Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 142 takie materiały
    Fiat Cinquecento – Samochodzik w tym roku stał się pełnoletni 
Ma 128 tys. przebytych kilometrów + trochę w pamięci
Silniczek to najmniejsza jednostka 704cm.


Zdjęcie zostało zmienione na czarno białe po czym usunołem ten efekt z 
-Lamp tylnych
-Loga Fiata na pokrywie bagażnika
-Loga Fiata pod tablica rejestracyjną.
    Samochodzik w tym roku stał się pełnoletni
    Ma 128 tys. przebytych kilometrów + trochę w pamięci
    Silniczek to najmniejsza jednostka 704cm.


    Zdjęcie zostało zmienione na czarno białe po czym usunołem ten efekt z
    -Lamp tylnych
    -Loga Fiata na pokrywie bagażnika
    -Loga Fiata pod tablica rejestracyjną.
    19 października 2013, 20:47 przez BorucGT (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Moje

    Mój Passat b3 podczas remontu. – Pokażę i swojego  
Co zostało zrobione?
- Swap silnika z 1.8 90KM na 2.0 115KM
- Naprawa zawieszenia
- Wymiana lamp (przód i tył)
- Wymiana zderzaków przód i tył (zostało dokupić halogeny na przód) 
- Podsufitka ręcznie robiona pikowana.
w najblizym czasie zostaną założone takie o to felgi 17` opony 205/40 i odnowione zderzaki
Pod koniec wakacji zostanie przemalowany w czarny połysk ze złotymi elementami (felgi również)
planuje:
- Obszycie tapicerki w rudą skórę
- Założenie zawieszenia air ride
- Przyciemnienie szyb na "lustro"
- Przyciemnienie tylnych lamp i nałożenie żółtej folii na przednie lampy
    Pokażę i swojego
    Co zostało zrobione?
    - Swap silnika z 1.8 90KM na 2.0 115KM
    - Naprawa zawieszenia
    - Wymiana lamp (przód i tył)
    - Wymiana zderzaków przód i tył (zostało dokupić halogeny na przód)
    - Podsufitka ręcznie robiona pikowana.
    w najblizym czasie zostaną założone takie o to felgi 17` opony 205/40 i odnowione zderzaki
    Pod koniec wakacji zostanie przemalowany w czarny połysk ze złotymi elementami (felgi również)
    planuje:
    - Obszycie tapicerki w rudą skórę
    - Założenie zawieszenia air ride
    - Przyciemnienie szyb na "lustro"
    - Przyciemnienie tylnych lamp i nałożenie żółtej folii na przednie lampy
    2 września 2013, 12:16 przez szymi24 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne

    Mój Vgen już po wymianie lamp na OEM – Uwielbiam te piękne japońskie oczy
    Uwielbiam te piękne japońskie oczy
    23 sierpnia 2013, 12:42 przez gegenwart (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    Audi Coupe Smoke'd – Postanowiłem, że będę tu wrzucał, foto z prac przy moim Audi Coupe, tym razem zrobiłem "smoke'd front" z przodu, czyli pomalowałem oprawki lamp i trochę odbłyśnika w czarny mat, użyłem oczywiście farby żaroodpornej, w planach mam tez wstawienie soczewek z bmw e34 które posiadam, ale to z czasem, puki co zbyt dużo czasu spędzam w pracy, aby coś podłubać konkretniejszego przy aucie. Pozdrawiam.
    Postanowiłem, że będę tu wrzucał, foto z prac przy moim Audi Coupe, tym razem zrobiłem "smoke'd front" z przodu, czyli pomalowałem oprawki lamp i trochę odbłyśnika w czarny mat, użyłem oczywiście farby żaroodpornej, w planach mam tez wstawienie soczewek z bmw e34 które posiadam, ale to z czasem, puki co zbyt dużo czasu spędzam w pracy, aby coś podłubać konkretniejszego przy aucie. Pozdrawiam.
    9 lipca 2013, 20:42 przez binekbnk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Nowe życie Astry – Opel Astra 1.6 GL rocznik 1992
Mój przyjaciel marzył o pięknym i solidnym aucie, niestety Astra nie była takim samochodem. Lecz po wymianie zerdzewiałych progów, po wymianie zderzaków, lamp, zawieszenia oraz po pomalowaniu całego nadwozia jego marzenie się spełniło. Teraz jeździ piękną Wisienką, która jest efektem naszej ciężkiej pracy.
    Opel Astra 1.6 GL rocznik 1992
    Mój przyjaciel marzył o pięknym i solidnym aucie, niestety Astra nie była takim samochodem. Lecz po wymianie zerdzewiałych progów, po wymianie zderzaków, lamp, zawieszenia oraz po pomalowaniu całego nadwozia jego marzenie się spełniło. Teraz jeździ piękną Wisienką, która jest efektem naszej ciężkiej pracy.
    18 czerwca 2013, 21:22 przez majkel94 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (16)
    Źródło:

    własne

    Mój Golf MK3 1.9 TDI – Moja Golfina 
1.9 TDI
niezłe wyposażony 
miedzy innymi 
-klima 
-el. 4x szyby
-el szyber dach
-podgrzewane siedzenia
-podgrzewane spryskiwacze 
-el.lusterka
-2X poducha
chyba wszystko co mogła posiadać seria MK3!
Zero korozji nie bity wszystkie szyby oryginalne oryginalny przebieg 250tyś silniczek suchy aż mruczy pięknie, nie kopci nie bierze oleju dla niedowiarków mogę dodać filmiki z jazdy, a powiem szczerze, że robi robotę.
Plany na przyszłość gwint + BBS ogólnie teraz piękna seria co zmieniłem to znaczek na czarno i środki lamp czarne sam robiłem jak się podoba Golfik?
    Moja Golfina
    1.9 TDI
    niezłe wyposażony
    miedzy innymi
    -klima
    -el. 4x szyby
    -el szyber dach
    -podgrzewane siedzenia
    -podgrzewane spryskiwacze
    -el.lusterka
    -2X poducha
    chyba wszystko co mogła posiadać seria MK3!
    Zero korozji nie bity wszystkie szyby oryginalne oryginalny przebieg 250tyś silniczek suchy aż mruczy pięknie, nie kopci nie bierze oleju dla niedowiarków mogę dodać filmiki z jazdy, a powiem szczerze, że robi robotę.
    Plany na przyszłość gwint + BBS ogólnie teraz piękna seria co zmieniłem to znaczek na czarno i środki lamp czarne sam robiłem jak się podoba Golfik?
    22 maja 2013, 20:30 przez BmwRadeke36 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (31)
    "Polonys", czyli Polonez Kier – Tak nazywany był "królik doświadczalny" FSO, auto służyło do testowania nowych rozwiązań, fabryka otrzymała te auto od Fiata. Było ono jedynie karoserią z podwoziem i kilkoma detalami we wnętrzu. FSO aby móc wykonywać testy drogowe, musiał zamontować oświetlenie, tu pojawił się pewien problem - spasowanie lamp przednich od seryjnego Poldka nie było problemem, jednak z tyłu już tak, w klapie nie było wyciętych miejsc na lampy podwójne, więc zastosowano te od... Nysy. Auto było złożone ręcznie (niczym RR...). Po likwidacji FSO samochodu się pozbyto, uznając go za bezwartościowy. Został odnaleziony na jednym z podwórek na trasie z Warszawy do Lublina.
    Tak nazywany był "królik doświadczalny" FSO, auto służyło do testowania nowych rozwiązań, fabryka otrzymała te auto od Fiata. Było ono jedynie karoserią z podwoziem i kilkoma detalami we wnętrzu. FSO aby móc wykonywać testy drogowe, musiał zamontować oświetlenie, tu pojawił się pewien problem - spasowanie lamp przednich od seryjnego Poldka nie było problemem, jednak z tyłu już tak, w klapie nie było wyciętych miejsc na lampy podwójne, więc zastosowano te od... Nysy. Auto było złożone ręcznie (niczym RR...). Po likwidacji FSO samochodu się pozbyto, uznając go za bezwartościowy. Został odnaleziony na jednym z podwórek na trasie z Warszawy do Lublina.
    10 marca 2013, 11:52 przez PatrykMfst (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Modelarstwo: Mercedes-Benz 300 SL – Witam.

Przedstawiam wam mój model Mercedesa 300 SL z 1954r w skali 1:18 firmy Bburago.
Model jest po drobnych przeróbkach  w stylu ,,OLDSHOOL’’.

Auto przeszło modyfikacje takie jak:
-obniżenie 
-zmiana koloru lamp przednik na żółte
-zostały usunięte elementy które nie pozwalały opuścić auto jak najniżej 
-na klapie bagażnika została zamontowana felga 
-felgi uzyskały nowe opony o niższym profilu co pozwoliło na obniżenie auta jeszcze niżej
-został zmieniony kąt pochylenia wszystkich czterech kół na minusowy  (negatyw)
-przednia maska została pozbawiona lakieru 

Wymiary:
Długość: 25cm
Wysokość:  6,5cm
Szerokość:  10,5
Wysokość od najniższego elementu podwozia:  3mm	

Pozdrawiam Noris19
    Witam.

    Przedstawiam wam mój model Mercedesa 300 SL z 1954r w skali 1:18 firmy Bburago.
    Model jest po drobnych przeróbkach w stylu ,,OLDSHOOL’’.

    Auto przeszło modyfikacje takie jak:
    -obniżenie
    -zmiana koloru lamp przednik na żółte
    -zostały usunięte elementy które nie pozwalały opuścić auto jak najniżej
    -na klapie bagażnika została zamontowana felga
    -felgi uzyskały nowe opony o niższym profilu co pozwoliło na obniżenie auta jeszcze niżej
    -został zmieniony kąt pochylenia wszystkich czterech kół na minusowy (negatyw)
    -przednia maska została pozbawiona lakieru

    Wymiary:
    Długość: 25cm
    Wysokość: 6,5cm
    Szerokość: 10,5
    Wysokość od najniższego elementu podwozia: 3mm

    Pozdrawiam Noris19
    17 października 2012, 15:51 przez noris19 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    MODELARSTWO: Moja Toyotka Mk4 – Model jest w skali 1:10. Za bazę służy karoseria Toyota Supra od firmy HPI. Jest własnoręcznie malowana w kolorze różowym, także klosze przednich i tylnich lamp są w pełni pomalowane i funkcjonalne tzn świecą . Felgi i klatka bezpieczeństwa która jest robiona w 100% przeze mnie podobnie jak wydech , IC ,OC :D Ta toyotka Ma kat skrętu wynoszący ok 50 stopni i silnik o mocy ok300W :D
    Model jest w skali 1:10. Za bazę służy karoseria Toyota Supra od firmy HPI. Jest własnoręcznie malowana w kolorze różowym, także klosze przednich i tylnich lamp są w pełni pomalowane i funkcjonalne tzn świecą . Felgi i klatka bezpieczeństwa która jest robiona w 100% przeze mnie podobnie jak wydech , IC ,OC :D Ta toyotka Ma kat skrętu wynoszący ok 50 stopni i silnik o mocy ok300W :D
    12 października 2012, 17:31 przez MALY (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    Nissan GT-R (KONKURS) – Samochód sportowy o nadwoziu dwudrzwiowego coupe (segment G), zaliczany do klasy supersamochodów, produkowany od 2007 roku. Jego poprzednikiem był Skyline GT-R R34, najmocniejsza wersja kultowego auta sportowego Nissana. Model bazuje na prototypie GT-R Proto z 2005 roku. Jego projektantem jest Shiro Nakamura, a inspiracją stylistyczną miały być gigantyczne roboty z serii anime zatytułowanej „Gundam”. Model został entuzjastycznie przyjęty na rynku, zdobył wiele nagród, m.in. International Car of the Year 2009, World Performance Car 2009 oraz Supercar of the Year 2007 wg „Top Gear”.

Spoglądając na nadwozie GT-R’a łatwo domyślić się, że mamy do czynienia z produktem Japończyków. Brak tu bowiem finezyjnych przetłoczeń czy awangardowych detali, które mogłyby odwrócić uwagę od tego, co w sportowym Nissanie jest najważniejsze – czyli zaawansowanej i dopracowanej w najdrobniejszym calu mechaniki. Jednak mimo zastosowania prostych kształtów, karoserii trudno odmówić rasowego wyglądu – widoczny on jest przede wszystkim z tyłu za sprawą masywnego zderzaka, spojlera bagażnika, charakterystycznych lamp i potężnych końcówek wydechu. Auto przeszło w 2010 roku face-lifting, który okazał się na tyle niewielki, że nawet fani modelu mieli trudności z odróżnieniem zrestylizowanego nadwozia od tego wcześniejszego.

„Centrum dowodzenia” – trudno o nazwę lepiej opisującą otoczenie kierowcy GT-R’a. Kokpit japońskiego modelu bardziej przypomina bowiem wnętrza statków kosmicznych z filmów science-fiction niż klasyczne kabiny stosowane w samochodach. Prowadzący widzi przed sobą deskę rozdzielczą łączącą wyjątkowo masywne kształty z całą masą różnego rodzaju przycisków i elektronicznych wskaźników. Do tych ostatnich zaliczymy zarówno wyświetlacze umieszczone bezpośrednio przed oczami kierowcy (pomiędzy tradycyjnymi zegarami), jak i ekran zamontowany na konsoli środkowej (podający multum różnego rodzaju informacji na temat aktualnych parametrów auta). Czytelność i przejrzystość kokpitu trudno uznać za wzorowe, ale z drugiej strony trudno też je krytykować. Podobnie zresztą ma się sprawa z jakością wykończenia.

Dość nietypowa jest w kabinie pasażerskiej Nissana pozycja prowadzącego. Kierowca nie „leży” bowiem nisko nad ziemią, jak ma to miejsce w większości supersamochodów, a siedzi w pozycji niczym w limuzynie. Czy to wygodne rozwiązanie, to już sprawa indywidualnych upodobań. Każdemu użytkownikowi spodobać się powinien fotel łączący przyzwoity komfort z idealnym podparciem bocznym. Co do przestronności, jak na swój sportowy charakter GT-R jest całkiem obszerny – ale jedynie z przodu, bowiem tylne „siedzonka” to rozwiązanie tylko na wyjątkowe okazje. Producent nie chwali się pojemnością bagażnika, co wskazuje, że do auta nie zapakujemy zbyt wiele.

Mistrzem kierownicy można nazwać tego, który GT-R’a zdoła… wyprowadzić z równowagi. Nawet na najostrzejszych łukach i nawet przy najwyższych prędkościach auto grzecznie podąża obranym kursem jazdy zadziwiając kierowcę swoją stabilnością. Ostrej jeździe sprzyja zresztą zarówno sztywne zawieszenie i skuteczny napęd czterech kół, jak też niesamowicie precyzyjny układ kierowniczy i nadzwyczaj wydajne hamulce. Szkoda tylko, że cały ten zestaw tak brutalnie traktuje podróżnych przy pokonywaniu nierówności – dziury polecamy więc omijać szerokim łukiem, i to dosłownie.

Za stworzenie tak doskonałego jakościowego i dopracowanego technicznie modelu, konstruktorom Nissana należą się słowa pochwały. Gromkie brawa trzeba za to skierować ku specom od marketingu i sprzedaży. A dlatego, bo mimo przynależności do grupy najszybszych aut świata, GT-R okazuje się wyraźnie tańszy od produktów konkurencji. Marka może nie ta, ale z biegiem czasu również i ona zdobędzie odpowiednią renomę.

Prędkość maksymalna:
310 km/h
Moc maksymalna:
485 KM
Przyspieszenie 0-100km/h:
3.00 sekund
Spalanie w miescie:
15.00 l/100km
Spalanie poza miastem:
10.00 l/100km
Spalanie średnie:
12.00 l/100km
    Samochód sportowy o nadwoziu dwudrzwiowego coupe (segment G), zaliczany do klasy supersamochodów, produkowany od 2007 roku. Jego poprzednikiem był Skyline GT-R R34, najmocniejsza wersja kultowego auta sportowego Nissana. Model bazuje na prototypie GT-R Proto z 2005 roku. Jego projektantem jest Shiro Nakamura, a inspiracją stylistyczną miały być gigantyczne roboty z serii anime zatytułowanej „Gundam”. Model został entuzjastycznie przyjęty na rynku, zdobył wiele nagród, m.in. International Car of the Year 2009, World Performance Car 2009 oraz Supercar of the Year 2007 wg „Top Gear”.

    Spoglądając na nadwozie GT-R’a łatwo domyślić się, że mamy do czynienia z produktem Japończyków. Brak tu bowiem finezyjnych przetłoczeń czy awangardowych detali, które mogłyby odwrócić uwagę od tego, co w sportowym Nissanie jest najważniejsze – czyli zaawansowanej i dopracowanej w najdrobniejszym calu mechaniki. Jednak mimo zastosowania prostych kształtów, karoserii trudno odmówić rasowego wyglądu – widoczny on jest przede wszystkim z tyłu za sprawą masywnego zderzaka, spojlera bagażnika, charakterystycznych lamp i potężnych końcówek wydechu. Auto przeszło w 2010 roku face-lifting, który okazał się na tyle niewielki, że nawet fani modelu mieli trudności z odróżnieniem zrestylizowanego nadwozia od tego wcześniejszego.

    „Centrum dowodzenia” – trudno o nazwę lepiej opisującą otoczenie kierowcy GT-R’a. Kokpit japońskiego modelu bardziej przypomina bowiem wnętrza statków kosmicznych z filmów science-fiction niż klasyczne kabiny stosowane w samochodach. Prowadzący widzi przed sobą deskę rozdzielczą łączącą wyjątkowo masywne kształty z całą masą różnego rodzaju przycisków i elektronicznych wskaźników. Do tych ostatnich zaliczymy zarówno wyświetlacze umieszczone bezpośrednio przed oczami kierowcy (pomiędzy tradycyjnymi zegarami), jak i ekran zamontowany na konsoli środkowej (podający multum różnego rodzaju informacji na temat aktualnych parametrów auta). Czytelność i przejrzystość kokpitu trudno uznać za wzorowe, ale z drugiej strony trudno też je krytykować. Podobnie zresztą ma się sprawa z jakością wykończenia.

    Dość nietypowa jest w kabinie pasażerskiej Nissana pozycja prowadzącego. Kierowca nie „leży” bowiem nisko nad ziemią, jak ma to miejsce w większości supersamochodów, a siedzi w pozycji niczym w limuzynie. Czy to wygodne rozwiązanie, to już sprawa indywidualnych upodobań. Każdemu użytkownikowi spodobać się powinien fotel łączący przyzwoity komfort z idealnym podparciem bocznym. Co do przestronności, jak na swój sportowy charakter GT-R jest całkiem obszerny – ale jedynie z przodu, bowiem tylne „siedzonka” to rozwiązanie tylko na wyjątkowe okazje. Producent nie chwali się pojemnością bagażnika, co wskazuje, że do auta nie zapakujemy zbyt wiele.

    Mistrzem kierownicy można nazwać tego, który GT-R’a zdoła… wyprowadzić z równowagi. Nawet na najostrzejszych łukach i nawet przy najwyższych prędkościach auto grzecznie podąża obranym kursem jazdy zadziwiając kierowcę swoją stabilnością. Ostrej jeździe sprzyja zresztą zarówno sztywne zawieszenie i skuteczny napęd czterech kół, jak też niesamowicie precyzyjny układ kierowniczy i nadzwyczaj wydajne hamulce. Szkoda tylko, że cały ten zestaw tak brutalnie traktuje podróżnych przy pokonywaniu nierówności – dziury polecamy więc omijać szerokim łukiem, i to dosłownie.

    Za stworzenie tak doskonałego jakościowego i dopracowanego technicznie modelu, konstruktorom Nissana należą się słowa pochwały. Gromkie brawa trzeba za to skierować ku specom od marketingu i sprzedaży. A dlatego, bo mimo przynależności do grupy najszybszych aut świata, GT-R okazuje się wyraźnie tańszy od produktów konkurencji. Marka może nie ta, ale z biegiem czasu również i ona zdobędzie odpowiednią renomę.

    Prędkość maksymalna:
    310 km/h
    Moc maksymalna:
    485 KM
    Przyspieszenie 0-100km/h:
    3.00 sekund
    Spalanie w miescie:
    15.00 l/100km
    Spalanie poza miastem:
    10.00 l/100km
    Spalanie średnie:
    12.00 l/100km
    8 kwietnia 2012, 23:19 przez folley212 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj