Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 132 takie materiały
    13 sierpnia 2015, 21:47 przez Dariush (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    5 lipca 2015, 18:21 przez marek1653 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    5 lipca 2015, 13:12 przez Gandal90 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Reima Kuisla, fiński milioner, dostał od drogówki mandat... – W wysokości 54 tys. euro - po przeliczeniu ok. 227 tys. zł.
W Finlandii wysokość mandatu zależy od zarobków - chodzi o to, by kara była równie dolegliwa dla wszystkich.
Co myślicie czy ten system byłby lepszy od tego co jest u nas?
    W wysokości 54 tys. euro - po przeliczeniu ok. 227 tys. zł.
    W Finlandii wysokość mandatu zależy od zarobków - chodzi o to, by kara była równie dolegliwa dla wszystkich.
    Co myślicie czy ten system byłby lepszy od tego co jest u nas?
    8 marca 2015, 17:10 przez konrad97 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (8)
    Źródło:

    auto.dziennik.pl

    Się wyklepie mówili – Tak się naprawia auta, nie tylko w Rosji.
Czy jest to opłacalne, nie wiem ale za takie coś powinna być kara pozbawienia wolności.
Link w źródle.
    Tak się naprawia auta, nie tylko w Rosji.
    Czy jest to opłacalne, nie wiem ale za takie coś powinna być kara pozbawienia wolności.
    Link w źródle.
    Za przekroczenie prędkości zapłaci tylko właściciel samochodu? – Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli co trzecia sprawa dotycząca zdjęć z fotoradarów trafia do kosza z powodu przedawnienia. Tak niski poziom egzekwowania pieniędzy z mandatów zmotywował posłów do znalezienia rozwiązań mających na celu poprawienie skuteczności ściągania należności od osób przekraczających dozwoloną prędkość.

Dlatego pomysł rządu polega na zmianie statusu kary z mandatu na karę administracyjną. To oznacza skuteczniejsze pobieranie należności od obywateli, a kierowca nie otrzymywałby dodatkowych punktów karnych. Tyle dobrych informacji, bowiem kara finansowa w świetle nowych przepisów ma być nakładana na właściciela samochodu, niezależnie od tego kto aktualnie siedział za kierownicą.

To od razu rodzi pytanie, czy nowe przepisy będą zgodne z konstytucją. Kara administracyjna oznacza, że właściciel pojazdu automatycznie staje się winny, nawet jeżeli w rzeczywistości nie kierował pojazdem. Dwóch ekspertów w dziedzinie ruchu drogowego cytowanych przez Dziennik Polski dodaje, że sytuacja jest kuriozalna. O ile zmiany powinny iść w kierunku regulacji obowiązujących na terenie UE, to każdy kierowca musi mieć możliwość odwołania się od nałożenia kary administracyjnej.

Ponadto nowe kary będą znacznie surowsze od poprzednich. Za przekroczenie prędkości o 10 km/h zapłacimy ok. 60 zł. Jednak złamanie przepisów o ponad 50 km/h będzie nas już kosztowało ok. 800 zł. Dodatkowo gdy przekroczenia dopuścimy się na terenie zabudowanym, kary będą dwukrotnie wyższe. Oznacza to, że przejechanie z prędkością 100 km/h na „pięćdziesiątce” będzie kosztować nawet 1600 zł, a każde kolejne wykroczenie – 50 % więcej. Innymi słowy będzie szansa na otrzymanie jednorazowego mandatu w kwocie nawet 2400 zł.
    Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli co trzecia sprawa dotycząca zdjęć z fotoradarów trafia do kosza z powodu przedawnienia. Tak niski poziom egzekwowania pieniędzy z mandatów zmotywował posłów do znalezienia rozwiązań mających na celu poprawienie skuteczności ściągania należności od osób przekraczających dozwoloną prędkość.

    Dlatego pomysł rządu polega na zmianie statusu kary z mandatu na karę administracyjną. To oznacza skuteczniejsze pobieranie należności od obywateli, a kierowca nie otrzymywałby dodatkowych punktów karnych. Tyle dobrych informacji, bowiem kara finansowa w świetle nowych przepisów ma być nakładana na właściciela samochodu, niezależnie od tego kto aktualnie siedział za kierownicą.

    To od razu rodzi pytanie, czy nowe przepisy będą zgodne z konstytucją. Kara administracyjna oznacza, że właściciel pojazdu automatycznie staje się winny, nawet jeżeli w rzeczywistości nie kierował pojazdem. Dwóch ekspertów w dziedzinie ruchu drogowego cytowanych przez Dziennik Polski dodaje, że sytuacja jest kuriozalna. O ile zmiany powinny iść w kierunku regulacji obowiązujących na terenie UE, to każdy kierowca musi mieć możliwość odwołania się od nałożenia kary administracyjnej.

    Ponadto nowe kary będą znacznie surowsze od poprzednich. Za przekroczenie prędkości o 10 km/h zapłacimy ok. 60 zł. Jednak złamanie przepisów o ponad 50 km/h będzie nas już kosztowało ok. 800 zł. Dodatkowo gdy przekroczenia dopuścimy się na terenie zabudowanym, kary będą dwukrotnie wyższe. Oznacza to, że przejechanie z prędkością 100 km/h na „pięćdziesiątce” będzie kosztować nawet 1600 zł, a każde kolejne wykroczenie – 50 % więcej. Innymi słowy będzie szansa na otrzymanie jednorazowego mandatu w kwocie nawet 2400 zł.
    5 sierpnia 2014, 15:45 przez ~adassik | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Natychmiastowa kara.
    16 lipca 2014, 5:42 przez ~Versetty | Do ulubionych | Skomentuj
    Wraca pomysł konfiskaty samochodu za spowodowanie wypadku po alkoholu – Po raz kolejny wraca pomysł na konfiskatę samochodu, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje groźny wypadek drogowy. Pierwszy raz propozycja padła w 2006 roku, ale została uznana za niekonstytucyjną. Teraz wraca w zmienionej formie, która zakłada że auto nie zostanie odebrane, jeżeli nie jest własnością sprawcy, lub w przypadku innych przyczyn prawnych. W takiej sytuacji sąd będzie mógł obciążyć sprawcę wypadku kwotą równowartości pojazdu. W przypadku współwłasności będzie to kara w wysokości równowartości udziału.

Projekt zakłada także zwiększenie kary dla kierowców nietrzeźwych lub w stanie odurzenia. Nowe  sankcje to do 15 lat więzienia. Jest również propozycja, żeby w ogóle nie orzekać kar w zawieszeniu wobec nietrzeźwych i odurzonych kierowców.
    Po raz kolejny wraca pomysł na konfiskatę samochodu, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje groźny wypadek drogowy. Pierwszy raz propozycja padła w 2006 roku, ale została uznana za niekonstytucyjną. Teraz wraca w zmienionej formie, która zakłada że auto nie zostanie odebrane, jeżeli nie jest własnością sprawcy, lub w przypadku innych przyczyn prawnych. W takiej sytuacji sąd będzie mógł obciążyć sprawcę wypadku kwotą równowartości pojazdu. W przypadku współwłasności będzie to kara w wysokości równowartości udziału.

    Projekt zakłada także zwiększenie kary dla kierowców nietrzeźwych lub w stanie odurzenia. Nowe sankcje to do 15 lat więzienia. Jest również propozycja, żeby w ogóle nie orzekać kar w zawieszeniu wobec nietrzeźwych i odurzonych kierowców.