Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 39 takich materiałów
    28 marca 2016, 9:40 przez marekkkkk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Trzy Trzy Zero I – BMW to nie tylko dorabiany w garażu chiński M-pakiet i dresy właściciela. To także piękno. 330 i '2001.
    BMW to nie tylko dorabiany w garażu chiński M-pakiet i dresy właściciela. To także piękno. 330 i '2001.
    14 lutego 2016, 22:13 przez ~Borys | Do ulubionych | Skomentuj
    Chiński napinacz – Niemiecki wygląd, chińska wytrzymałość. 
Napinacz paska klinowego do Fabii I kupiony przez ojca niecałe 2000km temu jako jeden z najtańszych dostępnych. Objawy - stukanie w tempie obrotów silnika, delikatne zsuwanie się paska z rolki. Oryginał w drodze.
    Niemiecki wygląd, chińska wytrzymałość.
    Napinacz paska klinowego do Fabii I kupiony przez ojca niecałe 2000km temu jako jeden z najtańszych dostępnych. Objawy - stukanie w tempie obrotów silnika, delikatne zsuwanie się paska z rolki. Oryginał w drodze.
    Sam, a pospolita chińszczyzna – Post użytkownika Mireniak z artykułem pt. "Układy i układziki rządzą polskim prawem." Poruszył mnie do napisania tej krótkiej notki.
Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w  bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/) 
Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
Jaki z tego wniosek?
Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
Myślicie tak jak ja?
    Post użytkownika Mireniak z artykułem pt. "Układy i układziki rządzą polskim prawem." Poruszył mnie do napisania tej krótkiej notki.
    Podczas luźnej rozmowy podczas lekcji w bieżący weekend rozmawialiśmy o rejestracji SAM'ów do ruchu publicznego. (Pozdrawiam Pana Adama).
    Tworzy on trajkę z silnikiem od malucha. Projekt jakich wiele, jednak Pan Adam pragnie zarejestrować swój projekt w przyszłości, jednak jest to niemożliwe. Pytacie czemu? "Dowiedziałem się, że po 22 czerwca, konstrukcje typu SAM najpierw muszą trafić do PIMOTu, na badania (koszt 1500 zł) i muszą być atesty na wszystkie elementy pojazdu itp. Następnie SAM ma trafiać na OSKP w celu nabicia nr vin i pierwszego badania (badanie w granicach 1000 zł + nabicie nr 80 zł) i dopiero do urzędu w celu zarejestrowania SAMa." (cytat: http://www.kitcarforum.pl/)
    Sam Pan wykładowca mówił o tym, że rama musi być wykonana z rury grubościennej bezszwowej i wiele innych wymagań, których aktualnie nie pamiętam. Więc się pytam, czy taki pojazd produkcji chińskiej spełniłby te normy? SAM'y są przeważnie kilkakrotnie bezpieczniejsze od chińskich odkurzaczy, bo każdy kto je robi, czyni to przeważnie dla własnej pasji. Miałem chiński pojazd i rama w nim, ujmując delikatnie - nie jest wykonana zbyt dokładnie i profesjonalnie, więc podejrzewam, że takowych testów, które muszą przejść SAMy, raczej by nie przeszły.
    Jaki z tego wniosek?
    Lepiej ściągać coś z Chin, niż poprzeć jakąkolwiek formę rozwoju motoryzacyjnego - chociażby chałupniczego. W Stanach w firmie Orange County Choppers (OCC - Amerykański Chopper na Discovery) ludzie sami spawają ramy, później rejestrują i jeżdżą. A w Polsce? Jest to niemożliwe.
    Myślicie tak jak ja?
    Romet Ogar 200 – Który Chiński skuter przetrwa tyle lat?
    Który Chiński skuter przetrwa tyle lat?
    2 września 2014, 22:28 przez Quake96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    Własne

    KIO unieważniła przetarg na dostawę elektrycznych autobusów dla stolicy. Powód – ceny poniżej kosztów produkcji. Tymczasem BYD twierdzi, że jako największy producent autobusów elektrycznych na świecie zwyczajnie może pozwolić sobie na tak konkurencyjne ceny.

    Wcześniej polski Solaris zaskarżył przetarg do Krajowej Izby Odwoławczej, wskazując na rażąco niską cenę, która w ich odczuciu była ceną dumpingową. Oznacza to, ze autobusy zostały zaoferowane w cenie niższej niż koszty produkcji. Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że kalkulacja ceny autobusu oferowanego przez chiński BYD nie jest wystarczająco poparta dowodami. Efektem tej decyzji Solaris wskoczył na pozycje lidera.
    Simson S51 to coś więcej... – Może dla innych to stary, zmęczony i powolny staroć, ale dla mnie to coś więcej niż tylko motorower, mimo iż zostało jeszcze dużo do zrobienia...ale nie zamieniłbym się na żaden chiński "kibel".
    Może dla innych to stary, zmęczony i powolny staroć, ale dla mnie to coś więcej niż tylko motorower, mimo iż zostało jeszcze dużo do zrobienia...ale nie zamieniłbym się na żaden chiński "kibel".
    3 czerwca 2014, 21:08 przez przeeemo126 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    Wnętrze prawdziwego samochodu – Powinno wyglądać właśnie tak. 
Kierowca wsiadając do auta powinien czuć klimat, dotykać drewna i metalu, a nie plastiku i guzików od urządzeń które psują się szybciej niż chiński rower.
    Powinno wyglądać właśnie tak.
    Kierowca wsiadając do auta powinien czuć klimat, dotykać drewna i metalu, a nie plastiku i guzików od urządzeń które psują się szybciej niż chiński rower.
    14 grudnia 2013, 23:05 przez ManieK (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Nasza duma cz 2 – Polski Fiat 126p produkowany był w czterech wersjach: Standard (650E), Special (650ES), Komfort (650EK) i w wersji dla inwalidów (650EI). Równolegle z silnikami o pojemności 650 cm³ produkowano 600 cm³.

Od listopada 1982 roku produkowano bardziej ekonomiczną wersję silnika 650: wyposażono ją w nowy typ gaźnika, tłumik szmerów ssania i trójkomorowy tłumik wydechu o zmniejszonych oporach przepływu. Ten pierwszy pakiet zmian ograniczał zużycie paliwa o 7%. W czerwcu 1983 roku nastąpiły dalsze udoskonalenia silnika; zastosowano głowicę z nową komora spalania (stopień sprężania wzrósł do 8:1), nowy wałek rozrządu, lekko zmieniony kadłub silnika, a także aparat zapłonowy. Samochody z tymi zmianami oznaczono symbolem 650E. Głowicę nowego typu znakowano "650E", zaś kadłub symbolem "E" Według producenta typ silnika 650E oznaczono 126 A1.076/E (numer silnika poprzedzony literami FSM)

Na rynek polski trafiła też niewielka liczba pojazdów z silnikiem wersji 650 na rynek chiński,przystosowanym do benzyny o liczbie oktanowej LO78, o mocy 22 KM przy 4700 obr./min., momencie obrotowym 38 Nm przy 3000 obr./min., stopniu sprężania obniżonym do 7:1. Prędkość maksymalna spadła do 102 km/h, zużycie paliwa wzrosło o około 1 litr.
    Polski Fiat 126p produkowany był w czterech wersjach: Standard (650E), Special (650ES), Komfort (650EK) i w wersji dla inwalidów (650EI). Równolegle z silnikami o pojemności 650 cm³ produkowano 600 cm³.

    Od listopada 1982 roku produkowano bardziej ekonomiczną wersję silnika 650: wyposażono ją w nowy typ gaźnika, tłumik szmerów ssania i trójkomorowy tłumik wydechu o zmniejszonych oporach przepływu. Ten pierwszy pakiet zmian ograniczał zużycie paliwa o 7%. W czerwcu 1983 roku nastąpiły dalsze udoskonalenia silnika; zastosowano głowicę z nową komora spalania (stopień sprężania wzrósł do 8:1), nowy wałek rozrządu, lekko zmieniony kadłub silnika, a także aparat zapłonowy. Samochody z tymi zmianami oznaczono symbolem 650E. Głowicę nowego typu znakowano "650E", zaś kadłub symbolem "E" Według producenta typ silnika 650E oznaczono 126 A1.076/E (numer silnika poprzedzony literami FSM)

    Na rynek polski trafiła też niewielka liczba pojazdów z silnikiem wersji 650 na rynek chiński,przystosowanym do benzyny o liczbie oktanowej LO78, o mocy 22 KM przy 4700 obr./min., momencie obrotowym 38 Nm przy 3000 obr./min., stopniu sprężania obniżonym do 7:1. Prędkość maksymalna spadła do 102 km/h, zużycie paliwa wzrosło o około 1 litr.
    28 listopada 2013, 10:27 przez mrozu111 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj