Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 94 takie materiały
    BMW E23 728i – BMW 728i E23 1982r., duży rekin, pierwsza siódemka. Gwarantowała wysoki komfort połączony ze sporymi możliwościami dynamicznymi. Dziś takich samochodów się nie robi – podobna klasa zdążyła przytyć o około pół tony i dostać taką dawkę elektroniki, że niezwykle łatwo stracić w nich kontakt z rzeczywistością i wyobrażenie prędkości. Ten rekin pochodzi jeszcze z zupełnie innego świata, kiedy kiedy ufano w wyobraźnię i umiejętności kierowcy. Tu Twojego błędu nie naprawi EPS ani aktywne zawieszenie, a jedyną oznaką nadchodzącej epoki jest prymitywny ABS.
    BMW 728i E23 1982r., duży rekin, pierwsza siódemka. Gwarantowała wysoki komfort połączony ze sporymi możliwościami dynamicznymi. Dziś takich samochodów się nie robi – podobna klasa zdążyła przytyć o około pół tony i dostać taką dawkę elektroniki, że niezwykle łatwo stracić w nich kontakt z rzeczywistością i wyobrażenie prędkości. Ten rekin pochodzi jeszcze z zupełnie innego świata, kiedy kiedy ufano w wyobraźnię i umiejętności kierowcy. Tu Twojego błędu nie naprawi EPS ani aktywne zawieszenie, a jedyną oznaką nadchodzącej epoki jest prymitywny ABS.
    Moje marzenie, moja pasja, moje 760i - czyli jak my dreams come true! – Ostatnio było zdjęcie z przodu z małą prowokacją, za którą jeszcze raz przepraszam, teraz czas przedstawić resztę i coś o aucie i o mnie.
Od wczesnego dzieciństwa jestem fanem motoryzacji, a przede wszystkim moje oczy zwracały się ku BMW. Kiedy tylko zdobyłem odpowiednie fundusze w moim garażu wylądowało według mnie najładniejsze auto ever - 7 e38, na początku w budżetowej wersji 730d koloru czarnego. Po trzech latach gdy poznałem tajniki marki i jak nie wpakować się w bagno z autem, czas było poszukać czegoś mocniejszego. Buda ta sama - ale tym razem poszalałem - srebrne e38 750i v12. Po półtora roku, stwierdziłem, że dobrze by było mieć 4x4 i kapkę wyższe zawieszenie więc zamiast e38 wpadło X5 4.4i. Kiedy minął kolejny rok, stwierdziłem, że do kiosku przydało by się auto ciut bardziej ekonomiczne i otwarte na świat bo 4x4 na co dzień nie jest konieczne, więc obok X5 w garażu pojawiło się e46 330Ci cabrio. Parę miesięcy później pojawiła się możliwość dobrej sprzedaży Xa więc został zamieniony na rok młodszego, jednak już z silnikiem 4.6iS - można go zobaczyć na ostatnim zdjęciu, a jak najdzie mnie wena to może też tu go wrzucę.
Cabriolet okazał się małym niewypałem, gdyż przy mojej nodze palił tyle samo co X5. Więc w kwietniu tego roku Cabrio pojechało do Warszawy, a ja zacząłem szukać znów e38 tylko tym razem 750iL, aby zrobić z niej auto w stanie kolekcjonerskim. Po oglądnięciu paru egzemplarzy okazało się że bez względu jaką gotówkę się wyłoży, to w 90% trupy nie do odratowania. Kiedy już straciłem nadzieję wpadło mi w ręce ogłoszenie sprzedaży e65 760i z Belgii - auto, które było niby poza granicami finansowymi ale z silnikiem marzeń. W gruncie rzeczy dla świętego spokoju pojechaliśmy je oglądnąć. Autko pod względem wizualnym nie było błyskiem. Zderzaki poobijane, lewy bok porysowany. Na zegarach pełna choinka czego się dało - PDC, wszystkie systemy bezpieczeństwa, hamulec postojowy itp. Ale za to lakier wszędzie oryginalny, od pierwszego właściciela, serwisowany do końca w ASO, dużo faktur. Na stacji diagnostycznej okazało się że zawieszenie igła. Po długich namowach kolegów zdecydowałem się wziąć. Wróciłem do domu na kołach i kolejne dwa dni miałem nieprzespane: "Co ja zrobiłem? 760 to moje odwieczne marzenie, ale jak okaże się że to jednak trup to dużego zapasu na naprawy nie mam, a na krzaku pieniądze nie rosną"
Kupiłem auto sercem, a nie rozumem i... okazało się, że tym razem się udało. Wystarczyło porządnie wpiąć niedziałający czujnik PDC, ABS/DSC i hamulec paliły się bo bezpiecznik się przepalił. Oddałem auto na lakierowanie i polerowanie reszty elementów. Z kolegą prawie 20 godzin spędziliśmy wymieniając uszczelki pod pokrywami zaworów. Ale teraz autko prezentuje się świetnie, fajnie jeździ i cieszy.
Z ciekawostek - największy wolnossący seryjny silnik BMW - 6.0 V12 445KM i 600Nm. Pierwszy silnik BMW na bezpośrednim wtrysku.
Rocznik 2003.
Fotele, deska, tunel środkowy i boczki skóra. Podsufitka alcantara z drewnianymi rączkami.
Tylna kanapa i przednie fotele regulowane elektrycznie i grzane. Z przodu masaż. Brak tylko wentylacji foteli, a szkoda.
Te felgi to zima - 18". Na lato max 20" aby auto zachowało komfort. Planowany jest lift nawigacji na 2005+, może też zawory cut-out na wydechu, a potem jakiś wirus do silnika.

Pozdrawiam serdecznie, życzę Wesołych  Świąt i oby Wam też spełniły się motoryzacyjne marzenia w nowym roku.
    Ostatnio było zdjęcie z przodu z małą prowokacją, za którą jeszcze raz przepraszam, teraz czas przedstawić resztę i coś o aucie i o mnie.
    Od wczesnego dzieciństwa jestem fanem motoryzacji, a przede wszystkim moje oczy zwracały się ku BMW. Kiedy tylko zdobyłem odpowiednie fundusze w moim garażu wylądowało według mnie najładniejsze auto ever - 7 e38, na początku w budżetowej wersji 730d koloru czarnego. Po trzech latach gdy poznałem tajniki marki i jak nie wpakować się w bagno z autem, czas było poszukać czegoś mocniejszego. Buda ta sama - ale tym razem poszalałem - srebrne e38 750i v12. Po półtora roku, stwierdziłem, że dobrze by było mieć 4x4 i kapkę wyższe zawieszenie więc zamiast e38 wpadło X5 4.4i. Kiedy minął kolejny rok, stwierdziłem, że do kiosku przydało by się auto ciut bardziej ekonomiczne i otwarte na świat bo 4x4 na co dzień nie jest konieczne, więc obok X5 w garażu pojawiło się e46 330Ci cabrio. Parę miesięcy później pojawiła się możliwość dobrej sprzedaży Xa więc został zamieniony na rok młodszego, jednak już z silnikiem 4.6iS - można go zobaczyć na ostatnim zdjęciu, a jak najdzie mnie wena to może też tu go wrzucę.
    Cabriolet okazał się małym niewypałem, gdyż przy mojej nodze palił tyle samo co X5. Więc w kwietniu tego roku Cabrio pojechało do Warszawy, a ja zacząłem szukać znów e38 tylko tym razem 750iL, aby zrobić z niej auto w stanie kolekcjonerskim. Po oglądnięciu paru egzemplarzy okazało się że bez względu jaką gotówkę się wyłoży, to w 90% trupy nie do odratowania. Kiedy już straciłem nadzieję wpadło mi w ręce ogłoszenie sprzedaży e65 760i z Belgii - auto, które było niby poza granicami finansowymi ale z silnikiem marzeń. W gruncie rzeczy dla świętego spokoju pojechaliśmy je oglądnąć. Autko pod względem wizualnym nie było błyskiem. Zderzaki poobijane, lewy bok porysowany. Na zegarach pełna choinka czego się dało - PDC, wszystkie systemy bezpieczeństwa, hamulec postojowy itp. Ale za to lakier wszędzie oryginalny, od pierwszego właściciela, serwisowany do końca w ASO, dużo faktur. Na stacji diagnostycznej okazało się że zawieszenie igła. Po długich namowach kolegów zdecydowałem się wziąć. Wróciłem do domu na kołach i kolejne dwa dni miałem nieprzespane: "Co ja zrobiłem? 760 to moje odwieczne marzenie, ale jak okaże się że to jednak trup to dużego zapasu na naprawy nie mam, a na krzaku pieniądze nie rosną"
    Kupiłem auto sercem, a nie rozumem i... okazało się, że tym razem się udało. Wystarczyło porządnie wpiąć niedziałający czujnik PDC, ABS/DSC i hamulec paliły się bo bezpiecznik się przepalił. Oddałem auto na lakierowanie i polerowanie reszty elementów. Z kolegą prawie 20 godzin spędziliśmy wymieniając uszczelki pod pokrywami zaworów. Ale teraz autko prezentuje się świetnie, fajnie jeździ i cieszy.
    Z ciekawostek - największy wolnossący seryjny silnik BMW - 6.0 V12 445KM i 600Nm. Pierwszy silnik BMW na bezpośrednim wtrysku.
    Rocznik 2003.
    Fotele, deska, tunel środkowy i boczki skóra. Podsufitka alcantara z drewnianymi rączkami.
    Tylna kanapa i przednie fotele regulowane elektrycznie i grzane. Z przodu masaż. Brak tylko wentylacji foteli, a szkoda.
    Te felgi to zima - 18". Na lato max 20" aby auto zachowało komfort. Planowany jest lift nawigacji na 2005+, może też zawory cut-out na wydechu, a potem jakiś wirus do silnika.

    Pozdrawiam serdecznie, życzę Wesołych Świąt i oby Wam też spełniły się motoryzacyjne marzenia w nowym roku.
    WSK - wygoda, swoboda, komfort – Mało tu motocykli WSK.
    Mało tu motocykli WSK.
    14 września 2014, 11:24 przez 125175 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Nowe Volvo XC90 – luksus i komfort ze Szwecji – Pod maską XC90 znajdą się wyłącznie 4-cylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów. Przez pierwszych kilka miesięcy sprzedaży Volvo XC90 będzie dostępne wyłącznie w dwóch wersjach silnikowych: D5 AWD / 225 KM oraz T6 AWD / 320 KM.

Następnie do oferty dołączą pozostałe odmiany, w tym przednionapędowy Diesel D4 / 190 KM, benzynowy T5 / 254 KM oraz hybrydowy T8 o mocy niemal 400 KM. XC90 z silnikiem D5 (470 Nm) będzie przyspieszał do 100 km/h w 7,8 s. Prędkość maksymalna samochodu to 220 km/h, a deklarowane spalanie średnie ma wynieść 5,8 l ON na 100 km. Z silnikiem T6 (400 Nm) sprint do setki potrwa 6,9 s, a w wersji hybrydowej – 5,9 s.

W wersjach AWD znajdzie się układ Haldex piątej generacji. Wszystkie auta XC90 będą dostępne wyłącznie z ośmiostopniową automatyczną skrzynią biegów.
    Pod maską XC90 znajdą się wyłącznie 4-cylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów. Przez pierwszych kilka miesięcy sprzedaży Volvo XC90 będzie dostępne wyłącznie w dwóch wersjach silnikowych: D5 AWD / 225 KM oraz T6 AWD / 320 KM.

    Następnie do oferty dołączą pozostałe odmiany, w tym przednionapędowy Diesel D4 / 190 KM, benzynowy T5 / 254 KM oraz hybrydowy T8 o mocy niemal 400 KM. XC90 z silnikiem D5 (470 Nm) będzie przyspieszał do 100 km/h w 7,8 s. Prędkość maksymalna samochodu to 220 km/h, a deklarowane spalanie średnie ma wynieść 5,8 l ON na 100 km. Z silnikiem T6 (400 Nm) sprint do setki potrwa 6,9 s, a w wersji hybrydowej – 5,9 s.

    W wersjach AWD znajdzie się układ Haldex piątej generacji. Wszystkie auta XC90 będą dostępne wyłącznie z ośmiostopniową automatyczną skrzynią biegów.
    Renault VelSatis – Taki oto okaz ostatnio parkuje pod moim domem.
Przechodnie oglądają się za nim naprawdę często, naprawdę rzadkie auto francuskiej marki.
Ten dokładnie egzemplarz napędzany jest silnikiem 2.0T, moc około 220KM (oryginalnie około 170km).
Komfort jazdy porównywalny do samochodów dużo wyższej klasy, a i miejsa w środku jest dużo więcej niż można by przypuszczać.
    Taki oto okaz ostatnio parkuje pod moim domem.
    Przechodnie oglądają się za nim naprawdę często, naprawdę rzadkie auto francuskiej marki.
    Ten dokładnie egzemplarz napędzany jest silnikiem 2.0T, moc około 220KM (oryginalnie około 170km).
    Komfort jazdy porównywalny do samochodów dużo wyższej klasy, a i miejsa w środku jest dużo więcej niż można by przypuszczać.
    19 lipca 2014, 17:24 przez kam3903 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne zdjęcie

    Luksusowa limuzyna BMW L7 – Zadziwiające BMW L7 jest najprawdopodobniej najbardziej awangardową i ekskluzywną wersją limuzyny, jaka kiedykolwiek opuściła bramy bawarskiej fabryki. Powstało w oparciu o wersję Long E38, której powiększono rozstaw kół o dalsze 25 cm. Komfort na tylnej kanapie jest iście królewski i to ten model był podobno głównym przyczynkiem do wskrzeszenia marki Maybach przez Mercedesa. Odnajdziemy tu 326-konną jednostkę V12, 5-biegowy automat i wyposażenie, które czterokrotnie zwiększało cenę zwykłego 750iL. Wszystkich BMW L7 powstało 899, po liftingu w 1998 roku – zaledwie 106 sztuk – i to jest jedna z nich.
    Zadziwiające BMW L7 jest najprawdopodobniej najbardziej awangardową i ekskluzywną wersją limuzyny, jaka kiedykolwiek opuściła bramy bawarskiej fabryki. Powstało w oparciu o wersję Long E38, której powiększono rozstaw kół o dalsze 25 cm. Komfort na tylnej kanapie jest iście królewski i to ten model był podobno głównym przyczynkiem do wskrzeszenia marki Maybach przez Mercedesa. Odnajdziemy tu 326-konną jednostkę V12, 5-biegowy automat i wyposażenie, które czterokrotnie zwiększało cenę zwykłego 750iL. Wszystkich BMW L7 powstało 899, po liftingu w 1998 roku – zaledwie 106 sztuk – i to jest jedna z nich.
    9 lipca 2014, 23:06 przez AgentM3 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Komfort i elegancja po szwedzku –
    21 czerwca 2014, 18:00 przez jdm96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    W-wygoda S-szybkość K-komfort – To znowu ja, tym razem z dzisiejszej przejażdżki.
    To znowu ja, tym razem z dzisiejszej przejażdżki.
    12 czerwca 2014, 19:47 przez ~leksus5000 | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne

    Goodyear zaprezentował najcichsze opony na świecie! – Goodyear wprowadził do swoich opon rozwiązanie zapewniające jeszcze większy komfort w czasie jazdy. Technologia o nazwie SoundComfort ma za zadanie zmniejszenie hałasu generowanego w trakcie jazdy. Patent polega na umieszczeniu od wewnątrz opony pianki poliuretanowej o otwartej strukturze komórek. Taka konstrukcja tłumi ciśnienie akustyczne, które powstaje w efekcie rezonansu powietrza zamkniętego wewnątrz opony.

Naukowe wyjaśnienie tego mechanizmu jest skomplikowane, ale w efekcie poziom hałasu spada nawet o 11 dBA. To znów powoduje, że w aucie mamy ciszej nawet o całe 4 dBA. Goodyear chwali się, że dzięki technologi SoundComfort udało się stworzyć najcichszą oponę na świecie. Ponadto zastosowanie tego rozwiązania nie wpływa negatywnie na trwałość opony, efektywność paliwową, czy indeks prędkości.

Jak podaje producent nowa technologia będzie stosowana we wszystkich typach opon samochodowych. Jeśli mamy w swoim aucie felgi w rozmiarze 19” lub 20” to już dzisiaj możemy wypróbować nową technologię Goodyear. Pierwszym samochodem który fabrycznie wyposażany został w te opony jest Audi A8.
    Goodyear wprowadził do swoich opon rozwiązanie zapewniające jeszcze większy komfort w czasie jazdy. Technologia o nazwie SoundComfort ma za zadanie zmniejszenie hałasu generowanego w trakcie jazdy. Patent polega na umieszczeniu od wewnątrz opony pianki poliuretanowej o otwartej strukturze komórek. Taka konstrukcja tłumi ciśnienie akustyczne, które powstaje w efekcie rezonansu powietrza zamkniętego wewnątrz opony.

    Naukowe wyjaśnienie tego mechanizmu jest skomplikowane, ale w efekcie poziom hałasu spada nawet o 11 dBA. To znów powoduje, że w aucie mamy ciszej nawet o całe 4 dBA. Goodyear chwali się, że dzięki technologi SoundComfort udało się stworzyć najcichszą oponę na świecie. Ponadto zastosowanie tego rozwiązania nie wpływa negatywnie na trwałość opony, efektywność paliwową, czy indeks prędkości.

    Jak podaje producent nowa technologia będzie stosowana we wszystkich typach opon samochodowych. Jeśli mamy w swoim aucie felgi w rozmiarze 19” lub 20” to już dzisiaj możemy wypróbować nową technologię Goodyear. Pierwszym samochodem który fabrycznie wyposażany został w te opony jest Audi A8.
    Kiedy seria to za mało.. – 350hp na bioetanolu, napęd na wszystkie koła, jakość wykonania i komfort jak na małym jachcie..
    350hp na bioetanolu, napęd na wszystkie koła, jakość wykonania i komfort jak na małym jachcie..
    7 kwietnia 2014, 13:00 przez krst1 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Heico