Oto kolejny hot-hatch, o którym świat zupełnie zapomniał. Zresztą nie zdziwię się, jeżeli marka Innocenti bardziej kojarzy się Wam z jakąś siecią sprzedającą ubrania niż z samochodami. Oto pełna wzlotów i upadków historia niewielkiego producenta, który dawno temu rzucił rękawicę samemu Fiatowi.
Innocenti C, nadwozie coupè, 58 konny silnik i 770 kg masy. Żeby zaznaczyć włoskie pochodzenie był sprzedawany tylko w trzech kolorach: zielony, biały i czerwony.