Razu pewnego wracając do domu, mama stwierdziła, żeby stanąć w sklepie, by coś dokupić. Fajnie, że akurat wtedy to powiedziała, bo już z drogi ujrzałem znajomy tyłeczek. Więc zjechałem na parking i proszę oto znajomy Nissanik z bliska widziany. A w Bielsku-Białej i okolicach tylko jeden taki jeździ.
Zgodnie z obietnicą, dodaję zdjęcie ukazujące mojego Ogara dziś. Zdjęcie wykonane zostało 07.09.13, czyli prawie 9 miesięcy po kupnie. Jak widać, maszyna przeszła masę zmian, które mógłbym długo wymieniać. Udało się nawet go legalnie zarejestrować, dzięki czemu mogę już bez strachu jeździć nim po drogach. Co prawda maszyna wciąż nie jest idealna, ale w porównaniu do tego co zmieniłem, to pozostałe "wady" są po prostu niczym. Najważniejsze, że mogę śmiało i bezproblemowo poruszać się nim na co dzień, bez obaw że coś się stanie. Przez te 9 miesięcy zdążyłem poznać go na wylot, więc wiem czego mogę się spodziewać a o co można być spokojnym. Romet to prawdziwa maszyna z duszą, nie to co dzisiejsze chińskie odkurzacze. Romet to maszyna dla ludzi z Pasją, bowiem jego albo się kocha, albo nienawidzi!
Szukam małego autko jako "pierwsze", jeździłam już Corsa b 1.4. Jedyne co mnie interesuje to małe spalanie, może być z gazem. Cena do 5tys. Polecicie coś?