RX-7 z otwartym nadwoziem została zaprezentowana w 1987 roku. Produkcję zakończono w 1992 roku. Póki co, jest to ostatni kabriolet z silnikiem Wankla, w historii motoryzacji. Ciekawostka - NSU Spider był pierwszym w historii kabrioletem z silnikiem Wankla (1964 rok).
Felix Heinrich Wankel – niemiecki mechanik i konstruktor, opatentował silnik, nazwany od jego nazwiska "silnikiem Wankla", używany później w niektórych modelach samochodów firm: NSU i Mazda.
Już za trzy lata będziemy świadkami powrotu „wielkiej” RX-7. Sportowe coupe ma mieć napęd na tylne koła i uturbiony silnik Wankla nowej generacji o mocy 450 KM. Nowa Mazda RX-7 może powstać na płycie podłogowej nadchodzącej MX-5 lub zmodernizowanej płycie RX-8. Wszystko zależy od tego, która platforma lepiej będzie radzić sobie z mocą auta. Producent zakłada jednak, że nowe coupe będzie podobnych wymiarów co nowa MX-5. To ciekawe, ponieważ Japończycy chcą konkurować z Porsche 911, które jest znacznie większe. Rok 2017 nie jest też do końca przypadkowy, ponieważ 50 lat wcześniej, w roku 1967, Mazda zaprezentowała model Cosmo – pierwszy z silnikiem Wankla.
Mazda RX500 I z 1971r. Samochód pochodzi z Hiroshima City Transport Museum i po raz pierwszy pokazano go w Wielkiej Brytanii. Imponująco wyglądający RX500 został zaprojektowany przez Mazdę w 1970 roku jako samochód testowy dla sprawdzenia bezpieczeństwa podczas jazdy z wysokimi prędkościami. Dzięki lekkim elementom wykonanym z tworzywa sztucznego masa nie przekracza 850 kg. Do napędu posłużył silnik silnik Wankla o pojemności 491 cm3 i mocy 250 KM. Pozwalał na osiągnięcie 200 km/h. Z tyłu zamontowano wielokolorowe światła. Podczas przyspieszania świeciły na zielono, przy stałej prędkości na pomarańczowo, a podczas hamowania - tradycyjnie, na czerwono. Trzeba przyznać, że Mazda RX500 wygląda na tyle kosmicznie, że mogłaby z powodzeniem zastąpić DeLoreana DMC-12 w filmie "Powrót do przyszłości".