Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 93 takie materiały
    Opowiedz mi jeszcze raz jak dużo mocy ma Twój driftowóz – Na zdjęciu oczywiście Keiichi Tsuchiya i jego 175 konna Toyota AE86 aka "hachi-roku".
    Na zdjęciu oczywiście Keiichi Tsuchiya i jego 175 konna Toyota AE86 aka "hachi-roku".
    26 lutego 2014, 21:28 przez Sarge (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Już prawie koniec pracy – Wymienione zostało: 
-Wszystkie łożyska i uszczelnienia 
-Wał korbowy 
-Koszyczek sprzęgła 
-Łańcuszek sprzęgła 
-Sworzeń tłoka 
-Tuleja sworznia 
-Wałek zdawczy 
-Wszystkie śruby łączące kartery 
-Niektóre tryby skrzyni 
-Popychacze 
-Kartery zostały wyczyszczone suchym lodem 

Już nie długo nowe zdjęcia silnika jak i całej WSK-i 175
    Wymienione zostało:
    -Wszystkie łożyska i uszczelnienia
    -Wał korbowy
    -Koszyczek sprzęgła
    -Łańcuszek sprzęgła
    -Sworzeń tłoka
    -Tuleja sworznia
    -Wałek zdawczy
    -Wszystkie śruby łączące kartery
    -Niektóre tryby skrzyni
    -Popychacze
    -Kartery zostały wyczyszczone suchym lodem

    Już nie długo nowe zdjęcia silnika jak i całej WSK-i 175
    5 lutego 2014, 20:10 przez WSK4MS (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Aston Martin Lagonda V12 Rapide (1939) – Silnik - V12
Pojemność - 4,5 L
Moc - 180 KM
Prędkość maks. - 175 km/h
    Silnik - V12
    Pojemność - 4,5 L
    Moc - 180 KM
    Prędkość maks. - 175 km/h
    26 stycznia 2014, 15:03 przez SKON1992 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    WSK 175 1980r. – WSK po renowacji
    WSK po renowacji
    23 stycznia 2014, 19:14 przez Marcin0208 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    2013 Dodge Challenger SRT8 392 6.4-liter V8 – Witam serdecznie motokilerów. Jestem nowym użytkownikiem, który kocha muscule cars. Postaram się wam podrzucać co jakiś czas perełki amerykańskiej motoryzacji. Na start Dodge Challenger SRT8 z 2013 r. przepiękny prawda? Co siedzi w tej bestii? 6,4-litrowe HEMI V8 470 KM (346 kW) przy 6000 rpm i momencie obrotowym 470 lbs-ft przy 4200 obrotach na minutę Samochód przyspiesza od 0-100 km / h lub 0-60 mph ~ w ciągu 5 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 293km/h (182 mph) z manualną skrzynią biegów, a z automatyczną skrzynią biegów 282 km / h (175 mph) Pozdrawiam serdecznie wszystkich motomaniaków. Jeżeli się spodoba, to w krótki czasie dodam kolejny materiał z ukochanym muscule
    Witam serdecznie motokilerów. Jestem nowym użytkownikiem, który kocha muscule cars. Postaram się wam podrzucać co jakiś czas perełki amerykańskiej motoryzacji. Na start Dodge Challenger SRT8 z 2013 r. przepiękny prawda? Co siedzi w tej bestii? 6,4-litrowe HEMI V8 470 KM (346 kW) przy 6000 rpm i momencie obrotowym 470 lbs-ft przy 4200 obrotach na minutę Samochód przyspiesza od 0-100 km / h lub 0-60 mph ~ w ciągu 5 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 293km/h (182 mph) z manualną skrzynią biegów, a z automatyczną skrzynią biegów 282 km / h (175 mph) Pozdrawiam serdecznie wszystkich motomaniaków. Jeżeli się spodoba, to w krótki czasie dodam kolejny materiał z ukochanym muscule
    4-cylindrowe, wysokoobrotowe, japońskie silniki. – Kręcenie do +9000 rpm, max moc i moment osiągane przy wysokich obrotach, rasowy dźwięk itp., to niektóre cechy wysokoobrotowych jednostek. Paradoksalnie, niektóre osoby uważają to za coś złego. Silniki te czasami uważane są za "przeszkodę" w użytkowaniu samochodu. Silnik wysokoobrotowy nie może być wysokoobrotowy, ponieważ jest wysokoobrotowy - to jest tok myślenia wielu ludzi, którzy nie dość, że nie jechali żadnym samochodem z tego typu silnikiem, to jeszcze ich teoretyczna wiedza ma braki i luki, które zapychają właśnie farmazonami. Dodatkowo, aby "znieważyć" tego typu silniki, bardzo często porównują je do dużo większych jednostek (nawet o większej ilości cylindrów), czyli porównują dwa kompletnie inne światy, silniki o innym przeznaczeniu, parametrach i charakterystyce, skierowane do zupełnie różnych ludzi.
Dlaczego tak robią? Ponieważ normalne porównanie wygląda dokładnie tak samo, jak na obrazku powyżej. Do takiego porównania można wziąć praktycznie każdy tego typu japoński silnik, z najbardziej popularnymi pojemnościami stosowanymi w 4-cylindrach (od 1.3L do 2.0L) i wnioski byłyby takie same. Ponieważ wnioski są proste - do około 5000 rpm, na ogół samochód z wysokoobrotowym silnikiem jedzie tak samo jak jego pojemnościowy odpowiednik z "bardziej cywilnym" silnikiem, natomiast później najczęściej załączają się zmienne fazy rozrządu, które dają kopa do około 9000 rpm. I tyle, to jest proste. Wiec to nie jest "TRZEBA KRĘCIĆ, BO NIE JEDZIE", ale bardziej "MOŻNA KRĘCIĆ, BO JEDZIE". Jak również, to nie jest tak, że do 5000 rpm moment obrotowy "nie istnieje", ponieważ na przykładzie powyższej Integry, ponad 90% (165 Nm) z max momentu (178 Nm) dostępne jest od 2000 do ponad 8000 rpm! To suche dane przerażają ludzi (178 Nm przy 7300 rpm!), ale wystarczy wykres i odrobina liczenia.
I to jest powód dla którego ludzie od dawna uwielbiają takie kultowe silniki jak np. G13B, B16, 4AGE, SR16VE, 4G92, B18, K20, F20C, 3SGE, SR20VE itd. Wysokoobrotowa charakterystyka tego typu silników nie jest problemem, nie jest czymś złym, nie jest wrogiem, po prostu trzeba wiedzieć czego się spodziewać i lubić to. Jeśli ktoś woli pospolite silniki, nie lubi dźwięku wysokich obrotów, "kręcenia" do wysokich obrotów, ciągłych zmian biegów, generalnie nie użytkuje wysokoobrotowych silników, to najlepiej nie stawiać ich w negatywnym świetle, szczególnie jeśli nie ma się z nimi doświadczenia. Podejrzewam, że dla niektórych pokusa jest zbyt silna - zgnoić coś, co reszta kocha, ale takim zachowaniem nigdzie nie dojdziemy i nikt na tym nie skorzysta.
Tego typu jednostki nie mają łatwego życia. Już sam fakt 4-cylindrów sprawia, że postrzegane są jako "pospolite". Do tego stosowane są najczęściej w samochodach niewielkich i lekkich (tak jak na powyższym porównaniu), które choć są najbardziej odpowiednie, to postrzegane są jako "podrzędne". Ich trwałość, choć nadal rewelacyjna jak na parametry, jest niższa niż w przypadku cywilnych jednostek. Jednak jak można się przekonać, mimo wszystko ich popularność ciągle utrzymuje się na wysokim poziomie. Ponieważ takie silniki mają duszę, potencjał i piękno. Były, są i będą ewenementem.
Znałem gościa, zatwardziałego fanatyka pewnego koncernu, który od lat wyśmiewał opisywane powyżej silniki, do póki nie przejechał się Hondą CRX z 220-konnym 1.8L B18C pod maską, zapinając raz po raz na czerwone pole wyskalowane do 10000 rpm, dopiero doświadczenie musiało zmienić jego cały pogląd na ten temat, dopiero wtedy załapał dlaczego miliony pasjonatów od kilkudziesięciu lat "jarają się" tego typu silnikami, ponieważ żadne zdjęcie, żaden filmik na youtube nie odda wrażeń na żywo. 
Jednak nie każdy będzie miał taką szansę. I znając życie, niestety zapewne jeszcze będą pojawiać się kolejne niemądre demotywatory, szydzące obrazki, porównania do kosiarek itd. Mimo wszystko, w nowym roku życzę ludziom więcej miłości i szacunku do takich silników. Skoro niemal wszyscy potrafimy czcić i ubóstwiać 343 KM z 3.2L w BMW oraz 760 KM z 7.3L w Astonie Martinie, to myślę, że nie mniej uznania należy się mniejszym dziełom sztuki, np. o pojemności 1.6L i mocy 175 KM.
    Kręcenie do +9000 rpm, max moc i moment osiągane przy wysokich obrotach, rasowy dźwięk itp., to niektóre cechy wysokoobrotowych jednostek. Paradoksalnie, niektóre osoby uważają to za coś złego. Silniki te czasami uważane są za "przeszkodę" w użytkowaniu samochodu. Silnik wysokoobrotowy nie może być wysokoobrotowy, ponieważ jest wysokoobrotowy - to jest tok myślenia wielu ludzi, którzy nie dość, że nie jechali żadnym samochodem z tego typu silnikiem, to jeszcze ich teoretyczna wiedza ma braki i luki, które zapychają właśnie farmazonami. Dodatkowo, aby "znieważyć" tego typu silniki, bardzo często porównują je do dużo większych jednostek (nawet o większej ilości cylindrów), czyli porównują dwa kompletnie inne światy, silniki o innym przeznaczeniu, parametrach i charakterystyce, skierowane do zupełnie różnych ludzi.
    Dlaczego tak robią? Ponieważ normalne porównanie wygląda dokładnie tak samo, jak na obrazku powyżej. Do takiego porównania można wziąć praktycznie każdy tego typu japoński silnik, z najbardziej popularnymi pojemnościami stosowanymi w 4-cylindrach (od 1.3L do 2.0L) i wnioski byłyby takie same. Ponieważ wnioski są proste - do około 5000 rpm, na ogół samochód z wysokoobrotowym silnikiem jedzie tak samo jak jego pojemnościowy odpowiednik z "bardziej cywilnym" silnikiem, natomiast później najczęściej załączają się zmienne fazy rozrządu, które dają kopa do około 9000 rpm. I tyle, to jest proste. Wiec to nie jest "TRZEBA KRĘCIĆ, BO NIE JEDZIE", ale bardziej "MOŻNA KRĘCIĆ, BO JEDZIE". Jak również, to nie jest tak, że do 5000 rpm moment obrotowy "nie istnieje", ponieważ na przykładzie powyższej Integry, ponad 90% (165 Nm) z max momentu (178 Nm) dostępne jest od 2000 do ponad 8000 rpm! To suche dane przerażają ludzi (178 Nm przy 7300 rpm!), ale wystarczy wykres i odrobina liczenia.
    I to jest powód dla którego ludzie od dawna uwielbiają takie kultowe silniki jak np. G13B, B16, 4AGE, SR16VE, 4G92, B18, K20, F20C, 3SGE, SR20VE itd. Wysokoobrotowa charakterystyka tego typu silników nie jest problemem, nie jest czymś złym, nie jest wrogiem, po prostu trzeba wiedzieć czego się spodziewać i lubić to. Jeśli ktoś woli pospolite silniki, nie lubi dźwięku wysokich obrotów, "kręcenia" do wysokich obrotów, ciągłych zmian biegów, generalnie nie użytkuje wysokoobrotowych silników, to najlepiej nie stawiać ich w negatywnym świetle, szczególnie jeśli nie ma się z nimi doświadczenia. Podejrzewam, że dla niektórych pokusa jest zbyt silna - zgnoić coś, co reszta kocha, ale takim zachowaniem nigdzie nie dojdziemy i nikt na tym nie skorzysta.
    Tego typu jednostki nie mają łatwego życia. Już sam fakt 4-cylindrów sprawia, że postrzegane są jako "pospolite". Do tego stosowane są najczęściej w samochodach niewielkich i lekkich (tak jak na powyższym porównaniu), które choć są najbardziej odpowiednie, to postrzegane są jako "podrzędne". Ich trwałość, choć nadal rewelacyjna jak na parametry, jest niższa niż w przypadku cywilnych jednostek. Jednak jak można się przekonać, mimo wszystko ich popularność ciągle utrzymuje się na wysokim poziomie. Ponieważ takie silniki mają duszę, potencjał i piękno. Były, są i będą ewenementem.
    Znałem gościa, zatwardziałego fanatyka pewnego koncernu, który od lat wyśmiewał opisywane powyżej silniki, do póki nie przejechał się Hondą CRX z 220-konnym 1.8L B18C pod maską, zapinając raz po raz na czerwone pole wyskalowane do 10000 rpm, dopiero doświadczenie musiało zmienić jego cały pogląd na ten temat, dopiero wtedy załapał dlaczego miliony pasjonatów od kilkudziesięciu lat "jarają się" tego typu silnikami, ponieważ żadne zdjęcie, żaden filmik na youtube nie odda wrażeń na żywo.
    Jednak nie każdy będzie miał taką szansę. I znając życie, niestety zapewne jeszcze będą pojawiać się kolejne niemądre demotywatory, szydzące obrazki, porównania do kosiarek itd. Mimo wszystko, w nowym roku życzę ludziom więcej miłości i szacunku do takich silników. Skoro niemal wszyscy potrafimy czcić i ubóstwiać 343 KM z 3.2L w BMW oraz 760 KM z 7.3L w Astonie Martinie, to myślę, że nie mniej uznania należy się mniejszym dziełom sztuki, np. o pojemności 1.6L i mocy 175 KM.
    1 stycznia 2014, 21:33 przez ~verjeden | Do ulubionych | Skomentuj (25)
    Źródło:

    internet

    Royal Enfield Taurus diesel – Produkowany w Indiach na brytyjskiej licencji, jeden z niewielu motocykli napędzanych silnikiem Diesla! Ten ze zdjęcia to MR 1999.

Dane techniczne:

Typ silnika: czterosuwowy, 1-no cylindrowy, 2-zaworowy
Pojemność: 325 ccm
Moc: 7 KM/2500 obr/min.
Moment obrotowy: 15 Nm/3000 obr/min.
Skrzynia biegów: 4-stopniowa
Masa własna "na mokro": 196 kg
Masa własna "na sucho": 175 kg
Prędkość maksymalna: 120 km/h
Średnie zużycie paliwa: 1,5 l/100 km

Ponoć uruchomienie go to wymagający czasu i umiejętności rytuał
    Produkowany w Indiach na brytyjskiej licencji, jeden z niewielu motocykli napędzanych silnikiem Diesla! Ten ze zdjęcia to MR 1999.

    Dane techniczne:

    Typ silnika: czterosuwowy, 1-no cylindrowy, 2-zaworowy
    Pojemność: 325 ccm
    Moc: 7 KM/2500 obr/min.
    Moment obrotowy: 15 Nm/3000 obr/min.
    Skrzynia biegów: 4-stopniowa
    Masa własna "na mokro": 196 kg
    Masa własna "na sucho": 175 kg
    Prędkość maksymalna: 120 km/h
    Średnie zużycie paliwa: 1,5 l/100 km

    Ponoć uruchomienie go to wymagający czasu i umiejętności rytuał
    Wsk 175 Cafe Racer –
    10 grudnia 2013, 19:01 przez wojciech96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    WSK – Wsk 175 (czarna) 1979r
Wsk 125 (pomarańczowa) 1980r
    Wsk 175 (czarna) 1979r
    Wsk 125 (pomarańczowa) 1980r
    6 grudnia 2013, 18:18 przez ~Damian1320 | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    WSK 175 KOBUZ – Remont czas zacząć.
1980r. Około 54000 km przebiegu.
    Remont czas zacząć.
    1980r. Około 54000 km przebiegu.
    30 listopada 2013, 18:50 przez e30 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)