Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 115 takich materiałów
    Zgadnijcie co to jest za samochód? – prosta zagadka
    Prosta zagadka
    11 lipca 2013, 22:07 przez kitt2496 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Z serii "Jak wszyscy to i ja" – Mój Peugeot 205 1.8D 1988 r. którego wyciągnąłem praktycznie z krzaków. Dostałem go od wujka za "flaszkę". Był w opłakanym stanie, więc postanowiłem wziąć go w swoje ręce, wszystko zrobiłem sam jak najtańszym kosztem! Wspawanie progów, dziur w podłodze, do wymiany na nowe było całe przednie zawieszenie, tylna oś, nowa pompa hamulcowa, przewody hamulcowe, pompa podciśnienia vacum, wymiana całej tylnej elektryki, nowe lampy przód, tył używane no i teraz czeka go trochę kosmetyki. Przy silniku nic nie było robione, tylko wymieniłem filtry i olej, oryginalny przebieg to 536 tys. km, (stan licznika nie ruszany, ponieważ wujek miał go prawie od nowości) Francuz pali na jedno grzanie świec nawet przy -25'C. Jest to autko, które nie ma żadnych bajerów, ma prostą elektrykę, mechanikę, ma tanie części zamienne i co ważne pali bardzo mało w granicach 4,5 - 5 l/100km. Podsumowując Peugeot 205 dostał nowe życie.
    Mój Peugeot 205 1.8D 1988 r. którego wyciągnąłem praktycznie z krzaków. Dostałem go od wujka za "flaszkę". Był w opłakanym stanie, więc postanowiłem wziąć go w swoje ręce, wszystko zrobiłem sam jak najtańszym kosztem! Wspawanie progów, dziur w podłodze, do wymiany na nowe było całe przednie zawieszenie, tylna oś, nowa pompa hamulcowa, przewody hamulcowe, pompa podciśnienia vacum, wymiana całej tylnej elektryki, nowe lampy przód, tył używane no i teraz czeka go trochę kosmetyki. Przy silniku nic nie było robione, tylko wymieniłem filtry i olej, oryginalny przebieg to 536 tys. km, (stan licznika nie ruszany, ponieważ wujek miał go prawie od nowości) Francuz pali na jedno grzanie świec nawet przy -25'C. Jest to autko, które nie ma żadnych bajerów, ma prostą elektrykę, mechanikę, ma tanie części zamienne i co ważne pali bardzo mało w granicach 4,5 - 5 l/100km. Podsumowując Peugeot 205 dostał nowe życie.
    2 czerwca 2013, 19:47 przez matti2870 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (15)
    Źródło:

    własne.

    Tajemnice Muzeum Porsche – Porsche C 88 miało cechować się prostą, niezawodną konstrukcją i niskimi kosztami wykonania
    Porsche C 88 miało cechować się prostą, niezawodną konstrukcją i niskimi kosztami wykonania
    19 maja 2013, 4:46 przez MrQozo (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Czy wy... – też tak macie że praca, czasem nawet ciężka i nie prosta ale z czymś co lubicie jest dla was odpoczynkiem?
Pozdrawiam wszystkich, którzy mają tak samo "dłubiąc" przy swoich maszynach.
Zdjęcie przedstawia nie marnowane wieczore, popołudnia przed telewizorem ale w garażu oraz efekt końcowy. Wydech do końca zrobiony ze stali kwasoodpornej.
    Też tak macie że praca, czasem nawet ciężka i nie prosta ale z czymś co lubicie jest dla was odpoczynkiem?
    Pozdrawiam wszystkich, którzy mają tak samo "dłubiąc" przy swoich maszynach.
    Zdjęcie przedstawia nie marnowane wieczore, popołudnia przed telewizorem ale w garażu oraz efekt końcowy. Wydech do końca zrobiony ze stali kwasoodpornej.
    19 maja 2013, 19:58 przez Krzysieek94 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    Własne

    Dolot zimnego powietrza – to rozwiązanie często stosowane w celu jak najtańszego, oraz jak najmniej wpływającego na silnik zwiększenia jego mocy.
Sprawa wydaje się prosta - kłania się fizyka - a mianowicie zimne powietrze ma większą gęstość, a co za tym idzie jest go zasysane więcej. Wiadomo więcej powietrza, to więcej tlenu, a więcej tlenu, to szybsze i wydajniejsze spalenie paliwa w cylindrze. To prowadzi do zwiększenia mocy.
Zostało to potwierdzone już baaardzo wiele razy, że to działa. System dolotowy zimnego powietrza jest praktycznie w każdym samochodzie nawet troszeczkę podrasowanym, aby uzyskać większą moc, nie mówiąc już o wyścigówkach. A jednak pomimo, że się o tym specjalnie nie mówi, to nadal dużo osób uważa, że to nic nie daje, kasę na stożkowy filtr powietrza, z orurowaniem do wlotu powietrza w zderzaku można wydać, a moc nie przyrasta. Ponadto taki system zwiększa spalanie. 
Zimne powietrze uznane zostało za mit np. w dość popularnym, australijskim programie na YouTube - Mighty Car Mods.
Różni producenci systemu dolotu, czy filtrów powietrza gwarantują różne przyrosty mocy. Czasami faktycznie efekt jest żaden, a czasami można zaobserwować nawet 15% przyrostu mocy.

A co Wy o tym sądzicie?
    To rozwiązanie często stosowane w celu jak najtańszego, oraz jak najmniej wpływającego na silnik zwiększenia jego mocy.
    Sprawa wydaje się prosta - kłania się fizyka - a mianowicie zimne powietrze ma większą gęstość, a co za tym idzie jest go zasysane więcej. Wiadomo więcej powietrza, to więcej tlenu, a więcej tlenu, to szybsze i wydajniejsze spalenie paliwa w cylindrze. To prowadzi do zwiększenia mocy.
    Zostało to potwierdzone już baaardzo wiele razy, że to działa. System dolotowy zimnego powietrza jest praktycznie w każdym samochodzie nawet troszeczkę podrasowanym, aby uzyskać większą moc, nie mówiąc już o wyścigówkach. A jednak pomimo, że się o tym specjalnie nie mówi, to nadal dużo osób uważa, że to nic nie daje, kasę na stożkowy filtr powietrza, z orurowaniem do wlotu powietrza w zderzaku można wydać, a moc nie przyrasta. Ponadto taki system zwiększa spalanie.
    Zimne powietrze uznane zostało za mit np. w dość popularnym, australijskim programie na YouTube - Mighty Car Mods.
    Różni producenci systemu dolotu, czy filtrów powietrza gwarantują różne przyrosty mocy. Czasami faktycznie efekt jest żaden, a czasami można zaobserwować nawet 15% przyrostu mocy.

    A co Wy o tym sądzicie?
    13 maja 2013, 22:56 przez robert18mar (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Tak to można śmigać – Długa i równa prosta - raj dla 17" na niskim profilu
    Długa i równa prosta - raj dla 17" na niskim profilu
    30 kwietnia 2013, 11:14 przez Snorky (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Prosta sto. Prawy nawrót. – Chciałbyś takie coś usłyszeć prowadząc ten wóz?
    Chciałbyś takie coś usłyszeć prowadząc ten wóz?
    9 kwietnia 2013, 22:53 przez DaN0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Będziemy mieli prawdziwy tor wyścigowy – Polski Związek Motorowy ogłosił na konferencji plan budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych. Tor wyścigowy z prawdziwego zdarzenia ma mieć około 5 km długości i powstanie w Gdańsku pomiędzy dzielnicami św. Wojciech i Rotmanka, gdzie aktualnie odbywają się zawody motorcrossowe.

Prezes PZM, Andrzej Witkowski, chce organizować na nim imprezy, które wchodzą w skład europejskich serii wyścigowych, tak jak ma to miejsce np. w Czechach czy na Słowacji. No to teraz czekamy jeszcze na plan budowy toru pod organizację wyścigów Formuły 1.

Powyżej możecie zobaczyć jak wygląda plany budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych sprzed sześciu lat. Tor zgodnie z projektem ma długość 5,7 km. Najdłuższa prosta, na której kierowcy mogliby osiągnąć prędkość nawet 300 km na godzinę, miałaby 1,2 km.

Co Wy na to? Moim zdaniem to za mało. Tory powinny być w co drugim województwie i ogólnodostępne, by każdy mógł się tam wyszaleć a nie na drogach. To by więcej pomogło niż fotoradary i inne cuda wianki razem wzięte!
    Polski Związek Motorowy ogłosił na konferencji plan budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych. Tor wyścigowy z prawdziwego zdarzenia ma mieć około 5 km długości i powstanie w Gdańsku pomiędzy dzielnicami św. Wojciech i Rotmanka, gdzie aktualnie odbywają się zawody motorcrossowe.

    Prezes PZM, Andrzej Witkowski, chce organizować na nim imprezy, które wchodzą w skład europejskich serii wyścigowych, tak jak ma to miejsce np. w Czechach czy na Słowacji. No to teraz czekamy jeszcze na plan budowy toru pod organizację wyścigów Formuły 1.

    Powyżej możecie zobaczyć jak wygląda plany budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych sprzed sześciu lat. Tor zgodnie z projektem ma długość 5,7 km. Najdłuższa prosta, na której kierowcy mogliby osiągnąć prędkość nawet 300 km na godzinę, miałaby 1,2 km.

    Co Wy na to? Moim zdaniem to za mało. Tory powinny być w co drugim województwie i ogólnodostępne, by każdy mógł się tam wyszaleć a nie na drogach. To by więcej pomogło niż fotoradary i inne cuda wianki razem wzięte!
    14 marca 2013, 11:37 przez DaN0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (10)
    Z cyklu jak wszyscy to i ja BMW E36  328i coupe – prosta bez "wiejskiego" tuningu jest najlepsza!
    Prosta bez "wiejskiego" tuningu jest najlepsza!
    14 marca 2013, 22:01 przez SLAWIKBP (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    własne

    Jestem przekonany że większość motokillerowiczów wiedziała o takim silniku, ale na pewno nie wszyscy, a pewnie nie którzy chcieli by się nieco więcej dowiedzieć o motoryzacji.

    Ciągle tylko silniki w układzie rzędowym albo w układzie V, dla odmiany proszę,,SILNIK WANKLA''

    ZASADA DZIAŁANIA:
    W tym silniku tłok w kształcie zbliżonym do trójkąta (trójkąt Reuleaux o lekko "wypukłych" bokach), mimośrodowo umieszczony w epitrochoidalnym korpusie, obracając się tworzy komory: ssawną, sprężania, rozprężania (pracy) i wydechową. W zależności od kąta obrotu tłoka komory te zmieniają kształt i objętość. W czasie jednego obrotu wału, silnik wykonuje 3 cykle pracy - ssanie, sprężanie, wydech - silnik dwusuwowy wykonuje w czasie jednego obrotu wału jeden cykl pracy, czterosuwowy zaś na jeden cykl pracy potrzebuje dwóch obrotów wału. W momencie, gdy mieszanka paliwowo-powietrzna jest maksymalnie sprężona następuje zapłon. Mieszanka paliwowo-powietrzna dostarczana jest przez kanał doprowadzający, a spaliny odprowadzane przez kanał odprowadzający. Ruch tłoka jest przenoszony na mimośrodowe odcinki wału centralnego. Ruch rotora jest kształtowany przez koła zębate nieruchomo przymocowane do płaskich ścian komory i współosiowe z wałem centralnym.
    To była zasada działania takiego silnika, czas na zastosowanie

    ZASTOSOWANIE:

    Silnik Wankla po raz pierwszy zastosowano seryjnie w samochodach NSU Spider – prezentacja miała miejsce w roku 1963 na salonie samochodowym we Frankfurcie. Cztery lata później firma Mazda zaprezentowała sportowy samochód Cosmo Sport z pierwszym silnikiem z dwiema komorami wyprodukowanym na licencji NSU-Wankla. W roku 1968 do produkcji wszedł model NSU Ro 80, także z silnikiem dwukomorowym.

    Głównymi zaletami silnika Wankla są stosunkowo małe rozmiary i masa, prosta konstrukcja (mniejsza liczba elementów niż w klasycznych silnikach), niewielkie wibracje, niska hałaśliwość podczas pracy oraz osiąganie wysokich prędkości obrotowych i wysoka sprawność mechaniczna. Mimo to jest on stosowany rzadko, zaś wiele prób rozpowszechnienia tego typu silnika zakończyło się niepowodzeniem z powodu problemów konstrukcyjnych i technologicznych. Do produkcji rotorów oraz bloku silnika używano stopów na tyle słabych, że silniki zużywały się dosyć szybko. Główne wady silnika to trudne do uszczelnienia obszary pracy związane z przedmuchami; z tego względu mniejsze jest ciśnienie sprężania i mniejsza sprawność termodynamiczna. Są też większe straty ciepła na skutek bardzo niekorzystnej (szerokiej i płaskiej) komory spalania - co zwiększa straty ciepła i generuje naprężenia termiczne związane z "gorącą" i "zimną" strefą pracy silnika. Nie bez znaczenia jest też spore jednostkowe zużycie paliwa i duża emisja gazów spalinowych na jednostkę mocy. Ta wada, wraz z niedostateczną trwałością uszczelnień tłoka, jest powodem małego zainteresowania tym silnikiem w praktyce motoryzacyjnej. Były nawet sytuacje, gdy bloki silnikowe na skutek naprężeń termicznych nie wytrzymywały i pękały. W praktyce konstrukcja silnika była bardzo trudna do uszczelnienia, a silnik zużywał dużo paliwa.

    Wraz z rozwojem techniki firma Mazda pokonała te problemy i zastosowała swój silnik w samochodzie Mazda RX-7. Obecnie już nie produkuje się tego modelu. Zastąpił go nowszy Mazda RX-8. Zastosowany w modelu RX-8 silnik Wankla nazwano Renesis. Kilkakrotnie zdobył on nagrody za najlepszy silnik roku. Konstrukcja silnika jest na tyle uniwersalna, że firma Mazda testuje silnik Wankla – Renesis używający jako paliwa wodoru (RX-8 Hydrogen RE concept car). 22 czerwca 2012 roku Mazda zakończyła produkcję modelu RX-8, który był ostatnim na świecie samochodem z silnikiem Wankla.
    24 lutego 2013, 10:04 przez stunter96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj