Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 76 takich materiałów
    Podczas wyścigu serii Moto2 w San Marino, 22-letni Włoch Romano Fenati nacisnął hamulec na kierownicy rywala, co nieomal doprowadziło do wypadku. Za swoje skandaliczne zachowanie motocyklista otrzymał karę wykluczenia z dwóch wyścigów. Jednak inni kierowcy są wściekli i domagają się dożywotniej dyskwalifikacji dla Włocha.
    11 września 2018, 10:48 przez FlashbackFM (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    5 marca 2018, 23:51 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Finalnie dochodzi do bardzo groźnego wypadku. Kierowca BMW Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
    22 stycznia 2018, 23:57 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Rozbieganie to stan, kiedy silnik napędza się sam przez olej silnikowy, który puszcza zepsute turbo. Wyłączenie zapłonu nie pomaga, bo paliwo (którym w tej sytuacji jest olej silnikowy) jest dalej podawane do cylindrów, a że ropniaki to silniki o zapłonie samoczynnym... to wiecie jak to się kończy.

    W takiej sytuacji należy wcisnąć sprzęgło, wbić najwyższy bieg i trzymając hamulec puścić pedał sprzęgła lub też po prostu zdławić go odcinając dopływ powietrza.

    Jeżeli masz klekota w zestawie z turbosprężarką to twój silnik może się rozbiegać. Jeżeli zareagujesz odpowiednio szybko, to czeka Cię tylko naprawa turbo i czyszczenie układu doładowania z oleju. Jeżeli nie zrobisz nic, to silnik sam przestanie po jakimś czasie pracować, bo się zatrze! Dodam tylko, że w stanie rozbiegania nie istnieje dla silnika odcięcie jako takie, więc silnik wkręca się na takie obroty, na jakie pozwoli mu turbo.

    Z reguły turbo daje znaki zanim padnie, ale bardzo często tak nie jest. Mojemu bratu w 7er tds silnik niespodziewanie rozbiegał się na autostradzie przy 140. Auto nagle zaczęło coraz mocniej przyspieszać aż do 220 km/h. Myśleliśmy, że to tempomat oszalał dopóki nie zobaczyliśmy chmury dymu za sobą... W 7er automat, więc silnika nie szło zdławić biegiem (zresztą nie przy tej prędkości), brat wrzucił N i wyhamował po czym odciąłem dopływ powietrza swoją bluzą. Wszystko trwało około 3 minut, na szczęście silnik pozostał nietknięty, choć na pewno odbiło się to na jego zdrowiu. Inaczej było z Octavią mojego sąsiada, która rozbiegała się na 30 sekund i silnik nadawał się już tylko na śmietnik...
    26 lutego 2016, 9:34 przez r4dzio (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    17 lutego 2016, 20:41 przez jakitaki (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    BMW E46 – Witam wszystkich MotoKillerów! Chciałbym Wam zaprezentować moje pierwsze autko (uprzedzam, nie, rodzice nie dali na nie  ) jakim jest BMW E46 r.2000 silnik M47D20 (2.0D 136KM, 100kW)
Niestety poprzedni właściciel nie był zbyt ogarnięty przy tym samochodzie, a co za tym idzie, wpadłem w minę.
Nawet wole nie wiedzieć ile samochód jeździł na tym oleju. Podczas diagnostyki na stacji kontroli pojazdów olej był jak kisiel. Mam w nim trochę do ogarnięcia blachę i lakier (odpryski na masce i prawe przednie nadkole) na prawym nadkole i na progu zaczyna wychodzić trochę rudego. I oto moja mina w którą wpadłem... Koło dwumasowe. Nie jest już w dobrej kondycji (wyszło dopiero na jaw po zakupie przy pierwszej naprawie) ale na szczęście nie jest aż tak tragicznie, zaczyna dopiero się coś dziać jeszcze do wiosny mogę jeździć na tym dwumasie.
Rzeczy, które już zrobiłem
- prawy wahacz
- lewy drążek kierowniczy
- hamulec ręczny
- olej
- filtry
Do zrobienia zostało:
- blacha i lakierownie
- koło dwumasowe
- przednie lampy (od starości popękały)
- świece
Uważam, że za cenę 7500zł to nie dałem wcale dużo. Zapraszam do komentowania!


Nie mogę dodać więcej zdjęć, resztę zdjęć w komentarzach.
    Witam wszystkich MotoKillerów! Chciałbym Wam zaprezentować moje pierwsze autko (uprzedzam, nie, rodzice nie dali na nie ) jakim jest BMW E46 r.2000 silnik M47D20 (2.0D 136KM, 100kW)
    Niestety poprzedni właściciel nie był zbyt ogarnięty przy tym samochodzie, a co za tym idzie, wpadłem w minę.
    Nawet wole nie wiedzieć ile samochód jeździł na tym oleju. Podczas diagnostyki na stacji kontroli pojazdów olej był jak kisiel. Mam w nim trochę do ogarnięcia blachę i lakier (odpryski na masce i prawe przednie nadkole) na prawym nadkole i na progu zaczyna wychodzić trochę rudego. I oto moja mina w którą wpadłem... Koło dwumasowe. Nie jest już w dobrej kondycji (wyszło dopiero na jaw po zakupie przy pierwszej naprawie) ale na szczęście nie jest aż tak tragicznie, zaczyna dopiero się coś dziać jeszcze do wiosny mogę jeździć na tym dwumasie.
    Rzeczy, które już zrobiłem
    - prawy wahacz
    - lewy drążek kierowniczy
    - hamulec ręczny
    - olej
    - filtry
    Do zrobienia zostało:
    - blacha i lakierownie
    - koło dwumasowe
    - przednie lampy (od starości popękały)
    - świece
    Uważam, że za cenę 7500zł to nie dałem wcale dużo. Zapraszam do komentowania!


    Nie mogę dodać więcej zdjęć, resztę zdjęć w komentarzach.
    20 września 2015, 23:35 przez LubA (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (21)
    Źródło:

    własne

    Szykuje się duża rewolucja w świecie bezpieczeństwa na drogach, która pomoże uratować wiele istnień ludzkich. Nowy wynalazek szwedzkiej firmy Autoliv przeszedł pierwsze testy i okazuje się, że jest on w stanie skrócić drogę hamowania pojazdu o nawet 40 procent. System nazwano hamulcem Torricellego, od nazwiska XVII-wiecznego włoskiego fizyka.
    Zasada jego funkcjonowania jest dość prosta i przypomina pracę odkurzacza. Otóż w podwoziu instalowana jest specjalna płyta o powierzchni 0,3 m2, która jest aktywowana w sytuacjach awaryjnych, np. przez system automatycznego hamowania awaryjnego AEB. W ciągu 0,1 sekundy płyta jest wciskana w nawierzchnię drogi z siłą 15 tysięcy N.
    Inżynierowie z firmy Autoliv przeprowadzili pierwsze testy systemu z wykorzystaniem Mercedesa klasy E, który poruszał się z prędkością 50 km/h. Wyniki przeszły ich najśmielsze oczekiwania. Droga hamowania pojazdu skróciła się bowiem o 40 procent ze standardowych 15,3 metra do 10,8 metra.
    Jak widać na powyższym filmie, hamulec Torricellego doskonale sprawdza się na mokrych nawierzchniach, gdy przyczepność kół okazuje się niższa od oczekiwanej.
    Hamulec tył 126p – Tylny hamulec w moim Maluszku, oczywiście pomysł i wykonanie własne.
    Tylny hamulec w moim Maluszku, oczywiście pomysł i wykonanie własne.