AutemSzanujeZasady

    Wojsko Polskie, Policja, Straż Graniczna, Służba Więzienna, Straż Miejska oraz Straż Pożarna
    10 lipca 2016, 16:24 przez Morello (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Centralne Warsztaty Samochodowe - CWS – Po odzyskaniu niepodległości Polski w 1918r. pojazdy przejęte po likwidowanych jednostkach armii niemieckiej i austriackiej bardzo wyeksploatowane, i zróżnicowanych marek powoli zaczęto zastępować zakupionymi w demobilu francuskim i amerykańskim, od rządu Włoch itd. Jako ciekawostkę należy dodać, że w kraju znajdowało się wtedy ok. 350 marek i typów pojazdów z czego w samej armii polskiej aż 40 typów. Powołano wtedy do życia Centralne Warsztaty Samochodowe Departamentu Samochodowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Jak sama nazwa wskazuje, były tam naprawiane pojazdy użytkowane przez Wojsko Polskie. Warsztaty ulokowano w dawnej fabryce armatur gazowych, w której podczas I wojny światowej mieściły się niemieckie warsztaty wojskowe. CWS było rozlokowane z początku przy ul. Terespolskiej 34 później także 36. Warsztaty miały ciężki orzech do zgryzienia, z racji zróżnicowania taboru samochodowego, i trwających walk z bolszewikami. Spowodowało to odcięcie Rzeczypospolitej od dostępu do części zamiennych i konieczność produkowania własnych, w dodatku oczywiste było zapotrzebowanie sprzętu na froncie, dlatego podjęto działania w celu stworzenia działów pozwalających na produkcję części we własnym zakresie. Nawał pracy był tak wielki, że w kulminacyjnym momencie na naprawę czekało aż 500 samochodów. Konieczna była modernizacja zakładów, zwiększono ilość obrabiarek na początku w 1918 r. z 16 do 83 w dwa lata później. Zastosowano system premii godzinnych dla wydajnych pracowników. Efekty były wyraźne: w 1919 r. wykonywano w CWS średnio 24 remonty samochodów, w rok później już 99 remontów, a w sierpniu 1920 r. osiągnięto rekordową liczbę 174 remontów. Nowe pomieszczenia fabryczne uzyskano remontując już nieczynne zakłady „Just” przy ul. Mińskiej, lecz nie na długo, ponieważ po 3 miesiącach ulokował się tam zmilitaryzowany producent, zakłady „Pocisk” S.A. a CWS musiało przenieść się do nieczynnej fabryki „Kemnitz” na narożniku ul. Mińskiej i Terespolskiej, w których urządzono oddział motocyklowy i rowerowy. Zaadoptowano też zakłady „Drzewiecki i Jeziorański” na ul. Terespolskiej które jednak z rozkazu MSW trzeba było oddać Amerykańskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Wyremontowano magazyny położone na terenie Fortu Kamionkowskiego. Centralne Warsztaty Samochodowe musiały także przejąć remonty czołgów, w tym celu zagospodarowano opuszczoną fabrykę „J. Szmidt” na ul.Terespolskiej 40 w której prócz remontów czołgów urządzono tapicernie i lakiernie. Zakłady w szczytowym okresie rozwoju zajmowały 230 000 metrów kwadratowych. W 1928 r. zakłady przemianowano na Państwowe Zakłady Inżynierii, w następstwie czego powstało wiele ciekawych pojazdów rodzimej konstrukcji i tych licencyjnych, o których napiszę wkrótce.
    Po odzyskaniu niepodległości Polski w 1918r. pojazdy przejęte po likwidowanych jednostkach armii niemieckiej i austriackiej bardzo wyeksploatowane, i zróżnicowanych marek powoli zaczęto zastępować zakupionymi w demobilu francuskim i amerykańskim, od rządu Włoch itd. Jako ciekawostkę należy dodać, że w kraju znajdowało się wtedy ok. 350 marek i typów pojazdów z czego w samej armii polskiej aż 40 typów. Powołano wtedy do życia Centralne Warsztaty Samochodowe Departamentu Samochodowego Ministerstwa Spraw Wojskowych. Jak sama nazwa wskazuje, były tam naprawiane pojazdy użytkowane przez Wojsko Polskie. Warsztaty ulokowano w dawnej fabryce armatur gazowych, w której podczas I wojny światowej mieściły się niemieckie warsztaty wojskowe. CWS było rozlokowane z początku przy ul. Terespolskiej 34 później także 36. Warsztaty miały ciężki orzech do zgryzienia, z racji zróżnicowania taboru samochodowego, i trwających walk z bolszewikami. Spowodowało to odcięcie Rzeczypospolitej od dostępu do części zamiennych i konieczność produkowania własnych, w dodatku oczywiste było zapotrzebowanie sprzętu na froncie, dlatego podjęto działania w celu stworzenia działów pozwalających na produkcję części we własnym zakresie. Nawał pracy był tak wielki, że w kulminacyjnym momencie na naprawę czekało aż 500 samochodów. Konieczna była modernizacja zakładów, zwiększono ilość obrabiarek na początku w 1918 r. z 16 do 83 w dwa lata później. Zastosowano system premii godzinnych dla wydajnych pracowników. Efekty były wyraźne: w 1919 r. wykonywano w CWS średnio 24 remonty samochodów, w rok później już 99 remontów, a w sierpniu 1920 r. osiągnięto rekordową liczbę 174 remontów. Nowe pomieszczenia fabryczne uzyskano remontując już nieczynne zakłady „Just” przy ul. Mińskiej, lecz nie na długo, ponieważ po 3 miesiącach ulokował się tam zmilitaryzowany producent, zakłady „Pocisk” S.A. a CWS musiało przenieść się do nieczynnej fabryki „Kemnitz” na narożniku ul. Mińskiej i Terespolskiej, w których urządzono oddział motocyklowy i rowerowy. Zaadoptowano też zakłady „Drzewiecki i Jeziorański” na ul. Terespolskiej które jednak z rozkazu MSW trzeba było oddać Amerykańskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Wyremontowano magazyny położone na terenie Fortu Kamionkowskiego. Centralne Warsztaty Samochodowe musiały także przejąć remonty czołgów, w tym celu zagospodarowano opuszczoną fabrykę „J. Szmidt” na ul.Terespolskiej 40 w której prócz remontów czołgów urządzono tapicernie i lakiernie. Zakłady w szczytowym okresie rozwoju zajmowały 230 000 metrów kwadratowych. W 1928 r. zakłady przemianowano na Państwowe Zakłady Inżynierii, w następstwie czego powstało wiele ciekawych pojazdów rodzimej konstrukcji i tych licencyjnych, o których napiszę wkrótce.
    Wojsko – Nie wiem co to za pojazd, ale jest niesamowity
    Nie wiem co to za pojazd, ale jest niesamowity
    2 grudnia 2014, 22:20 przez slivex (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Trudne początki Škody 4x4 – W 1958 roku czechosłowacka Komisja Transportu Ministerstwa Rolnictwa zleciła Škodzie opracowanie małego pojazdu wielozadaniowego o podwyższonych parametrach terenowych. Ta obiecująca konstrukcja pozostała ostatecznie w fazie prototypu.

Brak pojazdu 4x4 dawał się odczuwać nie tylko w czechosłowackim sektorze rolniczym czy leśnym, ale również w energetyce, geodezji czy też w miejscach, gdzie utwardzone drogi były dopiero pieśnią przyszłości. Prace przygotowawcze nabrały tempa u schyłku 1960 roku, gdy do listy potencjalnie zainteresowanych praktycznym wykorzystaniem pojazdu dołączyło Ministerstwo Obrony. W pierwszych tygodniach roku 1961 określono wymagane parametry przyszłej konstrukcji: maksymalną prostotę i niezawodność, ładowność ok. 900 kg, wytrzymałość w warunkach terenowych i, co najważniejsze, możliwie duży zakres unifikacji części i podzespołów z seryjnie wytwarzanym modelem Š1202 i właśnie opracowywanym Š1203.

Projekt nabierał kształtów w mateczniku marki – zakładach AZNP Mladá Boleslav, jednak na miejsce przyszłej produkcji wytypowano zakład zewnętrzny – znaną miłośnikom motocykli – fabrykę ČZ Strakonice. Trzy prototypy Š998 ukończono w rekordowym tempie, w marcu 1962 roku. Dwa z nich przekazano do Strakonic, w celu opracowania linii technologicznej, trzeci poddano wyczerpującym, 200-dniowym testom na łącznym dystansie 30 tysięcy kilometrów. Kolejne próby przeprowadziło wojsko na jednym z poligonów, konfrontując egzemplarz przedprodukcyjny z wykorzystywanym powszechnie GAZ-em 69. W międzyczasie, kod prototypu uzupełniono roboczym oznaczeniem Agromobil.

Z dość niejednoznacznych przyczyn, ta obiecująca konstrukcja pozostała ostatecznie w fazie prototypu. Nagłe wstrzymanie projektu nastąpiło w trakcie istotnie zaawansowanych prac przygotowujących produkcję seryjną i zarazem w trakcie rozmów handlowych (m.in. z NRD i Polską). Ostatecznie zbudowano trzy prototypy. Co prawda niektóre źródła wspominają o dwóch kolejnych oraz o serii przedprodukcyjnej, planowanej na 20 egzemplarzy, która z pewnością nie została ukończona.
    W 1958 roku czechosłowacka Komisja Transportu Ministerstwa Rolnictwa zleciła Škodzie opracowanie małego pojazdu wielozadaniowego o podwyższonych parametrach terenowych. Ta obiecująca konstrukcja pozostała ostatecznie w fazie prototypu.

    Brak pojazdu 4x4 dawał się odczuwać nie tylko w czechosłowackim sektorze rolniczym czy leśnym, ale również w energetyce, geodezji czy też w miejscach, gdzie utwardzone drogi były dopiero pieśnią przyszłości. Prace przygotowawcze nabrały tempa u schyłku 1960 roku, gdy do listy potencjalnie zainteresowanych praktycznym wykorzystaniem pojazdu dołączyło Ministerstwo Obrony. W pierwszych tygodniach roku 1961 określono wymagane parametry przyszłej konstrukcji: maksymalną prostotę i niezawodność, ładowność ok. 900 kg, wytrzymałość w warunkach terenowych i, co najważniejsze, możliwie duży zakres unifikacji części i podzespołów z seryjnie wytwarzanym modelem Š1202 i właśnie opracowywanym Š1203.

    Projekt nabierał kształtów w mateczniku marki – zakładach AZNP Mladá Boleslav, jednak na miejsce przyszłej produkcji wytypowano zakład zewnętrzny – znaną miłośnikom motocykli – fabrykę ČZ Strakonice. Trzy prototypy Š998 ukończono w rekordowym tempie, w marcu 1962 roku. Dwa z nich przekazano do Strakonic, w celu opracowania linii technologicznej, trzeci poddano wyczerpującym, 200-dniowym testom na łącznym dystansie 30 tysięcy kilometrów. Kolejne próby przeprowadziło wojsko na jednym z poligonów, konfrontując egzemplarz przedprodukcyjny z wykorzystywanym powszechnie GAZ-em 69. W międzyczasie, kod prototypu uzupełniono roboczym oznaczeniem Agromobil.

    Z dość niejednoznacznych przyczyn, ta obiecująca konstrukcja pozostała ostatecznie w fazie prototypu. Nagłe wstrzymanie projektu nastąpiło w trakcie istotnie zaawansowanych prac przygotowujących produkcję seryjną i zarazem w trakcie rozmów handlowych (m.in. z NRD i Polską). Ostatecznie zbudowano trzy prototypy. Co prawda niektóre źródła wspominają o dwóch kolejnych oraz o serii przedprodukcyjnej, planowanej na 20 egzemplarzy, która z pewnością nie została ukończona.
    30 mld zł strat z powodu kolizji i wypadków w Polsce – Suma wszystkich obciążeń z tytułu zdarzeń drogowych stanowi aż 2% PKB naszego kraju. Dla porównania 30 mld zł to kwota jaką przeznaczamy na wojsko w całym 2014 roku.

Składają się na to wydatki na system ubezpieczeń społecznych, ochronę zdrowia, a także na straty materialne w środkach drogowych oraz w infrastrukturze.
    Suma wszystkich obciążeń z tytułu zdarzeń drogowych stanowi aż 2% PKB naszego kraju. Dla porównania 30 mld zł to kwota jaką przeznaczamy na wojsko w całym 2014 roku.

    Składają się na to wydatki na system ubezpieczeń społecznych, ochronę zdrowia, a także na straty materialne w środkach drogowych oraz w infrastrukturze.
    Nie straszna powódź.
    O samochód walczy się do końca :)
    19 maja 2014, 18:23 przez bazzzyl (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    TS 11 Iskra – Samolot szkolno-treningowy, produkowany przez WSK "PZL Mielec". Używa go również polskie wojsko do szkolenia pilotów.
    Samolot szkolno-treningowy, produkowany przez WSK "PZL Mielec". Używa go również polskie wojsko do szkolenia pilotów.
    11 stycznia 2014, 17:51 przez Norbi97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj