Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 110 takich materiałów
    Koledzy  Pomóżcie – Znalazłem ostatnio u mnie w pokoju kluczyki od Maluszka, Maluszek stał chyba z 5 lat pod chmurką, ale zanim stanął to tak dostał w dupę od mojego ojca, że ze silnika szedł siwy dym i konkretnie mi chodzi czy ten Maluszek teraz odpali? Czy jest nadzieja bo ja mam obsesje na jego punkcie, nie chce żeby on poszedł na złom co trzeba zrobić? Proszę o pomoc i z góry dziękuje
    Znalazłem ostatnio u mnie w pokoju kluczyki od Maluszka, Maluszek stał chyba z 5 lat pod chmurką, ale zanim stanął to tak dostał w dupę od mojego ojca, że ze silnika szedł siwy dym i konkretnie mi chodzi czy ten Maluszek teraz odpali? Czy jest nadzieja bo ja mam obsesje na jego punkcie, nie chce żeby on poszedł na złom co trzeba zrobić? Proszę o pomoc i z góry dziękuje
    1 listopada 2013, 17:49 przez tomekvtec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    Wlasne

    Buda po przejściach i miała iść na złom, ale było szkoda ... – Więc wyszło coś inne niż wszystko
Jedzie, przykuwa uwagę i cieszy
    Więc wyszło coś inne niż wszystko
    Jedzie, przykuwa uwagę i cieszy
    19 października 2013, 0:56 przez ~Baarti | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Własne

    Ford Mustang – Dziewczyna: "Po co kupiłeś ten złom?! Wiesz ile pieniędzy trzeba w to włożyć?! Lepiej to sprzedaj, bo jak nie, to z nami koniec" Cóż... Teraz mam więcej czasu na bycie w garażu. Panowie doceńmy panie które rozumieją i wspierają naszą pasje
    Dziewczyna: "Po co kupiłeś ten złom?! Wiesz ile pieniędzy trzeba w to włożyć?! Lepiej to sprzedaj, bo jak nie, to z nami koniec" Cóż... Teraz mam więcej czasu na bycie w garażu. Panowie doceńmy panie które rozumieją i wspierają naszą pasje
    10 października 2013, 0:07 przez Logos60 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (21)
    Źródło:

    ArturD

    Moja Xsara VTS – Dla niektórych to złom. Dla mnie to wspomnienia, niewiarygodne historie i coś więcej niż tylko KUPA BLACHY.
    Dla niektórych to złom. Dla mnie to wspomnienia, niewiarygodne historie i coś więcej niż tylko KUPA BLACHY.
    20 września 2013, 21:28 przez ~Rafal | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Pewna historia mojego samochodu :) – Kupiłem samochód za własne pieniądze ( za grosze ) wsadziłem do niego całe serce czas i całą kasę . Gdy wracałem z pracy na skrzyżowaniu wymusił mi młody chłopak i auto rozbite :(  Skoda do kasacji . Dostałem za nia śmieszę pieniądze i nie opłacało sie juz naprawiać . Skoda poszła na złom lecz dalej ją wspominam . Była moim pierwszym samochodem i najlepszym :)
    Kupiłem samochód za własne pieniądze ( za grosze ) wsadziłem do niego całe serce czas i całą kasę . Gdy wracałem z pracy na skrzyżowaniu wymusił mi młody chłopak i auto rozbite :( Skoda do kasacji . Dostałem za nia śmieszę pieniądze i nie opłacało sie juz naprawiać . Skoda poszła na złom lecz dalej ją wspominam . Była moim pierwszym samochodem i najlepszym :)
    19 września 2013, 20:48 przez urii22 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (12)
    Mam prośbę, proszę o pomoc – Poszukuje starego samochodu coś na wzór tego mercedesa, z napędem na tył i w obojętnie jakim stanie ale najlepiej jednak żeby był na chodzie żebym go przynajmniej mógł dotargać do siebie, może to być tzw. "złom" z stodoły czy jakiś zapomniany trup. Jeśli nie na chodzie to musi to być z miejscowości Rybnik i okolic, jeśli na chodzie to może być troszkę dalej, oczywiście przyjmę takie trupy za darmo ewentualnie można się dogadać co do ceny. Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś wie że u kogoś w stodole gnije jakiś stary Mercedes czy coś podobnego z napędem na tył bardzo proszę dać znać w komentarzu a na pewno się odezwę. z góry dziękuje i pozdrawiam
    Poszukuje starego samochodu coś na wzór tego mercedesa, z napędem na tył i w obojętnie jakim stanie ale najlepiej jednak żeby był na chodzie żebym go przynajmniej mógł dotargać do siebie, może to być tzw. "złom" z stodoły czy jakiś zapomniany trup. Jeśli nie na chodzie to musi to być z miejscowości Rybnik i okolic, jeśli na chodzie to może być troszkę dalej, oczywiście przyjmę takie trupy za darmo ewentualnie można się dogadać co do ceny. Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś wie że u kogoś w stodole gnije jakiś stary Mercedes czy coś podobnego z napędem na tył bardzo proszę dać znać w komentarzu a na pewno się odezwę. z góry dziękuje i pozdrawiam
    21 sierpnia 2013, 17:53 przez patrykk912 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (15)
    Honda NSX – takie cudo idzie na złom
    Takie cudo idzie na złom
    8 sierpnia 2013, 0:08 przez emejz1ng (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (11)
    Ostatnie tchnienia, dzisiaj poszedł na złom.
    17 lipca 2013, 19:18 przez ~Milski | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    Honda Integra 1989 – Witam wszystkich. Moi bracia kiedyś takie dwie mieli  lecz poszły na złom. Jak ktoś wie że gdzie w PL jest taka Honda na sell, albo stojąca i marniejąca bardzo bym prosił o namiar bo to moje marzenie mieć tą Hondę.
    Witam wszystkich. Moi bracia kiedyś takie dwie mieli lecz poszły na złom. Jak ktoś wie że gdzie w PL jest taka Honda na sell, albo stojąca i marniejąca bardzo bym prosił o namiar bo to moje marzenie mieć tą Hondę.
    13 lipca 2013, 14:09 przez ~Cycu | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    FSO Warszawa Ghia – Na fali zmian drugiej połowy lat 50 Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu postanowiła zmodernizować produkowaną tam już od dłuższego czasu przestarzałą Warszawę. Przystąpiono do konstruowania nowocześniejszego, górnozaworowego silnika, projekt nadwozia zamawiając we wspomnianej firmie Ghia, w dwóch wersjach - sedan i kombi. Powierzenie renomowanym zachodnim stylistom zaprojektowania karoserii auta dla fabryki z kraju komunistycznego było wydarzeniem zaiste rewolucyjnym...

Włosi wywiązali się z zadania, przysyłając do kraju dwa przygotowane przez siebie prototypowe auta. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami przede wszystkim zaprezentowano je I sekretarzowi PZPR Władysławowi Gomułce. Towarzysz "Wiesław" był człowiekiem znanym z siermiężnych gustów i zamiłowania do prostego, skromnego życia. To on przekonywał rodaków, że doskonałym zamiennikiem dla cytryn, jako źródła witaminy C, jest kiszona kapusta. To jemu przypisywano słowa, celnie oddające realia gospodarki PRL: "Gdybyśmy mieli blachę, to moglibyśmy produkować konserwy, ale nie mamy, niestety, mięsa".

Czy w tej sytuacji można się dziwić, że na widok samochodów, porażających elegancją i urodą z innego świata, szef rządzącej partii ze słowem "Robotnicza" w nazwie skrzywił się, uznając je za "zbyt wyszukane, burżuazyjne". Ta opinia wystarczyła, by projekt, na który wydano znaczącą jak na owe czasy kwotę 62 tys. dolarów, trafił do kosza, a polsko-włoskie pojazdy zamknięto w magazynie, gdzie stały aż do chwili, gdy pocięto je na złom.

Żadne ze zdjęć Warszaw Ghia nie trafiło nigdy do prasy. Wygląd wersji sedan był znany jedynie z fotografii modelu w skali modelu 1:5. Jak prezentowała się wersja kombi? Tego nie wiedział nikt poza grupką wtajemniczonych pracowników FSO.
    Na fali zmian drugiej połowy lat 50 Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu postanowiła zmodernizować produkowaną tam już od dłuższego czasu przestarzałą Warszawę. Przystąpiono do konstruowania nowocześniejszego, górnozaworowego silnika, projekt nadwozia zamawiając we wspomnianej firmie Ghia, w dwóch wersjach - sedan i kombi. Powierzenie renomowanym zachodnim stylistom zaprojektowania karoserii auta dla fabryki z kraju komunistycznego było wydarzeniem zaiste rewolucyjnym...

    Włosi wywiązali się z zadania, przysyłając do kraju dwa przygotowane przez siebie prototypowe auta. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami przede wszystkim zaprezentowano je I sekretarzowi PZPR Władysławowi Gomułce. Towarzysz "Wiesław" był człowiekiem znanym z siermiężnych gustów i zamiłowania do prostego, skromnego życia. To on przekonywał rodaków, że doskonałym zamiennikiem dla cytryn, jako źródła witaminy C, jest kiszona kapusta. To jemu przypisywano słowa, celnie oddające realia gospodarki PRL: "Gdybyśmy mieli blachę, to moglibyśmy produkować konserwy, ale nie mamy, niestety, mięsa".

    Czy w tej sytuacji można się dziwić, że na widok samochodów, porażających elegancją i urodą z innego świata, szef rządzącej partii ze słowem "Robotnicza" w nazwie skrzywił się, uznając je za "zbyt wyszukane, burżuazyjne". Ta opinia wystarczyła, by projekt, na który wydano znaczącą jak na owe czasy kwotę 62 tys. dolarów, trafił do kosza, a polsko-włoskie pojazdy zamknięto w magazynie, gdzie stały aż do chwili, gdy pocięto je na złom.

    Żadne ze zdjęć Warszaw Ghia nie trafiło nigdy do prasy. Wygląd wersji sedan był znany jedynie z fotografii modelu w skali modelu 1:5. Jak prezentowała się wersja kombi? Tego nie wiedział nikt poza grupką wtajemniczonych pracowników FSO.