Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    polak

    Kierowca
    Użytkownik otrzymał bana za: Mamy dość Twojego egocentryzmu, pychy i zarozumialstwa. Żegnamy. Na zawsze.
    Ban wygasa: 2989-12-13 22:44:09
    Zamieszcza materiały od: 3 maja 2012 - 15:23
    Ostatnio: 29 marca 2016 - 11:20
    O sobie:

    Awatar przedstawia fragment samochodu, który jest moim daily driverem.

    • Materiałów na głównej: 15 z 17 (2 usunietych przez adm.)
    • Punktów za materiały: 871
    • Komentarzy: 625
    • Punktów za komentarze: 872
     
    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
    30 maja 2015 o 9:48

    1. Nie popieram wygłupów na drogach publicznych, kara dla gościa z tej Mazdy powinna być. 2. Ale zabranie prawa jazdy w tej sytuacji to ewidentne nadużycie uprawnień przez policjanta. Na miejscu gościa odmówiłbym podpisania pokwitowania i zażądał skierowania sprawy do sądu. Jedyne co policja mogła zrobić to wystawić mandat za coś zauważonego na filmie, typu brak migacza przy zmianie pasa itp. Gość chyba nawet prędkości dozwolonej nie przekroczył. Zabranie prawa jazdy? Gość z Mazdy się sfrajerował, bo w sądzie przy odrobinie ogarnięcia wygrałby sprawę bez problemu. (Nie oglądałem całego filmu, tylko początek. Nie wiem więc co było dalej).

    [materiał]
    Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
    26 maja 2015 o 11:18

    @HONDA: Estoril, koniec lutego 1986 roku. Henri Toivonen testował samochód na torze, bo przebiegał przez niego jeden z odcinków Rajdu Portugalii. Osiągnął czas okrążenia 1m:18s. Podczas kwalifikacji do GP F1 w tym samym roku Ayrton Senna osiągnął czas 1:16.673 - okrążenie Toivonena dałoby mu szóste miejsce na starcie do GP. Jako ciekawostkę można podać też, że w czasie wyścigu najszybsze okrążenie wykręcił Nigel Mansell, 1:20.943. Delta S4 Toivonena z tego testu nie była w pełni zgodna z grupą B, nie miała regulaminowej masy (lżejsza o 150 kg), szersze slicki, inna skrzynia biegów, brak fotela pilota, brak regulaminowej zwężki na dolocie, więc miała około 50KM więcej od wersji rajdowej. Dane z książki "Racing Lancias: Track, Road & Special Stage", którą mam na półce.

    Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2015 o 11:19

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    26 maja 2015 o 9:40

    @TomekVI: I tak, i nie. NIE: bo w gruncie rzeczy ten samochód niewiele osiągnął w grupie B. TAK: bo nie osiągnął nie dlatego, że był słaby, tylko że nie zdążył. Przyczynił się bezpośrednio do zlikwidowania grupy B zabijając prawdopodobniej najbardziej utalentowanego kierowcę rajdowego wszechczasów, bo był po prostu zbyt mocny i zbyt szybki, nie było kierowców, którzy byli w stanie opanować ten samochód w 100%. Inaczej mówiąc, Delta S4 nie słynie z sukcesów na trasach rajdowych, ale z tego, że był to najbardziej ekstremalny potwór, jaki kiedykolwiek wystąpił w oficjalnej, międzynarodowej rywalizacji sportowej. Nigdy nie było już niczego podobnego i nigdy już nie będzie. Nigdy żaden samochód rajdowy, crossowy, czy inny niebędący bolidem F1 nie uzyska czasu okrążenia pozwalającego mu wystartować w wyścigu F1 i to nie z ostatniego miejsca, ale z szóstego. Takie coś potrafiła tylko Delta S4.

    Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2015 o 9:42

    [materiał]
    Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
    22 maja 2015 o 20:53

    @TakumiPL: Twoje poglądy są wyprodukowane przez marketing Audi. Moje opierają się o twardą rzeczywistość. Skoro Audi S1 jest legendą bo wygrało Pikes Peak, to Suzuki SX4 jest UBERLEGENDĄ NAK**RWIACZY bo wygrało więcej razy Pikes Peak niż Audi S1. Proste.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    22 maja 2015 o 20:01

    @TakumiPL: Dlatego właśnie pisałem o motoryzacyjnych analfabetach. 1. Mowa była o legendzie grupy B, a ty wyskakujesz z jakimś trzeciorzędnym wyścigiem górskim. Dlatego pytałem, co on ma wspólnego z grupą B? S1 w Pikes Peak nie było "lekko zmodyfikowane", tylko zbudowane praktycznie od podstaw specjalnie na trasę wyścigu. 2. Właśnie widzę, że nie widzisz logiki w moich pytaniach. Szkoda, myślałem że cię moje pytanie popchnie do poszerzenia wiedzy. Skoro nie, to proszę: Audi S1 wygrało Pikes Peak 2 razy. Ponoć jest legendą. OK. Suzuki Swift wygrało Pikes Peak 2 razy, w 1992 i 1993. Bijąc rekord Audi bardzo wyraźnie. Czy jest legendą? Według ciebie nie, bo "to chyba jakiś żart". Suzuki SX4 wygrało Pikes Peak 3 razy, w 2009, 2010 i 2011. Więcej niż Audi. Czy jest legendą? Według ciebie nie, bo "to chyba jakiś żart". Suzuki w ogóle ma 9 wygranych w Pikes Peak - no ale to Audi (6) jest legendą... "To chyba jakiś żart".

    Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2015 o 20:02

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    22 maja 2015 o 16:33

    @lukashhekk88: Znana, wystarczy użyć Google'a o ile się bana nie ma.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    22 maja 2015 o 16:31

    @TakumiPL: Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Odpowiedz proszę na poniższe trzy pytania: 1. Co Pikes Peak ma wspólnego z grupą B? 2. Czy Suzuki Swift jest legendą? 3. Czy Suzuki SX4 jest legendą?

    [materiał]
    Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
    22 maja 2015 o 13:02

    Dobra wrzutka. Syclone to był przec*j a nie samochód. Znałem posiadacza Typhona (to samo tylko z budą), grat na współczesnych oponach i paliwie 98 robił setkę w 4.4 - 4.5 sekundy powtarzalnie. Syclone jest szybszy. Kwintesencja samochodu absurdalnie wręcz bezużytecznego - i dlatego jest taki fajny :)

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    22 maja 2015 o 12:58

    Dobre i konkretne opracowanie. Brakuje mi w nim tylko jednej ważnej uwagi, mianowicie wspomnienia o zasadzie ograniczonego zaufania. Na drodze trzeba myśleć i przewidywać, a nie tępo przestrzegać przepisów. Przykłady? 1. Prosta droga, dobra widoczność, przed tobą samochód, kawałek przed nim gruntowa droga odchodząca w lewo. Wyprzedzać? Wyprzedzaj. Tylko bądź przygotowany na to, że ten przed tobą MOŻE wpaść na pomysł skrętu w lewo bez migacza i bez spojrzenia w lusterko. 2. Jedzie z naprzeciwka zmęczona, przeładowana ciężarówka? Coś z niej MOŻE spaść. 3. Stoisz na skrzyżowaniu jako ostatni w kolejce? Bądź przygotowany na to, że autobus, jaki właśnie się za tobą zbliża może nie wyhamować (kierowca się zagapi itp.). Dobrze wiedzieć, gdzie w razie czego spieprzać. I tak dalej. Zasada jest prosta - w samochodzie koncentruj się na jeździ I NA OTOCZENIU. Wypadków unika się myśleniem i reagowaniem, a nie ABSami, ESP, ASRami, HGW itp.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
    22 maja 2015 o 12:51

    @skota741: Szkoda zachodu :) - marketing tak skutecznie ludziom mózg wypalił, że na okrągło pojawiają się motoryzacyjni analfabeci bajdurzący o quattro jako legendzie grupy B. Przynajmniej jest to dość dobre kryterium na odróżnienie miłośnika motoryzacji z prawdziwego zdarzenia od niedzielnego fana ujeżdżającego jakiegoś zgniłka obwieszonego produktami z promocji z Tesco i uprawiającego luftbrandzlung w Internecie.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    22 maja 2015 o 12:48

    @mag_magik_1: Mogli. Ale mogli też zniszczyć elewację na koszt kilkunastu tysięcy złotych, wybrali to drugie.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    20 maja 2015 o 8:50

    @Derve: 2800 euro, stargowane z 4000.

    [materiał]
    Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
    20 maja 2015 o 8:45

    @mag_magik_1: Nie powtarzaj jak małpa bzdur zasłyszanych gdzieś w necie.

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
    20 maja 2015 o 8:43

    Kuruma, taki japoński wynalazek torowy na potrzeby formuły Inter Proto. Silnik centralnie, trochę ponad 300 KM na tonę - zapewne daje radę.

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2015 o 8:44

    Komentarz poniżej poziomu pokaż
    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    16 maja 2015 o 11:21

    @Kaczogrod758: Nie. To Charger w wersji SE, rocznik 1973 lub 1974. Raczej jednak 1973. Powinien mieć fajny lewarek, tzw. pistol grip i zasłonięte reflektory przednie. Jeśli ktoś go namierzy na ulicy, niech się przyjrzy.

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2015 o 11:25

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    8 maja 2015 o 12:36

    @DuDzio: A co z klasykami, którymi się jeździ na co dzień? Np. moim podstawowym autem jest CX z 1976. Dosyć mocno przerobiony, inne wnętrze, inna skrzynia, silnik 2.5 turbo z egzemplarza z 1990 itp. Żółtych tablic nie dostanie, bo za bardzo różni się od oryginału. Ale jeżdżę nim codziennie, ma sekwencję i dzięki temu mogę przeżyć spalanie 20 litrów gazu w mieście i 12-15 na trasie. Z benzyną byłoby gorzej. W dodatku gaz eliminuje pewną irytującą przypadłość mojego silnika, której nie potrafiłem usunąć na benzynie, tzn. szarpanie na niskich obrotach spowodowane zalewaniem. Innych moich aut nie gazuję bo po pierwsze chcę je zachować w wersji oryginalnej, po drugie nie chcę dokładać niepotrzebnie masy, a po trzecie bagażnik się przydaje. Ale nie mam nic przeciwko gazowaniu wszystkiego co jeździ, jeśli ktoś chce - bo i dlaczego nie?

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2015 o 12:39

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    7 maja 2015 o 7:55

    Ty, Pitucha, wiedzą to ty nie grzeszysz, a kulturą tym bardziej. Chcesz faktów, skoro za trudne są dla ciebie do znalezienia? To masz: 1981 rok - Audi quattro w klasyfikacji MŚ konstruktorów zajęło 5 miejsce. 1982 - wygrana 1983 - drugie miejsce, przegrana z tylnonapędową Lancią 037 1984 - wygrana. Przez te 4 lata było JEDYNYM samochodem z napędem na 4 koła w stawce - jak widać dominacji żadnej nie było, a raczej jedna wielka kompromitacja w postaci porażki z tylnonapędówką. Potem pojawił się rok 1985 i Audi przestało się liczyć jako jakakolwiek poważna konkurencja. Zespół fabryczny startował jeszcze w latach 1985 i 1986 - samochód wygrał JEDEN RAJD i to dzięki awariom konkurentów. Modele quattro startowały jeszcze w ramach prywatnych zespołów do 1989 roku, wygrały JEDEN rajd drugorzędnego znaczenia, potem Audi zniknęło z rajdów całkowicie, nikt już nie chciał tym samochodem startować. Ta tak zwana TOTALNA DOMINACJA polegała na tym, że w ciągu 6 sezonów Audi wygrało łącznie 23 rajdy (przez 4 sezony będąc jedynym AWD w stawce). W porównaniu na przykład do Lancii Delty Integrale, która startowała przez 6 sezonów, wygrała w tym czasie 6 razy tytuł mistrza świata konstruktorów i 46 rajdów jest to wynik po prostu śmiesznie słabiutki. Wiem, że rzeczywistość dla fana audi ujeżdżającego jakieś próchno z 1.9 TDI jest trudna do ogarnięcia, ale faktów Pitucha nie przeskoczysz.

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    6 maja 2015 o 9:14

    Wpis może byłby ciekawy, gdyby nie zatrzęsienie marketingowych bajeczek (wiem, trudno znaleźć artykuł o Audi quattro niezawierający bzdur). Może po kolei więc: 1. "Zdominował trasy rajdowe - a kierowcy go pokochali." Subiektywnie zdominował, bo w rzeczywistości się nie liczył w stawce samochodów czteronapędowych. Był w stanie rywalizować jedynie z tylnonapędówkami, a to i tak z mizernym skutkiem, jak przegrany tytuł mistrzowski w WRC z tylnonapędową Lancią 037. Z prowadzeniem też nie było zbyt różowo, bo kierowcy startujący w Audi narzekali na kiepskie rozłożenie masy, więc i słabe prowadzenie samochodu. 2. Audi quattro NIE BYŁO pierwszym samochodem w rajdach z napędem na 4 koła. Nie było nawet drugim. 3. Z tymi cenami to bez przesady. Za 20 tysięcy euro można do woli przebierać w idealnych Ur-quattro. S1 (czyli B-grupowe wyczynowe rajdówki) osiągają do 50 tysięcy euro, a za idealne, wyszykowane współcześnie S1 gotowe do startów trzeba dać max. 100 tysięcy euro. Z całym szacunkiem, ale Audi to nie Lancia i nigdy nie osiągnie cen takich, jak na przykład 037, czy S4. 4. Tak naprawdę największy sukces Audi polegał nie na technologii, czy osiągnięciach w sporcie bo te akurat były ledwie przeciętne, ale na sukcesie marketingowym i wbiciu ludziom do głowy pojęcia "quattro". Pod tym względem Audi wykonało mistrzowski ruch i za to czapki z głów. 5. Sam model Ur-quattro jest naprawdę fajnym samochodem, nawet w odmianie przednionapędowej. Minus jest taki, że rdza go lubi i jest irytująco krowiasty przy wolnej jeździe np. w mieście. To skutek napędu wprowadzającego spore opory ruchu - coś za coś. Ale poza miastem jest jak najbardziej OK. Ale ogólnie wpis fajny, interesujący i szczegółowy. Duży plus :)

    Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2015 o 9:18

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    29 kwietnia 2015 o 7:39

    Ludzie, może się nie rozpisujcie o temacie, o którym pojęcia nie macie. R32 NIE JEST wersją silnika VR6, bo jedno z drugim nie ma niczego wspólnego. R32 to oznaczenie modelu Golfa, tylko i wyłącznie, nie silnika. VR6 o pojemności 3.2 występował na przykład także w Beetlu i w Passacie, jakoś tam oznaczenia R32 nie było. Tak na marginesie - VR6 to nie model silnika, tylko oznaczenie układu cylindrów. Swoją drogą poronione, ale to szczegół.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    29 kwietnia 2015 o 7:35

    @Vagowicz: Piszę bo wiem.

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
    28 kwietnia 2015 o 14:48

    @oskar25v6: Golf w Fiacie? Chyba jednak nie. R32 to było oznaczenie wersji Golfa, silnik to VR6. I nic innego.

    Komentarz poniżej poziomu pokaż
    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    24 kwietnia 2015 o 8:24

    Nie ma sensu powtarzać po innych, którzy wypisują bzdury. Nie jest prawdą, że nowe przepisy nie będą dotyczyć posłów i senatorów, immunitet nie chroni ich przed odpowiedzialnością z zakresu kodeksu karnego.

    [materiał]
    Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
    23 kwietnia 2015 o 19:07

    @arnold777: Tak, 505. Zdrowy, niezgnity, z N9TE lub N9TEA pod maską. Dawno takiej radochy nie miałem juz :)

    « poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1024 25 następna »