Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 147 takich materiałów
    Dobre bo z Polski – Seat Ibiza Cupra TDI 2008
Silnik: 1.9TDI BPX
Turbosprężarka: GTB2260VKLR
Układ hamulcowy:
przód zaciski ZR18 Cayenne S sześciotłoczkowe tarcze dwuczęściowe 344mm 
tył zaciski od Audi S3 8P tarcze 310mm
Moc: 316KM/4926rpm
Moment obrotowy: 541Nm/3865rpm
Jako ciekawostkę dodam że większość patentów na uzyskanie takiej mocy to pomysły i wydumki właściciela.
Link do wykresu w źródle.
    Seat Ibiza Cupra TDI 2008
    Silnik: 1.9TDI BPX
    Turbosprężarka: GTB2260VKLR
    Układ hamulcowy:
    przód zaciski ZR18 Cayenne S sześciotłoczkowe tarcze dwuczęściowe 344mm
    tył zaciski od Audi S3 8P tarcze 310mm
    Moc: 316KM/4926rpm
    Moment obrotowy: 541Nm/3865rpm
    Jako ciekawostkę dodam że większość patentów na uzyskanie takiej mocy to pomysły i wydumki właściciela.
    Link do wykresu w źródle.
    30 kwietnia 2014, 10:38 przez Jordi22 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dobre bo z Polski – Projekt Audi S3 8L R30 
Silnik:R32 BMX
Turbosprężarka: Garret GT3788R
Układ hamulcowy:
-Tarcze 355mm
-Zaciski Prosche ZR18
Oficjalnie nie podano wykresu, potencjał to wysokie 6XXHp oraz okolice 7XXNm
    Projekt Audi S3 8L R30
    Silnik:R32 BMX
    Turbosprężarka: Garret GT3788R
    Układ hamulcowy:
    -Tarcze 355mm
    -Zaciski Prosche ZR18
    Oficjalnie nie podano wykresu, potencjał to wysokie 6XXHp oraz okolice 7XXNm
    29 kwietnia 2014, 16:15 przez Jordi22 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Takie tam po myciu – maluch kolegi- silnik 1.1 z fiata cc Sporting, skrzynia 5 biegowa ze skody, hamulce z przodu tarcze z cc, felgi R13 6J.
125p mój- silnik 1.6 z Poloneza 87 koni, dopiero czeka na remont.
Wszystko przy tych autach robimy sami
    Maluch kolegi- silnik 1.1 z fiata cc Sporting, skrzynia 5 biegowa ze skody, hamulce z przodu tarcze z cc, felgi R13 6J.
    125p mój- silnik 1.6 z Poloneza 87 koni, dopiero czeka na remont.
    Wszystko przy tych autach robimy sami
    21 kwietnia 2014, 14:15 przez ~Dzaklik | Do ulubionych | Skomentuj (10)
    Źródło:

    własne

    BMW E46 z ekipy WrocLOW – Trochę więcej informacji:
BMW E46 Sedan Lift 
M-Pakiet Shadow Line

ZAWIESZENIE: H&R -55mm
SILNIK: 3.0d 208 KM 417 Nm seria + virus 260KM & 528 Nm by bobik Jetronik.
Nowe węże od podciśnień, nowy elektrozawór. Turbo wymienione. Nowe podkładki i uszczelki pod kolektorem ssącym, wyczyszczony kolektor ssący, Usunięte klapki wirowe z kolektora. Zaślepiony mechanicznie i usunięty elektronicznie EGR. Usunięte wszystkie tłumiki + tłumik końcowy przelotowy RM Motors RM3. Filtr powietrza Pipercross. Nowy komplet sprzęgła + nowe kolo dwumasowe. Nowe wahacze ze sworzniami.
UKŁAD HAMULCOWY: Nowe tarcze hamulcowe Zimmermann z przodu i tyłu+ klocki Zimmermann, pierścienie dystansowe po 10mm, świeży płyn hamulcowy Motul 5.1.
NADWOZIE: Oryginalny M-Pakiet, ciemne szyby. Auto oklejone folią Blue Matt 3M, czarne nerki w macie. Oryginalne lampy xenon z czarnymi środkami, ringi LED SMD + ciemne kierunkowskazy, ciemne migacze i przyciemnione lampy tylne.
WNĘTRZE: M-Pakiet, alcantara.
KOŁA: LM 19/9,5
AUDIO: JVC 2 DIN wzmacniacz + tuba basowa.
    Trochę więcej informacji:
    BMW E46 Sedan Lift
    M-Pakiet Shadow Line

    ZAWIESZENIE: H&R -55mm
    SILNIK: 3.0d 208 KM 417 Nm seria + virus 260KM & 528 Nm by bobik Jetronik.
    Nowe węże od podciśnień, nowy elektrozawór. Turbo wymienione. Nowe podkładki i uszczelki pod kolektorem ssącym, wyczyszczony kolektor ssący, Usunięte klapki wirowe z kolektora. Zaślepiony mechanicznie i usunięty elektronicznie EGR. Usunięte wszystkie tłumiki + tłumik końcowy przelotowy RM Motors RM3. Filtr powietrza Pipercross. Nowy komplet sprzęgła + nowe kolo dwumasowe. Nowe wahacze ze sworzniami.
    UKŁAD HAMULCOWY: Nowe tarcze hamulcowe Zimmermann z przodu i tyłu+ klocki Zimmermann, pierścienie dystansowe po 10mm, świeży płyn hamulcowy Motul 5.1.
    NADWOZIE: Oryginalny M-Pakiet, ciemne szyby. Auto oklejone folią Blue Matt 3M, czarne nerki w macie. Oryginalne lampy xenon z czarnymi środkami, ringi LED SMD + ciemne kierunkowskazy, ciemne migacze i przyciemnione lampy tylne.
    WNĘTRZE: M-Pakiet, alcantara.
    KOŁA: LM 19/9,5
    AUDIO: JVC 2 DIN wzmacniacz + tuba basowa.
    9 kwietnia 2014, 13:17 przez shaman (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Piękny GT-R – Spotkany podczas przechadzki po mieście. Felgi perfekcyjnie wypełnione przez tarcze.
    Spotkany podczas przechadzki po mieście. Felgi perfekcyjnie wypełnione przez tarcze.
    7 kwietnia 2014, 20:53 przez matiqq (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Własne

    Ford "Chomik" Escort  MK7 – Większość powie, że to "zwykły escort kombi". I będą w błędzie.
Silnik 1.8 Endura Diesel turbo z intercoolerem, wersja nietypowa jak na ten silnik, bo poprzedni właściciel rozbroił silnik i zamiast paska rozrządu są... Przekładnie zębate. 
jak go kupiłem, pomyślałem, że można kontynuować to co zaczął. 
Obecnie silnik z oryginalnych 90 koni ma 110KM - póki co czeka na lepszy intercooler i na dość trudną przeróbkę, bo docelowo planuję moc w okolicy - 250-300KM. 
zmienione zawieszenie od wersji Cosworth RS, hamulce, zaciski, tarcze Zimmermann. Pompa wtryskowa Lucas, która daje możliwość swobodnej regulacji dawki - jak i ma możliwość pracy przy bardzo wysokich ciśnieniach wtrysku, nawet 95MPa. 
Turbina Garrett, ograniczone ciśnienie do 1.0 Bar (robocza sięga nawet 3,6Bar - po przekroczeniu tego ciśnienia wystrzelił mi wąż doprowadzający ciśnienie do intercoolera).
W planie jest przełożyć już posiadaną skrzynie biegów od Cosworth 4WD - z zablokowanym dyferencjałem centralnym, usunięcie przednich półosi i wstawienie mostu napędowego na tył auta. Obecnie autko czeka na więcej wolnego w pracy, bym mógł się za to zabrać.

malowanie farbkami na woodstocku przez przypadkowo spotkanych ludzi
    Większość powie, że to "zwykły escort kombi". I będą w błędzie.
    Silnik 1.8 Endura Diesel turbo z intercoolerem, wersja nietypowa jak na ten silnik, bo poprzedni właściciel rozbroił silnik i zamiast paska rozrządu są... Przekładnie zębate.
    jak go kupiłem, pomyślałem, że można kontynuować to co zaczął.
    Obecnie silnik z oryginalnych 90 koni ma 110KM - póki co czeka na lepszy intercooler i na dość trudną przeróbkę, bo docelowo planuję moc w okolicy - 250-300KM.
    zmienione zawieszenie od wersji Cosworth RS, hamulce, zaciski, tarcze Zimmermann. Pompa wtryskowa Lucas, która daje możliwość swobodnej regulacji dawki - jak i ma możliwość pracy przy bardzo wysokich ciśnieniach wtrysku, nawet 95MPa.
    Turbina Garrett, ograniczone ciśnienie do 1.0 Bar (robocza sięga nawet 3,6Bar - po przekroczeniu tego ciśnienia wystrzelił mi wąż doprowadzający ciśnienie do intercoolera).
    W planie jest przełożyć już posiadaną skrzynie biegów od Cosworth 4WD - z zablokowanym dyferencjałem centralnym, usunięcie przednich półosi i wstawienie mostu napędowego na tył auta. Obecnie autko czeka na więcej wolnego w pracy, bym mógł się za to zabrać.

    malowanie farbkami na woodstocku przez przypadkowo spotkanych ludzi
    8 marca 2014, 21:22 przez wichura (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    własne

    Prototyp 125p z silnikiem o mocy 195 KM – Prezentowany Fiat 125p to nie wymysł domorosłego tuningowca. Jest to wyczynowa wersja, zbudowana w Zakładzie Doświadczalnym Samochodów Sportowych i Badań Wyczynowych Fabryki Samochodów Osobowych, w roku  1975 (dokumentacja techniczna datowana jest na rok 1974). Polski Fiat 125p GTI powstał w jednym egzemplarzu i wyposażony był w silnik o pojemności 1840 cm3 i mocy aż 198 KM.  Jednostka ta pochodziła z Fiata 124 Abarth.  Do tego:  tarcze hamulcowe - wentylowane, obniżone zawieszenie i zmodyfikowane nadwozia.  Przy masie 850 kg Fiat rozwijał prędkość ok.  210-240 km/h. Warto zwrócić uwagę na felgi Cromodora 8x13 i wielki spojler  niczym w Dodge Charger Daytona.  W roku 1977 Polskiego Fiata 125p GTI przebudowano, wyposażając go w zawieszenie Uniball.
Więcej w źródle.
    Prezentowany Fiat 125p to nie wymysł domorosłego tuningowca. Jest to wyczynowa wersja, zbudowana w Zakładzie Doświadczalnym Samochodów Sportowych i Badań Wyczynowych Fabryki Samochodów Osobowych, w roku 1975 (dokumentacja techniczna datowana jest na rok 1974). Polski Fiat 125p GTI powstał w jednym egzemplarzu i wyposażony był w silnik o pojemności 1840 cm3 i mocy aż 198 KM. Jednostka ta pochodziła z Fiata 124 Abarth. Do tego: tarcze hamulcowe - wentylowane, obniżone zawieszenie i zmodyfikowane nadwozia. Przy masie 850 kg Fiat rozwijał prędkość ok. 210-240 km/h. Warto zwrócić uwagę na felgi Cromodora 8x13 i wielki spojler niczym w Dodge Charger Daytona. W roku 1977 Polskiego Fiata 125p GTI przebudowano, wyposażając go w zawieszenie Uniball.
    Więcej w źródle.
    Stratopolonez – Czyli najszybszy oficjalnie zbudowany Polonez znany oficjalnie jako 2500 Racing. Omawiając historię powstania tego auta warto wspomnieć o kultowych już dzisiaj Lanciach Stratos z których kilka z nich startowało w rajdach na terenie naszego kraju w drugiej połowie lat 70-tych. Za kierownicą jednej z nich, w roku 1977 podczas Rajdu Polski zasiadał Andrzej Jaroszewicz (syn ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza). Niestety w trakcie zawodów jego pojazd uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście, mimo iż nadwozie Lancii nadawało się już tylko i wyłącznie do kasacji to w stanie praktycznie nienaruszonym ocalał silnik oraz układ przeniesienia napędu. Rok później wspomniane części trafiły do OBRSO (Ośrodek Badawczo Rozwojowy Samochodów Osobowych) w Falenicy. Dział Badań Specjalnych otrzymał zadanie zbudowania samochodu na bazie Poloneza z zastosowaniem elementów z rozbitej Lancii, czyli z silnikiem umieszczonym centralnie. Konstruktorzy tego pojazdu zastosowali szereg modyfikacji z których najważniejsze to: niezależne przednie zawieszenie, usunięcie podłogi seryjnego Poloneza i zastąpienie jej ramą z Lancii, chłodnica ze Stara, felgi Campagnole z Lancii Stratos (tylne opony miały szerokość aż 350 mm), wloty powietrza do silnika w miejscu trójkątnych bocznych okienek, oraz poszerzenie błotników które dziś wyglądają dość karykaturalnie. Dwunastozaworowy silnik o pojemności 2.4 l dysponował mocą około 240 KM, kutymi tłokami oraz gaźnikami Webera o średnicy gardzieli 48 mm. Skrzynia biegów to oryginalna 5-biegowa przekładnia z Ferrari (w Ferrari Dino również montowano ten silnik). Przerobiony został również układ wydechowy który wytwarzał podciśnienie w celu jak najszybszego opróżniania komory spalania, oraz układ hamulcowy (zastosowano wentylowane tarcze hamulcowe na wszystkich kołach, pochodzące również od Lancii). Jeśli chodzi o zmiany we wnętrzu, to znaleźć tam możemy klatkę bezpieczeństwa, kubełkowy fotel, kierownicę ATS oraz zegary z Lancii Stratos wkomponowane w przekonstruowaną deskę rozdzielczą Poloneza. Osiągi tego potwora jak na tamte lata były spektakularne: przyspieszenie do setki zajmowało około 6 sekund a prędkość maksymalna w zależności od przełożeń skrzyni biegów oscylowała w granicach 200-230 km/h. Ciężko było je jednak wykorzystać w pełni z uwagi na ogromną nadsterowność Stratopoloneza spowodowaną złym rozkładem mas oraz niedostateczną sztywnością nadwozia. Kolejną wadą było zużycie paliwa – potrafiło ono wynosić nawet 100l na 100 przejechanych km… W kolejnych latach dokonano pewnych modyfikacji samochodu takich jak nieznaczne poszerzenie tylnych błotników, wzmocnienie progów oraz poprawienie mocowania przedniej szyby (dokonał tego startujący tym samochodem w latach 80tych uznany rajdowiec Marian Bublewicz). Auto początkowo było białe a w połowie lat 80tych zmieniono jego barwy na te które można zobaczyć na większości zdjęć związanych z tym pojazdem czyli żółto-granatowe. Za kierownicą Stratopoloneza zasiadali Andrzej Jaroszewicz, Adam Polak, Maciej Stawowiak oraz Marian Bublewicz. W roku 1985 postanowiono wycofać samochód z rajdów i trafił on do Muzeum Techniki i Motoryzacji w którym znajduje się do dziś dnia. Warto wspomnieć, że w 2000 roku pojazd został odrestaurowany (konserwacja oraz remont silnika) przez uczniów warszawskiego Technikum Samochodowego (Alka Choromańskiego, Piotra Mady, Krzysztofa Matoska i Patryka Nowosielskiego) oraz mechanika który zajmował się tym samochodem w latach jego świetności. Ciekawostką jest również fakt, że obecnie oprócz oczywistej unikalności samochód jest interesujący także z innego powodu – posiada bardzo niski numer nadwozia (782) co czyni go jednym z kilku oficjalnie znanych, najstarszych Polonezów.
    Czyli najszybszy oficjalnie zbudowany Polonez znany oficjalnie jako 2500 Racing. Omawiając historię powstania tego auta warto wspomnieć o kultowych już dzisiaj Lanciach Stratos z których kilka z nich startowało w rajdach na terenie naszego kraju w drugiej połowie lat 70-tych. Za kierownicą jednej z nich, w roku 1977 podczas Rajdu Polski zasiadał Andrzej Jaroszewicz (syn ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza). Niestety w trakcie zawodów jego pojazd uległ poważnemu wypadkowi. Na szczęście, mimo iż nadwozie Lancii nadawało się już tylko i wyłącznie do kasacji to w stanie praktycznie nienaruszonym ocalał silnik oraz układ przeniesienia napędu. Rok później wspomniane części trafiły do OBRSO (Ośrodek Badawczo Rozwojowy Samochodów Osobowych) w Falenicy. Dział Badań Specjalnych otrzymał zadanie zbudowania samochodu na bazie Poloneza z zastosowaniem elementów z rozbitej Lancii, czyli z silnikiem umieszczonym centralnie. Konstruktorzy tego pojazdu zastosowali szereg modyfikacji z których najważniejsze to: niezależne przednie zawieszenie, usunięcie podłogi seryjnego Poloneza i zastąpienie jej ramą z Lancii, chłodnica ze Stara, felgi Campagnole z Lancii Stratos (tylne opony miały szerokość aż 350 mm), wloty powietrza do silnika w miejscu trójkątnych bocznych okienek, oraz poszerzenie błotników które dziś wyglądają dość karykaturalnie. Dwunastozaworowy silnik o pojemności 2.4 l dysponował mocą około 240 KM, kutymi tłokami oraz gaźnikami Webera o średnicy gardzieli 48 mm. Skrzynia biegów to oryginalna 5-biegowa przekładnia z Ferrari (w Ferrari Dino również montowano ten silnik). Przerobiony został również układ wydechowy który wytwarzał podciśnienie w celu jak najszybszego opróżniania komory spalania, oraz układ hamulcowy (zastosowano wentylowane tarcze hamulcowe na wszystkich kołach, pochodzące również od Lancii). Jeśli chodzi o zmiany we wnętrzu, to znaleźć tam możemy klatkę bezpieczeństwa, kubełkowy fotel, kierownicę ATS oraz zegary z Lancii Stratos wkomponowane w przekonstruowaną deskę rozdzielczą Poloneza. Osiągi tego potwora jak na tamte lata były spektakularne: przyspieszenie do setki zajmowało około 6 sekund a prędkość maksymalna w zależności od przełożeń skrzyni biegów oscylowała w granicach 200-230 km/h. Ciężko było je jednak wykorzystać w pełni z uwagi na ogromną nadsterowność Stratopoloneza spowodowaną złym rozkładem mas oraz niedostateczną sztywnością nadwozia. Kolejną wadą było zużycie paliwa – potrafiło ono wynosić nawet 100l na 100 przejechanych km… W kolejnych latach dokonano pewnych modyfikacji samochodu takich jak nieznaczne poszerzenie tylnych błotników, wzmocnienie progów oraz poprawienie mocowania przedniej szyby (dokonał tego startujący tym samochodem w latach 80tych uznany rajdowiec Marian Bublewicz). Auto początkowo było białe a w połowie lat 80tych zmieniono jego barwy na te które można zobaczyć na większości zdjęć związanych z tym pojazdem czyli żółto-granatowe. Za kierownicą Stratopoloneza zasiadali Andrzej Jaroszewicz, Adam Polak, Maciej Stawowiak oraz Marian Bublewicz. W roku 1985 postanowiono wycofać samochód z rajdów i trafił on do Muzeum Techniki i Motoryzacji w którym znajduje się do dziś dnia. Warto wspomnieć, że w 2000 roku pojazd został odrestaurowany (konserwacja oraz remont silnika) przez uczniów warszawskiego Technikum Samochodowego (Alka Choromańskiego, Piotra Mady, Krzysztofa Matoska i Patryka Nowosielskiego) oraz mechanika który zajmował się tym samochodem w latach jego świetności. Ciekawostką jest również fakt, że obecnie oprócz oczywistej unikalności samochód jest interesujący także z innego powodu – posiada bardzo niski numer nadwozia (782) co czyni go jednym z kilku oficjalnie znanych, najstarszych Polonezów.
    11 lutego 2014, 15:44 przez pietras413 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Daimler Limousine DR450 V8 – przez Brytyjczyków nazywany ostatnim prawdziwym Daimlerem. To 9-osobowa limuzyna stworzona w oparciu o model Majestic Major, wyprodukowana w zaledwie 864 sztukach. Mocny silnik V8 Hemi i niespotykane wówczas tarcze hamulcowe gwarantują tej ponad 2-tonowej limuzynie nieprzeciętne osiągi.
    Przez Brytyjczyków nazywany ostatnim prawdziwym Daimlerem. To 9-osobowa limuzyna stworzona w oparciu o model Majestic Major, wyprodukowana w zaledwie 864 sztukach. Mocny silnik V8 Hemi i niespotykane wówczas tarcze hamulcowe gwarantują tej ponad 2-tonowej limuzynie nieprzeciętne osiągi.
    31 stycznia 2014, 18:36 przez AwesomeMuscule (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jak ukończę swoje GT Abarth także się pochwalę , robię szereg modyfikacji i na razie wstrzymam się z fotkami.

    Modyfikacje :
    -Dolot SIMOTA
    -wydech od turbiny 60.3mm kwasówka
    -strumienica
    -dwa wydechy przelotowe
    -tarcze hamulcowe sportowe nawiercane i nacinane
    -alusy borbety 15''
    -nowa tapicerka skórzana
    -dodatkowe zegary
    -nowe tarcze licznika
    -podświetlenie diodowe licznika i wszystkich przłączników, zmiana kolorystyki podświetlenia
    -tuning przedniej maski, przedniego i tylniego zderzaka
    -halogeny z punto EVO okrągłe
    -tylnia klapa robiona na gładko
    -zabudowa bagażnika audio car
    -wymiana lamp na angel-eye
    -tylnie lampy diodowe
    -nowy lakier.

    Planowane zakończenie KWIECIEŃ !!!
    30 stycznia 2014, 0:47 przez jezik1995 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)