Szukaj
Samochody od czasu do czasu wymagają lakierowania. W ramach tego procesu można dokonać kompletnej zmiany barwy pojazdu lub sprawić, że wyblakła i matowa powłoka odzyska swój błysk i atrakcyjny wygląd. Oczywiście czynnościami takimi zajmują się wyspecjalizowane warsztaty lakiernicze, ale można je również wykonywać samodzielnie. Należy pamiętać, że proces lakierowania wymaga odpowiednich narzędzi, materiałów i stosownych przygotowań. Istotne jest więc zadbanie o wiele rzeczy, aby uzyskać estetyczny efekt końcowy.
Odpowiednie zaopatrzenie, materiały polerskie i lakiernicze to podstawa
Profesjonalne warsztaty dysponują nowoczesnym sprzętem i rozwiązaniami, takimi jak na przykład kabina bezpyłowa. W przypadku samodzielnego lakierowania istotne jest zadbanie o kilka elementów, które zastąpią profesjonalne wyposażenie. Przede wszystkim należy nastawić się na kilkudniową pracę. Najlepszym wyjściem jest poświęcenie na lakierowanie samochodu kilku weekendów. Dzięki temu wszystko zostanie wykonane dokładnie. Dobrym pomysłem jest skorzystanie z garażu lub wiaty, ale lakierowanie można również przeprowadzić na zewnątrz, jeśli pogoda jest odpowiednia i jeśli zastosowane zostały środki ostrożności.
Podczas lakierowania potrzebne są różnego rodzaju materiały polerskie i lakiernicze, które zostały przedstawione poniżej:-
duża ilość suchego i mokrego papieru ściernego o granulacji 1200 oraz 2000,
- gazety oraz taśma do maskowania,
- szlifierka z zasilaniem pneumatycznym lub elektrycznym,
- pistolet lakierniczy,
- sprężarka,
- rozcieńczalnik do farb,
- maska do ochrony twarzy,
- okulary ochronne,
- podkład,
- lakier epoksydowy lub farba akrylowa,
- lakier bezbarwny,
- odkurzacz niezbędny do utrzymania odpowiedniej czystości malowanego obszaru.
Wymienione materiały i narzędzia lakiernicze znajdziesz w sklepie eKemichal.pl, który od lat wyposaża warsztaty lakiernicze.
Jeżeli zamierzamy lakierować mniejszy lub średni pojazd, musimy zakupić około 4 litrów warstwy podkładowej, 11 litrów warstwy głównej oraz około 8-11 litrów lakieru bezbarwnego. W większych pojazdach potrzeba około 6 litrów podkładu, 15 litrów lakieru głównego i 11-15 litrów lakieru bezbarwnego. Są to górne wartości, jednak lepiej zaopatrzyć się w większy zapas farby niż ryzykować jej niedobór. W przypadku lakierowania pojedynczych elementów, należy podać kod kolorystyczny pojazdu znajdujący się na tabliczce znamionowej. Na podstawie takich informacji sklep lub mieszalnia dopasuje odpowiedni produkt.
Przygotowanie do procesu lakierowania samochodu
Wiele osób zastanawiających się nad tym, jak polakierować auto, powinno pamiętać o bardzo istotnym etapie, jakim są przygotowania. Podstawową sprawą jest usunięcie kurzu oraz wszelkich innych zanieczyszczeń z miejsca, w którym będzie się wykonywało pracę. Dzięki temu pod farbę nie trafią żadne niepożądane drobiny, a cała powłoka będzie pozbawiona niedoskonałości. Ważne jest więc bardzo dokładne umycie auta, z uwzględnieniem wszystkich zakamarków. Jeśli chodzi o malowanie zewnętrznej powierzchni pojazdu to nie trzeba się martwić demontażem jego elementów. Wystarczy tylko zamaskować obszary, które nie mają zostać polakierowane, przy pomocy specjalnej taśmy oraz gazet.
Ważną sprawą w ramach przygotowań jest również usunięcie starej powłoki lakierniczej z pojazdu. Można to zrobić przy pomocy szlifierki elektrycznej albo pneumatycznej, ale w trudno dostępnych miejscach, rogach i na krawędziach konieczne będzie szlifowanie ręczne. Najlepszą opcją jest całkowite zeszlifowanie auta do gołego metalu z dbałością o gładkość, jednak należy się liczyć z tym, że taki proces zajmuje sporo czasu. Po wszystkim całą powierzchnię należy przetrzeć rozcieńczalnikiem i szmatką, aby pozbyć się pyłu.
Właściwe lakierowanie samochodu
Po wymieszaniu podkładu z rozcieńczalnikiem należy nałożyć podkład trzymając pistolet w odległości około 15 cm od metalu, wykonując ruchy z boku na bok. Spust należy naciskać wyłącznie podczas wykonywania ruchu ręką. Po odczekaniu czasu schnięcia i utwardzania ustalonego przez producenta, można przejść do nakładania kolejnych powłok czyli kilku warstw właściwej farby oraz lakieru bezbarwnego nadającego odpowiedni, estetyczny połysk. Pistolety lakiernicze znajdziesz na stronie: https://www.ekemichal.pl/produkty/pistolety-lakiernicze,2,14650.
Wygląda na to, że najnowsza Corvette będzie w stanie zrobić z twoją twarzą to co Ariel Atom z twarzą Clarksona. Chevrolet w oficjalnym komunikacie przyznał bowiem, że jego auto z doładowanym silnikiem osiąga budzącą respekt moc 659 KM. Ale po kolei.
Z06 zadebiutował podczas styczniowego salonu samochodowego w Detroit i już wtedy Amerykanie chwali się, że dysponuje mocą co najmniej 634 KM. Dzisiejszy komunikat marki oznacza, że te co najmniej to o 25 KM więcej, czyniąc tym samym Corvette Z06 nie tylko najmocniejszą seryjnie produkowaną Vette w historii, lecz także najmocniejszym samochodem, jaki dotychczas opuścił linie montażowe fabryk General Motors.
Moc 659 KM jest wspierana dodatkowo przez 882 Nm momentu obrotowego, z których 620 Nm dostępne jest już na biegu jałowym.
Jak to zrobili w Chevrolecie, że silnik ma aż taki zapas mocy? W konstrukcji motoru zastosowano wytrzymalsze aluminiowe głowice cylindrów, które lepiej radzą sobie z wysokimi temperaturami, tytanowe gniazda zaworów, obrabiane, kute stalowe korbowody i kute aluminiowe tłoki, kolektory wydechowe ze stali nierdzewnej i suchą miskę olejową. Brzmi apetycznie.
Sprężarka mechaniczna może kręcić się do szalonych 20 tys. obr./min, o 5 tys. obr. szybciej niż zastosowana w poprzedniej generacji ZR1, zapewniając bardziej efektywne doładowanie. Przynajmniej tak nam powiedziano.
Nadal nie ma szczegółowych danych odnośnie osiągów, ale bylibyśmy co najmniej zaskoczeni, gdyby nowe Z06 z dużym zapasem nie wyprzedzało poprzednika.
Może ktoś jest lub będzie w takiej sytuacji i się przyda :D
Więc było to tak: Był okres gdzie totalnie nie śmierdziałem groszem a zbliżały się urodziny mojego przyjaciela, miałem tydzień by coś wymyślić. Co tu mu dać skoro nie mam kasy i by nie był to kolejny gów.... prezent który mu się nie przyda :/. Od zawsze byliśmy fanami 2 kółek, więc wpadłem na pomysł by zrobić mu Skarbonkę z baku od motocykla na upragnione suzuki bo zbiera i zbiera no i uzbierać nie może.
OK mamy pomysł tylko jak go zrealizować.....
Szybko przypomniałem sobie że mam dobrego kumpla który mieszka na wiosce i w dodatku mechanik a tacy wykręceni ludzie zawsze mają takie lub mieli takie wynalazki jak stare motocykle lub auta.
Jeden telefon i okazało się że kolega na strychu ma BAK OD WSK'I, super uratowany :D
OK Bak w łapie, pozostaje tylko zabrać się za robotę.
Jako laik wiedziałem że stal to nie Aluminium i będzie ciężko z polerką tego ale że nie należę do ludzi którzy się poddają to zabrałem się za zdzieranie podkładu.
Szlifierka plus lamela szybko zrobiły co swoje :D....... Potem już było tylko gorzej. Tarcie i tarcie i jeszcze raz tarcie papierami: 40, 80, 120, 180, 200, 250, 320, 360, 500, 1000, 1500, 2000 + woda, 2500 + woda i na koniec filc.
Gdy doszedłem do filcu, byłem z siebie dumny. Myślę sobie: "extra jest piątek mam zapas na dopieszczanie szczegółów :D dałeś rade jesteś gość" Lecz piątek godzina 19:00 wpada moja narzeczona.
Mówię do Niej (czekając na miliony pochwał uścisków i pocałunków jaki to ja zajebisty nie jestem): Jak Ci się podoba moja polerka????
Szybko sprowadziła mnie na ziemie tekstem: "TO JEST POLERKA? TY CHYBA W ŻYCIU PORZĄDNEJ POLERKI NIE WIDZIAŁEŚ, TAKĄ FUSZERKĘ CHCESZ PRZYJACIELOWI ODWALIĆ ?"
Załamałem się, jak się okazało zanim Ją poznałem wypolerowała sobie komplet felg do własnego autka na lustro.
Wyciągnęła z torebki zieloną pastę w sztabie (WTF???) złapała się za flexa i zaczęła jechać z tematem......
ku mojemu zdumieniu po paru sekundach bak zaczyna lśnić (Na fotkach na pewno dostrzeżecie rękę mojej narzeczonej :D i w którym momencie Ona to dopieściła).
Mówię sobie: " Kuuurde OK bak już mamy"
trzeba go na czymś zawiesić. Szybko trzasnąłem emblemat SUZUKI na nim i poleciałem do najbliższego centrum motocyklowego pytać o łańcuch od motocykla. Panowie mili dali mi bez gadanie ;D. Moja narzeczona w tym momencie bejcowała deseczkę i wypisywała. Wpadłem tylko do domku, poskręcałem wszystko, zrobiłem dziurkę na wrzucanie kasy od góry i ze świeżo wybejcowanym prezentem zapukałem do frienda ;D
Tydzień mordęgi ale mina przyjaciela pokazała że było warto się męczyć :)
PÓŁ ROKU PO URODZINACH KUPIŁ MOTOCYKL I MA GO DO DZIŚ :D
Pozdro MANIACY :D
1 2 > ostatnia ›
« poprzednia 1 2 następna »