Co zobaczyłem po odkręceniu bębnów przeszło moje oczekiwanie, hamulce tylne można było tylko po ziemi zbierać, pęknięty bęben z drugiej strony jak widać na zdjęciu wcięcie konkretne w bębnie, okładzina ze szczęk posypała się przy dotknięciu. Żaden z tłoczków nie działał jedynie połowa tego z którego był wyciek. Łożyska po prostu powypadały przy wyjmowaniu bębnów, nasmarowane były bardzo grubą warstwą smaru dla niepoznaki. I tu kieruje słowa dla mechaników i właścicieli starszych aut. To że Pan Panie mechaniku zrobi w balona klienta i naliczy mu za wymianę hamulców a tylko nasmaruje mu smarem żeby nic nie tarło to ja życzę powodzenia jak dzięki Panu ktoś straci życie, bo Pan widział wzią pieniądze i nic nie zrobił. Właścicielu dbaj o takie sprawy bo to właśnie one mogą Tobie uratować życie, na takich rzeczach nie wolno oszczędzać!! Z pozdrowieniami Piotrek właściciel matiza.
Komentarze