Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 12 takich materiałów
    Długoterminowy wynajem samochodu – to musisz sprawdzić przed podpisaniem umowy! – Wynajem samochodu na tydzień, miesiąc czy jeszcze dłużej to bardzo komfortowa opcja dla osób, które muszą być mobilne, ale nie mają własnego auta. Klientami wypożyczalni zostają także turyści czy osoby, które podróżują w celach biznesowych. Wynajem odbywa się na podstawie umowy z wybranym operatorem. Na jakie warunki powinieneś zwrócić uwagę, zanim złożysz podpis?
Które warunki mają znaczenie w umowie z wypożyczalnią?
Pierwszym punktem, jaki powinieneś zweryfikować przy wynajmie auta jest limit kilometrów, jaki możesz przejechać w ciągu dnia oraz zasady związane z jego przekraczaniem. Taki zapis powinien znaleźć się w umowie, ponieważ niektóre wypożyczalnie samochodów pobierają w związku z tym dodatkowe opłaty. Jeśli chodzi o wynajem długoterminowy samochodów 30 dni to swoista granica, przy której zmienia się wiele zasad związanych z wynajmem.
Inne opłaty, na jakie powinieneś zwrócić uwagę to:
- kaucja,
- odbiór samochodu w lokalizacji preferowanej przez klienta,
- tankowanie,
- sprzątanie pojazdu po jego zwróceniu.
Przed rozpoczęciem usługi zawsze sprawdź stan techniczny pojazdu, ale zweryfikuj także jego ubezpieczenie. Nie chodzi o obowiązkowe OC, ale także NNW, Assistance czy AC. Zanim wynajmiesz samochód na miesiąc, upewnij się, że ochrona OC, którą został objęty, wciąż obowiązuje.
Co, jeśli spowodujesz szkodę wynajętym autem?
Czasami samochód zwracany jest w innym stanie niż pierwotny. W okresie użytkowania może dojść do stłuczki, a w jej wyniku pojawią się wgniecenia czy rysy. Jak wówczas wygląda kwestia naprawy? Odpowiedzialność także powinna zostać określona w umowie najmu. Co ważne, zanim odbierzesz pojazd, dobrze sprawdź, czy nie widać na nim właśnie takich śladów, które mogły zostać spowodowane przez poprzedniego wynajmującego. W ten sposób czasem można uniknąć niesłusznego obciążenia za szkody.
Wszystkie uszkodzenia, które zostaną zauważone już po podpisaniu protokołu, trzeba opisać jak najszybciej – profesjonalne wypożyczalnie przeważnie wpisują je do dokumentu.
Operatorzy często stosują możliwość zniesienia z klienta obowiązku zapłacenia za szkody. Sprawdzone wypożyczalne mają taką opcję w pakiecie. Jeśli więc pojawi się problem, klient nie zostaje wówczas obciążony kosztami naprawy, zaś cena takiego ubezpieczenia wcale nie musi być wysoka i nieprzystępna.

    Wynajem samochodu na tydzień, miesiąc czy jeszcze dłużej to bardzo komfortowa opcja dla osób, które muszą być mobilne, ale nie mają własnego auta. Klientami wypożyczalni zostają także turyści czy osoby, które podróżują w celach biznesowych. Wynajem odbywa się na podstawie umowy z wybranym operatorem. Na jakie warunki powinieneś zwrócić uwagę, zanim złożysz podpis?

    Które warunki mają znaczenie w umowie z wypożyczalnią?

    Pierwszym punktem, jaki powinieneś zweryfikować przy wynajmie auta jest limit kilometrów, jaki możesz przejechać w ciągu dnia oraz zasady związane z jego przekraczaniem. Taki zapis powinien znaleźć się w umowie, ponieważ niektóre wypożyczalnie samochodów pobierają w związku z tym dodatkowe opłaty. Jeśli chodzi o wynajem długoterminowy samochodów 30 dni to swoista granica, przy której zmienia się wiele zasad związanych z wynajmem.

    Inne opłaty, na jakie powinieneś zwrócić uwagę to:

    - kaucja,

    - odbiór samochodu w lokalizacji preferowanej przez klienta,

    - tankowanie,

    - sprzątanie pojazdu po jego zwróceniu.

    Przed rozpoczęciem usługi zawsze sprawdź stan techniczny pojazdu, ale zweryfikuj także jego ubezpieczenie. Nie chodzi o obowiązkowe OC, ale także NNW, Assistance czy AC. Zanim wynajmiesz samochód na miesiąc, upewnij się, że ochrona OC, którą został objęty, wciąż obowiązuje.

    Co, jeśli spowodujesz szkodę wynajętym autem?

    Czasami samochód zwracany jest w innym stanie niż pierwotny. W okresie użytkowania może dojść do stłuczki, a w jej wyniku pojawią się wgniecenia czy rysy. Jak wówczas wygląda kwestia naprawy? Odpowiedzialność także powinna zostać określona w umowie najmu. Co ważne, zanim odbierzesz pojazd, dobrze sprawdź, czy nie widać na nim właśnie takich śladów, które mogły zostać spowodowane przez poprzedniego wynajmującego. W ten sposób czasem można uniknąć niesłusznego obciążenia za szkody.

    Wszystkie uszkodzenia, które zostaną zauważone już po podpisaniu protokołu, trzeba opisać jak najszybciej – profesjonalne wypożyczalnie przeważnie wpisują je do dokumentu.

    Operatorzy często stosują możliwość zniesienia z klienta obowiązku zapłacenia za szkody. Sprawdzone wypożyczalne mają taką opcję w pakiecie. Jeśli więc pojawi się problem, klient nie zostaje wówczas obciążony kosztami naprawy, zaś cena takiego ubezpieczenia wcale nie musi być wysoka i nieprzystępna.

    23 maja 2023, 3:09 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Gąsienice gumowe jako niezbędne wyposażenie licznych maszyn budowlanych – Zapewne każdy widział niejednokrotnie gąsienice gumowe, jednak być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym są te elementy i do czego się je wykorzystuje. Postanowiliśmy zatem wyjaśnić, czym jest gąsienica gumowa, co ją cechuje i kiedy warto z niej skorzystać.
Czym są gąsienice gumowe i czemu się je stosuje?
Gąsienica gumowa to okrągły element w postaci taśmy połączonej końcami. Jest to konstrukcja stanowiąca nieodłączny element wielu systemów jezdnych w rozmaitych maszynach. Najczęściej gąsienice gumowe nakłada się na koła. W konsekwencji pojazd porusza się dzięki napędowi kołowemu, a jednocześnie bezpośredni kontakt z podłożem ma gąsienica, a nie opona. Z tego względu wzrastają możliwości maszyny w zakresie poruszania się po trudnym, grząskim i nierównym terenie. Otóż gąsienice przesuwają się po podłożu, a nie kręcą tak jak koła. Dzięki temu nawet, jeśli teren jest trudny bądź krzywy, gąsienica da sobie radę, dostosowując po prostu swój kształt do aktualnej potrzeby.
W tym artykule skupiamy się na gąsienicach gumowych. Chodzi o element wykonany z gumy, czyli tworzywa sztucznego. Warto w tym miejscu wskazać na istotne rozróżnienie, otóż obok tego typu gąsienic występują też modele metalowe. Cechują się jeszcze większą wytrzymałością, jednak są cięższe, co utrudnia manewrowanie pojazdem oraz sprawia, że do ruchu wymagana jest większa moc. Dlatego też w przypadku największych i najcięższych maszyn stosuje się modele metalowe, natomiast dla tych mniejszych lepsze są gąsienice gumowe. Znajdują one zastosowanie między innymi jako element systemu jezdnego minikoparek, miniładowarek i innych mini wersji klasycznych pojazdów budowlanych.
Czym się kierować, wybierając gąsienice do minikoparek?
Jeśli chcesz nabyć gąsienice gumowe, przy wyborze powinieneś zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii:
 rodzaj zastosowanego tworzywa sztucznego,wymiary elementów,głębokość bieżnika,maksymalne obciążenie,odporność fizyczna i chemiczna.Jak widzisz, nie tak łatwo znaleźć odpowiednie gąsienice do minikoparek. Konieczne jest bowiem zwrócenie uwagi na szereg czynników. Warto skorzystać w tym obszarze z pomocy specjalistów.
Obecnie z gąsienic gumowych korzysta się powszechnie. Są to elementy będące niezbędnym wyposażeniem wielu maszyn, wykorzystywanych głównie podczas pracy na budowie. Mowa o bardzo lekkich konstrukcjach, które jednocześnie wykazują się sporą wytrzymałością zarówno na obciążenia, jak i na działanie rozmaitych czynników zagrażających. Niemniej, aby zrobić użytek z gąsienic do minikoparek czy miniładowarek, trzeba dokonać trafnego wyboru produktu.

    Zapewne każdy widział niejednokrotnie gąsienice gumowe, jednak być może nie wszyscy zdają sobie sprawę, czym są te elementy i do czego się je wykorzystuje. Postanowiliśmy zatem wyjaśnić, czym jest gąsienica gumowa, co ją cechuje i kiedy warto z niej skorzystać.

    Czym są gąsienice gumowe i czemu się je stosuje?

    Gąsienica gumowa to okrągły element w postaci taśmy połączonej końcami. Jest to konstrukcja stanowiąca nieodłączny element wielu systemów jezdnych w rozmaitych maszynach. Najczęściej gąsienice gumowe nakłada się na koła. W konsekwencji pojazd porusza się dzięki napędowi kołowemu, a jednocześnie bezpośredni kontakt z podłożem ma gąsienica, a nie opona. Z tego względu wzrastają możliwości maszyny w zakresie poruszania się po trudnym, grząskim i nierównym terenie. Otóż gąsienice przesuwają się po podłożu, a nie kręcą tak jak koła. Dzięki temu nawet, jeśli teren jest trudny bądź krzywy, gąsienica da sobie radę, dostosowując po prostu swój kształt do aktualnej potrzeby.

    W tym artykule skupiamy się na gąsienicach gumowych. Chodzi o element wykonany z gumy, czyli tworzywa sztucznego. Warto w tym miejscu wskazać na istotne rozróżnienie, otóż obok tego typu gąsienic występują też modele metalowe. Cechują się jeszcze większą wytrzymałością, jednak są cięższe, co utrudnia manewrowanie pojazdem oraz sprawia, że do ruchu wymagana jest większa moc. Dlatego też w przypadku największych i najcięższych maszyn stosuje się modele metalowe, natomiast dla tych mniejszych lepsze są gąsienice gumowe. Znajdują one zastosowanie między innymi jako element systemu jezdnego minikoparek, miniładowarek i innych mini wersji klasycznych pojazdów budowlanych.

    Czym się kierować, wybierając gąsienice do minikoparek?

    Jeśli chcesz nabyć gąsienice gumowe, przy wyborze powinieneś zwrócić uwagę na kilka ważnych kwestii:

    rodzaj zastosowanego tworzywa sztucznego,wymiary elementów,głębokość bieżnika,maksymalne obciążenie,odporność fizyczna i chemiczna.

    Jak widzisz, nie tak łatwo znaleźć odpowiednie gąsienice do minikoparek. Konieczne jest bowiem zwrócenie uwagi na szereg czynników. Warto skorzystać w tym obszarze z pomocy specjalistów.

    Obecnie z gąsienic gumowych korzysta się powszechnie. Są to elementy będące niezbędnym wyposażeniem wielu maszyn, wykorzystywanych głównie podczas pracy na budowie. Mowa o bardzo lekkich konstrukcjach, które jednocześnie wykazują się sporą wytrzymałością zarówno na obciążenia, jak i na działanie rozmaitych czynników zagrażających. Niemniej, aby zrobić użytek z gąsienic do minikoparek czy miniładowarek, trzeba dokonać trafnego wyboru produktu.

    22 stycznia 2023, 17:10 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Jak wybrać kredyt samochodowy na samochód dostawczy? – Przedmiotem umowy kredytu samochodowego może być nie tylko auto osobowe, ale także dostawcze. Chcesz sfinansować „dostawczaka” pieniędzmi z kredytu? Sprawdź, jak wybrać ten, który najlepiej spełni Twoje potrzeby.
Kredyt samochodowy to popularna forma finansowania pojazdów mechanicznych, będąca alternatywą dla transakcji gotówkowych. Czym w praktyce jest kredyt samochodowy i dlaczego warto po niego sięgnąć?
Czym jest kredyt samochodowy?Kredyt samochodowy jest kredytem celowym. W praktyce oznacza to, że pozyskane z niego środki kredytobiorca może przeznaczyć na konkretny cel. W tym przypadku — zakup pojazdu mechanicznego. Przedmiotem umowy kredytowej może być bowiem nie tylko samochód osobowy, ale także dostawczy, motorower, quad czy motocykl. Umowa kredytu samochodowego nie może trwać dłużej niż 10 lat, a jego wartość zależy od wartości pojazdu i zdolności kredytowej wnioskującego.
Dlaczego warto sięgnąć po kredyt samochodowy?Kredyt samochodowy pozwala spełnić marzenia o własnych czterech kółkach bez posiadania imponującego kapitału. Sięgając po kredyt samochodowy, zasiądziesz za kierownicą upragnionego auta bez konieczności wieloletniego odkładania pieniędzy, ograniczania wydatków i rezygnowania z przyjemności. To jednak nie wszystko.
Dzięki specyficznej konstrukcji i zabezpieczeniu spłaty kredyty samochodowe są dziś zdecydowanie tańsze niż kredyty gotówkowe. Brak dodatkowego obciążenia dla portfela to kolejny argument przemawiający za wyborem takiej formy finansowania.
Zanim sięgniesz po kredyt samochodowy, dokładnie przeanalizuj oferty poszczególnych banków. Działając w ten sposób, unikniesz zbędnych kosztów oraz zapewnisz sobie dodatkowe przywileje i udogodnienia.
Jak wybrać kredyt na auto dostawcze?Szukasz kredytu na auto dostawcze? Analizując dostępne na rynku oferty, zwróć szczególną uwagę na uniwersalne zalety:
- możliwość sfinansowania auta, jakiego poszukujesz. Choć większość banków z powodzeniem sfinansuje pojazd dostawczy, nie jest to standardem. Zanim rozpoczniesz procedurę wnioskowania, upewnij się, że tak właśnie jest w banku, który wybrałeś;
- koszty. Dobry kredyt samochodowy powinien być niedrogi. Wyznacznikiem atrakcyjności ekonomicznej nie jest jednak wartość oprocentowania nominalnego, ale RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu. To właśnie RRSO precyzyjnie zobrazuje, ile w skali roku zapłacisz za pożyczone pieniądze. Im niższe, tym tańszy kredyt;
- okres spłaty kredytu. Jeśli zależy Ci na tym, aby maksymalnie obniżyć wysokość miesięcznej raty, znajdź bank oferujący jak najdłuższy okres kredytowania. Działając w ten sposób, nie obciążysz portfela, a spłata kredytu okaże się niemal nieodczuwalna dla budżetu;
- wskazaną przez bank wysokość wpłaty własnej. Jeśli zależy Ci na tym, aby rozpocząć użytkowanie auta bez inwestowania własnych środków, wybierz bank oferujący kredyt samochodowy bez wpłaty własnej.
Oprócz nich sprawdź także dostępność dodatkowych walorów i udogodnień, które są dla Ciebie ważne. Mogą być to np.:
- niestandardowa formuła spłat. Większość banków oferuje kredyty samochodowe ze spłatą w comiesięcznych ratach. Nie jest to jednak regułą. Jeśli zależy Ci na innej formie spłat, znajdź bank oferujący kredyt samochodowy z ratą balonową (np. płatną raz w roku) czy formułą łączącą comiesięczne raty z ostatnią ratą balonową;
- akceptacja różnych źródeł dochodu. Jeśli nie pracujesz na etacie lub czerpiesz dochody z zagranicznych źródeł, poszukaj banku, który jest otwarty na różne źródła dochodu, także niestandardowe;
- możliwość wzięcia kredytu z inną osobą, także niespokrewnioną, także z właścicielem kredytowanego pojazdu.

    Przedmiotem umowy kredytu samochodowego może być nie tylko auto osobowe, ale także dostawcze. Chcesz sfinansować „dostawczaka” pieniędzmi z kredytu? Sprawdź, jak wybrać ten, który najlepiej spełni Twoje potrzeby.

    Kredyt samochodowy to popularna forma finansowania pojazdów mechanicznych, będąca alternatywą dla transakcji gotówkowych. Czym w praktyce jest kredyt samochodowy i dlaczego warto po niego sięgnąć?

    Czym jest kredyt samochodowy?

    Kredyt samochodowy jest kredytem celowym. W praktyce oznacza to, że pozyskane z niego środki kredytobiorca może przeznaczyć na konkretny cel. W tym przypadku — zakup pojazdu mechanicznego. Przedmiotem umowy kredytowej może być bowiem nie tylko samochód osobowy, ale także dostawczy, motorower, quad czy motocykl. Umowa kredytu samochodowego nie może trwać dłużej niż 10 lat, a jego wartość zależy od wartości pojazdu i zdolności kredytowej wnioskującego.

    Dlaczego warto sięgnąć po kredyt samochodowy?

    Kredyt samochodowy pozwala spełnić marzenia o własnych czterech kółkach bez posiadania imponującego kapitału. Sięgając po kredyt samochodowy, zasiądziesz za kierownicą upragnionego auta bez konieczności wieloletniego odkładania pieniędzy, ograniczania wydatków i rezygnowania z przyjemności. To jednak nie wszystko.

    Dzięki specyficznej konstrukcji i zabezpieczeniu spłaty kredyty samochodowe są dziś zdecydowanie tańsze niż kredyty gotówkowe. Brak dodatkowego obciążenia dla portfela to kolejny argument przemawiający za wyborem takiej formy finansowania.

    Zanim sięgniesz po kredyt samochodowy, dokładnie przeanalizuj oferty poszczególnych banków. Działając w ten sposób, unikniesz zbędnych kosztów oraz zapewnisz sobie dodatkowe przywileje i udogodnienia.

    Jak wybrać kredyt na auto dostawcze?

    Szukasz kredytu na auto dostawcze? Analizując dostępne na rynku oferty, zwróć szczególną uwagę na uniwersalne zalety:

    - możliwość sfinansowania auta, jakiego poszukujesz. Choć większość banków z powodzeniem sfinansuje pojazd dostawczy, nie jest to standardem. Zanim rozpoczniesz procedurę wnioskowania, upewnij się, że tak właśnie jest w banku, który wybrałeś;

    - koszty. Dobry kredyt samochodowy powinien być niedrogi. Wyznacznikiem atrakcyjności ekonomicznej nie jest jednak wartość oprocentowania nominalnego, ale RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu. To właśnie RRSO precyzyjnie zobrazuje, ile w skali roku zapłacisz za pożyczone pieniądze. Im niższe, tym tańszy kredyt;

    - okres spłaty kredytu. Jeśli zależy Ci na tym, aby maksymalnie obniżyć wysokość miesięcznej raty, znajdź bank oferujący jak najdłuższy okres kredytowania. Działając w ten sposób, nie obciążysz portfela, a spłata kredytu okaże się niemal nieodczuwalna dla budżetu;

    - wskazaną przez bank wysokość wpłaty własnej. Jeśli zależy Ci na tym, aby rozpocząć użytkowanie auta bez inwestowania własnych środków, wybierz bank oferujący kredyt samochodowy bez wpłaty własnej.

    Oprócz nich sprawdź także dostępność dodatkowych walorów i udogodnień, które są dla Ciebie ważne. Mogą być to np.:

    - niestandardowa formuła spłat. Większość banków oferuje kredyty samochodowe ze spłatą w comiesięcznych ratach. Nie jest to jednak regułą. Jeśli zależy Ci na innej formie spłat, znajdź bank oferujący kredyt samochodowy z ratą balonową (np. płatną raz w roku) czy formułą łączącą comiesięczne raty z ostatnią ratą balonową;

    - akceptacja różnych źródeł dochodu. Jeśli nie pracujesz na etacie lub czerpiesz dochody z zagranicznych źródeł, poszukaj banku, który jest otwarty na różne źródła dochodu, także niestandardowe;

    - możliwość wzięcia kredytu z inną osobą, także niespokrewnioną, także z właścicielem kredytowanego pojazdu.

    21 maja 2021, 15:18 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Będą nowe drogi w Polsce. Rząd przeznaczy na to dodatkowo 28 miliardów złotych – Rada Ministrów znowelizowała dziś uchwałę w sprawie ustanowienia „Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023, z perspektywą do 2025 r”. Na wniosek ministra infrastruktury i budownictwa, ze 107 do 135 mld zł zwiększono limit środków Krajowego Funduszu Drogowego, przeznaczonych na inwestycje realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Dodatkowe środki rząd chce pozyskać z opłaty paliwowej i elektronicznej, obligacji oraz kredytów i pożyczek - głównie od międzynarodowych instytucji finansowych. Wzrost tych nakładów uzasadniany jest koniecznością zwiększenia inwestycji we wschodniej Polsce. Chodzi o budowę brakujących odcinków szlaku Via Carpatia na trasie przyszłej S 19.

Jak przekonuje rząd, Via Carpatia to kluczowy transeuropejski korytarz transportowy, który może stać się nowym połączeniem Europy Północnej i Południowej, integrującym systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Grecji. Zaletami tej inwestycji ma być m.in. „włączenie regionów słabiej rozwiniętych w główny nurt międzynarodowej wymiany handlowej oraz wykorzystanie ich potencjałów rozwojowych”. Nowy ciąg komunikacyjny ma stworzyć możliwość otwarcia się Polski na inne kraje w ramach Unii Europejskiej oraz spoza UE, takie jak Turcja, Ukraina, czy kraje bałkańskie.

Rząd zobowiązał też szefa resortu infrastruktury do opracowania odrębnego programu zapewniającego dostosowanie dróg krajowych, zarządzanych przez GDDKiA, do przenoszenia nacisku 11,5 t/oś. Decyzja w tej sprawie jest efektem toczącego się w Komisji Europejskiej postępowania. Dotyczy ono wdrożenia w Polsce dyrektywy 96/53/WE ustanawiającej dla niektórych pojazdów drogowych, poruszających się na terytorium Wspólnoty maksymalnych dopuszczalnych wymiarów w ruchu krajowym i międzynarodowym oraz maksymalnego dopuszczalnego obciążenia w ruchu międzynarodowym. Chodzi o poruszanie się pojazdów o dopuszczalnym nacisku pojedynczej osi napędowej do 11,5 t na wszystkich drogach w Polsce.

Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
    Rada Ministrów znowelizowała dziś uchwałę w sprawie ustanowienia „Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2023, z perspektywą do 2025 r”. Na wniosek ministra infrastruktury i budownictwa, ze 107 do 135 mld zł zwiększono limit środków Krajowego Funduszu Drogowego, przeznaczonych na inwestycje realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Dodatkowe środki rząd chce pozyskać z opłaty paliwowej i elektronicznej, obligacji oraz kredytów i pożyczek - głównie od międzynarodowych instytucji finansowych. Wzrost tych nakładów uzasadniany jest koniecznością zwiększenia inwestycji we wschodniej Polsce. Chodzi o budowę brakujących odcinków szlaku Via Carpatia na trasie przyszłej S 19.

    Jak przekonuje rząd, Via Carpatia to kluczowy transeuropejski korytarz transportowy, który może stać się nowym połączeniem Europy Północnej i Południowej, integrującym systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Grecji. Zaletami tej inwestycji ma być m.in. „włączenie regionów słabiej rozwiniętych w główny nurt międzynarodowej wymiany handlowej oraz wykorzystanie ich potencjałów rozwojowych”. Nowy ciąg komunikacyjny ma stworzyć możliwość otwarcia się Polski na inne kraje w ramach Unii Europejskiej oraz spoza UE, takie jak Turcja, Ukraina, czy kraje bałkańskie.

    Rząd zobowiązał też szefa resortu infrastruktury do opracowania odrębnego programu zapewniającego dostosowanie dróg krajowych, zarządzanych przez GDDKiA, do przenoszenia nacisku 11,5 t/oś. Decyzja w tej sprawie jest efektem toczącego się w Komisji Europejskiej postępowania. Dotyczy ono wdrożenia w Polsce dyrektywy 96/53/WE ustanawiającej dla niektórych pojazdów drogowych, poruszających się na terytorium Wspólnoty maksymalnych dopuszczalnych wymiarów w ruchu krajowym i międzynarodowym oraz maksymalnego dopuszczalnego obciążenia w ruchu międzynarodowym. Chodzi o poruszanie się pojazdów o dopuszczalnym nacisku pojedynczej osi napędowej do 11,5 t na wszystkich drogach w Polsce.

    Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
    20 czerwca 2017, 16:08 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Vanos – Jest to dwustopniowa regulacja faz rozrządu firmy BMW.
Składa się z:
zawór elektromagnetyczny
wałek przesuwny
skośne koło zębate, powodujące obrót wałka rozrządu
układ uruchamiający
element regulacyjny
Zasada działania:
Elektroniczne urządzenie sterujące, wykorzystując sygnał z czujników obciążenia i prędkości obrotowej silnika, określa sygnał sterujący wykonawczego układu hydraulicznego. Sygnał sterujący ustala położenie zaworu elektromagnetycznego umożliwiające przepływ oleju do układu uruchamiającego. Siła pochodząca od ciśnienia oleju powoduje przesunięcie wałka połączonego z elementem regulacyjnym, który znajduje się w piaście koła łańcuchowego napędu wałka rozrządu. Ten zmienia swoje położenie kątowe, powodując zmianę faz rozrządu (w tym przypadku zaworu dolotowego). W zakresie niskich prędkości element regulacyjny obraca wałkiem rozrządu, zmniejszając kąt początku otwarcia zaworów dolotowych. W średnim zakresie prędkości obrotowych, powyżej określonej wartości, element regulacyjny obraca wałek rozrządu w kierunku wcześniejszego otwarcia zaworów dolotowych. Po przekroczeniu pewnej prędkości obrotowej element regulacyjny ustawia wałek rozrządu ponownie w położeniu późniejszego otwarcia zaworów dolotowych.
    Jest to dwustopniowa regulacja faz rozrządu firmy BMW.
    Składa się z:
    zawór elektromagnetyczny
    wałek przesuwny
    skośne koło zębate, powodujące obrót wałka rozrządu
    układ uruchamiający
    element regulacyjny
    Zasada działania:
    Elektroniczne urządzenie sterujące, wykorzystując sygnał z czujników obciążenia i prędkości obrotowej silnika, określa sygnał sterujący wykonawczego układu hydraulicznego. Sygnał sterujący ustala położenie zaworu elektromagnetycznego umożliwiające przepływ oleju do układu uruchamiającego. Siła pochodząca od ciśnienia oleju powoduje przesunięcie wałka połączonego z elementem regulacyjnym, który znajduje się w piaście koła łańcuchowego napędu wałka rozrządu. Ten zmienia swoje położenie kątowe, powodując zmianę faz rozrządu (w tym przypadku zaworu dolotowego). W zakresie niskich prędkości element regulacyjny obraca wałkiem rozrządu, zmniejszając kąt początku otwarcia zaworów dolotowych. W średnim zakresie prędkości obrotowych, powyżej określonej wartości, element regulacyjny obraca wałek rozrządu w kierunku wcześniejszego otwarcia zaworów dolotowych. Po przekroczeniu pewnej prędkości obrotowej element regulacyjny ustawia wałek rozrządu ponownie w położeniu późniejszego otwarcia zaworów dolotowych.
    Solar Roadways – tak będą wyglądały drogi przyszłości – Co by było, gdyby wszystkie drogi, parkingi, ścieżki rowerowe i chodniki zastąpić panelami słonecznymi? Wg twórców projektu Solar Roadways – generowałyby one więcej energii elektrycznej, niż jesteśmy w stanie zużyć.

Za pomysłem stoi małżeństwo – Julie i Scott Brusaw z Idaho w USA. Pracują oni nad tym projektem już od 2006 roku, a Scott jest inżynierem z 25-letnim doświadczeniem w sprzęcie elektronicznym i oprogramowaniu. Technologia dróg z panelami słonecznymi faktycznie działa i co więcej – takie drogi są w stanie wytrzymać nacisk nawet największych ciężarówek o masie przekraczającej 100 ton.

Podstawowym zadaniem paneli jest generowanie energii elektrycznej. Panele są wykonane ze specjalnego rodzaju szkła, które wg twórców jest nie tylko bardzo wytrzymałe, ale dzięki specjalnej fakturze zapewnia także świetną przyczepność. Ponadto szkło zostało z powodzeniem przetestowane pod względem dużego obciążenia i odporności na uderzenia. Pojedyncze panele można też wymieniać w bardzo prosty sposób.

Funkcjonalność inteligentnych dróg z panelami słonecznymi jest jednak znacznie większa. Są one wyposażone w elementy grzewcze, co oznacza że nie trzeba ich odśnieżać, a energia słoneczna dotrze do nich niezależnie od pogody. Ponadto są wyposażone w diody LED w różnych kolorach. Panele sterowane są przez komputer, co oznacza że w bardzo prosty sposób na drodze można wyświetlać dowolne linie, znaki i komunikaty. Ponadto projekt „Solar Roadways” umożliwia indukcyjne ładowanie samochodów elektrycznych podczas jazdy. Ładowanie może odbywać się wszędzie gdzie tam, gdzie zostaną zamontowane – np. gdy zaparkujemy auto pod sklepem, lub pod pracą.

Nie ma też problemu z wodą deszczową. Twórcy Solar Roadways pomyśleli i o tym, a tego typu drogi bez problemu odprowadzą nadmiar wody, mimo że pod powierzchnią znajduje się zaawansowana elektronika.

Twórcy przytaczają też wyniki badań w Wielkiej Brytanii, które pokazały że zamontowanie diód LED w jezdni ogranicza liczbę wypadków nawet do 70 %. Projekt Solar Roadways idzie jeszcze dalej i potrafi np. wyświetlić informacje „Zwolnij” gdy wykryje zwierzęta znajdujące się na drodze przed samochodem.
    Co by było, gdyby wszystkie drogi, parkingi, ścieżki rowerowe i chodniki zastąpić panelami słonecznymi? Wg twórców projektu Solar Roadways – generowałyby one więcej energii elektrycznej, niż jesteśmy w stanie zużyć.

    Za pomysłem stoi małżeństwo – Julie i Scott Brusaw z Idaho w USA. Pracują oni nad tym projektem już od 2006 roku, a Scott jest inżynierem z 25-letnim doświadczeniem w sprzęcie elektronicznym i oprogramowaniu. Technologia dróg z panelami słonecznymi faktycznie działa i co więcej – takie drogi są w stanie wytrzymać nacisk nawet największych ciężarówek o masie przekraczającej 100 ton.

    Podstawowym zadaniem paneli jest generowanie energii elektrycznej. Panele są wykonane ze specjalnego rodzaju szkła, które wg twórców jest nie tylko bardzo wytrzymałe, ale dzięki specjalnej fakturze zapewnia także świetną przyczepność. Ponadto szkło zostało z powodzeniem przetestowane pod względem dużego obciążenia i odporności na uderzenia. Pojedyncze panele można też wymieniać w bardzo prosty sposób.

    Funkcjonalność inteligentnych dróg z panelami słonecznymi jest jednak znacznie większa. Są one wyposażone w elementy grzewcze, co oznacza że nie trzeba ich odśnieżać, a energia słoneczna dotrze do nich niezależnie od pogody. Ponadto są wyposażone w diody LED w różnych kolorach. Panele sterowane są przez komputer, co oznacza że w bardzo prosty sposób na drodze można wyświetlać dowolne linie, znaki i komunikaty. Ponadto projekt „Solar Roadways” umożliwia indukcyjne ładowanie samochodów elektrycznych podczas jazdy. Ładowanie może odbywać się wszędzie gdzie tam, gdzie zostaną zamontowane – np. gdy zaparkujemy auto pod sklepem, lub pod pracą.

    Nie ma też problemu z wodą deszczową. Twórcy Solar Roadways pomyśleli i o tym, a tego typu drogi bez problemu odprowadzą nadmiar wody, mimo że pod powierzchnią znajduje się zaawansowana elektronika.

    Twórcy przytaczają też wyniki badań w Wielkiej Brytanii, które pokazały że zamontowanie diód LED w jezdni ogranicza liczbę wypadków nawet do 70 %. Projekt Solar Roadways idzie jeszcze dalej i potrafi np. wyświetlić informacje „Zwolnij” gdy wykryje zwierzęta znajdujące się na drodze przed samochodem.
    Wypad do Szwecji z ekipą WS – Honda TRX 450r bez obciążenia pływa
    Honda TRX 450r bez obciążenia pływa
    2 maja 2013, 19:52 przez kajetan406coupe (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Fso Polonez Activa – Najciekawszy prototyp poloneza, a o to szczegóły: 

"Wszystko zaczęto się w 1987 r. W ramach ówczesnego Centralnego Programu Badań Podstawowych uzyskano środki na zakup nowego Poloneza i realizację zawieszenia hydropneumatycznego mającego stanowić pierwszy etap budowy zawieszenia aktywnego. Grupa naukowców pod kierunkiem profesora Eugeniusza Kamińskiego postawiła sobie za zadanie stworzenie opracowania studyjnego, z założenia nie uwzględniając wielu zagadnień technologicznych, ekonomicznych i eksploatacyjnych. - Głównym celem było uzyskanie funkcjonalnego obiektu badań, a nie elegancja konstrukcyjna- podkreśla mgr inż. Janusz Pokorski, główny koordynator prac i twórca elektronicznego systemu pomiarowo-sterującego. W skład zespołu weszli także: dr Jan Olechowicz, który zajął się układem hydraulicznym, i dr Zdzisław Tomiryński, odpowiedzialny za stronę mechaniczną konstrukcji. Idea projektu sprowadzała się do opracowania systemu sterowania położeniem nadwozia. Zależnie od aktualnych warunków poruszania się auta, reagowałby on zarówno na wymuszenia zachodzące powoli (np. podczas hamowania lub pokonywania zakrętów), jak i szybko (wywołane np. przez nierówności jezdni), niwelując tym samym podłużne i poprzeczne przechyty samochodu. Oparcie się na istniejącym zawieszeniu Poloneza niosio ze sobą z jednej strony szanse, z drugiej ograniczenia. Pozwalało wprawdzie skupić się tylko na niezbędnych zmianach w układzie prowadzenia, ale ograniczało możliwości realizacji najwłaściwszych rozwiązań konstrukcyjnych i wymagało odpowiedniego dopasowywania nowo wprowadzanych elementów. 
Adaptacji dokonywano własnymi siłami, dostępnymi metodami warsztatowymi, ucząc się na, nieuniknionych w takim wypadku, błędach. Kolejne etapy obejmowały praktyczną realizację układu aktywnego z wykorzystaniem zawieszenia hydropneumatycznego. Głowice hydropneumatyczne, wypełnione azotem i olejem, zakupiono jako gotowe elementy (z katalogu Boscha), podobnie jak elektrozawory (produkcji Mannesmanna Rexrotha). Mikroprocesorowy układ sterujący jest natomiast oryginalnym dziełem pracowników politechniki. Koordynuje on dopompowywanie lub odpompowywanie oleju do elementów resorujących i reguluje pracę elektrozaworów w trzech niezależnych obwodach hydraulicznych (zawieszenia przedniego, lewego zawieszenia tylnego i prawego zawieszenia tylnego), bowiem nadwozie samochodu ma trzy punkty podparcia. Dzieje się to na podstawie zbieranych przez czujniki informacji. Są to wielkości przyspieszeń i prędkości chwilowych, przemieszczeń nadwozia, kąta obrotu kierownicy oraz położenia pedału hamulca. Ich znajomość umożliwia dobranie prześwitu i przechyłu pojazdu do konkretnej sytuacji - obciążenia, dynamiki jazdy, toru ruchu itp. Efektem powinno być optymalne zachowanie się auta w kontekście osiągniętego poziomu komfortu i bezpieczeństwa czynnego. Obróbki zebranych danych wraz z przedstawieniem na ekranie wyników różnorodnych pomiarów dokonuje obecnie komputer typu laptop; docelowo mogłaby je gromadzić zintegrowana "czarna skrzynka". W razie uszkodzenia układu sterowania, nadwozie jest utrzymywane na poziomie zapewnianym przez pasywne zawieszenie hydropneumatyczne - dzięki zaworom hydromechanicznym. 
W celu zainstalowania części składowych układu niezbędne byty pewne przeróbki. Z przedniego zawieszenia Poloneza znikły sprężyny śrubowe. Na miejscu amortyzatorów zamontowano siłowniki hydrauliczne. Konieczne okazało się przy tym wzmocnienie ich górnych punktów mocowania. Do prowadzenia tylnego mostu zastosowano dwa drążki wzdłużne, połączone z nadwoziem w tych samych miejscach co usunięte resory piórowe i o połowę od nich krótsze oraz poprzeczny drążek Panharda. Ten ostatni przejęto z Łady 2107, dodając odpowiedni wspornik. Siłowniki hydrauliczne również umieszczono w otworach po amortyzatorach. Warto dodać, że z doświadczeń tych skorzystała niedawno FSO przy budowie swych Analogów. Same głowice hydropneumatyczne znalazcy miejsce wewnątrz błotników i w bagażniku. W komorze silnika trzeba było wygospodarować przestrzeń na pompę i zbiornik oleju. Odpowiedniego poprowadzenia i umiejscowienia wymagały też przewody i złącza instalacji."
    Najciekawszy prototyp poloneza, a o to szczegóły:

    "Wszystko zaczęto się w 1987 r. W ramach ówczesnego Centralnego Programu Badań Podstawowych uzyskano środki na zakup nowego Poloneza i realizację zawieszenia hydropneumatycznego mającego stanowić pierwszy etap budowy zawieszenia aktywnego. Grupa naukowców pod kierunkiem profesora Eugeniusza Kamińskiego postawiła sobie za zadanie stworzenie opracowania studyjnego, z założenia nie uwzględniając wielu zagadnień technologicznych, ekonomicznych i eksploatacyjnych. - Głównym celem było uzyskanie funkcjonalnego obiektu badań, a nie elegancja konstrukcyjna- podkreśla mgr inż. Janusz Pokorski, główny koordynator prac i twórca elektronicznego systemu pomiarowo-sterującego. W skład zespołu weszli także: dr Jan Olechowicz, który zajął się układem hydraulicznym, i dr Zdzisław Tomiryński, odpowiedzialny za stronę mechaniczną konstrukcji. Idea projektu sprowadzała się do opracowania systemu sterowania położeniem nadwozia. Zależnie od aktualnych warunków poruszania się auta, reagowałby on zarówno na wymuszenia zachodzące powoli (np. podczas hamowania lub pokonywania zakrętów), jak i szybko (wywołane np. przez nierówności jezdni), niwelując tym samym podłużne i poprzeczne przechyty samochodu. Oparcie się na istniejącym zawieszeniu Poloneza niosio ze sobą z jednej strony szanse, z drugiej ograniczenia. Pozwalało wprawdzie skupić się tylko na niezbędnych zmianach w układzie prowadzenia, ale ograniczało możliwości realizacji najwłaściwszych rozwiązań konstrukcyjnych i wymagało odpowiedniego dopasowywania nowo wprowadzanych elementów.
    Adaptacji dokonywano własnymi siłami, dostępnymi metodami warsztatowymi, ucząc się na, nieuniknionych w takim wypadku, błędach. Kolejne etapy obejmowały praktyczną realizację układu aktywnego z wykorzystaniem zawieszenia hydropneumatycznego. Głowice hydropneumatyczne, wypełnione azotem i olejem, zakupiono jako gotowe elementy (z katalogu Boscha), podobnie jak elektrozawory (produkcji Mannesmanna Rexrotha). Mikroprocesorowy układ sterujący jest natomiast oryginalnym dziełem pracowników politechniki. Koordynuje on dopompowywanie lub odpompowywanie oleju do elementów resorujących i reguluje pracę elektrozaworów w trzech niezależnych obwodach hydraulicznych (zawieszenia przedniego, lewego zawieszenia tylnego i prawego zawieszenia tylnego), bowiem nadwozie samochodu ma trzy punkty podparcia. Dzieje się to na podstawie zbieranych przez czujniki informacji. Są to wielkości przyspieszeń i prędkości chwilowych, przemieszczeń nadwozia, kąta obrotu kierownicy oraz położenia pedału hamulca. Ich znajomość umożliwia dobranie prześwitu i przechyłu pojazdu do konkretnej sytuacji - obciążenia, dynamiki jazdy, toru ruchu itp. Efektem powinno być optymalne zachowanie się auta w kontekście osiągniętego poziomu komfortu i bezpieczeństwa czynnego. Obróbki zebranych danych wraz z przedstawieniem na ekranie wyników różnorodnych pomiarów dokonuje obecnie komputer typu laptop; docelowo mogłaby je gromadzić zintegrowana "czarna skrzynka". W razie uszkodzenia układu sterowania, nadwozie jest utrzymywane na poziomie zapewnianym przez pasywne zawieszenie hydropneumatyczne - dzięki zaworom hydromechanicznym.
    W celu zainstalowania części składowych układu niezbędne byty pewne przeróbki. Z przedniego zawieszenia Poloneza znikły sprężyny śrubowe. Na miejscu amortyzatorów zamontowano siłowniki hydrauliczne. Konieczne okazało się przy tym wzmocnienie ich górnych punktów mocowania. Do prowadzenia tylnego mostu zastosowano dwa drążki wzdłużne, połączone z nadwoziem w tych samych miejscach co usunięte resory piórowe i o połowę od nich krótsze oraz poprzeczny drążek Panharda. Ten ostatni przejęto z Łady 2107, dodając odpowiedni wspornik. Siłowniki hydrauliczne również umieszczono w otworach po amortyzatorach. Warto dodać, że z doświadczeń tych skorzystała niedawno FSO przy budowie swych Analogów. Same głowice hydropneumatyczne znalazcy miejsce wewnątrz błotników i w bagażniku. W komorze silnika trzeba było wygospodarować przestrzeń na pompę i zbiornik oleju. Odpowiedniego poprowadzenia i umiejscowienia wymagały też przewody i złącza instalacji."
    5 kwietnia 2013, 14:15 przez DMstudiomotors (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Trochę wiedzy o silnikach ze zmiennymi fazami rozrządu – Zmienne Fazy Rozrządu jest to nazwa systemów, których zadaniem jest przestawienie faz rozrządu, a więc momentów otwarcia lub zamknięcia zaworów w zależności od obciążenia jednostki napędowej oraz jej prędkości obrotowej. Jest to jedna z najskuteczniejszych metod zwiększenia osiągów bez doładowania, a z zachowaniem ekonomiki zużycia paliwa. Przykładowo silnik VTEC Hondy o pojemności skokowej 1,6 l rozwija moc maksymalną 160 KM, podczas gdy w wersji z konwencjonalnym rozrządem ma moc 125 KM. Jednak silniki te różnią się nie tylko mocą, ale i charakterystyką pracy. Jednostka ze zmiennymi fazami rozrządu jest przygotowana do pracy z wyższymi obrotami, ale i w niskim zakresie obrotów zachowa elastyczność.

Zasadza działania http://www.civic4g.pl/portal/images/stories/main/vtec/vtec_111.gif
    Zmienne Fazy Rozrządu jest to nazwa systemów, których zadaniem jest przestawienie faz rozrządu, a więc momentów otwarcia lub zamknięcia zaworów w zależności od obciążenia jednostki napędowej oraz jej prędkości obrotowej. Jest to jedna z najskuteczniejszych metod zwiększenia osiągów bez doładowania, a z zachowaniem ekonomiki zużycia paliwa. Przykładowo silnik VTEC Hondy o pojemności skokowej 1,6 l rozwija moc maksymalną 160 KM, podczas gdy w wersji z konwencjonalnym rozrządem ma moc 125 KM. Jednak silniki te różnią się nie tylko mocą, ale i charakterystyką pracy. Jednostka ze zmiennymi fazami rozrządu jest przygotowana do pracy z wyższymi obrotami, ale i w niskim zakresie obrotów zachowa elastyczność.

    Zasadza działania http://www.civic4g.pl/portal/images/stories/main/vtec/vtec_111.gif
    10 lutego 2013, 11:46 przez Leon159 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)