Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 91 takich materiałów
    Dlaczego BMW? (na fot. M3 e30) – NOWOCZESNOŚĆ i wyposażenie
  Nie ważne czy model o którym piszę ma 5 lat, 10, 15, 20 czy 30 lat. Do tej pory ta marka jest i była o krok do przodu w porównaniu do innych. Gdy inne auta zazwyczaj nie miały ABS, więkoszość modeli miała seryjnie, gdy większość aut miało już ABS... BMW miało już w co drugim modelu kontrolę trakcji. Gdy inne auta miały silniki na gaźniku wiele modeli BMW miało już układy wtryskowe. Gdy prawie każdy automat był 3-biegowy BMW miały już 4-ro. Obecnie gdy inne auta mają 5-6 biegowe skrzynie, czasami 4-ro... w testuje się skrzynie 8 biegowe. Podczas gdy nikt w Polsce nie wiedział co to xenon-y, z fabryk w RFN zjeżdzały BMW E32 które miały je fabryczniezamontowane (niektóre modele oczywiście). Takich argumentów można by wymyślać w nieskończoność jednakże wynika z tego że praktycznie każde BMW (zwłaszcza wysokie modele) wyprzedza o kilka lat swoją konkurencję i o kilkadziesiąt auta klasy popularnej...
  TRWAŁÓŚĆ i ponadczasowość
  Owszem są producenci samochodów które równie szybko co BMW montują różne nowinki techniczne jednakże samochodów tych marek po kilkunastu latach na drogach praktycznie nie widać. Dlaczego? Bo już umarły śmiercią naturalną i leżą pocięte na złomie obok którego BMW w ich wieku przejeżdza najczęściej jako pracowite, robiące wiele kilometrów taxi.
  Są jednak auta w których np. silniki wytrzymują równie długo co w BMW jednak... niestety karoseria nie. Dlatego takie auto nie może być ponadczasowe bo w wieku kilku lat pojawiają się kłopoty z blacharką. Łatanie dziur raczej zniechęca... a jeśli auta używamy na codzień nie ukniemy w Polsce soli zimą i innych zanieczyszczeń.
  EKONOMICZNOŚĆ
  Więkoszość modeli - w porównaniu do swojej konkrencji - ma dość niskie spalanie. Praktycznie w każdym teście limuzyn BMW vs Mercedes wytrywa pod tym względem BMW oferująć jeszcze ciut lepsze osiągi. Same plusy.
  NAPĘD NA TYŁ
  O zaletach napędu na tył osobie mającej pojęcie o motoryzacji nie trzeba mówić. W praktyce o ile nie mieszkamy w krainie wiecznych śniegów taki rodzaj napędu gwarantuje nam taką trakcę jak napęd 4x4 przy niższej masie, dużo mniejszej awaryjności i spalaniu oraz - na dobrej nawierzchni - lepsze osiągi. Można by powiedzieć więc że dla więkoszości osób jest to napęd optymalny. Oczywiście jeśli ktoś nie czuje się na siłach powinien mieć auto z kontrolą trakcji o co w BMW od kilkudziesięciu lat nie trudno - w przeciwieństwie do innych marek.
  POPULARNOŚĆ
  Popularność samochódów BMW jest dość duża - z punktu widzenia codziennego użytkowania to same plusy - łatwy dostęp do części, łatwiejsza praca dla mechaników, stosunkowo duży wybór samochodów na rynku wtórnym.
    NOWOCZESNOŚĆ i wyposażenie
      Nie ważne czy model o którym piszę ma 5 lat, 10, 15, 20 czy 30 lat. Do tej pory ta marka jest i była o krok do przodu w porównaniu do innych. Gdy inne auta zazwyczaj nie miały ABS, więkoszość modeli miała seryjnie, gdy większość aut miało już ABS... BMW miało już w co drugim modelu kontrolę trakcji. Gdy inne auta miały silniki na gaźniku wiele modeli BMW miało już układy wtryskowe. Gdy prawie każdy automat był 3-biegowy BMW miały już 4-ro. Obecnie gdy inne auta mają 5-6 biegowe skrzynie, czasami 4-ro... w testuje się skrzynie 8 biegowe. Podczas gdy nikt w Polsce nie wiedział co to xenon-y, z fabryk w RFN zjeżdzały BMW E32 które miały je fabryczniezamontowane (niektóre modele oczywiście). Takich argumentów można by wymyślać w nieskończoność jednakże wynika z tego że praktycznie każde BMW (zwłaszcza wysokie modele) wyprzedza o kilka lat swoją konkurencję i o kilkadziesiąt auta klasy popularnej...
      TRWAŁÓŚĆ i ponadczasowość
      Owszem są producenci samochodów które równie szybko co BMW montują różne nowinki techniczne jednakże samochodów tych marek po kilkunastu latach na drogach praktycznie nie widać. Dlaczego? Bo już umarły śmiercią naturalną i leżą pocięte na złomie obok którego BMW w ich wieku przejeżdza najczęściej jako pracowite, robiące wiele kilometrów taxi.
      Są jednak auta w których np. silniki wytrzymują równie długo co w BMW jednak... niestety karoseria nie. Dlatego takie auto nie może być ponadczasowe bo w wieku kilku lat pojawiają się kłopoty z blacharką. Łatanie dziur raczej zniechęca... a jeśli auta używamy na codzień nie ukniemy w Polsce soli zimą i innych zanieczyszczeń.
      EKONOMICZNOŚĆ
      Więkoszość modeli - w porównaniu do swojej konkrencji - ma dość niskie spalanie. Praktycznie w każdym teście limuzyn BMW vs Mercedes wytrywa pod tym względem BMW oferująć jeszcze ciut lepsze osiągi. Same plusy.
      NAPĘD NA TYŁ
      O zaletach napędu na tył osobie mającej pojęcie o motoryzacji nie trzeba mówić. W praktyce o ile nie mieszkamy w krainie wiecznych śniegów taki rodzaj napędu gwarantuje nam taką trakcę jak napęd 4x4 przy niższej masie, dużo mniejszej awaryjności i spalaniu oraz - na dobrej nawierzchni - lepsze osiągi. Można by powiedzieć więc że dla więkoszości osób jest to napęd optymalny. Oczywiście jeśli ktoś nie czuje się na siłach powinien mieć auto z kontrolą trakcji o co w BMW od kilkudziesięciu lat nie trudno - w przeciwieństwie do innych marek.
      POPULARNOŚĆ
      Popularność samochódów BMW jest dość duża - z punktu widzenia codziennego użytkowania to same plusy - łatwy dostęp do części, łatwiejsza praca dla mechaników, stosunkowo duży wybór samochodów na rynku wtórnym.
    31 marca 2013, 13:43 przez Leon159 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (14)
    Koenigsegg Hundra – Karoseria z włókna węglowego z domiszką złota. Cena nie znana. Podejrzewana to 12 000 000zł.
    Karoseria z włókna węglowego z domiszką złota. Cena nie znana. Podejrzewana to 12 000 000zł.
    10 marca 2013, 18:51 przez patryk2 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    "Polonys", czyli Polonez Kier – Tak nazywany był "królik doświadczalny" FSO, auto służyło do testowania nowych rozwiązań, fabryka otrzymała te auto od Fiata. Było ono jedynie karoserią z podwoziem i kilkoma detalami we wnętrzu. FSO aby móc wykonywać testy drogowe, musiał zamontować oświetlenie, tu pojawił się pewien problem - spasowanie lamp przednich od seryjnego Poldka nie było problemem, jednak z tyłu już tak, w klapie nie było wyciętych miejsc na lampy podwójne, więc zastosowano te od... Nysy. Auto było złożone ręcznie (niczym RR...). Po likwidacji FSO samochodu się pozbyto, uznając go za bezwartościowy. Został odnaleziony na jednym z podwórek na trasie z Warszawy do Lublina.
    Tak nazywany był "królik doświadczalny" FSO, auto służyło do testowania nowych rozwiązań, fabryka otrzymała te auto od Fiata. Było ono jedynie karoserią z podwoziem i kilkoma detalami we wnętrzu. FSO aby móc wykonywać testy drogowe, musiał zamontować oświetlenie, tu pojawił się pewien problem - spasowanie lamp przednich od seryjnego Poldka nie było problemem, jednak z tyłu już tak, w klapie nie było wyciętych miejsc na lampy podwójne, więc zastosowano te od... Nysy. Auto było złożone ręcznie (niczym RR...). Po likwidacji FSO samochodu się pozbyto, uznając go za bezwartościowy. Został odnaleziony na jednym z podwórek na trasie z Warszawy do Lublina.
    10 marca 2013, 11:52 przez PatrykMfst (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Fiat 126p Colo – Gliwicka Firma Beta Plus Motor Sport w 1997 roku rozpoczęła małoseryjną produkcję rekreacyjnego cabrioleta na podzespołach fiacika o nazwie Colo. Do montażu auta wykorzystano silnik, układ przeniesienia napędu, zawieszenie przednie, tylne i wiele pomniejszych części od Fiata 126p.
Atrakcyjna karoseria wykonana z tworzyw sztucznych może być wyposażona w składany brezentowy dach i dopinane drzwi. Wszystkie auta wyposażono w 14 lub 15 calowe koła ze stopów lekkich. 
Ważna informacja dla młodych miłośników motoryzacji. Colo może prowadzić posiadacz prawo jazdy kategorii B1.
    Gliwicka Firma Beta Plus Motor Sport w 1997 roku rozpoczęła małoseryjną produkcję rekreacyjnego cabrioleta na podzespołach fiacika o nazwie Colo. Do montażu auta wykorzystano silnik, układ przeniesienia napędu, zawieszenie przednie, tylne i wiele pomniejszych części od Fiata 126p.
    Atrakcyjna karoseria wykonana z tworzyw sztucznych może być wyposażona w składany brezentowy dach i dopinane drzwi. Wszystkie auta wyposażono w 14 lub 15 calowe koła ze stopów lekkich.
    Ważna informacja dla młodych miłośników motoryzacji. Colo może prowadzić posiadacz prawo jazdy kategorii B1.
    28 lutego 2013, 20:04 przez Arczi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Jak wszyscy to i ja Pontiac Trans Sport 3,8 V6 (wlepka) – Auto z 1994 roku, a wciąż urzeka swą nietuzinkową linią nadwozia.
Dodatkową zaletą jest aluminiowa konstrukcja z karoserią z tworzywa, dzięki czemu godnie się starzeje
    Auto z 1994 roku, a wciąż urzeka swą nietuzinkową linią nadwozia.
    Dodatkową zaletą jest aluminiowa konstrukcja z karoserią z tworzywa, dzięki czemu godnie się starzeje
    22 lutego 2013, 20:55 przez KarlosJanowski (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Uno 1.1 60s fire - mój złomek - odrodzenie – Odczucia z jazdy: siedzi się wysoko, zasług tego zawdzięczam podniesieniu zawieszenia, zastosowaniu większego balona opony, naprawą siedzenia. Na zakrętach wbrew pozorom przez podniesienie nie zarzuca ani nie przechyla się (dlatego ze karoseria jest lekka a zawieszenie w miarę twarde zwłaszcza u mnie), cicho w środku dzięki zastosowaniu dodatkowego wygłuszenia. Dzięki większym średnicom kół lepiej pokonuje nierówności i dziury w nawierzchni a w terenie: podczas wyprawy na ryby dobrze sobie radził z pokonywanie zróżnicowanego terenu.

Zdjęcia wykonane w Małopolsce, powiat Tarnowski w miejscowości Lubaszowa koło Tuchowa.

C.D.N...
    Odczucia z jazdy: siedzi się wysoko, zasług tego zawdzięczam podniesieniu zawieszenia, zastosowaniu większego balona opony, naprawą siedzenia. Na zakrętach wbrew pozorom przez podniesienie nie zarzuca ani nie przechyla się (dlatego ze karoseria jest lekka a zawieszenie w miarę twarde zwłaszcza u mnie), cicho w środku dzięki zastosowaniu dodatkowego wygłuszenia. Dzięki większym średnicom kół lepiej pokonuje nierówności i dziury w nawierzchni a w terenie: podczas wyprawy na ryby dobrze sobie radził z pokonywanie zróżnicowanego terenu.

    Zdjęcia wykonane w Małopolsce, powiat Tarnowski w miejscowości Lubaszowa koło Tuchowa.

    C.D.N...
    7 lutego 2013, 22:20 przez Ernesto (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne

    Reanimacja BMW E21 Vol. 1 – W 2010 roku ruszyła reanimacja BMW E21 (nie sugerujcie się datą ze zdjęcia - data nie była zmieniana). Znalazłem je za stodołą sąsiada moich rodziców i odkupiłem za niebotyczną cenę 800zł. Niestety projekt utknął w martwym punkcie z powodu braku czasu, a samochód stoi w garażu u moich rodziców od 2 lat. Z samochodu został zdemontowany silnik, wraz ze wszystkimi przewodami, wnętrze oraz inne rzeczy typu lampy itp - została sama karoseria. W przeciągu miesiąca została zrobiona blacharka. Samochód czeka gotowy do malowania - projekt zostanie wznowiony w wakacje. Jeśli się podoba dodam inne zdjęcia.
    W 2010 roku ruszyła reanimacja BMW E21 (nie sugerujcie się datą ze zdjęcia - data nie była zmieniana). Znalazłem je za stodołą sąsiada moich rodziców i odkupiłem za niebotyczną cenę 800zł. Niestety projekt utknął w martwym punkcie z powodu braku czasu, a samochód stoi w garażu u moich rodziców od 2 lat. Z samochodu został zdemontowany silnik, wraz ze wszystkimi przewodami, wnętrze oraz inne rzeczy typu lampy itp - została sama karoseria. W przeciągu miesiąca została zrobiona blacharka. Samochód czeka gotowy do malowania - projekt zostanie wznowiony w wakacje. Jeśli się podoba dodam inne zdjęcia.
    9 stycznia 2013, 22:54 przez Majozen (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Honda Prelude 3gen – Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

 Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy. 

 Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude. 

 Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu. 

 Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu). 

 Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę. 

 Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM. 

 Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy. 

 Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h! 

 Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

    Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy.

    Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude.

    Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu.

    Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu).

    Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę.

    Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM.

    Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy.

    Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h!

    Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    26 grudnia 2012, 14:00 przez GuMeK (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    M3 E30 1:10 – Model w skali 1:10 z karoseria M3 E30 :)
Moja tak zwana 'Beatka' :D
    Model w skali 1:10 z karoseria M3 E30 :)
    Moja tak zwana 'Beatka' :D
    21 listopada 2012, 22:26 przez ToJaKijanka (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    wlasne

    Rover SD1 – Rover SD1 Vitesse - Ostatni wspaniały samochodu marki Rover samochó roku 1976 V8, przechylająca sie karoseria, ale i tak go uwielbiam. Ulubiony pojazd brytyjskiej policji, wystąpiłw wielu flimach i serialach a nawet w teledysku piosenki "Don't you won't me babe" zespołu Human League.
    Rover SD1 Vitesse - Ostatni wspaniały samochodu marki Rover samochó roku 1976 V8, przechylająca sie karoseria, ale i tak go uwielbiam. Ulubiony pojazd brytyjskiej policji, wystąpiłw wielu flimach i serialach a nawet w teledysku piosenki "Don't you won't me babe" zespołu Human League.
    5 listopada 2012, 16:12 przez ~Jeremy | Do ulubionych | Skomentuj