Szukaj
Znalazłem 132 takie materiały
Dwa razy źle osądziłem, że samochód przede mną wyjedzie. Wjechałem na pasy. Przez to prawnie jest to potrącenie pieszego na przejściu na dla pieszych. Nie będę się wykręcał, zj@$łem... Ale czy utrata prawa jazdy jest adekwatną karą?
Przy policji czworo "poszkodowanych" zarzucało mi, że chciałem uciec z miejsca zdarzenia. Według ich zeznań chciałem uciekać, ale stanęli przed maską, żeby mi uniemożliwić ucieczkę. Czworo wk#*^^ionych ludzi napierdziela po samochodzie. Jeden z nich chce wyrwać lusterko. Na tym etapie "poszkodowani" twierdzą, że chciałem ich drugi raz przejechać: wyłączyłem samochód i zostawiłem go na jedynce (na biegu). Z@$rany ze strachu i całą sytuacją odpaliłem samochód nie wciskając sprzęgła zamiast go wycofać od razu po zdarzeniu. Tu się zaczęło, że chciałem ich potrącić...
Policjanci byli dla mnie bardzo wyrozumiali.... Pani wzięła mnie na bok i powiedziała, że nawet by mi tych … punktów nie dała.
Nie jestem konfliktową osobą. Chciałem się przez te 74minuty do przyjazdu policji dogadać z tymi ludźmi. Ale państwo nalegali, żebym dostał wysoki mandat. Temat bym najchętniej odpuścił(uszkodzonego lusterka), ale z drugiej strony... Niech ta osoba też poniesie jakiejś konsekwencje. Poprosiłem panią policjantkę, żeby zanotowała uszkodzenie lusterka i dała mi numer sprawy.
Niestety. Autor otrzymał mandat 2500zł i 15 pkt. Posiadał na swoim koncie 3 i 7 pkt.
Wykroczenie za 3 pkt. popełnił 30.03.2023 ale pech chciał, że opłacił je na poczcie dopiero 14.03.2024 (screen daty na nagraniu). I właśnie otrzymał decyzje i cofnięciu uprawnień za przekroczenie 24 pkt.
Czy system punktów jest sprawiedliwy?
Jak oceniacie całą sytuację?
13.04.2024 Katowice
W Wojsce (woj. śląskie) pijany 37-letni traktorzysta jadąc ciągnikiem z bronami, uderzył w dwa zaparkowane samochody, za którymi stała kobieta. Mężczyzna jechał ze swoim 13-letnim synem. Kierujący z miejsca zdarzenia odjechał do domu. Policja już go schwytała – i jak się okazało, facet ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz sprawą nieodpowiedzialnego kierującego, który niemal doprowadził do tragedii na drodze, zajmie się prokurator i sąd. Zgodnie z kodeksem karnym za jazdę w stanie nietrzeźwości grozić mu może wysoka grzywna i kara więzienia nawet do 3 lat, natomiast w przypadku złamania sądowego zakazu kara ta jest wyższa, bo wynosi do 5 lat więzienia.
Stojący przed zaparkowanym motocyklem mężczyzny przed którym policjant trzyma przedmiot przypominający prawo jazdy.
Patrolując ulice Wrocławia policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na kierującego motocyklem. To właśnie bardzo młody wygląd mężczyzny zadecydował o zatrzymaniu go do kontroli drogowej.
Co prawda funkcjonariusze nie mieli zarzutów co do samego pojazdu, którym okazała się vespa o pojemności 125 cm³… zarzuty pojawiły się dopiero po sprawdzeniu 17-letniego kierującego.
Gdy mundurowi wpisali dane młodego mężczyzny do policyjnej bazy danych szybko wyszło na jaw, że nastolatek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a okazane przez niego prawo jazdy już na pierwszy rzut oka odbiegało wyglądem od oryginału.
Doświadczeni policjanci zauważyli, że blankiet nie posiada części zabezpieczeń wymaganych dla tego typu dokumentu, a sam kierujący przyznał się, że "dokument", który wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, co do jego autentyczności, kupił za około 2 tys. złotych za naszą wschodnią granicą.
Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Przypomnijmy, że za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Rafał Jarząb
Żródło: KMP Wrocław
Praca kryminalnych przyniosła efekty. Policjanci ustalili, że związek z tym zdarzeniem miało dwóch mieszkańców Gogolina. Gdy śledczy dowiedzieli się, że mogą oni właśnie przewozić skradziony towar, natychmiast ruszyli, aby zatrzymać ich z dowodem świadczącym o przestępstwie. Mężczyźni w wieku 42 i 46-lat zostali zatrzymani podczas przemieszczania się przywłaszczonym wcześniej autem. Jakby tego było mało, kierujący nim 46-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 42-latkowi 11 zarzutów, m.in. kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków. Mężczyzna w swoim mieszkaniu miał prawie 10 gramów amfetaminy. Grozi mu do 10 lat więzienia. 46-letni mieszkaniec Gogolina usłyszał 9 zarzutów. Będzie musiał się liczyć z wyższą karą, ponieważ będzie odpowiadał przed sądem w warunkach recydywy. W jego przypadku kara może wynieść nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Straty wszystkich poszkodowanych przestępczym procederem kradzieży i włamań wyniosły blisko 90 tysięcy złotych. Sprawa na charakter rozwojowy. Policjanci sprowadzają, czy mężczyźni mają na swoim koncie więcej przestępstw.
Źródło: KWP Opole
Pamiętajmy!
Nietrzeźwi kierujący stanowią zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, czyli również dla nas i naszych bliskich. Dlatego zawsze reagujmy, gdy widzimy kogoś, kto wsiada za kierownicę po alkoholu. Policjanci natychmiast sprawdzą każdy taki sygnał.
Źródło: KPP w Kłodzku
Pewnie myślisz, że to zdarzenie jakich pełno na drogach i nie ma w tym nic wyjątkowego. Pozwól w takim razie, że opowiem drugą część historii.
Motocyklista od razu zaczął się wypierać swojej winy, twierdząc, że wjechał na DK prawidłowo, a to Audi go staranowało. Zatrudnił też adwokata. Jednak nie wiedzieli o tym, że mam całe zdarzenie nagrane na kamerce.
Dopiero gdy policja pokazała obrońcy nagranie, poddał się dobrowolnie karze. I tu przechodzimy do następnej sprawy - kary jaka została zasądzona dla sprawcy. Przypomnę - w wypadku brało udział 2 samochody i motocykl, 5 osób poszkodowanych, w tym małe dziecko, jedna osoba ciężko zraniona. Dodatkowo wypieranie się winy przez 2 miesiące. Kara proponowana przez prokuraturę: 2 tysiące zł i rok zakazu prowadzenia motocykli...
Co ciekawe, zgłaszałem się jako oskarżyciel posiłkowy do sprawy, chcąc doprowadzić do ukarania człowieka i tu niestety miała miejsce kolejna część szopki. Sąd Rejonowy w Słupcy w listopadzie zdecydował się włączyć mnie jako oskarżyciela posiłkowego, po czym w styczniu na rozprawie... odrzucił mój wniosek. Mogłem tylko patrzeć jak wydają rażąco niski wyrok.
Chciałbym nagłośnić sprawę oraz ostrzec innych, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Żeby wiedzieli, że nie można w Polsce liczyć na żadne organy ścigania
Bandyta drogowy olał policję i sąd, naraził ludzi na utratę życia lub zdrowia a jedyną karą jaką otrzymał jest śmieszna nagana. Za organizację tej szopki zapłaciliśmy my, obywatele.