Po 4 i pól roku ujrzał światło dzienne, stał w garażu. Polonez z 1994 roku w świetnym stanie blacharskim i niskim przebiegiem (20000+km) ! Niestety nie oryginalnym. Przeszedł kapitalny remont silnika i od tamtej pory licznik bije na nowo. Posiadam do niego komplet letnich opon, komplet zimowych i jeden zapas, wszystko na oryginalnym alusie FSO (Fabryka Samochodów Odlotowych) ! Jest przy nim dużo pracy między innymi uszczelnienie i poprawienie wszelakiego rodzaju plastików ponieważ w tymże samochodzie jest głośno na dołach. Jak już wspomniałem długo stał w garażu więc i zawieszenie jest do wymiany ponieważ tłucze. Podłogę oceniam na 3/5. Mój staruszek został przekazany w moje i mojego ojca ręce od mojego dziadka. Myślę iż w zimę zostanie w nim wszystko zrobione na gotowo !
Moja Vectra. Jestem miłośnikiem tego modelu Opla od dzieciaka, jest to moja trzecia vectra B, druga z tym silnikiem. Rzeczy zrobione: Pozbawiona wszelkich znaczków i oznaczeń, lampy angel eyes (żadna chińszczyzna) założona lotka z tyłu oraz blenda, wycięty katalizator, założona strumienica, koła na ten sezon z Omegi 17' 205/40. W środku skóry i pakiet Zender (to już dała fabryka).