Szukaj
Znalazłem 115 takich materiałów
Ciekawe ile osób się pomyli.
Ku przestrodze
Wrocław, skrzyżowanie ulicy Aleksandra Ostrowskiego z Petuniową.
O co chodzi? Sytuacja miała miejsce 07.12.2015r. Ok. godziny 13:35.Wyjeżdżając z ulicy A.Ostrowskiego z lewej strony w moim kierunku jechał samochód osobowy marki Audi model 80 co prawda z drogą z pierwszeństwem przejazdu. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że gdy kierowca zobaczył, że gdy wyjeżdżam zaczął gwałtownie przyspieszać.
Dodam, że odległość między nami kiedy zdecydowałem się opuścić skrzyżowanie wynosiła ok. 60m.
Szybko zorientowałem się, że kierujący chce spowodować wypadek w celu wyłudzenia odszkodowania.
By uniknąć zderzenia pedał w podłogę i uciekam najbliżej do krawężnika.
Pędził na tyle "blisko" w stronę zachodzącego tyłu mojego samochodu,
żeby w razie zderzenia bicie pojazdów wyglądało na wymuszenie z mojej strony.
Prawie otarłem prawą przednią oponą o krawężnik, widząc w lewym lusterku
jak nasze samochody mijają się na "grubość lakieru", a jego prędkość była na tyle duża, że lekko zatrzęsło karoserią.
Człowieku, jeśli to czytasz to ciesz się, że przez adrenalinę za Tobą nie pojechałem,
bo chyba bym Ci zwyczajnie za to wpi******ł. Zdajesz sobie sprawę, że mogłeś kogoś zabić?
Przypuśćmy, że miałbym na tylnym fotelu dziecko i stało się. Strzał w boczne tylne drzwi przy prędkości, nie wiem ile tam miałeś, na oko lekko było 80km/h i koniec. Na prawdę było by warto za te pare groszy odszkodowania?
Spójrzmy prawdzie w oczy komu policja uwierzy, że nie była to moja wina.
Prosta sprawa brak śladów hamowania, jechał drogą z pierwszeństwem - zwyczajne wymuszenie.
Facet powiem Ci tylko tyle jesteś stary i durny. Mam cichą nadzieję, że szybko stracisz prawo jazdy o ile je posiadasz.
Dodam jeszcze na koniec, że mogłeś mnie zabić, mam 20 i mało doświadczenia za kierownicą bo jeżdzę dopiero ponad rok, ale nie daj Boże kiedyś kogoś zabijesz, to będziesz miał wystarczająco dużo czasu, żeby sobie to przemyśleć w pierdlu.
Nie życzę Ci tego bo tacy jak Ty powinni się sami eliminować w rowach albo na drzewach, a nie kosztem innych.
Przesiądź się buraku na rower jak masz odwalać takie numery.
-Kierowca Fiata
"Parowanie szyb w samochodzie nie tylko pogarsza widoczność, ale również wpływa na nasze samopoczucie. Zjawisku temu nie zawsze da się zapobiec, można jednak ograniczyć częstotliwość jego występowania."
Już samo wejście do samochodu w wilgotnej odzieży wierzchniej, pod którą utrzymuje się wyższa temperatura naszego ciała, powoduje efekt parowania. Co więcej, tą wilgocią będzie nasiąkała tapicerka siedzeń, kumulując się z każdym kolejnym dniem. W tym momencie często popełniamy błąd – włączamy wentylację na maksymalne grzanie i obroty dmuchawy. W rezultacie zamiast osuszenia powietrza, skroplona para wodna osiada na wszystkich elementach wnętrza samochodu. Z reguły dostrzeżemy to na szybach – im są brudniejsze od środka, tym szybciej zajdą parą.
- Wsiadając do samochodu w okresie jesiennym ważne jest szybkie wyrównanie różnic poziomu zawilgocenia powietrza. Aby zrobić to efektywnie, musimy mieć sprawnie działający układ wentylacji, czy klimatyzacji. Zarówno obieg powietrza, jak i wszystkie dysze muszą być otwarte, a przycisk klimatyzacji koniecznie włączony. Nie podnosimy przy tym temperatury – im będzie zbliżona do tej na zewnątrz, tym szybciej zapanujemy nad zjawiskiem parowania, dopiero po tym możemy stopniowo zwiększać ogrzewanie.
W tym przypadku korzystamy z funkcji osuszania powietrza w kabinie, którą spełnia klimatyzacja.
Sprawny układ wentylacji czy klimatyzacji samochodu to nie tylko współdziałanie elementów mechanicznych. Systematycznie musimy dbać o jego czystość. Skomplikowana budowa kanałów, przewodów i kratek nawiewów stanowią doskonałe środowisko do powstawania i rozmnażania się różnych bakterii i grzybów. Nasze zaniedbania, nawet gdy będziemy przestrzegać wymienionych powyżej zasad, doprowadzą do sytuacji, w której będziemy wdychać groźne drobnoustroje wraz napływającym powietrzem. To prosta droga do nabawienia się przewlekłych stanów zapalnych dróg oddechowych, a w dłuższej perspektywie nawet alergii. Dotyczy to nie tylko kierowców, ale i wszystkich osób podróżujących samochodem. Szczególnie narażone są dzieci.
- Na nasze samopoczucie podczas jazdy duży wpływ ma jakość powietrza dostającego się do środka samochodu. Jest ono zasysane z otoczenia, które pełne jest spalin i innych zanieczyszczeń. Aby temu zapobiec, opracowaliśmy filtr kabinowy ClimFilter Supreme. Współczesne wkłady z aktywnym węglem i polifenolem są w stanie wyłapać do 95% zanieczyszczeń. Pod jednym warunkiem – taki filtr musi być regularnie wymieniany.
Zasada jego funkcjonowania jest dość prosta i przypomina pracę odkurzacza. Otóż w podwoziu instalowana jest specjalna płyta o powierzchni 0,3 m2, która jest aktywowana w sytuacjach awaryjnych, np. przez system automatycznego hamowania awaryjnego AEB. W ciągu 0,1 sekundy płyta jest wciskana w nawierzchnię drogi z siłą 15 tysięcy N.
Inżynierowie z firmy Autoliv przeprowadzili pierwsze testy systemu z wykorzystaniem Mercedesa klasy E, który poruszał się z prędkością 50 km/h. Wyniki przeszły ich najśmielsze oczekiwania. Droga hamowania pojazdu skróciła się bowiem o 40 procent ze standardowych 15,3 metra do 10,8 metra.
Jak widać na powyższym filmie, hamulec Torricellego doskonale sprawdza się na mokrych nawierzchniach, gdy przyczepność kół okazuje się niższa od oczekiwanej.
Zagadka dla samozwańczych inżynierów : jakie przełożenie ma ta skrzynia, jeżeli:
- małe szare koła mają 12 zębów
- duże beżowe koła mają 20 zębów
- dyfry mają 28 zębów
Jest tu jakiś cwaniak?