Kilka dni temu, przejeżdżając przez małe miasteczko nieopodal mojego miejsca zamieszkania, natknąłem się na owego MG stojącego bezpańsko na poboczu. Pytałem miejscowych i okazało się, że stoi już tam piętnaście lat. Obok był warsztat samochodowy właściciel zmarł i tak jak by się czas zatrzymał w tamtym miejscu. Brakuje kilku szyb i znaczka poza tym kompletny.
Dotarłem rano do pracy, idę zaspany, patrze, a tu stoi sobie AMG GT przed wjazdem na warsztat. Przywieźli go do serwisu Mercedesa na wystawę do salonu ale przed tym zostało zrobione kilka przejazdów po placu. Dźwięk, wygląd i przyśpieszenie, robią ogromne wrażenie. Zdjęcie niestety robione telefonem.
Tak ludzie dbają o swoje samochody, jeżdżą do końca.. T4 przyholowali na warsztat, wepchnęliśmy go na kanał i po wyjęciu zespołu sprzęgła mieliśmy taki widok...