Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 145 takich materiałów
    BMW E31  (konkurs) – BMW serii 8 o oznaczeniu seryjnym E31 zostało pokazane pierwszy raz na targach samochodowych we Frankfurcie w roku 1989, jako następca sportowego modelu BMW - serii 6. Seria 8 występowała przez długi czas tylko z silnikiem V12 o pojemności 5,0l , pochodzącym z modelu E32, o mocy 220kW/300 KM. W późniejszym okresie dodano także inne silniki np. 4,0 l o mocy 286 KM i oznaczeniu 840 Ci. W późniejszym czasie wprowadzono także zmodernizowany silnik 4,4 l o tej samej mocy i oznaczeniu, jednakże był on nowocześniejszy, posiadał wyższy moment obrotowy i zużywał mniej paliwa.

Niespodzianką były próby wprowadzenia modelu M8 w 1990 roku jako alternatywy dla Porsche i Ferrari. Miał on posiadać silnik o pojemności 6,0 l i mocy około 550 KM, przy niższej masie własnej. Jednak ten model nigdy nie został wprowadzony do produkcji, ze względu na koszty wytwarzania, które jak wówczas BMW tłumaczyło, były za duże jak na taki mały segment rynku. Jedyny prototyp oficjalnie został zniszczony. W rzeczywistości BMW ukrywało go przez 20 lat, a w 2010 roku otwarcie go zaprezentowano.

Przez 10 lat produkcji z taśmy zjechały tylko 31,062 sztuki
    BMW serii 8 o oznaczeniu seryjnym E31 zostało pokazane pierwszy raz na targach samochodowych we Frankfurcie w roku 1989, jako następca sportowego modelu BMW - serii 6. Seria 8 występowała przez długi czas tylko z silnikiem V12 o pojemności 5,0l , pochodzącym z modelu E32, o mocy 220kW/300 KM. W późniejszym okresie dodano także inne silniki np. 4,0 l o mocy 286 KM i oznaczeniu 840 Ci. W późniejszym czasie wprowadzono także zmodernizowany silnik 4,4 l o tej samej mocy i oznaczeniu, jednakże był on nowocześniejszy, posiadał wyższy moment obrotowy i zużywał mniej paliwa.

    Niespodzianką były próby wprowadzenia modelu M8 w 1990 roku jako alternatywy dla Porsche i Ferrari. Miał on posiadać silnik o pojemności 6,0 l i mocy około 550 KM, przy niższej masie własnej. Jednak ten model nigdy nie został wprowadzony do produkcji, ze względu na koszty wytwarzania, które jak wówczas BMW tłumaczyło, były za duże jak na taki mały segment rynku. Jedyny prototyp oficjalnie został zniszczony. W rzeczywistości BMW ukrywało go przez 20 lat, a w 2010 roku otwarcie go zaprezentowano.

    Przez 10 lat produkcji z taśmy zjechały tylko 31,062 sztuki
    10 kwietnia 2012, 15:00 przez mercmaniac (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dwukołowe dzieło sztuki –
    5 kwietnia 2012, 10:52 przez thoomas233 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Dzieło sztuki vol. 6 –
    31 marca 2012, 1:08 przez wrobelw (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    1969 Dodge Charger – ten samochód to dzieło sztuki
    Ten samochód to dzieło sztuki
    31 marca 2012, 10:50 przez thoomas233 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dzieło sztuki vol. 5 –
    27 marca 2012, 20:59 przez wrobelw (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dzieło sztuki vol. 4 –
    22 marca 2012, 23:16 przez wrobelw (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    50 urodziny Ferrari 250 GTO – Wczoraj minęło 50 lat, od kiedy powstało pierwsze ferrari naznaczone niezwykle rzadkim emblematem GTO - model 250 GTO. Z tej okazji postanowiłem przypomnieć o jednym z najrzadszych, a z pewnością najbardziej wartościowych modeli włoskiej marki.
Historia 250 GTO jest nierozerwalnie związana z motorsportem. W zasadzie powstało ono tylko po to, aby spełnić wymogi uzyskania homologacji do startów w klasie Gran Turismo. Stąd też niezwykle skromna liczba wyprodukowanych egzemplarzy - w latach 1962-64 powstało ich zaledwie 39 (36 szt. wyprodukowano w latach 62′-63′, 3 kolejne o nieco zmienionej stylistyce w roku 1964).
250 GTO było niezwykle szybkie, nawet według dzisiejszych standardów. 6,1 sekundy do "setki" i prędkość maksymalna 280 km/h były zasługą 300-konnego, trzylitrowego motoru V12 oraz niezwykle niskiej masy, wynoszącej 1100 kg.

Nadwozie było ręcznie wykonane przez ś. p. Sergio Scagliettiego. Z tego względu wszystkie powstałe egzemplarze 250 GTO były od siebie nieco różne - ludzkie oko nigdy nie jest w stanie bowiem zapewnić takiej precyzji jak maszyna. Na to jednak nikt nie zwracał uwagi. Ważne, że każdy egzemplarz stanowił prawdziwe dzieło sztuki.

Jako prezent dla tego samochodu proponuje w klikanie "Jest Moc" =)
    Wczoraj minęło 50 lat, od kiedy powstało pierwsze ferrari naznaczone niezwykle rzadkim emblematem GTO - model 250 GTO. Z tej okazji postanowiłem przypomnieć o jednym z najrzadszych, a z pewnością najbardziej wartościowych modeli włoskiej marki.
    Historia 250 GTO jest nierozerwalnie związana z motorsportem. W zasadzie powstało ono tylko po to, aby spełnić wymogi uzyskania homologacji do startów w klasie Gran Turismo. Stąd też niezwykle skromna liczba wyprodukowanych egzemplarzy - w latach 1962-64 powstało ich zaledwie 39 (36 szt. wyprodukowano w latach 62′-63′, 3 kolejne o nieco zmienionej stylistyce w roku 1964).
    250 GTO było niezwykle szybkie, nawet według dzisiejszych standardów. 6,1 sekundy do "setki" i prędkość maksymalna 280 km/h były zasługą 300-konnego, trzylitrowego motoru V12 oraz niezwykle niskiej masy, wynoszącej 1100 kg.

    Nadwozie było ręcznie wykonane przez ś. p. Sergio Scagliettiego. Z tego względu wszystkie powstałe egzemplarze 250 GTO były od siebie nieco różne - ludzkie oko nigdy nie jest w stanie bowiem zapewnić takiej precyzji jak maszyna. Na to jednak nikt nie zwracał uwagi. Ważne, że każdy egzemplarz stanowił prawdziwe dzieło sztuki.

    Jako prezent dla tego samochodu proponuje w klikanie "Jest Moc" =)
    Jeżdżące dzieło sztuki –
    20 marca 2012, 20:02 przez DaN0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ferrari 250 Testa Rossa – Zwycięsca Le Mans i jeden z najpiękniejszych samochodów świata.
Powstały 34 sztuki tego samochodu. Projekt karoseri wykonał Sergia Scaglietti. Będzie moc to będą następne.

Prototyp tego auta (w pełni funkcjonalny) został ostatnio zlicytowany za ponad 16 000 000 $. Natomiast zwykłe sztuki, to mniejszy wydatek. To tylko skromne 9 000 000 $.
    Zwycięsca Le Mans i jeden z najpiękniejszych samochodów świata.
    Powstały 34 sztuki tego samochodu. Projekt karoseri wykonał Sergia Scaglietti. Będzie moc to będą następne.

    Prototyp tego auta (w pełni funkcjonalny) został ostatnio zlicytowany za ponad 16 000 000 $. Natomiast zwykłe sztuki, to mniejszy wydatek. To tylko skromne 9 000 000 $.
    9 marca 2012, 21:30 przez Stig100 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Polskie dzieło sztuki! –
    10 marca 2012, 22:26 przez wrobelw (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)