Profil użytkownika
CrazyMechatronik
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 24 sierpnia 2012 - 20:10 |
Ostatnio: | 11 lutego 2020 - 20:31 |
- Materiałów na głównej: 27 z 27
- Punktów za materiały: 999
- Komentarzy: 298
- Punktów za komentarze: 441
Tyle słyszał o marchewkach z tłumika, że postanowił poszukać.
Pragnę również zauważyć, że temat był już tyle razy wałkowany...
Jeśli już się mamy tak czepiać to na pierwszym zdjęciu jest silnik, a nie motor - motor to potocznie silnik lub motocykl - więc jeśli na silnik mówisz motor, to nie czepiaj się innych, że na motocykl też tak mówią.
Kalendarz dla staregojapońca - zawsze ciekawe artykuły
kiedyś sprawdzałem - używany już za niecałe 4 tysiące złotych
Buggy moim zdaniem może być trochę ciężkie jak na tą moc. Pomyślałbym tak jak kolega wyżej nad gokartem (tylko gdzie tym śmigać), jakimś prostym quadem. Widziałem też w internecie takie pomysły jak taczka z silnikiem, wózek sklepowy (siedziało się w środku - napęd na tylne koła, przednie kierowane przy pomocy kierownicy - oczywiście koła zmienione na podobne jak w taczce), drift trike też kiedyś widziałem z zamontowanym silnikiem. Wszystko zależy od tego co najbardziej lubisz, a także od tego gdzie tym chcesz jeździć (tak, żeby nie mieć problemów ze smerfami).
Normalnie - szpachlówka, około 3% utwardzacza i jedziesz. Swoją drogą tak to jest jak się jeździ po złej stronie drogi :p
też się chętnie dowiem - w necie są instrukcje jak zrobić tarcze do malucha przy użyciu tarczy poloneza
Z tego co kiedyś czytałem w necie, to jak kupisz SC z silnikiem 1.1 to można założyć głowicę od 1.2, można też przełożyć całe 1.2, a nawet krótką 6 biegową skrzynię - z tego co kojarzę to wszystko z Punto Evo - moc ponad 100KM, ale to już sobie poszukaj w necie.
Tu macie temat dotyczący tego garażu http://blog.ultime.pl/garaz-marzen Chyba trzeba powoli zacząć myśleć o przeprowadzce do Stanów.
Ja się tylko spytałem, bo mi to przypominało trochę BMW serii 8 - nie znam go za bardzo (widziałem tylko w Fanach 4 kółek), nie znam też za bardzo tej Supry. Wydawało mi się po prostu, że bardziej prawdopodobne jest to, że na zdjęciu są dwa BMW, ale skoro to Supra to spoko. Dobrze wiedzieć.
patrząc do tej pory po wrzutach stwierdzam, że większość wymieni auta produkowane u nas na zagranicznych licencjach
a to nie jest przypadkiem jakaś seria 8 czy coś (tam z tyłu)?
było, a do tego wpisując jako źródło alledrogo mam zawsze wrażenie, że ktoś próbuje tu opylić swoje auto, a to nie jest strona do tego stworzona
a wrzuta pewnie od właściciela Fiata, który ma pretensje, że inni parkują poprawnie - co za ludzie.
Marry me
Pewnie jej koleżankę z którą była bardzo zżyta przerobili na tapicerkę.
wrzucili to już pół godziny przed Tobą - tyle w temacie http://motokiller.pl/105257/Warto-wiedziec
To nie musi być automat - w starych Land Roverach montowano jakiś system podtrzymywania obrotów. Wrzucasz jedynkę, puszczasz sprzęgło, auto rusza i możesz wysiąść. Chodziło o to, aby kierowca mógł iść obok auta lub bardziej się z niego wychylić - dzięki temu miał lepszy wgląd w to co się dzieje z kołami wybierając najbardziej dogodną ścieżkę. Być może w innych autach też tak się da, ale w terenówkach jest to o tyle wygodne, że kierownica jest wysoko, i nie trzeba się schylać jak do zwykłego auta osobowego.
łamane mosty - chyba o to chodzi
Takie części mam to z takich korzystam. Do niczego innego się nie nadają - ewentualnie na złom, ale to już lepiej dać im drugie życie. Wystarczy wykonać tylko klatkę łączącą obie części i zapewniającą ochronę użytkownika. W internecie można znaleźć plany buggy Pirania - stworzone specjalnie do silników motocyklowych. Wykonanie jest dość drogie - kiedyś na allegro były zestawy tylnego zawieszenia po 2,5 tysiąca. Tańszą alternatywą są ewentualnie szayowozy - kiedyś widziałem zestawy bez silników po tysiaka - specjalnie pod napęd z Malucha. Te zastawy mają ten plus, że na Słomczynie odbywają się zawody z ich udziałem (podobno). Ja robię po swojemu, bo jak wspomniałem takie części mam, a ma mi to służyć do jakiejś zabawy w polu czy odśnieżania podjazdu. Myślałem jeszcze o replice (da się zrobić z tego Porsche 356 Speedster lub stare 911), ale konstrukcja nośna jest tak uszkodzona, że się nie opłaca.
Budowę ma podobną do Garbusa z tą różnica, że tylny wózek można odkręcić od reszty (w Garbie jest na stałe połączony). Seryjnie karoseria i podwozie powinny być ze sobą skręcone - ktoś postanowił to zespawać. Utrudnia to znacznie naprawę podłogi i karoserii, które są strasznie skorodowane. Głównym elementem nośnym jest tunel łączący przednie rurowisko i tylny wózek - również jest skorodowany i się sypie. Wszystko jest w takim stanie, że aby wyremontować tego VW na oryginał to 90% części trzeba by kupić nowe, bo nie opłaca się ich remontować (lub się nie da). Tak na prawdę jedyne co się nadaje do przednie i tylne błotniki (są z laminatu), zegary i felgi.
Czemu nie. Mam z VW TL 1600 przednie rurowisko (całe zawieszenie z układem kierowniczym) i tylny wózek (zawieszenie, skrzynia, silnik). Nie jest to w najlepszym stanie i jakbym miał remontować to bardziej opłacalne byłoby kupienie tych części nowych. Do buggy wystarczy to jako tako połatać, można też dopasować części z innych aut.
Jak już się mamy czepiać to też źle napisałeś. 1km - 1s 100km - 100s = 1min 40sek Pojazd poruszający się 1km/s jedzie z prędkością 3600km/h Wydział Fizyki Politechniki Warszawskiej - co on ze mną zrobił. Zachowajcie radość życia - nie idźcie na studia.
Miałem kupić MG, ale wujek pozbywał się Mondeo Mk3 to wziąłem.