Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 77 takich materiałów
    Mercedes zaprezentował pierwszą ciężarówkę z autopilotem – Mózgiem systemu jest zestaw kamer i radarów, które obserwują drogę wokół auta. Dane wędrują do komputera który to wszystko analizuje i i jest w stanie doskonale ocenić sytuację w której znajduje się pojazd. Po wciśnięciu przycisku na desce rozdzielczej wyświetlany jest komunikat, że system Highway Pilot jest aktywny. Później wszystko zaczyna żyć własnym życiem. Fotel kierowcy odsuwa się do tyłu oraz obraca pod kątem 45 stopni aby zapewnić kierującemu chwilę relaksu.

System utrzymuje stałą prędkość jaką mu wyznaczymy, ale jest to maksymalnie 80 km/h. Wtedy dystans od poprzedzającego nas pojazdu wynosi 60 metrów. Inteligencja systemu objawia się również w tym, że potrafi on skompensować wpływ wiatru bocznego oraz jest w stanie omijać pojazdy stojące na pasie awaryjnym. Dodatkowo system będzie wyposażony w algorytm, który w razie potrzeby będzie ustępował miejsca na pasie ruchu pojazdom uprzywilejowanym, jadącym na sygnale.

Funkcji autopilota będzie można używać tylko w warunkach autostradowych. System odda automatycznie władze nad pojazdem jeśli wykryje, że na danym odcinku autostrady prowadzone są prace remontowe lub trzeba będzie z niej zjechać z trasy. Highway Pilot nie wyręczy kierowcy również w sytuacji w, której będzie trzeba wyprzedzić bardzo wolno poruszający się pojazd. W takich sytuacjach niezbędna będzie interwencja kierowcy, który będzie musiał samodzielnie zmienić pas ruchu.
    Mózgiem systemu jest zestaw kamer i radarów, które obserwują drogę wokół auta. Dane wędrują do komputera który to wszystko analizuje i i jest w stanie doskonale ocenić sytuację w której znajduje się pojazd. Po wciśnięciu przycisku na desce rozdzielczej wyświetlany jest komunikat, że system Highway Pilot jest aktywny. Później wszystko zaczyna żyć własnym życiem. Fotel kierowcy odsuwa się do tyłu oraz obraca pod kątem 45 stopni aby zapewnić kierującemu chwilę relaksu.

    System utrzymuje stałą prędkość jaką mu wyznaczymy, ale jest to maksymalnie 80 km/h. Wtedy dystans od poprzedzającego nas pojazdu wynosi 60 metrów. Inteligencja systemu objawia się również w tym, że potrafi on skompensować wpływ wiatru bocznego oraz jest w stanie omijać pojazdy stojące na pasie awaryjnym. Dodatkowo system będzie wyposażony w algorytm, który w razie potrzeby będzie ustępował miejsca na pasie ruchu pojazdom uprzywilejowanym, jadącym na sygnale.

    Funkcji autopilota będzie można używać tylko w warunkach autostradowych. System odda automatycznie władze nad pojazdem jeśli wykryje, że na danym odcinku autostrady prowadzone są prace remontowe lub trzeba będzie z niej zjechać z trasy. Highway Pilot nie wyręczy kierowcy również w sytuacji w, której będzie trzeba wyprzedzić bardzo wolno poruszający się pojazd. W takich sytuacjach niezbędna będzie interwencja kierowcy, który będzie musiał samodzielnie zmienić pas ruchu.
    Odcinkowy pomiar prędkości już działa na autostradzie A1 – Choć odcinkowy pomiar prędkości w całej Polsce zostanie wprowadzony dopiero pod koniec roku, pierwszy odcinek systemu jest już testowany na autostradzie A1. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 140 km/h, a gdy ktoś pokona trasę szybciej, dostanie ulotkę ostrzegawczą o treści "Przekroczyłeś dozwoloną prędkość. Nie ryzykuj! Możesz być częścią statystyk”. Zostanie ona wręczona każdemu kierowcy niestosującemu się do przepisów razem z biletem w kasach płatnego odcinka Gdańsk – Toruń.

Obecnie przyłapanie kierowcy przez system pomiaru odcinkowego nie grozi żadnymi konsekwencjami finansowymi. Policja i zarządca autostrady ostrzegają jednak, że w lipcu i sierpniu na autostradzie A1 trwają wzmożone kontrole z użyciem wideorejestratorów zamontowanych w radiowozach.
    Choć odcinkowy pomiar prędkości w całej Polsce zostanie wprowadzony dopiero pod koniec roku, pierwszy odcinek systemu jest już testowany na autostradzie A1. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 140 km/h, a gdy ktoś pokona trasę szybciej, dostanie ulotkę ostrzegawczą o treści "Przekroczyłeś dozwoloną prędkość. Nie ryzykuj! Możesz być częścią statystyk”. Zostanie ona wręczona każdemu kierowcy niestosującemu się do przepisów razem z biletem w kasach płatnego odcinka Gdańsk – Toruń.

    Obecnie przyłapanie kierowcy przez system pomiaru odcinkowego nie grozi żadnymi konsekwencjami finansowymi. Policja i zarządca autostrady ostrzegają jednak, że w lipcu i sierpniu na autostradzie A1 trwają wzmożone kontrole z użyciem wideorejestratorów zamontowanych w radiowozach.
    Wchodzi elektroniczny system poboru opłat, koniec bramek na autostrada – Od 15 lipca wystarczy że zwolnimy do 50 km/h, a opłata zostanie naliczona automatycznie. Trzeba będzie jednak kupić urządzenie viaAUTO kosztujące 100 zł. Ponadto do 2017 roku system nie będzie działał na odcinkach zarządzanych przez firmy prywatne.

15 lipca 2014 roku osoby które zaopatrzą się w urządzenie viaAUTO nie będą musiały już zatrzymywać się w punktach poboru opłat. Wystarczy, że zwolnią do 50 km/h, a opłata zostanie pobrana automatycznie. Osoby, które zakupią urządzenie będą mogły skorzystać z osobnego pasa, gdzie będzie można wjechać na autostradę bez konieczności zatrzymywania się. W każdym punkcie poboru opłat mają pojawić się maksymalnie 3 pasy tego rodzaju. Powinno to całkowicie rozładować korki przed bramkami. Ich maksymalna przepustowość ze standardowym systemem poboru opłat to 150 pojazdów na godzinę. W przypadku systemu elektronicznego liczba wzrasta do ponad 600 aut na godzinę.

Urządzenie viaAUTO (widoczne na ilustracji obok, link poniżej) po 15 lipca ma kosztować 100 zł, z czego 50 zł będzie można wykorzystać na przejazdy przez autostrady. Dzisiaj za taki zestaw trzeba zapłacić 185 zł, a urządzenie można kupić na 180 stacjach benzynowych lub w 20 punktach dystrybucji na terenie całego kraju. Terminal można doładowywać przelewem lub na stacjach benzynowych.

Niestety od 15 lipca system obejmie tylko państwowe odcinki autostrad zarządzane przez GDDKiA. Oznacza to, że kierowcy którzy zdecydują się na viaAUTO wciąż będą musieli zatrzymywać się na bramkach autostrady A4 (Kraków – Katowice), która zarządzania jest przez Stalexport Autostrada Małopolska. Taka sama sytuacja dotyczy autostrady A2 (Świecko – Konin), która zarządzana jest przez Autostradę Wielkopolską oraz odcinka A1 (Gdańsk – Toruń) należącego do GTC. Te fragmenty będą obsługiwane przez viaAUTO najwcześniej w roku 2017.
    Od 15 lipca wystarczy że zwolnimy do 50 km/h, a opłata zostanie naliczona automatycznie. Trzeba będzie jednak kupić urządzenie viaAUTO kosztujące 100 zł. Ponadto do 2017 roku system nie będzie działał na odcinkach zarządzanych przez firmy prywatne.

    15 lipca 2014 roku osoby które zaopatrzą się w urządzenie viaAUTO nie będą musiały już zatrzymywać się w punktach poboru opłat. Wystarczy, że zwolnią do 50 km/h, a opłata zostanie pobrana automatycznie. Osoby, które zakupią urządzenie będą mogły skorzystać z osobnego pasa, gdzie będzie można wjechać na autostradę bez konieczności zatrzymywania się. W każdym punkcie poboru opłat mają pojawić się maksymalnie 3 pasy tego rodzaju. Powinno to całkowicie rozładować korki przed bramkami. Ich maksymalna przepustowość ze standardowym systemem poboru opłat to 150 pojazdów na godzinę. W przypadku systemu elektronicznego liczba wzrasta do ponad 600 aut na godzinę.

    Urządzenie viaAUTO (widoczne na ilustracji obok, link poniżej) po 15 lipca ma kosztować 100 zł, z czego 50 zł będzie można wykorzystać na przejazdy przez autostrady. Dzisiaj za taki zestaw trzeba zapłacić 185 zł, a urządzenie można kupić na 180 stacjach benzynowych lub w 20 punktach dystrybucji na terenie całego kraju. Terminal można doładowywać przelewem lub na stacjach benzynowych.

    Niestety od 15 lipca system obejmie tylko państwowe odcinki autostrad zarządzane przez GDDKiA. Oznacza to, że kierowcy którzy zdecydują się na viaAUTO wciąż będą musieli zatrzymywać się na bramkach autostrady A4 (Kraków – Katowice), która zarządzania jest przez Stalexport Autostrada Małopolska. Taka sama sytuacja dotyczy autostrady A2 (Świecko – Konin), która zarządzana jest przez Autostradę Wielkopolską oraz odcinka A1 (Gdańsk – Toruń) należącego do GTC. Te fragmenty będą obsługiwane przez viaAUTO najwcześniej w roku 2017.
    W wykonaniu E30
    21 maja 2014, 13:29 przez pietras413 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Autostrada A4 na odcinku Rzeszów-Jarosław znowu opóźniona – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kolejny raz przedłużyła termin składania ofert na dokończenie budowy autostrady A4 na odcinku Rzeszów-Jarosław.

Przyczyną tego opóźnienia jest konieczność odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące budowy, jakie zadały firmy, które chcą przystąpić do przetargu. Przypomnijmy, że cała autostrada miała być oddana na Euro 2012.

Pierwotnie budowę prowadziła spółka Polimex-Mostostal, jednak w połowie stycznia bieżącego roku GDDKiA zerwała umowę ze względu na opóźnienia w pracach. Od 2010 roku Polimex-Mostostal wykonał 70 % prac na 41 km odcinku między Rzeszowem a Jarosławem, a kontrakt opiewał na kwotę 2,1 mld zł.
    Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kolejny raz przedłużyła termin składania ofert na dokończenie budowy autostrady A4 na odcinku Rzeszów-Jarosław.

    Przyczyną tego opóźnienia jest konieczność odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące budowy, jakie zadały firmy, które chcą przystąpić do przetargu. Przypomnijmy, że cała autostrada miała być oddana na Euro 2012.

    Pierwotnie budowę prowadziła spółka Polimex-Mostostal, jednak w połowie stycznia bieżącego roku GDDKiA zerwała umowę ze względu na opóźnienia w pracach. Od 2010 roku Polimex-Mostostal wykonał 70 % prac na 41 km odcinku między Rzeszowem a Jarosławem, a kontrakt opiewał na kwotę 2,1 mld zł.
    Pechowy most w Mszanie na autostradzie A1 wreszcie gotowy! – Jak twierdzi wicepremier Elżbieta Bieńkowska kierowcy już na dniach będą mogli dojechać do Pragi autostradą A1. Zajmie im to tylko 3,5 godziny. Odcinek miał być pierwotnie gotowy w roku… 2010.

Do ukończenia całej autostrady A1 brakuje jeszcze obwodnicy Łodzi oraz odcinka łączącego Pyrzowice z Piotrkowem Trybunalskim.
    Jak twierdzi wicepremier Elżbieta Bieńkowska kierowcy już na dniach będą mogli dojechać do Pragi autostradą A1. Zajmie im to tylko 3,5 godziny. Odcinek miał być pierwotnie gotowy w roku… 2010.

    Do ukończenia całej autostrady A1 brakuje jeszcze obwodnicy Łodzi oraz odcinka łączącego Pyrzowice z Piotrkowem Trybunalskim.
    Śmiech przez łzy – "Most na A1 wytrzymał"

Może w końcu nie trzeba będzie zjeżdżać z autostrady w Mszanie i dojeżdżać dziurawymi, nierównymi i niebezpiecznymi (ile ciężarówek tędy jeździ, a domy blisko) drogami do Świerklan przez Połomię. Kto jechał, ten wie...
    "Most na A1 wytrzymał"

    Może w końcu nie trzeba będzie zjeżdżać z autostrady w Mszanie i dojeżdżać dziurawymi, nierównymi i niebezpiecznymi (ile ciężarówek tędy jeździ, a domy blisko) drogami do Świerklan przez Połomię. Kto jechał, ten wie...
    Multipla nie przestaje nas śmieszyć – Zjeżdża koleś Multiplą z płatnej autostrady
- 25 - mówi strażnik
- SPRZEDANY! - krzyczy uradowany kierowca
    Zjeżdża koleś Multiplą z płatnej autostrady
    - 25 - mówi strażnik
    - SPRZEDANY! - krzyczy uradowany kierowca
    23 stycznia 2014, 21:03 przez ducha01 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Ale nie wybudowali wjazdu z ziemi
    2 grudnia 2013, 10:44 przez minecraf (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    W Stanach Zjednoczonych mają doskonały sposób na rozbicie korków na autostradach czy drogach ekspresowych. Z dwóch pasów mogą w bardzo prosty i szybki sposób uzyskać trzy i rozluźnić ruch. Służy do tego specjalna maszyna, która automatycznie przestawia bandy na kolejny pas. Niestety u Nas takie urządzenie jeszcze długo stałoby w garażu. Nasze drogi nie są jeszcze gotowe na tak elastyczne traktowanie. A szkoda.
    20 listopada 2013, 17:45 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)