Szukaj
Poszukiwany! Udostępnij proszę.
Uwaga na prawdopodobnie nową metodę kradzieży auta albo próbę wyłudzenia odszkodowania lub po prostu zemstę. Sprawa zgłoszona oczywiście na policję od razu na miejscu zdarzenia.
Wczoraj (01.05.2023 o godzinie 21:34) na DK6 między Koszalinem a Sławnem przy Malechowie miała miejsca niecodzienna sytuacja.
Jechałem z dziewczyną spokojnie na tempomacie, bo około 90/100 i usiadł mi (dosłownie) na zderzaku gość w audi a4 b8 na niemieckich blachach. Jechał tak z 200m i po chwili zaczął mi mrugać światłami kilka razy i trąbić, puknąłem w hamulec 2 razy. Wyprzedził mnie na podwójnej na zakręcie prawie ocierając się o auto i po wyprzedzeniu mało brakowało i bym mu wjechał w dupę. Wyhamował mnie do zera, wrzucił wsteczny i uderzył w zderzak, jak by było mało- po uderzeniu dodał gazu.
Z tyłu zaś stała nowa G-klasa (tez obce blachy, prawdopodobnie hiszpańskie), która krótko po incydencie dojechała lub jeszcze wcześniej (wszystko działo się bardzo szybko) i w moim odczuciu czekali, aż wyjdę z auta. Można domniemywać co by mogło się stać, ale do rzeczy.
Dziewczyna zaczęła nagrywać całą sytuację i odpaliła przez to latarkę w telefonie (wideo), na którym widać chłopa z audi, który niewzruszony dusi na wstecznym i obserwuje wsteczne lusterko, totalnie bez emocji, co już dało mi do myślenia o co może chodzić.
Chłop z audi być może zauważył, że go nagrywamy telefonem z włączoną latarką i zaczął udawać, że zjeżdża na pobocze (g-klasa z tyłu cały czas stała chyba). Zjechałem za nim, a on po krótkiej chwili zaczął uciekać. Dziewczyna zadzwoniła od razu na policję i musieliśmy zostać w tamtym miejscu. G-klasa jeszcze chwilę stała i po naszym którymś z kolei zatrzymaniu (mam uszkodzone jedno wideo, na którym audi zatrzymuje się co chwile na poboczu i odjeżdża), bo myśleliśmy, że audi się naprawdę zatrzyma, po prostu odjechała dość szybko kilka chwil po jego ucieczce.
Bardzo dziwna sytuacja biorąc pod uwagę fakt, że audi było na niemieckich blachach, a g-klasa tez na zagranicznych, ale według mnie na hiszpańskich lub coś w ten deseń.
Z wideorejestratora da się odczytać po omacku blachy audi: BKU6986
Audi a4 b8 CZARNA z 4 wydechami z tyłu bez żadnych emblematów z tyłu, tylko samo logo.
Piszę ze względu na to, że właśnie w tego typu sytuacjach ratuje was KAMERKA SAMOCHODOWA, która kosztuje stówę. Gdyby jej nie było, a by doszło przypuśćmy do tego, żeby się zatrzymał to mamy słowo przeciwko słowu i my jesteśmy sprawcami. Dodatkowo co było dla mnie dziwne, to na moje oko wyglądało to tak, jak by chcieli mi ukraść auto. Być może czekali aż wysiądę lub coś w ten deseń.
Jeśli ktoś ma informacje, może komuś zginęło takie audi lub nowa G-klasa na obcych blachach to mam również film, na którym ta G-klasa odjeżdża, czego nie wrzucam, bo być może po prostu było to niczemu niewinne auto i w ogóle niezwiązane z tym piątym zerem, co we mnie uderzył.
UDOSTĘPNIAJCIE, przyjmę anonimowo każdą informację o tym idiocie. Wątpię, że Polska Policja ustali cokolwiek, bo przecież wiadomo jak to działa…
KTM 125 SX TPI, KTM 150 SX TPI i KTM 250 SX TPI ?
To zdecydowanie jedno z najbardziej elektryzujących podejrzeń. W sieci pojawiło się bowiem szpiegowskie foto z dwusuwowym KTM (najprawdopodobniej 125 lub 150 SX), korzystającym z nowego nadwozia, w którym jak donosi portal dirtbikelover.com, w miejscu, gdzie tradycyjnie znajduje się gaźnik, można dostrzec element przypominający technologię TPI. Zdjęcie jest niestety niskiej jakości i trudno jest to w 100% stwierdzić, jednak zastosowanie wtrysku paliwa w takich modelach jak KTM 125 SX / KTM 150 SX, czy KTM 250 SX nie jest niemożliwe. TPI od 2017 roku udowodniło, że ma szereg zalet, zostało sprawdzone w boju i i pozwala na zdecydowanie łatwiejszą, codzienną obsługę motocykla.
Ostatecznie - pożyjemy, zobaczymy. Do maja już coraz bliżej. Jesteśmy jednak przekonani, że czeka nas prezentacja zupełnie nowej, jeszcze bardziej READY TO RACE generacji maszyn MX sygnowanych logo KTM, tak więc nie możemy się doczekać!
Czy jednocześnie zmiany w obrębie nadwozia, ramy, subframe’u i innych wyżej opisanych aktualizacji w KTM SX 2023 dotkną także generację enduro KTM EXC 2023? W tym wypadku obawiamy się, że nie, bo jak zdążył przyzwyczaić nas producent z Mattighofen, gruntowane odświeżenie enduro następuje zazwyczaj sezon po prezentacji nowych motocrossówek.
Auta azjatyckie od zawsze cieszyły się uznaniem miłośników motoryzacji, kojarząc się jednoznacznie z czymś solidnym i nowoczesnym. Do takich aut obok Hondy, Toyoty czy Subaru zalicza się także właśnie Hyundai, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na świecie firm motoryzacyjnych. Dziś można jeździć dowolnym, nawet najbardziej luksusowym autem nie kupując go - pozwala na to wygodny najem długoterminowy auta. Dlaczego warto wynajmować samochody Hyundai?
Hyundai - południowokoreańskie ściganie przyszłości
Możliwe, że dla większości będzie to zaskoczeniem oraz ciekawostką, lecz koncern Hyundai Group, którego założycielem był Chung Ju-yung powstał w 1947 roku i na początku był firmą budowlaną. Koncern ten produkcją aut zajął się dopiero 20 lat później, a dziś jest jednym z liderów na rynku aut osobowych, dostawczych, ciężarowych, a także autobusów. Kolejna z ciekawostek o marce to taka, iż jej logo symbolizuje dwie dłonie w uścisku. Marka przez całe dziesięciolecia swojej obecności na rynku motoryzacyjnym umacnia swoją pozycję dążąc do rozwoju swojego wizerunku jako marki światowej klasy, inwestując w jakość i design oraz w nowoczesną produkcję swoich pojazdów. Dziś jeszcze bardziej marka stawia na to, by być pionierem przyszłej mobilności. Samochody marki Hyundai produkowane są w oparciu o większą efektywność paliwową oraz o nowe rozwiązania elektryczne. Koncern Hyundai produkuje swoje auta w Korei Południowej, jednakże popularność Hyundaia w Europie jest duża, tak więc firma otworzyła swój zakład produkcyjny także na Słowacji.
Pokonuj kilometry z klasą!
Wynajem długoterminowy aut to obok leasingu jedno z najpopularniejszych rozwiązań, jeśli chcemy pojeździć czymś dobrym, nawet luksusowym. Wynajem długoterminowy Hyundai także cieszy się bardzo dużą popularnością, co tyczy się zresztą większości aut azjatyckich, które jako Polacy bardzo cenimy.
Taka forma wynajmu pozwala cieszyć się nowym samochodem mniej więcej co 3 lata, ponieważ najczęściej tyle właśnie trwa umowa wynajmu. Nowe, luksusowe auto co 36 miesięcy? Brzmi to zdecydowanie rewelacyjnie! To sposób by jeździć prestiżowym i bezpiecznym autem, a przy tym nie musieć inwestować w kupno takiego samochodu. Rozwiązanie kierowane jest zarówno do klientów indywidualnych jak i do firm i instytucji. To świetna opcja dla tych, którzy nie lubią przejmować się przeglądani, ubezpieczeniami i naprawami - wszystko to leży po stronie wynajmującego i wliczone jest w cenę abonamentu.
Tak więc przykładowo za około 1100 złotych miesięcznie można jeździć komfortowym i luksusowym Hyundaiem i30 z automatyczną skrzynią biegów, klimatyzacją, kamerą cofania, komputerem pokładowym oraz asystentem utrzymywania pasa ruchu i wieloma innymi udogodnieniami.
Abonament obejmuje pełny serwis, pakiet OC/AC oraz NNW, opony letnie i zimowe oraz samochód zastępczy, jeśli wyniknie taka konieczność podstawienia go. Najem długoterminowy Hyundaia i30 daje Ci więc wygodę korzystania z samochodu bez dodatkowych kosztów.