Szukaj
Znalazłem 39 takich materiałów
Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/)
Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
Jaki z tego wniosek?
Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
Myślicie tak jak ja?
Wcześniej polski Solaris zaskarżył przetarg do Krajowej Izby Odwoławczej, wskazując na rażąco niską cenę, która w ich odczuciu była ceną dumpingową. Oznacza to, ze autobusy zostały zaoferowane w cenie niższej niż koszty produkcji. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że kalkulacja ceny autobusu oferowanego przez chiński BYD nie jest wystarczająco poparta dowodami. Efektem tej decyzji Solaris wskoczył na pozycje lidera.
Od listopada 1982 roku produkowano bardziej ekonomiczną wersję silnika 650: wyposażono ją w nowy typ gaźnika, tłumik szmerów ssania i trójkomorowy tłumik wydechu o zmniejszonych oporach przepływu. Ten pierwszy pakiet zmian ograniczał zużycie paliwa o 7%. W czerwcu 1983 roku nastąpiły dalsze udoskonalenia silnika; zastosowano głowicę z nową komora spalania (stopień sprężania wzrósł do 8:1), nowy wałek rozrządu, lekko zmieniony kadłub silnika, a także aparat zapłonowy. Samochody z tymi zmianami oznaczono symbolem 650E. Głowicę nowego typu znakowano "650E", zaś kadłub symbolem "E" Według producenta typ silnika 650E oznaczono 126 A1.076/E (numer silnika poprzedzony literami FSM)
Na rynek polski trafiła też niewielka liczba pojazdów z silnikiem wersji 650 na rynek chiński,przystosowanym do benzyny o liczbie oktanowej LO78, o mocy 22 KM przy 4700 obr./min., momencie obrotowym 38 Nm przy 3000 obr./min., stopniu sprężania obniżonym do 7:1. Prędkość maksymalna spadła do 102 km/h, zużycie paliwa wzrosło o około 1 litr.
‹ pierwsza < 1 2 3 4 > ostatnia ›