Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 14 takich materiałów
    Hej,

    potrzebuję porady - być może miał ktoś podobną sytuację.

    Ogólnie w dniu wczorajszym zostawiłem w jednym z warszawskich warsztatów auto do naprawy. Miałem wyciek płynu chłodniczego z racji pękniętego węża (auto Skoda Octavia).

    Auto zostawiłem rano w warsztacie. Mechanik miał sprawdzić auto i skontaktować się ze mną po diagnozie w celu przekazania wyceny. Po kilku godzinach dostałem telefon, iż "niestety" ale mieli do zrobienia drugą Octavie (przegląd klimy) i przez pomyłkę zrobili w moim aucie ten przegląd klimy i pytanie czy mają spuszczać czynnik czy za ten przegląd zapłacę (+/- 150 zł). Ogólnie i tak miałem to zrobić więc machnąłem ręką i się zgodziłem + dostałem info, iż znaleźli pęknięty wąż i jeszcze dzisiaj będę w stanie odebrać auto po południu.

    Około godziny 17 wybrałem się do warsztatu po odbiór auta. Pokazali mi pęknięty wąż - wszystko ok. Poprosiłem jeszcze o wydruk z maszyny do nabijania czynnika (przy obsłudze klimy w innych warsztatach zawsze takie coś dostawałem). Kierownik odpowiedział mi, że niestety ale ich maszyna nie drukuje czegoś takiego i nie jest mi w stanie przekazać takiego wydruku (tutaj zapaliła mi się czerwona lampka). Ok - ponieważ warsztat miał bardzo dużo bardzo dobrych opinii w internecie nie chciałem się z człowiekiem przepychać - uregulowałem należność i wróciłem do domu.

    I tu zaczyna się najlepsze. Ponieważ mam w samochodzie kamerę do nagrywania (podłączoną pod zapłon więc jak ktoś odpala samochód włącza się też kamera + czujnik uderzeń/parkingowy) postanowiłem po powrocie przejrzeć nagrania czy faktycznie podłączali chociaż tę maszynkę od klimy do mojego auta (często tak jest że jak ktoś mocno trzaśnie drzwiami to się załącza, etc.) - stwierdziłem, że może coś się nagrało.

    Otwieram pierwsze nagranie (zaraz po tym jak zostawiłem auto na podjeździe do warsztatu) i oglądam jak pracownik warsztatu wjeżdża autem do ich budynku. Patrzę i OCZOM NIE WIERZĘ ... gość cofa cofa cofa i jeb .. w coś uderzył z tyłu (na filmie widać że auto w coś uderzyło ale z racji że kamera jest do przodu to na tej podstawie nie byłbym w stanie nic stwierdzić ani udowodnić). Do momentu aż słychać na nagraniu (mniej więcej):

    - ku&*&a.... (gość rusza do przodu, zatrzymuje się wysiada obejrzeć szkodę)
    - co przyj*bałeś? (drugi pracownik który kręcił się obok)
    - ku&*^ tak samo jak wczoraj tym passatem ... j#ba laweta kto ją tu postawił.. ku**, pier&** może nie widać
    - widać (drugi pracownik)
    - może nie zauważy
    - itd.

    Ewidentnie na filmie pracownicy się przyznają do tego co zrobili. Na nagraniu też widać bardzo dokładnie nazwę warsztatu, adres, etc. z racji wielkiego szyldu przy wjeździe. "Niestety" z racji tego, że uszkodzenia zderzaka nie były wielkie to nie zauważyłem ich przy obiorze auta. I tu pojawia się pytanie do kogoś kto się bardziej orientuje w tych sprawach. Jak powinienem tę sprawę załatwić.

    Ogólnie dzwoniłem do innego autoryzowanego warsztatu wycenili mi wymianę zderzaka na nowy na 1500 zł. Na pewno nie zgodzę się na naprawę zderzaka w opisanym warsztacie - po prostu boję się zostawić tam auto. Jakie mam możliwości rozwiązania tej sytuacji (jeszcze nie kontaktowałem się z warsztatem). Czy wg Was Mirki propozycja dla warsztatu iż zwrócą mi przytoczoną sumę a jak wypiszę im oświadczenie iż w związku z zaistniałą sytuacją moje roszczenia zostały pokryte + nie będę upubliczniał filmu jest ok? Co jeżeli warsztat na to nie pójdzie?

    Samo nagranie jest naprawdę mocne. Kolega z pracy jak to zobaczył to złapał się za głowę - typowy przypadek co się dzieje z twoim autem gdy jest ono w warsztacie. Sam byłem zdziwiony, że osoba która uderzyła autem nie zorientowała się, iż wszystko się nagrało i szczególnie z rozmowy pracowników jest to ewidentny dowód w sprawie. Pomijam kwestie, iż po publikacji tego filmu (gdzie tak jak pisałem widać nazwę warsztatu, wszystkie dane, etc.) można im zrobić naprawdę niezłą reklamę.

    Będę wdzięczny za wszelkie propozycje. Aha i zależy mi na polubownym rozwiązaniu sprawy ale co w przypadku gdy warsztat powie "ma pan nagranie i co nam pan zrobi".

    Pozdrawiam
    Panie, a gdzie silnik? – No i z wymiany uszczelki pod głowicą zrobił się remont silnika. Głowica jest w tragicznym stanie, wżery na kanałach wodnych były takie, że spokojnie idzie włożyć palec... Ale są też plusy. Remont miałem robić pół roku temu, a teraz auto mnie do tego zmusiło. Przy okazji będzie wstawione nowe poszycie błotnika prawego, ponieważ jest pęknięty kielich. Kolejnym plusem remontu jest to, że z drugiej głowicy zrobię sobie stolik.
    No i z wymiany uszczelki pod głowicą zrobił się remont silnika. Głowica jest w tragicznym stanie, wżery na kanałach wodnych były takie, że spokojnie idzie włożyć palec... Ale są też plusy. Remont miałem robić pół roku temu, a teraz auto mnie do tego zmusiło. Przy okazji będzie wstawione nowe poszycie błotnika prawego, ponieważ jest pęknięty kielich. Kolejnym plusem remontu jest to, że z drugiej głowicy zrobię sobie stolik.
    25 lutego 2015, 16:09 przez PROmil (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Źródło:

    Zdjęcie mojego autorstwa

    Nie wytrzymały – Husqvarna 610t  urwane zawory, pęknięty cylinder skrzywiony i wał.
    Husqvarna 610t urwane zawory, pęknięty cylinder skrzywiony i wał.
    14 października 2014, 8:10 przez Cobra617 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Gdzie wjeżdża w bok innego samochodu,a w niego 3 motocyklistów.

    "Dzięki za miłe słowa dla motocyklistów! Jestem motocyklistą, który nagrał ten wypadek (Kyle), udało mi się szczęśliwie wyjść z tego bez złamań, mam jedynie sporo siniaków i otarć, obitą lewą prawą i lewą rękę. Kolega na Hayabusie z przodu (Kevin) ma załamaną rękę, załamaną kostkę, pęknięty kręgosłup oraz wstrząśnienie mózgu – przyjął mocne uderzenie na głowę. Kolega na ZX-6R z tyłu (Zane) miał spore rozcięcie pod kolanem, przez całą szerokość nogi, z kością na wierzchu.

    Efekty wypadku to 2 mocno zniszczone samochody, 2 motocykle wyglądające na szkodę całkowitą oraz 1 motocykl, w którym dosłownie każdy plastik jest połamany.

    Kierowca Merca wyszedł z samochodu i poszedł na pobocze. Następnie wrócił do auta, wyciągnął jakiś tablet, zrobił kilka zdjęć i znowu spokojnie odszedł na pobocze aby zapalić papierosa! Nawet nie zainteresował się, czy z nami wszystko w porządku!"
    Pierwszy samochód i zmiany #2 – Co zobaczyłem po odkręceniu bębnów przeszło moje oczekiwanie, hamulce tylne można było tylko po ziemi zbierać, pęknięty bęben z drugiej strony jak widać na zdjęciu wcięcie konkretne w bębnie, okładzina ze szczęk posypała się przy dotknięciu. Żaden z tłoczków nie działał jedynie połowa tego z którego był wyciek. Łożyska po prostu powypadały przy wyjmowaniu bębnów, nasmarowane były bardzo grubą warstwą smaru dla niepoznaki. I tu kieruje słowa dla mechaników i właścicieli starszych aut. To że Pan Panie mechaniku zrobi w balona klienta i naliczy mu za wymianę hamulców a tylko nasmaruje mu smarem żeby nic nie tarło to ja życzę powodzenia jak dzięki Panu ktoś straci życie, bo Pan widział wzią pieniądze i nic nie zrobił. Właścicielu dbaj o takie sprawy bo to właśnie one mogą Tobie uratować życie, na takich rzeczach nie wolno oszczędzać!! Z pozdrowieniami Piotrek właściciel matiza.
    Co zobaczyłem po odkręceniu bębnów przeszło moje oczekiwanie, hamulce tylne można było tylko po ziemi zbierać, pęknięty bęben z drugiej strony jak widać na zdjęciu wcięcie konkretne w bębnie, okładzina ze szczęk posypała się przy dotknięciu. Żaden z tłoczków nie działał jedynie połowa tego z którego był wyciek. Łożyska po prostu powypadały przy wyjmowaniu bębnów, nasmarowane były bardzo grubą warstwą smaru dla niepoznaki. I tu kieruje słowa dla mechaników i właścicieli starszych aut. To że Pan Panie mechaniku zrobi w balona klienta i naliczy mu za wymianę hamulców a tylko nasmaruje mu smarem żeby nic nie tarło to ja życzę powodzenia jak dzięki Panu ktoś straci życie, bo Pan widział wzią pieniądze i nic nie zrobił. Właścicielu dbaj o takie sprawy bo to właśnie one mogą Tobie uratować życie, na takich rzeczach nie wolno oszczędzać!! Z pozdrowieniami Piotrek właściciel matiza.
    24 marca 2014, 19:39 przez NirrloX (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Własne

    Romet Kadet – Witam. Mam 15 lat, jestem ogromnym maniakiem motocykli. Niestety, nie posiadam jeszcze własnej maszyny. Tzn. na moim podwórku stoi taki oto Romet ze zdjęcia, ale z tego co mi wiadomo, ma pęknięty wał. Byłbym zainteresowany jeśli ktoś miałby taki wał lub cały silnik na wydanie albo mógłby go oddać za niewielkie pieniądze. Kontakt - PW (podam nr. tele). Pozdrówka.
    Witam. Mam 15 lat, jestem ogromnym maniakiem motocykli. Niestety, nie posiadam jeszcze własnej maszyny. Tzn. na moim podwórku stoi taki oto Romet ze zdjęcia, ale z tego co mi wiadomo, ma pęknięty wał. Byłbym zainteresowany jeśli ktoś miałby taki wał lub cały silnik na wydanie albo mógłby go oddać za niewielkie pieniądze. Kontakt - PW (podam nr. tele). Pozdrówka.
    28 grudnia 2013, 21:34 przez marcinek080 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)