Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 183 takie materiały
    Mój Mercedes w123 coupe 2.3 benzyna – Auto kupiłem tydzień temu od znajomego znajomego, który ma znajomego... itp nie przez internet. Auto jest sprowadzone z Niemiec, jest w bardzo dobrym stanie, nic nie było przy nim robione z poważniejszych rzeczy. Jedynie nadkola i pas tylni do roboty reszta zdrowa. Silnik sprawny. Środek idealny. Mam nadzieje, że zdążę w te wakacje pieściochę odpicować na gotowo.
    Auto kupiłem tydzień temu od znajomego znajomego, który ma znajomego... itp nie przez internet. Auto jest sprowadzone z Niemiec, jest w bardzo dobrym stanie, nic nie było przy nim robione z poważniejszych rzeczy. Jedynie nadkola i pas tylni do roboty reszta zdrowa. Silnik sprawny. Środek idealny. Mam nadzieje, że zdążę w te wakacje pieściochę odpicować na gotowo.
    16 lipca 2012, 0:33 przez kroldawid (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    własne

    Ciekawe połączenie – projektanci AUDI widocznie nie mają za dużo do roboty skoro robią takie połączenia. Trzeba jednak przyznać wyszło im całkiem dobrze :)
    Projektanci AUDI widocznie nie mają za dużo do roboty skoro robią takie połączenia. Trzeba jednak przyznać wyszło im całkiem dobrze :)
    21 czerwca 2012, 7:05 przez GILU94 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    I LOVE AUDI

    Wszyscy dodają, czemu nie ja – Zielony kropeczek mój do codziennej jazdy

http://www.polskajazda.pl/Samochody/Fiat/Punto/123177

Landi 2.0 TD4 ojca do tyrania na roboty
    Zielony kropeczek mój do codziennej jazdy

    http://www.polskajazda.pl/Samochody/Fiat/Punto/123177

    Landi 2.0 TD4 ojca do tyrania na roboty
    20 czerwca 2012, 10:43 przez kubicek93 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Oto moj simsonek, Kupiony od I własciciela za magiczne 100zł. Czekał na złomiarzy, którzy wenzą go na żyletki. Pare nocek roboty i oto wychodzi cos takiego. Wszytko robione osobiscie. Niesety simsona sie pozbyłem, zrobiłem nim ok 5tys km praktycznie bez awaryjnie. Oby służył!
    12 maja 2012, 9:51 przez Teksior (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pozdrowienia dla autora filmu kawał dobrej roboty!
    1 maja 2012, 13:33 przez LUKAS7618 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Ideał jest tylko jeden, panowie do roboty;)
    24 kwietnia 2012, 18:35 przez MrJBL (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Nissan GT-R (KONKURS) – Samochód sportowy o nadwoziu dwudrzwiowego coupe (segment G), zaliczany do klasy supersamochodów, produkowany od 2007 roku. Jego poprzednikiem był Skyline GT-R R34, najmocniejsza wersja kultowego auta sportowego Nissana. Model bazuje na prototypie GT-R Proto z 2005 roku. Jego projektantem jest Shiro Nakamura, a inspiracją stylistyczną miały być gigantyczne roboty z serii anime zatytułowanej „Gundam”. Model został entuzjastycznie przyjęty na rynku, zdobył wiele nagród, m.in. International Car of the Year 2009, World Performance Car 2009 oraz Supercar of the Year 2007 wg „Top Gear”.

Spoglądając na nadwozie GT-R’a łatwo domyślić się, że mamy do czynienia z produktem Japończyków. Brak tu bowiem finezyjnych przetłoczeń czy awangardowych detali, które mogłyby odwrócić uwagę od tego, co w sportowym Nissanie jest najważniejsze – czyli zaawansowanej i dopracowanej w najdrobniejszym calu mechaniki. Jednak mimo zastosowania prostych kształtów, karoserii trudno odmówić rasowego wyglądu – widoczny on jest przede wszystkim z tyłu za sprawą masywnego zderzaka, spojlera bagażnika, charakterystycznych lamp i potężnych końcówek wydechu. Auto przeszło w 2010 roku face-lifting, który okazał się na tyle niewielki, że nawet fani modelu mieli trudności z odróżnieniem zrestylizowanego nadwozia od tego wcześniejszego.

„Centrum dowodzenia” – trudno o nazwę lepiej opisującą otoczenie kierowcy GT-R’a. Kokpit japońskiego modelu bardziej przypomina bowiem wnętrza statków kosmicznych z filmów science-fiction niż klasyczne kabiny stosowane w samochodach. Prowadzący widzi przed sobą deskę rozdzielczą łączącą wyjątkowo masywne kształty z całą masą różnego rodzaju przycisków i elektronicznych wskaźników. Do tych ostatnich zaliczymy zarówno wyświetlacze umieszczone bezpośrednio przed oczami kierowcy (pomiędzy tradycyjnymi zegarami), jak i ekran zamontowany na konsoli środkowej (podający multum różnego rodzaju informacji na temat aktualnych parametrów auta). Czytelność i przejrzystość kokpitu trudno uznać za wzorowe, ale z drugiej strony trudno też je krytykować. Podobnie zresztą ma się sprawa z jakością wykończenia.

Dość nietypowa jest w kabinie pasażerskiej Nissana pozycja prowadzącego. Kierowca nie „leży” bowiem nisko nad ziemią, jak ma to miejsce w większości supersamochodów, a siedzi w pozycji niczym w limuzynie. Czy to wygodne rozwiązanie, to już sprawa indywidualnych upodobań. Każdemu użytkownikowi spodobać się powinien fotel łączący przyzwoity komfort z idealnym podparciem bocznym. Co do przestronności, jak na swój sportowy charakter GT-R jest całkiem obszerny – ale jedynie z przodu, bowiem tylne „siedzonka” to rozwiązanie tylko na wyjątkowe okazje. Producent nie chwali się pojemnością bagażnika, co wskazuje, że do auta nie zapakujemy zbyt wiele.

Mistrzem kierownicy można nazwać tego, który GT-R’a zdoła… wyprowadzić z równowagi. Nawet na najostrzejszych łukach i nawet przy najwyższych prędkościach auto grzecznie podąża obranym kursem jazdy zadziwiając kierowcę swoją stabilnością. Ostrej jeździe sprzyja zresztą zarówno sztywne zawieszenie i skuteczny napęd czterech kół, jak też niesamowicie precyzyjny układ kierowniczy i nadzwyczaj wydajne hamulce. Szkoda tylko, że cały ten zestaw tak brutalnie traktuje podróżnych przy pokonywaniu nierówności – dziury polecamy więc omijać szerokim łukiem, i to dosłownie.

Za stworzenie tak doskonałego jakościowego i dopracowanego technicznie modelu, konstruktorom Nissana należą się słowa pochwały. Gromkie brawa trzeba za to skierować ku specom od marketingu i sprzedaży. A dlatego, bo mimo przynależności do grupy najszybszych aut świata, GT-R okazuje się wyraźnie tańszy od produktów konkurencji. Marka może nie ta, ale z biegiem czasu również i ona zdobędzie odpowiednią renomę.

Prędkość maksymalna:
310 km/h
Moc maksymalna:
485 KM
Przyspieszenie 0-100km/h:
3.00 sekund
Spalanie w miescie:
15.00 l/100km
Spalanie poza miastem:
10.00 l/100km
Spalanie średnie:
12.00 l/100km
    Samochód sportowy o nadwoziu dwudrzwiowego coupe (segment G), zaliczany do klasy supersamochodów, produkowany od 2007 roku. Jego poprzednikiem był Skyline GT-R R34, najmocniejsza wersja kultowego auta sportowego Nissana. Model bazuje na prototypie GT-R Proto z 2005 roku. Jego projektantem jest Shiro Nakamura, a inspiracją stylistyczną miały być gigantyczne roboty z serii anime zatytułowanej „Gundam”. Model został entuzjastycznie przyjęty na rynku, zdobył wiele nagród, m.in. International Car of the Year 2009, World Performance Car 2009 oraz Supercar of the Year 2007 wg „Top Gear”.

    Spoglądając na nadwozie GT-R’a łatwo domyślić się, że mamy do czynienia z produktem Japończyków. Brak tu bowiem finezyjnych przetłoczeń czy awangardowych detali, które mogłyby odwrócić uwagę od tego, co w sportowym Nissanie jest najważniejsze – czyli zaawansowanej i dopracowanej w najdrobniejszym calu mechaniki. Jednak mimo zastosowania prostych kształtów, karoserii trudno odmówić rasowego wyglądu – widoczny on jest przede wszystkim z tyłu za sprawą masywnego zderzaka, spojlera bagażnika, charakterystycznych lamp i potężnych końcówek wydechu. Auto przeszło w 2010 roku face-lifting, który okazał się na tyle niewielki, że nawet fani modelu mieli trudności z odróżnieniem zrestylizowanego nadwozia od tego wcześniejszego.

    „Centrum dowodzenia” – trudno o nazwę lepiej opisującą otoczenie kierowcy GT-R’a. Kokpit japońskiego modelu bardziej przypomina bowiem wnętrza statków kosmicznych z filmów science-fiction niż klasyczne kabiny stosowane w samochodach. Prowadzący widzi przed sobą deskę rozdzielczą łączącą wyjątkowo masywne kształty z całą masą różnego rodzaju przycisków i elektronicznych wskaźników. Do tych ostatnich zaliczymy zarówno wyświetlacze umieszczone bezpośrednio przed oczami kierowcy (pomiędzy tradycyjnymi zegarami), jak i ekran zamontowany na konsoli środkowej (podający multum różnego rodzaju informacji na temat aktualnych parametrów auta). Czytelność i przejrzystość kokpitu trudno uznać za wzorowe, ale z drugiej strony trudno też je krytykować. Podobnie zresztą ma się sprawa z jakością wykończenia.

    Dość nietypowa jest w kabinie pasażerskiej Nissana pozycja prowadzącego. Kierowca nie „leży” bowiem nisko nad ziemią, jak ma to miejsce w większości supersamochodów, a siedzi w pozycji niczym w limuzynie. Czy to wygodne rozwiązanie, to już sprawa indywidualnych upodobań. Każdemu użytkownikowi spodobać się powinien fotel łączący przyzwoity komfort z idealnym podparciem bocznym. Co do przestronności, jak na swój sportowy charakter GT-R jest całkiem obszerny – ale jedynie z przodu, bowiem tylne „siedzonka” to rozwiązanie tylko na wyjątkowe okazje. Producent nie chwali się pojemnością bagażnika, co wskazuje, że do auta nie zapakujemy zbyt wiele.

    Mistrzem kierownicy można nazwać tego, który GT-R’a zdoła… wyprowadzić z równowagi. Nawet na najostrzejszych łukach i nawet przy najwyższych prędkościach auto grzecznie podąża obranym kursem jazdy zadziwiając kierowcę swoją stabilnością. Ostrej jeździe sprzyja zresztą zarówno sztywne zawieszenie i skuteczny napęd czterech kół, jak też niesamowicie precyzyjny układ kierowniczy i nadzwyczaj wydajne hamulce. Szkoda tylko, że cały ten zestaw tak brutalnie traktuje podróżnych przy pokonywaniu nierówności – dziury polecamy więc omijać szerokim łukiem, i to dosłownie.

    Za stworzenie tak doskonałego jakościowego i dopracowanego technicznie modelu, konstruktorom Nissana należą się słowa pochwały. Gromkie brawa trzeba za to skierować ku specom od marketingu i sprzedaży. A dlatego, bo mimo przynależności do grupy najszybszych aut świata, GT-R okazuje się wyraźnie tańszy od produktów konkurencji. Marka może nie ta, ale z biegiem czasu również i ona zdobędzie odpowiednią renomę.

    Prędkość maksymalna:
    310 km/h
    Moc maksymalna:
    485 KM
    Przyspieszenie 0-100km/h:
    3.00 sekund
    Spalanie w miescie:
    15.00 l/100km
    Spalanie poza miastem:
    10.00 l/100km
    Spalanie średnie:
    12.00 l/100km
    8 kwietnia 2012, 23:19 przez folley212 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    A wszyscy, to i ja - moja fura – Ze mną już od 7 lat. Awarii zero, to i nie sprzedaje, bo po co?

1,9 TDI AWX
moc około 157 KM
Moment około 365 Nm

Co w nim było?

Wersja highline
- chromy na listwach
- chromowane relingi
- bi-xenon (spryski świateł i samopoziom)
- światła przeciwmgłowe
- ABS/ESP
- 6 poduch (czołowe boczne i kurtyny)
- wspomaganie kiery
- central zamek z pilotem
- elektryka szyb x4
- elektryka foteli z pamięcią fotela kierowcy
- elektryka lusterek (niestety bez składania, ale się to nadrobi kiedyś)
- grzanie foteli z przodu
- skóra
- tempomat
- tiptronic
- samościemniające się lusterko
- czujnik deszczu
- nawigacja
- DSP
- pełny fis
- climatronic
- schowek na okulary zamiast rączki nad drzwiami kierowcy
- zintegrowane foteliki dla dziecka na tylnej kanapie
- firmowo przyciemniane szyby tylne (drzwi, bagażnik i klapa wymienione przeze mnie, kupione okazyjnie - 300 zł za szyby, 150 za wymianę pod warunkiem pozostawienia w zakładzie tylnej szyby - na co przystałem wyszło taniej, niż folia i nic nie pryszczy, nie odstaje)
- ambiente w lusterku
- wykończenia w drewnie (ale z tym coś będę kombinował)
- firmowo obniżona zawiecha - 20
- kierownica wielofunkcyjna
- grzanie lusterek i dysz sprysków

Moje mody:

- LCD w zagłówki
- Zmieniarka MP3 zamiast standardowej CD
- DVD + tuner TV na przód (wyświetlane w nawigacji)
- grill bez znaczka (Jom)
- czujniki parkowania przód + tył
- zestaw głośnomówiący bluetooth (thb Bury 9045)
- kamera cofania
- diody led własnej roboty w całym aucie (nie kupowałem gotowców, bo to zło)
- Hella DynaView EVO 2 (świetny zestaw akcesoryjny doświetlająvy pobocza i majacy funkcję przeciwmgłowych)
- Lampka W8 (z ambiente)
- us look (obrysy - to taka moja namiastka auta z USA - kiedyś spełnię swoje marzenia)
- oświetlenie nóg po otwarciu drzwi na przód i tył
- lampy na tył Dectane Litec LED (drogie, lecz ładne)
- aluminiowe ramki w środku, zamiast kredensu, który tam był...

Co uruchomiłem:
- vagiem domykanie i otwieranie szyb z pilota
- zamykanie autka po przekroczeniu 15 km/h
    Ze mną już od 7 lat. Awarii zero, to i nie sprzedaje, bo po co?

    1,9 TDI AWX
    moc około 157 KM
    Moment około 365 Nm

    Co w nim było?

    Wersja highline
    - chromy na listwach
    - chromowane relingi
    - bi-xenon (spryski świateł i samopoziom)
    - światła przeciwmgłowe
    - ABS/ESP
    - 6 poduch (czołowe boczne i kurtyny)
    - wspomaganie kiery
    - central zamek z pilotem
    - elektryka szyb x4
    - elektryka foteli z pamięcią fotela kierowcy
    - elektryka lusterek (niestety bez składania, ale się to nadrobi kiedyś)
    - grzanie foteli z przodu
    - skóra
    - tempomat
    - tiptronic
    - samościemniające się lusterko
    - czujnik deszczu
    - nawigacja
    - DSP
    - pełny fis
    - climatronic
    - schowek na okulary zamiast rączki nad drzwiami kierowcy
    - zintegrowane foteliki dla dziecka na tylnej kanapie
    - firmowo przyciemniane szyby tylne (drzwi, bagażnik i klapa wymienione przeze mnie, kupione okazyjnie - 300 zł za szyby, 150 za wymianę pod warunkiem pozostawienia w zakładzie tylnej szyby - na co przystałem wyszło taniej, niż folia i nic nie pryszczy, nie odstaje)
    - ambiente w lusterku
    - wykończenia w drewnie (ale z tym coś będę kombinował)
    - firmowo obniżona zawiecha - 20
    - kierownica wielofunkcyjna
    - grzanie lusterek i dysz sprysków

    Moje mody:

    - LCD w zagłówki
    - Zmieniarka MP3 zamiast standardowej CD
    - DVD + tuner TV na przód (wyświetlane w nawigacji)
    - grill bez znaczka (Jom)
    - czujniki parkowania przód + tył
    - zestaw głośnomówiący bluetooth (thb Bury 9045)
    - kamera cofania
    - diody led własnej roboty w całym aucie (nie kupowałem gotowców, bo to zło)
    - Hella DynaView EVO 2 (świetny zestaw akcesoryjny doświetlająvy pobocza i majacy funkcję przeciwmgłowych)
    - Lampka W8 (z ambiente)
    - us look (obrysy - to taka moja namiastka auta z USA - kiedyś spełnię swoje marzenia)
    - oświetlenie nóg po otwarciu drzwi na przód i tył
    - lampy na tył Dectane Litec LED (drogie, lecz ładne)
    - aluminiowe ramki w środku, zamiast kredensu, który tam był...

    Co uruchomiłem:
    - vagiem domykanie i otwieranie szyb z pilota
    - zamykanie autka po przekroczeniu 15 km/h
    4 kwietnia 2012, 23:35 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (16)
    Jak usłyszałem cenę 5tys za złożenie tego to postanowiłem sam poskładać maszynę. 3 dni roboty i gotowe
    22 marca 2012, 19:45 przez R_toru (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Tym razem żeby chronić pieszych. A jak w słupek się przywadzi na parkingu, to też zadziała? Oj będą mięli spece od kasowania Crash Data ze sterowników roboty...
    22 marca 2012, 16:17 przez thoomas233 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj