Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Pojeżdżone

    Pojeżdżone – Korzystając z ładnej pogody wyciągnąłem z garażu moją drugą zabawkę, a właściwie mój główny środek transportu w okresie wiosna-jesień. Długo jej tu nie było, bo w zeszłym roku za dużo nie latałem. W samym środku sezonu motocykl zaczął brać koszmarne ilości oleju, ok 0,5 l/300km. Winna okazała się zerwana gumka zaworowa i za luźne pierścienie. Po wykonanym praktycznie całkiem we własnym zakresie mini-remoncie góry silnika przez 800km, które zrobiłem do końca sezonu poziom oleju się nie zmienił, więc problem mam chyba z głowy. Generalnie jak wiosna zacznie się na poważnie kończę wszystko, co jest do roboty przy Hondzie i latam ile wlezie. Swoją drogą jak ktoś z Trójmiasta i okolic też ma Hondę RFVC to chętnie bym się spotkał i porównał swój egzemplarz z innym.
    Korzystając z ładnej pogody wyciągnąłem z garażu moją drugą zabawkę, a właściwie mój główny środek transportu w okresie wiosna-jesień. Długo jej tu nie było, bo w zeszłym roku za dużo nie latałem. W samym środku sezonu motocykl zaczął brać koszmarne ilości oleju, ok 0,5 l/300km. Winna okazała się zerwana gumka zaworowa i za luźne pierścienie. Po wykonanym praktycznie całkiem we własnym zakresie mini-remoncie góry silnika przez 800km, które zrobiłem do końca sezonu poziom oleju się nie zmienił, więc problem mam chyba z głowy. Generalnie jak wiosna zacznie się na poważnie kończę wszystko, co jest do roboty przy Hondzie i latam ile wlezie. Swoją drogą jak ktoś z Trójmiasta i okolic też ma Hondę RFVC to chętnie bym się spotkał i porównał swój egzemplarz z innym.
    Zobacz następny

    Komentarze

    Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…