bambus1121

całkiem zgrabna terenówka wyszła, sam bym taką kupił w sensownych pieniądzach.

ja sobie spawam zawieszenie, powoli powoli i może w tym roku skończe:P mówie tak już od 3 lat ale wolnymi chwilami małymi kroczkami się robi:) rama z silnikiem już jest, przełożenie skrzyni już jest, przednie zawiasy kompletne, został tył i drobnica ale jak się robi kilkanaście godzin miesięcznie to nie ma się co dziwić że prace trwają już 3 lata:P niestety są ważniejsze projekty i praca, np wkładanie silnika 2.5 v6 do cougara:P Twój całkiem całkiem wyszedł:)

@Ziemniaczeeq: może dlatego że wśród moich znajomych z okolicy z 10 osób ma bmw z czgo 8 z nich tak się zachowuje na drodze jak ci z filmu? sam możliwe że kupię niedługo jakąś bawarę no ale stereotypu sam nie zmienię,

JEżdzę często automatem i to różnymi autami, w citroenie to jest taka tragedia że nie można nawet o tym spokojnie mówić a auto z 2008r, w passacie B6 jest znośny ale żebym miał sobie takie kupić jako jedyny wybór? w życiu. w audi eździło mi się na trasie przyjemnie zresztą każdym a8 jeździ się dobrze. w volvie też mi się podobał automat do jazdy na trasach nie powiem wygodny ale to nie zmienia mojego zdania że wole mieć kontrolę nad biegami i jak chce wejść na niskim biegu na wysokie obrotyto sobie wejde a nie żeby mi sam francowaty "muzg" w aucie robił to za mnie. dlatego pomimo tego że w służbowym mam automat, żę jeżdzę często innymi autami w automacie to i tak nie kupię sobie auta z automatem chyba że po prostu bedzie okazja nad okazjami to na skrzynie patrzec nie będe zbytnio chyba że będzie znana z ponadprzeciętnej awaryjności.

@Piter7391: głupia wierchowina była na złomie przez 6 lat mniej wiecej chciałem kupic nie raz to również syn bedzie motocykle naprawiał nie sprzedaje. ostatnio pytam się il za nią a ta 800zł hahaha bez papierów wrak na kołach. wart tyle co waży czyli jakieś 80zł, tyle mogę dać bo 800 to braknie na częsci a co dopiero odpicowac i zarejestrowac.

u mnie z wiaduktu dzieciaki zrzucają bryły śniegu, niedawno pomagałem wyciągnąć faceta z rowu , zaraz za wiaduktem jest hopka i zakręt jednocześnie, śliska nawierzchnia plus wywalona śnieżka na szybe wielkości wiadra i nieszczęście murowane, kilka kilometrów szybciej i wpadł by w kanał odwadniający niby zwykły rów a ponad metr wody całe życie tam stoi. a dzieciaki zniknęły. ale too u nas standard jest jak nie linki po polnych drogach rozciągnięte to na wiaduktach ćwoki stoją, pamiętam jak znajomy cz150 prawie na zlom musiał przeznaczyć bo debilowi co mieszka prawie po sąsiedzku z nim przeszkadzało że o 6 rano nim jeździł do pracy, wiec wepchnął mu jak wracał z roboty kij w koło. chłopak wylądował z połamanymi obiema rękami w szpitalu.

Całkiem ładnie, zapraszam do mojej byłej firmy, dobry spawacz zawsze się przyda. spawałem rurociągi do kotłów.

@jagoda3021: a hahahahahahaha ;) jesteś mistrzem :P

a czeu po okazyjnej cenie? nigdy robionego auta nie sprzedawałem taniej niż się da. to głupota jeśli auto warte 20 tysięcu po robocie dalej jest warte 20 tysięcy a to że ktoś spieprzył robote i sprzedaje byle się pozbyc za 12 czy 14 tysi to juz inna chistoria, pracowałem bardzo długo w kleparni i nigdy auto nie opuściło warsztatu jeśli nie było zrobione jak należy druga rzecz że co 3 powarznie uszkodzonego nie braliśmy do roboty bo z wierzchy będzie ładny a podłoga w wachlarz zgięta na to sumienie szefa firmie nie pozwalało.

@Derve: co ty, to te przyciemniane szyby!!

Podoba mi się ta bestujka większość tych aut wygląda strasznuie widząc je na drogach ale ten egzemplaż jest miły dla oka:)

a co tu niby strasznego? człowieku miałeś pecha bo uderzyłeś miejscem w którym nie ma żądnych wzmoncnień goła blacha praktycznie i ty się dziwisz że się troche wgniotło? to że przy takim uderzenie nie wystrzeliły te cholerne poduszki które powinni zakazać to tylko powód do radości. nie wiem czemu wszyscy tak je uznają za cud techniki, pasy tak ratują życie, poduszki częściej przeszkadzają niż pomagają a w 90% tylko obijają kierowcę i nic więcej. widziałem bardziej uszkodzone auto które zjechało na luzie 5 metrów z parkingu, cały tyłek był do wymiany. mam taką samą cordobę jak ten cód techniki ze zdjęcia, co prawda u mnie w rodzini jakieś 8l i robiona była przeze mnie za czasów jak jeszcze było warto robić takie rzeczy w niej a mianowicie cały bagaźnik jest wspawany od nowa, dostała sprzała w prawe drzwi, i co? tyle lat jeździ dobrze, mamuśka miała nią małą kolizję, troche farby i była jak nowa, gdyby nie zaczęła rdzewieć na nadkolach to bym dalej ją dopieszczał ale po prostu już nie warto, nie mam obaw nią jeździć po całej polsce a uwierz zrobiła bardzo wiele kilometrów. i jest w stanie poza rdzą idealnym, dobrze zrobiony samochód nie odstaje wiele od nowego. +

mam takie 2 sztuki do żuka :D kiedyś można było ich używać teraz nie:(

jak nic CRX

@Folley96: nadlewka tyle o ile nie jest zła często przewijaja mi się takie opony ale zgrozą są pogłębiane bierzniki, o ile ktoś to zrobił dobrze i na markowej oponie ( warstwa gumy jest gruba pod bierznikiem) to ok, ale jeśli pogłębia się tanie badziewie i szura grotem po oplocie to nie ma co się dziwić że pęka. PS pamiętam jak jeździłem 2 tygodnie z gwoździem w oponie :P wypadł mi z głowy, wujaszek pod jego domem go ruszył i kapeć, to dopiero był przejaw zdrowego rozsądku z mojej strony.

tu nie chodzi o strefe zgniotu. co ci po tym że auto jest pancerne i się nie zgniecie skoro siła udeżenia wyłamie ci połowe kręgów ? naprawiam auta powypadkowe często ale niektórych nie robię nie dlatego że nie wyjdzie ładne a dlatego że pomimo pospawania i wyprostowania przy pierwszej kolizji niektóre pasztety wygną się jak harmonia, co innego poskładać auto po stłuczce a co innego wyciągać samochód o 40cm, co niedaleko mnie znajomy robił kilka razy. to jest już przegięcie pały jak to się mówi przy pierwszym wypadku kierowca w najlepszym wypadku połamie nogi.

@Axil171: tanio kupie pisz na pw

@MarekVtec: A SKĄD WIESZ ŻE JEST TAM SILNIK Z MOTO? ;)

jakieś zaprawki na fordzinie się pojawiły może ktoś go odbuduje. niedawno w okolicy poszła taka sama capricioza za 5 tysi nie wiedziałem że na sprzedaż była bo bym wziął. kompletna jedynie blacha do roboty, ale najważniejsza żę w oryginale i z każdą śrubką na miejscu.

dawniej można bylo, mamkilka opon z PRL do żuka z takimi kolacami,

@TheLugardi: Tak? wprzedwczoraj by mnie gośc skasował jade sobie grzecznie drogą która krzyżuje się z przejazdem auta z racji że nie ma pasa do skrętu w lewo czekają na poboczu a wszyscy ich mijają żeby jechać prosto, aż tu nagle pociąg przejechał ale jeszcze przejazd zamknięty gośc wyskakuje prawie że równo ze we mnie i jedzie prosto, mysle sobie nie dość że cham to jeszcze ślepy ale dobra mniejsza z tym może jedzie prosto, ale on nie wyprzedza ze 20 samochodów i wciska się ledwo się mieszcząc między 1 a 2 samochód w klejce na przejazd. za to powinny być mandaty, WYSOKIE

@Ltvnsky: a w czym ci to przeszkadza? PS LPG czy CNG tam siedzi? na zachodzie CNG popularne bardziej u nas niestety mniej ale wydajniejsze jeśli chodzi o tankowanie przynajmniej.

ja byślałem że od drugiej strony palca w rękawiczce wsadził :D

znam to z doświadczenia 2 lata temu szukałem z kolegą sklepu z częściami w kielcach i zapędziliśmy sie tą drogą, dodam że zima, juz ciemno, droga ładna no to sobie lecimy a tu nagle dom, do końca myśleliśmy że jest zakręt a tu boczkiem boczkiem szuterkiem trzeba dom ominąć i ogień dalej :P

ale nie tylko u ciebie, w seacie u siebie wymieniałem ro temu łożyska z przodu. niedługo potem znalażłem troche czasu między rootami i zrobiłem tył. jedno jeździ do tej pory drugie wymieniłem 2 razy za pierwszym razem zrobiłem może z 5 tysięcy, za drugim 20 i się rozpadło. 3 łożysko w sklepie obejrzałem i znalazłem wadę, ukruszony wałek. sprzedawca nie wierzył że tamte wady miały bo oczywiście ja musiałem źle założyć, to mu na ladzie znalazłem w nowym i za tamte mi oddał kasę, o dziwo :P raz moglem coś spieprzyć człowiek nie maszyna błędy popełnia ale na 2 gafy podczas roboty nie ma co liczyć. zawodowo można powiedzieć zajmuje się wymianą łożysk w maszynach to najczęstrze awarie na robotach do których jerzdzę więc dokręcić potrafię. Ale jak nam bubel w sklepach dają to co innego. Doświadczenie kolejne własne, z łożysk robie dłuta, noże i tym podobne sprzęty w wolnych chwilach. kolega z amoim przykładem przyszedł z łożyskami zrobić sobie u mnie na kuźni dłuta do tokarki. po czym zaczął wkręcać łożysko w imadło, ja do niego z krzykiem że zaraz w buzie odłamkami dostanie ale niestety nie zdążyłem, co się stało? jajko się z niego zrobiło hahahahahah, i to jest dobre łożysko? dodam że miał prawie nowe bo pracowało przy zawiasie w ukośnicy czyli nic a nic nie miało kiedy się z użyć. taki bubel nam teraz wciskają. Inną rzeczą jest że nieraz cuda dostaje na stół, np, jawa 350 (Panie coś chrobocze w silniku) a w silniku opiłki i kawałki skrzyni łyżką można z olejem wybierać. podobno zaczeło mu na początku sezonu coś wyć ale jeździło to nie było czym się przejmować teraz nie ma juz jedynki a 2 bieg trzeszczy więc przyjechał.