Wspólny projekt Politechniki Wrocławskiej i Śniadanie & Gablota. 12 grudnia 2020r. wysłaliśmy w stratosferę misję Śniadanie & Gablota STRATOS, na której pokładzie znalazło się 6 figurek LEGO, model Corvette C3 oraz Citroen HV. Misja osiągnęła wysokość 31 500m i po wielu przygodach wróciła szczęśliwie do domu!
Historia przejechania samochodem osobowym przez obie Ameryki, czyli zarazem przez obie półkule Ziemi z północy na południe, to przygoda napisana ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, a do tego dwudziestoma kartonami papierosów i kilkunastoma butelkami Johnnie Walkera.
W 1986r. Jerzy Adamuszek pokonał za kierownicą ośmiocylindrowego Cadillac Elegance Coupe de Ville 23 527 km w zaledwie 18 dni 11 godzin 45 minut!
Zegarek był podarunkiem dla Merzario w geście podziękowaniu za uratowanie życia podczas tragicznego wypadku Laudy na torze Nurburgring. Merzario był jedną z trzech osób, która zatrzymała się podczas wyścigu i wyciągała Austriaka z płonącego bolidu. W swoich wspomnieniach Włoch opowiadał, że nie ma pojęcia jak udało mu się wyszarpnąć płonącego Laude z kokpitu, bo ważył wtedy zaledwie 60 kilogramów. Jak sam mówił "robiłem to, co trzeba było zrobić! " Zaraz po tym jak Lauda znalazł się na asfalcie Merzario rozpoczął masaż serca.
Początkowo Merzario nie chciał przyjąć Rolexa i poczuł się bardzo urażony tym gestem. Duży wpływ na to miało pierwsze spotkanie Laudy i Merzario podczas GP Włoch na torze Monza, wtedy Austriak przeszedł obok Włocha zupełnie bez słowa. Ostatecznie Arturo, za namową szefa swojego zespołu - Carlo Chiti, przyjął zegarek, ale nigdy go nie założył na rękę.
Rolex przeleżał ponad 40 lat w szuflacie, aż do momentu, gdy w maju 2019 Merzario udzielił wywiadu dla magazynu QP i został poproszony o jego założenie. Mimo podeszłego wieku (76 lat), Włoch na wywiad przyszedł w białym kowboskijm kapeluszu, czyli dokładnie tak jak zwykł się nosić na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Merzario wciąż uważa, że ten gest godził w jego włoską dumę i nie przywiązuje do niego żadnej wagi... ale na koniec wywiadu, gdy zegarek zniknął mu z oczu, miał nerwowo zapytać "gdzie jest mój Rolex?!" PO WIĘCEJ ODWIEDŹ https://tejsted.pl/utopia/
Zmasakrowane i nadpalone ciało. Zmiażdżona lewa dłoń. Odcięte palce. Złamana szczęka. Autopsja wskazała, iż bezpośrednią przyczyną zgonu było zmiażdżenie klatki piersiowej, a narzędziem… Alfa Romeo Giulia GTV należąca do denata. Pasolini zginął 2 listopada 1975 roku w wieku 53 lat, na trzy tygodnie przed planowaną premierą, ukończonego już wtedy, „Salo, czyli 120 dni Sodomy”. więcej -> https://tejsted.pl/pasolini/
Zawsze powtarzał „Mam szczęście i mam nadzieje, że ono mnie nie opuści”... zapraszam na spotkanie z Marianem "BUBLEM" Bublewiczem. -> https://tejsted.pl/bubel/
Zawsze powtarzał „Mam szczęście i mam nadzieje, że ono mnie nie opuści”... zapraszam na spotkanie z Marianem "BUBLEM" Bublewiczem. -> https://tejsted.pl/bubel/
Historia psychodelicznych samochodów Beatelsów i Janis Joplin. Tam gdzie spotyka się motoryzacja, muzyka, sztuka i mocne używki. -> https://tejsted.pl/artcar/
W dzisiejszych czasach mało jest ludzi odważnych. Szalonych na tyle, żeby powiedzieć – ja zrobię inaczej niż wszyscy. Ulegamy różnym wpływom i nurtom, coraz częściej chcemy żyć bezpiecznie, przez co poświęcamy własne “ja” na rzecz bezkonfliktowego życia. -> https://tejsted.pl/lc500/
Stratos nie jest trudny w prowadzeniu. Określiłbym to tak – to trochę jak z chodzeniem na randkę. Teoretycznie z każdą kobietą da się pójść na spotkanie, po prostu wyjdzie to raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze do przodu. Problem ze Stratosem, jak i z niektórymi kobietami, zaczyna się wtedy, gdy zaczynacie się wzajemnie testować. Ty sprawdzasz ile ona wytrzyma, a ona sprawdza ile Ty zniesiesz. WIĘCJE -> https://tejsted.pl/stratos/