Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 172 takie materiały
    Porsche 356 Light Metal Coupe – Zbudowanie aluminiowego coupé na bazie pierwszy prototypowego roadstera stworzonego w 1948 roku było udanym pomysłem Ferry’ego Porsche. W przeciwieństwie do Porsche Numer 1, silnik został przesunięty za tylną oś, jak w VW, pozostawiając z tyłu miejsce na dwa niewielkie siedzenia. Między 1949 i 1951 w austriackim Gmünd powstało około 50 egzemplarzy aluminiowego 356 coupé, a następnie tymczasowe linie produkcyjne uruchomiono w Stuttgart-Zuffenhausen. W 1951 roku aluminiowe coupé z Gmünd umożliwiły Porsche wejście w świat wyścigów samochodowych.

Oczywiście samochód został specjalnie przygotowany. Dzięki przesunięciu do przodu i ukształtowaniu wokół koła zapasowego pojemność zbiornika paliwa wzrosła do 78 litrów. Aby przyspieszyć tankowanie wlew umieszczono na środku pokrywy bagażnika. W swoim pierwszym starcie w 24-godzinnym wyścigu Le Mans ówczesny francuski importer Porsche, Auguste Veuillet, jadąc w parze z Edmonde Mouche poprowadzili aluminiowe coupé do zwycięstwa w swojej klasie przy przeciętnej prędkości 140 km/h.

Prędkość i niezawodność zademnonstrowało Porsche Coupé podczas rekordowej, trwającej 72 godziny próby w Monthéry (1951). Podczas tego wyścigu aluminiowe coupé z Gmünd wyposażone w nowy 1,5-litrowy silnik o mocy ponad 70 KM przejechało niemal 11.000 kilometrów osiągając przeciętną prędkość 152.35 km/h. Do połowy lat 50-tych aluminiowe coupé z silnikiem 1.500 cc oraz jednoczęściową czołową szybą, która stała się w międzyczasie w modelach 356 standardem, odnosiło sukcesy w całej Europie, głównie w rajdach. Tak było w 1952 roku ze zwycięstwem w klasie w Monza, w 1953 w rajdzie Sestriere, podczas Belgrade Grand Prix i Alpine Rally, w roku 1954 w długodystansowym rajdzie Liège-Rome-Liège i w 1955 w wyścigu na lodzie w Zell am See.
    Zbudowanie aluminiowego coupé na bazie pierwszy prototypowego roadstera stworzonego w 1948 roku było udanym pomysłem Ferry’ego Porsche. W przeciwieństwie do Porsche Numer 1, silnik został przesunięty za tylną oś, jak w VW, pozostawiając z tyłu miejsce na dwa niewielkie siedzenia. Między 1949 i 1951 w austriackim Gmünd powstało około 50 egzemplarzy aluminiowego 356 coupé, a następnie tymczasowe linie produkcyjne uruchomiono w Stuttgart-Zuffenhausen. W 1951 roku aluminiowe coupé z Gmünd umożliwiły Porsche wejście w świat wyścigów samochodowych.

    Oczywiście samochód został specjalnie przygotowany. Dzięki przesunięciu do przodu i ukształtowaniu wokół koła zapasowego pojemność zbiornika paliwa wzrosła do 78 litrów. Aby przyspieszyć tankowanie wlew umieszczono na środku pokrywy bagażnika. W swoim pierwszym starcie w 24-godzinnym wyścigu Le Mans ówczesny francuski importer Porsche, Auguste Veuillet, jadąc w parze z Edmonde Mouche poprowadzili aluminiowe coupé do zwycięstwa w swojej klasie przy przeciętnej prędkości 140 km/h.

    Prędkość i niezawodność zademnonstrowało Porsche Coupé podczas rekordowej, trwającej 72 godziny próby w Monthéry (1951). Podczas tego wyścigu aluminiowe coupé z Gmünd wyposażone w nowy 1,5-litrowy silnik o mocy ponad 70 KM przejechało niemal 11.000 kilometrów osiągając przeciętną prędkość 152.35 km/h. Do połowy lat 50-tych aluminiowe coupé z silnikiem 1.500 cc oraz jednoczęściową czołową szybą, która stała się w międzyczasie w modelach 356 standardem, odnosiło sukcesy w całej Europie, głównie w rajdach. Tak było w 1952 roku ze zwycięstwem w klasie w Monza, w 1953 w rajdzie Sestriere, podczas Belgrade Grand Prix i Alpine Rally, w roku 1954 w długodystansowym rajdzie Liège-Rome-Liège i w 1955 w wyścigu na lodzie w Zell am See.
    14 lutego 2013, 19:11 przez kapel987 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Honda S600 – W 1964 roku, Honda zdecydowała się wprowadzić następcę modelu S500. Został nim S600, posiadał większy silnik oraz dostępny był już nie tylko jako roadster, ale również fastback coupe (od 1965 r.) - był to pierwszy samochód w nadwoziu coupe jaki Honda wyprodukowała i sprzedawała. To również pierwszy samochód Hondy, który eksportowany był na inne rynki (oprócz Amerykańskiego).

Samochód kontynuował zaangażowanie serii "S" w sporcie. Poza Japonią, używany był również między innymi na naszym kontynencie. Z jednym wyścigiem wiążę się ciekawa historia. 6 września 1964 r., odbył się kolejny 500-kilometrowy wyścig ADAC na torze Nurburgring. Kierowcą Hondy S600 był Denny Hulme (późniejszy mistrz F1 w 1967 r.). Podczas kwalifikacji, uszkodzeniu uległ wał napędowy, a jako, że tor Nurburgring jest ogromny, zanim ekipa mechaników zdążyła dotrzeć do uszkodzonego samochodu, kwalifikacje się zakończyły. Zespół Hondy nie miał zapasowego wału napędowego, a najbliższe miejsce w którym można było go dostać, to diler Hondy w Belgii. Mimo wszystko, jeden z mechaników wypożyczył samochód i wyruszył do Belgii. Niestety, w drodze powrotnej miał wypadek, rozbił wypożyczony samochód, zapewne spiesząc się na wyścig. Dziarski mechanik złapał TAXI i za pomocą sygnałów ręką (nie znał niemieckiego ani angielskiego języka), kierował taksówkarza na miejsce przeznaczenia! Kilka godzin przed startem wyścigu, taksówka podjechała przed tor i mechanicy Hondy mogli zacząć naprawiać S600, podczas gdy kierownik zespołu Hondy zastanawiał się, co się stało z wypożyczonym samochodem ;) Wkrótce S600 był gotowy do wyścigu, a przynajmniej tak się każdemu wydawało. Start odbywał się w sposób znany z Le Mans - zawodnicy podbiegali do samochodów, wskakiwali i ruszali. Niestety, gdy Hulme przekręcił kluczyk, silnik nie odpalił, okazało się, że poluzowała się cała wiązka kabli pod deską rozdzielczą, mechanik podbiegł, wsadził ręce pod deskę, przytrzymał wiązkę kabli, przekręcił kluczyk i dopiero wtedy samochód odpalił. Honda S600 wystartowała z ostatniego miejsca. Niewiarygodne, ale już podczas pierwszego okrążenia, kierowcy udało się wyprzedzić 45 samochodów. Druga rzecz która wprawiła wszystkich w osłupienie, to osiągi S600; w niektórych partiach Nurburgringu, samochód ten, z silnikiem ledwie 0.6L pod maską, osiągał niemal 190 km/h. Większość samochodów korzystała z 4-biegowej skrzyni biegów, natomiast wyścigowa S600 posiadała 5-biegową skrzynię, a silnik kręcił się do 12500 rpm. Podczas tankowania w pit stopie, Hulme nie wyłączał silnika, z obawy przed kolejnymi problemami z uruchomieniem. W efekcie, kierowca dojechał Hondą S600 na pierwszym miejscu w swojej klasie.
    W 1964 roku, Honda zdecydowała się wprowadzić następcę modelu S500. Został nim S600, posiadał większy silnik oraz dostępny był już nie tylko jako roadster, ale również fastback coupe (od 1965 r.) - był to pierwszy samochód w nadwoziu coupe jaki Honda wyprodukowała i sprzedawała. To również pierwszy samochód Hondy, który eksportowany był na inne rynki (oprócz Amerykańskiego).

    Samochód kontynuował zaangażowanie serii "S" w sporcie. Poza Japonią, używany był również między innymi na naszym kontynencie. Z jednym wyścigiem wiążę się ciekawa historia. 6 września 1964 r., odbył się kolejny 500-kilometrowy wyścig ADAC na torze Nurburgring. Kierowcą Hondy S600 był Denny Hulme (późniejszy mistrz F1 w 1967 r.). Podczas kwalifikacji, uszkodzeniu uległ wał napędowy, a jako, że tor Nurburgring jest ogromny, zanim ekipa mechaników zdążyła dotrzeć do uszkodzonego samochodu, kwalifikacje się zakończyły. Zespół Hondy nie miał zapasowego wału napędowego, a najbliższe miejsce w którym można było go dostać, to diler Hondy w Belgii. Mimo wszystko, jeden z mechaników wypożyczył samochód i wyruszył do Belgii. Niestety, w drodze powrotnej miał wypadek, rozbił wypożyczony samochód, zapewne spiesząc się na wyścig. Dziarski mechanik złapał TAXI i za pomocą sygnałów ręką (nie znał niemieckiego ani angielskiego języka), kierował taksówkarza na miejsce przeznaczenia! Kilka godzin przed startem wyścigu, taksówka podjechała przed tor i mechanicy Hondy mogli zacząć naprawiać S600, podczas gdy kierownik zespołu Hondy zastanawiał się, co się stało z wypożyczonym samochodem ;) Wkrótce S600 był gotowy do wyścigu, a przynajmniej tak się każdemu wydawało. Start odbywał się w sposób znany z Le Mans - zawodnicy podbiegali do samochodów, wskakiwali i ruszali. Niestety, gdy Hulme przekręcił kluczyk, silnik nie odpalił, okazało się, że poluzowała się cała wiązka kabli pod deską rozdzielczą, mechanik podbiegł, wsadził ręce pod deskę, przytrzymał wiązkę kabli, przekręcił kluczyk i dopiero wtedy samochód odpalił. Honda S600 wystartowała z ostatniego miejsca. Niewiarygodne, ale już podczas pierwszego okrążenia, kierowcy udało się wyprzedzić 45 samochodów. Druga rzecz która wprawiła wszystkich w osłupienie, to osiągi S600; w niektórych partiach Nurburgringu, samochód ten, z silnikiem ledwie 0.6L pod maską, osiągał niemal 190 km/h. Większość samochodów korzystała z 4-biegowej skrzyni biegów, natomiast wyścigowa S600 posiadała 5-biegową skrzynię, a silnik kręcił się do 12500 rpm. Podczas tankowania w pit stopie, Hulme nie wyłączał silnika, z obawy przed kolejnymi problemami z uruchomieniem. W efekcie, kierowca dojechał Hondą S600 na pierwszym miejscu w swojej klasie.
    11 lutego 2013, 15:21 przez staryjaponiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ferrari le mans concept 2012 –
    1 lutego 2013, 11:37 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    FORD GT – Następca legedy wyścigów Le Mans.
    Następca legedy wyścigów Le Mans.
    31 stycznia 2013, 19:43 przez demotywator93 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Audi R8 – Le Mans
    Le Mans
    5 stycznia 2013, 13:18 przez Italianiec (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Ford Focus Rs Le Mans Classics –
    10 grudnia 2012, 13:07 przez PiereLuigi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    FORD GT40 1966 Le Mans –
    17 sierpnia 2012, 9:14 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Valentino Rossi (Le Mans) – Póki co jedyne podium w tym sezonie, ale dla mnie i tak na zawsze będzie najlepszy!
    Póki co jedyne podium w tym sezonie, ale dla mnie i tak na zawsze będzie najlepszy!
    17 czerwca 2012, 23:30 przez uzi43 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    R.Dumas Audi #3 Le Mans 2012 – R.Dumas jadący w Audi po uderzeniu w opony, wychodzi z samochodu i rozrywa zdekompletowany przód, a następnie z poważnie uszkodzonym samochodem przejeżdża ponad połowę okrążenia w drodze do boksu. W chwili dodania obrazka nie znany jest dalszy los samochodu nr 3, ale i tak należą się temu kierowcy wielkie brawa za wolę walki.
    R.Dumas jadący w Audi po uderzeniu w opony, wychodzi z samochodu i rozrywa zdekompletowany przód, a następnie z poważnie uszkodzonym samochodem przejeżdża ponad połowę okrążenia w drodze do boksu. W chwili dodania obrazka nie znany jest dalszy los samochodu nr 3, ale i tak należą się temu kierowcy wielkie brawa za wolę walki.
    16 czerwca 2012, 20:25 przez Smooir (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    MCA Centenaire – Mimo że samochód wyglądał jak kit-car i był niezgrabnie zaprojektowany, to został wyceniony na 500 tys. dolarów (był 1992 rok). Całość napędzała jednostka zapożyczona z Lamborghini V12. Zbudowano sześć sztuk Centenaire i próbowano zakwalifikować ten model do wyścigu Le Mans – z tragicznymi rezultatami. Sprzedaż nigdy nie ruszyła.
    Mimo że samochód wyglądał jak kit-car i był niezgrabnie zaprojektowany, to został wyceniony na 500 tys. dolarów (był 1992 rok). Całość napędzała jednostka zapożyczona z Lamborghini V12. Zbudowano sześć sztuk Centenaire i próbowano zakwalifikować ten model do wyścigu Le Mans – z tragicznymi rezultatami. Sprzedaż nigdy nie ruszyła.
    7 czerwca 2012, 14:01 przez hicube (PW) | Do ulubionych | Skomentuj