Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Rozbieganie - choroba wściekłych diesli

    Rozbieganie to stan, kiedy silnik napędza się sam przez olej silnikowy, który puszcza zepsute turbo. Wyłączenie zapłonu nie pomaga, bo paliwo (którym w tej sytuacji jest olej silnikowy) jest dalej podawane do cylindrów, a że ropniaki to silniki o zapłonie samoczynnym... to wiecie jak to się kończy.

    W takiej sytuacji należy wcisnąć sprzęgło, wbić najwyższy bieg i trzymając hamulec puścić pedał sprzęgła lub też po prostu zdławić go odcinając dopływ powietrza.

    Jeżeli masz klekota w zestawie z turbosprężarką to twój silnik może się rozbiegać. Jeżeli zareagujesz odpowiednio szybko, to czeka Cię tylko naprawa turbo i czyszczenie układu doładowania z oleju. Jeżeli nie zrobisz nic, to silnik sam przestanie po jakimś czasie pracować, bo się zatrze! Dodam tylko, że w stanie rozbiegania nie istnieje dla silnika odcięcie jako takie, więc silnik wkręca się na takie obroty, na jakie pozwoli mu turbo.

    Z reguły turbo daje znaki zanim padnie, ale bardzo często tak nie jest. Mojemu bratu w 7er tds silnik niespodziewanie rozbiegał się na autostradzie przy 140. Auto nagle zaczęło coraz mocniej przyspieszać aż do 220 km/h. Myśleliśmy, że to tempomat oszalał dopóki nie zobaczyliśmy chmury dymu za sobą... W 7er automat, więc silnika nie szło zdławić biegiem (zresztą nie przy tej prędkości), brat wrzucił N i wyhamował po czym odciąłem dopływ powietrza swoją bluzą. Wszystko trwało około 3 minut, na szczęście silnik pozostał nietknięty, choć na pewno odbiło się to na jego zdrowiu. Inaczej było z Octavią mojego sąsiada, która rozbiegała się na 30 sekund i silnik nadawał się już tylko na śmietnik...
    26 lutego 2016, 9:34 przez r4dzio (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…