Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 69 takich materiałów
    111 Lat Opla – Moja Asia 1,7 CDTi wersja 111 lat Opla, kubełki recaro i pzyciemniane szyby w oryginale, felgi '16 na oponach Falken 215/55 chętnym wyślę więcej zdjęć
    Moja Asia 1,7 CDTi wersja 111 lat Opla, kubełki recaro i pzyciemniane szyby w oryginale, felgi '16 na oponach Falken 215/55 chętnym wyślę więcej zdjęć
    11 kwietnia 2014, 12:41 przez ~ocyp2 | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    własne

    Golf 3 - Cz. 2 – Z biegiem czasu , czas na zmiany :) Zostały wymienione lampy , całe wnętrze na GTI Edition Recaro , kilka naklejek i małych drobnostek :)
Oceniajcie , piszcie czekam na wasze opinie !
    Z biegiem czasu , czas na zmiany :) Zostały wymienione lampy , całe wnętrze na GTI Edition Recaro , kilka naklejek i małych drobnostek :)
    Oceniajcie , piszcie czekam na wasze opinie !
    3 kwietnia 2014, 23:07 przez xajer (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    Własne :)

    Alfa Romeo 164 Q4 – Model 164 był ostatnim opracowanym przez Alfę Romeo przed wchłonięciem jej przez Fiata, i chociaż na wspólnej platformie Tipo 4 powstały jeszcze Saab 9000, Lancia Thema i Fiat Croma, to Alfa charakteryzowała się najlepszymi właściwościami jezdnymi.
 
Jednym z montowanych w modelu 164 silników było legendarne V6 opracowane przez Giuseppe Busso. Niezawodne – przy odpowiednim serwisowaniu zapewniało bezproblemowe przebiegi rzędu 400 tys. km – i piękne, równie dobrze jak pod maską prezentowałoby się na eksponowanym miejscu w salonie, ciesząc oczy rzędem lśniących kolektorów.
 
Po liftingu z roku 1993 napędzający wcześniejszą wersję QV 200-konny silnik zyskał dodatkowych 12 zaworów i 32 konie. Okazało się jednak, że przedni napęd nie jest w stanie należycie wykorzystać potencjału jednostki. Rozwiązaniem okazał się napęd na wszystkie koła. Jego przygotowanie zlecono austriackiej firmie Steyr-Daimler-Puch, która stworzyła konstrukcję o niespotykanym na tamte czasy poziomie zaawansowania.
 
Zastosowano przedni dyferencjał konwencjonalny, tylny typu Torsen, natomiast centralnym elementem stałego napędu na cztery koła był układ Viscomatic, czyli kombinacja kół planetarnych i sprzęgła wiskotycznego, sprzężony z układem wspomagania progresywnego. Rozdziałem momentu między przednią a tylną oś sterował system elektroniczny analizujący prędkość, promień skrętu, obroty silnika, stopień otwarcia przepustnicy i dane z ABS-u. Układ był niezwykle skomplikowany.


Wyposażenie seryjne było bogate, zawierało między innymi automatyczną klimatyzację, podgrzewane i elektrycznie sterowane fotele, lusterka oraz szyby, reflektory soczewkowe, a przede wszystkim wspomniane zawieszenie z elektroniczną regulacją twardości.
 
Lista wyposażenia dodatkowego zawierała lakier metalizowany, elektrycznie otwierany dach i skórzane fotele Recaro Memory. Te ostatnie dzisiaj poszukiwane przez miłośników modelu osiągają astronomiczne ceny rzędu zwykłej przednionapędowej 164 w niezłym stanie
    Model 164 był ostatnim opracowanym przez Alfę Romeo przed wchłonięciem jej przez Fiata, i chociaż na wspólnej platformie Tipo 4 powstały jeszcze Saab 9000, Lancia Thema i Fiat Croma, to Alfa charakteryzowała się najlepszymi właściwościami jezdnymi.

    Jednym z montowanych w modelu 164 silników było legendarne V6 opracowane przez Giuseppe Busso. Niezawodne – przy odpowiednim serwisowaniu zapewniało bezproblemowe przebiegi rzędu 400 tys. km – i piękne, równie dobrze jak pod maską prezentowałoby się na eksponowanym miejscu w salonie, ciesząc oczy rzędem lśniących kolektorów.

    Po liftingu z roku 1993 napędzający wcześniejszą wersję QV 200-konny silnik zyskał dodatkowych 12 zaworów i 32 konie. Okazało się jednak, że przedni napęd nie jest w stanie należycie wykorzystać potencjału jednostki. Rozwiązaniem okazał się napęd na wszystkie koła. Jego przygotowanie zlecono austriackiej firmie Steyr-Daimler-Puch, która stworzyła konstrukcję o niespotykanym na tamte czasy poziomie zaawansowania.

    Zastosowano przedni dyferencjał konwencjonalny, tylny typu Torsen, natomiast centralnym elementem stałego napędu na cztery koła był układ Viscomatic, czyli kombinacja kół planetarnych i sprzęgła wiskotycznego, sprzężony z układem wspomagania progresywnego. Rozdziałem momentu między przednią a tylną oś sterował system elektroniczny analizujący prędkość, promień skrętu, obroty silnika, stopień otwarcia przepustnicy i dane z ABS-u. Układ był niezwykle skomplikowany.


    Wyposażenie seryjne było bogate, zawierało między innymi automatyczną klimatyzację, podgrzewane i elektrycznie sterowane fotele, lusterka oraz szyby, reflektory soczewkowe, a przede wszystkim wspomniane zawieszenie z elektroniczną regulacją twardości.

    Lista wyposażenia dodatkowego zawierała lakier metalizowany, elektrycznie otwierany dach i skórzane fotele Recaro Memory. Te ostatnie dzisiaj poszukiwane przez miłośników modelu osiągają astronomiczne ceny rzędu zwykłej przednionapędowej 164 w niezłym stanie
    14 marca 2014, 17:25 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Tyły moich dwóch starych aut – Jeszcze w Szwajcarii tuż po zakupie, a przed wysłaniem do kraju. Opel Kadett 1,6 SR, 90 koni 3 drzwi,  z bajerów miał fotele Recaro, spryskiwacze świateł, alufelgi i szklany szyberdach. Z tego, co pamiętam całkiem rozbudowane zegary miał (pomiędzy obrotomierzem a prędkościomierzem były wskaźniki poziomu paliwa, temperatury silnika, ładowania i ciśnienia oleju). Rocznik auta 1983. Audi 80 - rocznik 1979. Miało 3 kolory (przeważał srebrny, choć niekoniecznie), na tyle plakietek od każdego właściciela po kilka, wersja GLS, czyli bieda totalna. Za to miał silnik 1,6 75 koni, który był wymieniony rok wcześniej i miał 15 000 przebiegu. Niemniej w Szwajcarii wszedł obowiązek katalizatorów i takie autka schodziły wtedy (rok 1992/93) za psi pieniądz. Niemniej Audi kochałem, pomimo tego, że tylnych drzwi z zewnątrz się nie dało otworzyć, a jedynym bajerem w aucie były ekonomizer i niebieska tapicerka. Zamiast obrotomierza zegarek, który chodził kiedy mu się przypomniało. To były fajne czasy. Gdzieś jeszcze powinienem znaleźć foto furaczy od przodu.
    Jeszcze w Szwajcarii tuż po zakupie, a przed wysłaniem do kraju. Opel Kadett 1,6 SR, 90 koni 3 drzwi, z bajerów miał fotele Recaro, spryskiwacze świateł, alufelgi i szklany szyberdach. Z tego, co pamiętam całkiem rozbudowane zegary miał (pomiędzy obrotomierzem a prędkościomierzem były wskaźniki poziomu paliwa, temperatury silnika, ładowania i ciśnienia oleju). Rocznik auta 1983. Audi 80 - rocznik 1979. Miało 3 kolory (przeważał srebrny, choć niekoniecznie), na tyle plakietek od każdego właściciela po kilka, wersja GLS, czyli bieda totalna. Za to miał silnik 1,6 75 koni, który był wymieniony rok wcześniej i miał 15 000 przebiegu. Niemniej w Szwajcarii wszedł obowiązek katalizatorów i takie autka schodziły wtedy (rok 1992/93) za psi pieniądz. Niemniej Audi kochałem, pomimo tego, że tylnych drzwi z zewnątrz się nie dało otworzyć, a jedynym bajerem w aucie były ekonomizer i niebieska tapicerka. Zamiast obrotomierza zegarek, który chodził kiedy mu się przypomniało. To były fajne czasy. Gdzieś jeszcze powinienem znaleźć foto furaczy od przodu.
    3 marca 2014, 20:22 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Honda Integra – Integra z Mega Spotu.Pod maską B18C6,6 sekund do setki moc ciut powyżej 200 koni.Oryginalne felgi z ITR zostały założone specjalnie na ten zlot tak samo jak fotele Recaro.Z tego co pamiętam właściciel  trzyma auto pod kocem,i takie larytasy tylko na zlot zakłada.Auto do jazdy niedzielnej i tylko w suche ciepłe dni.Auto i właściciel dobrali się idealnie,koneser z autem dla koneserów.
    Integra z Mega Spotu.Pod maską B18C6,6 sekund do setki moc ciut powyżej 200 koni.Oryginalne felgi z ITR zostały założone specjalnie na ten zlot tak samo jak fotele Recaro.Z tego co pamiętam właściciel trzyma auto pod kocem,i takie larytasy tylko na zlot zakłada.Auto do jazdy niedzielnej i tylko w suche ciepłe dni.Auto i właściciel dobrali się idealnie,koneser z autem dla koneserów.
    30 stycznia 2014, 17:21 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Źródło:

    własne

    Prius + Recaro? – Właściciel zdecydowanie ma poczucie humoru.
    Właściciel zdecydowanie ma poczucie humoru.
    22 stycznia 2014, 21:35 przez Slisek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Kia pro Cee'd GT – Nowy hot hatch z Korei. silnik GDI z turbinką, moc 204 KM i 265 Nm. Myślę ze dość ciekawy wygląd 18 calowe felgi, agresywne linie nadwozia i fotele Recaro w ofercie od Kii od 86 990 zł.
Tak więc ceed to nie tylko policyjne kombi ;)
    Nowy hot hatch z Korei. silnik GDI z turbinką, moc 204 KM i 265 Nm. Myślę ze dość ciekawy wygląd 18 calowe felgi, agresywne linie nadwozia i fotele Recaro w ofercie od Kii od 86 990 zł.
    Tak więc ceed to nie tylko policyjne kombi ;)
    22 stycznia 2014, 21:36 przez crs50sm (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jiotto Caspita Mark I – Silnik:
Subaru-MM 12, 3497 cm3 (3.5L), Flat-12, DOHC, 60V

Parametry:
450 KM (335 kW) @ 10000 rpm, 362 Nm @ 6000 rpm

Średnica cylindra x skok tłoka:
84.00 x 52.60 mm

Skrzynia biegów:
6-biegowa manualna

Wymiary (dł. x szer. x wys.):
4534 x 1996 x 1135 mm

Rozstaw osi:
2700 mm

Rozstaw kół przednich:
1630 mm

Rozstaw kół tylnych:
1600 mm

Zawieszenie przednie i tylne:
niezależne, typu push-rod, z regulacją

Hamulce przednie i tylne:
tarczowe wentylowane

Koła przednie:
245/40 ZR 17

Koła tylne:
335/35 ZR 17

Napęd:
na tył (RWD)

Masa:
1100 kg

0-100 km/h:
4.7 s.

Prędkość maksymalna:
320 km/h

Stosunek mocy i momentu do masy:
409 KM na tonę | 329 Nm na tonę

Stosunek masy do mocy i momentu:
2,4 kg na KM | 3 kg na Nm

Pojemnościowy wskaźnik:
129 KM z litra | 104 Nm z litra



"F1 On The Road" - tak brzmiały slogany zapowiadające ten samochód, choć w rzeczywistości miał on być raczej drogowym odpowiednikiem wyścigowych pojazdów Grupy C z lat 80. Jiotto Caspita to bardzo ciekawy prototyp supersamochodu z Japonii, który mógł wejść do produkcji seryjnej.
Zbudowany w 1988 roku przez Dome - kultowego japońskiego producenta wyścigowych samochodów oraz sponsorowany przez Wacoal - największego w Japonii producenta... bielizny dla kobiet. Nad designem czuwał Kunihisa Ito, vice prezydent oraz główny designer firmy Jiotto Design, z którego usług korzystały takie marki jak Ford, Mazda czy Nissan.

Powstały dwie wersje tego prototypu. Pierwsza napędzana była przez wolnossący, 12-cylindrowy silnik płaski (F12) o pojemności 3.5L, mocy 450 KM i 362 Nm momentu obrotowego. Silnik został wyprodukowany przez Motori Moderni oraz Fuji Heavy lndustries. Była to słabsza wersja silnika, który miał się znaleźć w bolidzie Coloni-Subaru w Formule 1. Masa prototypu - 1100 kg, prędkość maksymalna 320 km/h, 0-100 km/h: 4.7 s.
Druga wersja zbudowana została w 1990 roku, również z silnikiem mającym korzenie w F1 - wolnossący 3.5L V10 Judd, 585 KM i 384 Nm. Masa tej wersji, to 1240 kg. Osiągi? 3.4 s. do setki i v-max 345 km/h.
Do tego, napęd na tył, 6-biegowa skrzynia biegów zbudowana przez firmę Weismann (Traction Products), niezależne, regulowane, wielowahaczowe zawieszenie (domyślny prześwit samochodu to 13 cm, za pomocą regulacji można zejść do 7 cm), podwozie i nadwozie wykonane z włókna węglowego przez Dome oraz Mitsubishi-Rayon, drzwi typu gull-wing, elektroniczne regulowane spoilery, hamulce stworzone przez Brembo, fotele Recaro, opony Dunlop na felgach Rays itp.
W 1991 roku samochód był na dobrej drodze do produkcji, zapowiadany jako bezkompromisowy, japoński supercar w pełnym tego słowa znaczeniu, Brytyjskie ministerstwo transportu podpisało nawet kontrakt na import do Wielkiej Brytanii.
Przewidywana cena za Jiotto Caspita, wynosiła aż 30 milionów jenów, czyli około 340 tysięcy dolarów, dla porównania, Honda NSX która w tamtym okresie wjeżdżała do salonów, wyceniona była na "ledwie" 56 tysięcy dolarów. Ale trzeba przyznać, że oba samochody dzieliła przepaść. NSX z silnikiem V6 o mocy 280 KM, 0-100 km/h: 5.7 s., v-max: 270 km/h, nadwozie z aluminium. Caspita z silnikiem V10 o mocy 585 KM, 0-100 km/h: 3.4 s., v-max: 345 km/h, nadwozie z włókna węglowego.
Jiotto Caspita nie miał całego życia spędzić na pokazach czy targach, wyłącznie jako prezentacja możliwości japońskich designerów i inżynierów. Na początku Wacoal i Dome szykowali ten samochód do produkcji i sprzedaży. Niestety, pomimo obiecujących planów, z czasem perspektywa produkcji zaczęła się oddalać. Przeszkodą okazał się stan rynku, a konkretnie tzw. "bańka spekulacyjna" w Japonii (cena dobra nie odpowiadała jego wartości). Przez co ten wyjątkowo drogi projekt został ostatecznie anulowany w 1993 roku. I choć samochód nawet w czasach gdy powstawał nie był super popularny, to jednak mimo wszystko smutno gdy projekt takiego kalibru ląduje w koszu. Gdyby wszedł do produkcji, na pewno byłby nie lada konkurentem dla włoskich i brytyjskich supercarów.
    Silnik:
    Subaru-MM 12, 3497 cm3 (3.5L), Flat-12, DOHC, 60V

    Parametry:
    450 KM (335 kW) @ 10000 rpm, 362 Nm @ 6000 rpm

    Średnica cylindra x skok tłoka:
    84.00 x 52.60 mm

    Skrzynia biegów:
    6-biegowa manualna

    Wymiary (dł. x szer. x wys.):
    4534 x 1996 x 1135 mm

    Rozstaw osi:
    2700 mm

    Rozstaw kół przednich:
    1630 mm

    Rozstaw kół tylnych:
    1600 mm

    Zawieszenie przednie i tylne:
    niezależne, typu push-rod, z regulacją

    Hamulce przednie i tylne:
    tarczowe wentylowane

    Koła przednie:
    245/40 ZR 17

    Koła tylne:
    335/35 ZR 17

    Napęd:
    na tył (RWD)

    Masa:
    1100 kg

    0-100 km/h:
    4.7 s.

    Prędkość maksymalna:
    320 km/h

    Stosunek mocy i momentu do masy:
    409 KM na tonę | 329 Nm na tonę

    Stosunek masy do mocy i momentu:
    2,4 kg na KM | 3 kg na Nm

    Pojemnościowy wskaźnik:
    129 KM z litra | 104 Nm z litra



    "F1 On The Road" - tak brzmiały slogany zapowiadające ten samochód, choć w rzeczywistości miał on być raczej drogowym odpowiednikiem wyścigowych pojazdów Grupy C z lat 80. Jiotto Caspita to bardzo ciekawy prototyp supersamochodu z Japonii, który mógł wejść do produkcji seryjnej.
    Zbudowany w 1988 roku przez Dome - kultowego japońskiego producenta wyścigowych samochodów oraz sponsorowany przez Wacoal - największego w Japonii producenta... bielizny dla kobiet. Nad designem czuwał Kunihisa Ito, vice prezydent oraz główny designer firmy Jiotto Design, z którego usług korzystały takie marki jak Ford, Mazda czy Nissan.

    Powstały dwie wersje tego prototypu. Pierwsza napędzana była przez wolnossący, 12-cylindrowy silnik płaski (F12) o pojemności 3.5L, mocy 450 KM i 362 Nm momentu obrotowego. Silnik został wyprodukowany przez Motori Moderni oraz Fuji Heavy lndustries. Była to słabsza wersja silnika, który miał się znaleźć w bolidzie Coloni-Subaru w Formule 1. Masa prototypu - 1100 kg, prędkość maksymalna 320 km/h, 0-100 km/h: 4.7 s.
    Druga wersja zbudowana została w 1990 roku, również z silnikiem mającym korzenie w F1 - wolnossący 3.5L V10 Judd, 585 KM i 384 Nm. Masa tej wersji, to 1240 kg. Osiągi? 3.4 s. do setki i v-max 345 km/h.
    Do tego, napęd na tył, 6-biegowa skrzynia biegów zbudowana przez firmę Weismann (Traction Products), niezależne, regulowane, wielowahaczowe zawieszenie (domyślny prześwit samochodu to 13 cm, za pomocą regulacji można zejść do 7 cm), podwozie i nadwozie wykonane z włókna węglowego przez Dome oraz Mitsubishi-Rayon, drzwi typu gull-wing, elektroniczne regulowane spoilery, hamulce stworzone przez Brembo, fotele Recaro, opony Dunlop na felgach Rays itp.
    W 1991 roku samochód był na dobrej drodze do produkcji, zapowiadany jako bezkompromisowy, japoński supercar w pełnym tego słowa znaczeniu, Brytyjskie ministerstwo transportu podpisało nawet kontrakt na import do Wielkiej Brytanii.
    Przewidywana cena za Jiotto Caspita, wynosiła aż 30 milionów jenów, czyli około 340 tysięcy dolarów, dla porównania, Honda NSX która w tamtym okresie wjeżdżała do salonów, wyceniona była na "ledwie" 56 tysięcy dolarów. Ale trzeba przyznać, że oba samochody dzieliła przepaść. NSX z silnikiem V6 o mocy 280 KM, 0-100 km/h: 5.7 s., v-max: 270 km/h, nadwozie z aluminium. Caspita z silnikiem V10 o mocy 585 KM, 0-100 km/h: 3.4 s., v-max: 345 km/h, nadwozie z włókna węglowego.
    Jiotto Caspita nie miał całego życia spędzić na pokazach czy targach, wyłącznie jako prezentacja możliwości japońskich designerów i inżynierów. Na początku Wacoal i Dome szykowali ten samochód do produkcji i sprzedaży. Niestety, pomimo obiecujących planów, z czasem perspektywa produkcji zaczęła się oddalać. Przeszkodą okazał się stan rynku, a konkretnie tzw. "bańka spekulacyjna" w Japonii (cena dobra nie odpowiadała jego wartości). Przez co ten wyjątkowo drogi projekt został ostatecznie anulowany w 1993 roku. I choć samochód nawet w czasach gdy powstawał nie był super popularny, to jednak mimo wszystko smutno gdy projekt takiego kalibru ląduje w koszu. Gdyby wszedł do produkcji, na pewno byłby nie lada konkurentem dla włoskich i brytyjskich supercarów.
    10 stycznia 2014, 14:49 przez Chlodny (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Scirocco mk2 2.0 16v ABF – SILNIK: 
- 1,8 JH na wtrysku mechanicznym KA-Jetronic 
- Swap na 2.0 16v ABF 

MODY POD MASKĄ: 
- silnik pomalowany na czarny połysk 
- komora cala odmalowana 
- krótka skrzynia ACD 
- kolo zamachowe z JH 5,25kg 
- dolot 3 cale 
- stożek Simota 
- brak zbiornika płynu spryskiwaczy 
- zbirorniczki płynu chlodniczego i hamulcowego 
pomalowane na czarny połysk 

UKLAD WYDECHOWY: 
- customowe portki 
- przelot 
- końcowy tłumik z mk2 Gti 16v 
- plus polerka fifek 

ZAWIESZENIE: 
- gwint Tuning Art 

UKLAD HAMULCOWY: 
Seria: 
- przód tarcze 239mm 
- tył bęben 
Zmiana: 
- przód tarcze 280mm + zaciski i jarzma z Corrado G60 z adapterem 
- tył tarcze 226mm + zaciski i jarzma z Corrado G60 

BODY-KIT: 
- ori lakier LA5Y na karoserii 
- polerka lakieru 
- szeroki spojler na tylnej szybie 
- szyby atermiczne 
- ori pakiet ZENDERA 
- smoked front 
- odnowione i wypolerowane tylnych lamp 
- usunięta tylna wycieraczka 
- znaczki czarny mat 

KOŁA: 
- Schmidt ML 15cali 8j przód et 18 tył et 10 
- opony 165/45/15 Nankang As-1 

ŚRODEK: 
- Digifiz 
- Mfa 
- fotele Recaro z mk3 
- drewniana kierownica Raid 
- drewniana gałka zmiany biegów 
- box na kasety 

CAR-AUDIO: 
- radio Kenwood KDC-MP6090R 
- głośniki seria małe elipsy
    SILNIK:
    - 1,8 JH na wtrysku mechanicznym KA-Jetronic
    - Swap na 2.0 16v ABF

    MODY POD MASKĄ:
    - silnik pomalowany na czarny połysk
    - komora cala odmalowana
    - krótka skrzynia ACD
    - kolo zamachowe z JH 5,25kg
    - dolot 3 cale
    - stożek Simota
    - brak zbiornika płynu spryskiwaczy
    - zbirorniczki płynu chlodniczego i hamulcowego
    pomalowane na czarny połysk

    UKLAD WYDECHOWY:
    - customowe portki
    - przelot
    - końcowy tłumik z mk2 Gti 16v
    - plus polerka fifek

    ZAWIESZENIE:
    - gwint Tuning Art

    UKLAD HAMULCOWY:
    Seria:
    - przód tarcze 239mm
    - tył bęben
    Zmiana:
    - przód tarcze 280mm + zaciski i jarzma z Corrado G60 z adapterem
    - tył tarcze 226mm + zaciski i jarzma z Corrado G60

    BODY-KIT:
    - ori lakier LA5Y na karoserii
    - polerka lakieru
    - szeroki spojler na tylnej szybie
    - szyby atermiczne
    - ori pakiet ZENDERA
    - smoked front
    - odnowione i wypolerowane tylnych lamp
    - usunięta tylna wycieraczka
    - znaczki czarny mat

    KOŁA:
    - Schmidt ML 15cali 8j przód et 18 tył et 10
    - opony 165/45/15 Nankang As-1

    ŚRODEK:
    - Digifiz
    - Mfa
    - fotele Recaro z mk3
    - drewniana kierownica Raid
    - drewniana gałka zmiany biegów
    - box na kasety

    CAR-AUDIO:
    - radio Kenwood KDC-MP6090R
    - głośniki seria małe elipsy
    29 listopada 2013, 17:25 przez ~siwy83 | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Fotel MotoKillera! – Jest to fotel z S6. El. regulowane lędźwia, grzane oparcie jak i pupa, schowek pod nogami i takie tam. Wzór RECARO jest identyczny. Jeszcze tylko zastanawiam się czy nie podłączyć grzania pupy
    Jest to fotel z S6. El. regulowane lędźwia, grzane oparcie jak i pupa, schowek pod nogami i takie tam. Wzór RECARO jest identyczny. Jeszcze tylko zastanawiam się czy nie podłączyć grzania pupy
    28 listopada 2013, 11:12 przez beny (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Źródło:

    własne