Szukaj
Znalazłem 64 takie materiały
Ten dziwoląg powstał w jednym celu – by testować zużycie opon do samochodów ciężarowych przy dużej prędkości, bez podejmowania ryzyka jazdy w takich warunkach prawdziwą ciężarówką. Opona podlegająca badaniu mieściła się w kabinie pojazdu.
Samochód mierzył 7,27 m długości, 2,45 m szerokości i 1,56 m wysokości. Koła i piasty zapożyczono od Citroena H Van, a zmodyfikowane nadwozie pochodzi z Citroena DS Safari.
Samochód miał słynne hydropneumatyczne zawieszenie.Za napęd posłużyły dwie 350-ki V8 Chevroleta o pojemności 5,7 l. Jedna jednostka napędzała wóz, a druga była odpowiedzialna za maszynę służącą do testowania opon. Podobno wóz był w stanie osiągnąć 180 km/h, co przy całkowitej wadze 9 ton (dokładnie 9150 kg) stanowiło niezły rezultat. Prędkość maksymalna na torze testowym wynosiła 155 km/h.
Oryginalnego Citroena DS/Michelin można podziwiać w muzeum Michelina w Clermont-Ferrand we Francji.
Za pomysłem stoi małżeństwo – Julie i Scott Brusaw z Idaho w USA. Pracują oni nad tym projektem już od 2006 roku, a Scott jest inżynierem z 25-letnim doświadczeniem w sprzęcie elektronicznym i oprogramowaniu. Technologia dróg z panelami słonecznymi faktycznie działa i co więcej – takie drogi są w stanie wytrzymać nacisk nawet największych ciężarówek o masie przekraczającej 100 ton.
Podstawowym zadaniem paneli jest generowanie energii elektrycznej. Panele są wykonane ze specjalnego rodzaju szkła, które wg twórców jest nie tylko bardzo wytrzymałe, ale dzięki specjalnej fakturze zapewnia także świetną przyczepność. Ponadto szkło zostało z powodzeniem przetestowane pod względem dużego obciążenia i odporności na uderzenia. Pojedyncze panele można też wymieniać w bardzo prosty sposób.
Funkcjonalność inteligentnych dróg z panelami słonecznymi jest jednak znacznie większa. Są one wyposażone w elementy grzewcze, co oznacza że nie trzeba ich odśnieżać, a energia słoneczna dotrze do nich niezależnie od pogody. Ponadto są wyposażone w diody LED w różnych kolorach. Panele sterowane są przez komputer, co oznacza że w bardzo prosty sposób na drodze można wyświetlać dowolne linie, znaki i komunikaty. Ponadto projekt „Solar Roadways” umożliwia indukcyjne ładowanie samochodów elektrycznych podczas jazdy. Ładowanie może odbywać się wszędzie gdzie tam, gdzie zostaną zamontowane – np. gdy zaparkujemy auto pod sklepem, lub pod pracą.
Nie ma też problemu z wodą deszczową. Twórcy Solar Roadways pomyśleli i o tym, a tego typu drogi bez problemu odprowadzą nadmiar wody, mimo że pod powierzchnią znajduje się zaawansowana elektronika.
Twórcy przytaczają też wyniki badań w Wielkiej Brytanii, które pokazały że zamontowanie diód LED w jezdni ogranicza liczbę wypadków nawet do 70 %. Projekt Solar Roadways idzie jeszcze dalej i potrafi np. wyświetlić informacje „Zwolnij” gdy wykryje zwierzęta znajdujące się na drodze przed samochodem.
Wchodzę po schodkach do kabiny
I już wyobrażam sobie świst turbiny
Gdy zajmę miejsce za kierownicą
To inne problemy mi się nie liczą
Zanim usłyszę bulgot V8 (czyt. v ósemki)
Wtedy na plecach mam dreszczyk wielki
Moja Scania 620 koni koni ma
I każdego frajera wydymać się da
Tylko ona jest księżniczką szos
Ale taki jest już jej los
Nieważne ile przebiegu ma
Ważne że wciąż do przodu gna
25 ton mam na ogonie
A czuję jakbym jechał samym koniem
Kontrola trakcji się denerwuje
Kiedy 620 koni się raduje
Gdy zapach palonej gumy poczujesz
Oznacza to że ją mordujesz
I chociaż jesteś uradowany wielce
To musisz wiedzieć że Scania też ma serce
‹ pierwsza < 1 2 3 4 5 6 7 > ostatnia ›