Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 60 takich materiałów
    Pojeżdżone – Korzystając z ładnej pogody wyciągnąłem z garażu moją drugą zabawkę, a właściwie mój główny środek transportu w okresie wiosna-jesień. Długo jej tu nie było, bo w zeszłym roku za dużo nie latałem. W samym środku sezonu motocykl zaczął brać koszmarne ilości oleju, ok 0,5 l/300km. Winna okazała się zerwana gumka zaworowa i za luźne pierścienie. Po wykonanym praktycznie całkiem we własnym zakresie mini-remoncie góry silnika przez 800km, które zrobiłem do końca sezonu poziom oleju się nie zmienił, więc problem mam chyba z głowy. Generalnie jak wiosna zacznie się na poważnie kończę wszystko, co jest do roboty przy Hondzie i latam ile wlezie. Swoją drogą jak ktoś z Trójmiasta i okolic też ma Hondę RFVC to chętnie bym się spotkał i porównał swój egzemplarz z innym.
    Korzystając z ładnej pogody wyciągnąłem z garażu moją drugą zabawkę, a właściwie mój główny środek transportu w okresie wiosna-jesień. Długo jej tu nie było, bo w zeszłym roku za dużo nie latałem. W samym środku sezonu motocykl zaczął brać koszmarne ilości oleju, ok 0,5 l/300km. Winna okazała się zerwana gumka zaworowa i za luźne pierścienie. Po wykonanym praktycznie całkiem we własnym zakresie mini-remoncie góry silnika przez 800km, które zrobiłem do końca sezonu poziom oleju się nie zmienił, więc problem mam chyba z głowy. Generalnie jak wiosna zacznie się na poważnie kończę wszystko, co jest do roboty przy Hondzie i latam ile wlezie. Swoją drogą jak ktoś z Trójmiasta i okolic też ma Hondę RFVC to chętnie bym się spotkał i porównał swój egzemplarz z innym.
    Ferrari Dino w Gdyni – Dino, w języku włoskim to słowo powinno oznaczać – „relacja ojca z synem”. Dino to nie samochód. To miłość ojca i syna, wspólna pasja do motoryzacji, rodzinna tragedia i coś o wiele więcej, niż środek transportu. Wielokrotnie to mówiłem, powtórzę jeszcze raz, kocham motoryzacje za emocje, za ten ułamek magii, która wypełnia wnętrze metalowej puszki i przemienia ją w symbol. -> http://tejsted.pl/dino/
    Dino, w języku włoskim to słowo powinno oznaczać – „relacja ojca z synem”. Dino to nie samochód. To miłość ojca i syna, wspólna pasja do motoryzacji, rodzinna tragedia i coś o wiele więcej, niż środek transportu. Wielokrotnie to mówiłem, powtórzę jeszcze raz, kocham motoryzacje za emocje, za ten ułamek magii, która wypełnia wnętrze metalowej puszki i przemienia ją w symbol. -> http://tejsted.pl/dino/
    Gdynia, Skwer Kościuszki
    18 czerwca 2017, 21:51 przez ~kjkibi | Do ulubionych | Skomentuj
    Nocna Jazda Trójmiasto – Bo w nocy nie śpi to miasto nawet na chwilę.
    Bo w nocy nie śpi to miasto nawet na chwilę.
    W pracy – Mój Fiat Fiorino- warsztat na kółkach. 
Port Masowy Gdynia.
    Mój Fiat Fiorino- warsztat na kółkach.
    Port Masowy Gdynia.
    BMW i8 w Gdyni – Kolejna sztuka złapana! Robi wrażenie.
    Kolejna sztuka złapana! Robi wrażenie.
    27 kwietnia 2015, 7:10 przez luckymotion (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    www.facebook.com/luckymotion

    350z Gdynia –
    3 listopada 2014, 1:42 przez ~mbor | Do ulubionych | Skomentuj (1)