Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    bambus1121

    Kierowca
    Zamieszcza materiały od: 30 marca 2012 - 18:49
    Ostatnio: 9 grudnia 2020 - 21:37
    • Materiałów na głównej: 2 z 2
    • Punktów za materiały: 81
    • Komentarzy: 645
    • Punktów za komentarze: 417
     
    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 maja 2020 o 22:46

    Nagranie na pendriva i dreptal bym na policję. Niby donoszenie jest be ale komuś uratujesz w ten sposób życie.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 maja 2020 o 22:43

    Dlatego ja jak kupuje auto czy motocykl to zawsze z zarznietym silnikiem. Wyjątkiem jest moja Honda. Tam było zarzniete wszystko poza silnikiem. W szczególności ta zasada jest dobra przy sprzetach wyczynowych. Wszystkich znajomych przekonuje do takiego traktowania sprawy. Wszyscy którzy kupili crossy po remoncie remontowali silniki jeszcze w tym samym sezonie, rekordzista po 20minutach jazdy. Nikt prywatnie nie remontuje niczego żeby sprzedać potem ze strata.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    29 marca 2017 o 15:07

    Lusterka kierownica i pas, zgadzam się niestety fotel już nie koniecznie, dlawygody i odciążenia kręgosłupa powinien być jak najwyżej, dla bezpieczeństwa jak masz 2m wzrostu i wadzisz o dach głową lub nie widzisz sygnalizatorów (u mnie i tak w każdej pozycji nie widać sygnalizatorów:P ) wtedy powinien być niżej, ale co do oparcia nie zawsze tak jest niestety, w auci mojego ojca jeżdżę rawie wyprostowany tak jak mówisz z tym że tam mam regulację pozycji lędźwiowej, w moim aucie tego nie ma i muszę go sporo bardziej położyć, wszystko przez to że inaczej bardzo boli mnie kręgosłup, niestety każdy z nas jest zbudowany albo pokiereszowany na swój sposób i trzeba najbardziej na to zwrócić uwagę. Kilka razy w tygodniu robię trasy po 700-800km i pauze robię tylko na obiad dla siebie i mojego auta;)

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    13 lutego 2017 o 16:06

    Czujnik ciśnienia i temp oleju to jak dla mnie podstawa! pierwsza rzecz bardzo ładnie widać kiedy olej się już kończy i trzeba go wymienić, wiem kiedy mogę dać mu w palnik a kiedy oszczędzać jak olej się przegrzeje. To podstawa żeby wiedzieć jak bezpiecznie uzytkować silnik.

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    17 stycznia 2017 o 9:42

    Powiem tak, woź kolegów do pracy auto będzie wyglądać nieraz NIE WIELE LEPIEJ OD TEGO....

    [materiał]
    Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
    5 października 2016 o 20:46

    Tego powinni uczyć na kursie a nie jakieś debilne wymiary tablicy rejestracyjnej.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    29 sierpnia 2016 o 16:44

    Często kożystam z niemieckich autostrad, na zwykłych 2 pasmowych to tak samo jak u nas prktycznie z prędkością, za to 3 pasmowe to już można się tam na pociski naciąć, spokojnie zamykasz sobie liczniek a tu nagle z oddai światła widać, uciekasz na bok i coś przelatuje obok ciebe:P za to drogi fatalne jeśli betonki to dobre drogi to ja mam skrzydła, a jeśli drogi w miastach są dobrę to może ja nie u niemców tylko ruskich mieszkam?:P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    18 sierpnia 2016 o 16:19

    plagą to jest klepnie aut tak żeby wyglądały na lekko uszkodzone i mówienie że zamek się zaciął i maski otworzyć się nie da, a spejalnie nie rzadko zdejmują linkę albo wtyczkę :P odrazu mówię jak widzicie że w ogłoszeniu jest podklepane auto, gościowi chciało się zdemontować błotnik i maskę żeby je wyklepać młotkiem na kolanie i potem to złożyć to wiedzcie że mniej roboty miał by z założeniem nowego i sprzedaniem jako nie uszkodzony. zazwyczaj jest to sama blaha bez stelaży żeby jakoś wyglądało. Najlepsza była e46 w czerwcu którą obejrzałem przypadkiem będąc w komisie za innym autam, z wierzchu funkiel nówka nawet lampy miała jakoś tan na drutach przywiązane, a była tak walnięta że silnik bokiem stał w komorze :P KIA sportage piękna nie bita, zarzeka się gość przez telefon, otwierasz maskę a tam lampa z podkładką z listewki wsadzona hahahah nie ma nic lepszego jak jazda na diagnostyke do ich warsztatu, ja zawsze stoje sobie grzecznie słucham co tam facet opowiada jak zachwala że podłoga w bardzo dobrym stnie z niewielkim nalotem, jak to zawieszenie dobre i w ogólę a jak chcą auto opuszczać to biorę pierwszą łyżkę z wózka czy co tam znajdę i wchodzę pod auta, raz diagnosta myślałem że zawału dostanie bo wyszedłem spod auta i stanowczym głosem do niego, żądam protokołu z diagnostyki tego pojazdu potwierdzający ten dobry stan,najpierw się bronić zaczął a potem wezwałem kierownika, jak już pojechałem po auto 200km to chociaż sobie ulżyłem, tylnych tulei na wahaczach nie było, drążki miały luz wyczuwalny ręką, klocków nie było a belka miała dziury.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 lipca 2016 o 1:25

    o cholera, a ja głupi remontuje mojego staruszka, a przecież mogłem sobie kupić łądne plastikowe auto którego właśnie nie był bym pewien na trasie. ja wiem podtek od szerokości opon przecież moje 225 niszczy autostrady bardziej od 165 w CC. o panowie ped...łowie a może wprowadźcie podatek od wielkości szyby, wy wiecie ile taka ciężarówka słońca z drogi do środka auta chowa? tirowcy to światło chowają i na lewo w żarówkach sprzedają. Mówię wam to prawda sam widziałem. Tak debilny pomysł że aż pewnie w życie wejdzie. ja nie chcę nic od żądu, nic mi nie dajcie tylko odpierdzielcie się ode mnie i przestańcie zabierać. mnie żadne 500+ potrzebne nie jest żadne dodatki do nowych mieszkań zapomogi czy obiadki z karitasu nie są potrzebne jk i większości ludzi, ale jak ja chce założyć firmę która ma przewidywalny dochód na poziomie 3-4 tysięcy miesięcznie i pomyślę sobie że prawie 2tys mam oddać wam darmozjady to wolę kombinować i robić na lewo, a jak byście normalne pieniądze chciali to z chęcią bym założył działalność i robił ze spokojem ale wam mało, mójemu byłemu szefowi skarbówka dowaliła karę jak by matkę zabił a za co? za to że 600zł towaru w złej rubryce rozpisał, rozliczył się z zarobionych pieniędzy jak najbardziej ale zamias jako sprzedany towar rozliczył go jako naprawiony srzęt, śmieszne co nie? towar z półki wpisał do ewidencji jako naprawę sprzętu do którego ten towar trafił jako części zamienne, na żadną złotówkę nie naciągnął państwa tyle ile miał się rozliczył tyle się rozliczył ale po 7godzinnej kontroli coś musiało się znaleść. Dlatego dziękuję bardzo dalej będę pracował w niemczech i dalej do niemiec będę jeździł 15letnim samochodem.

    [materiał]
    Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
    21 lipca 2016 o 1:00

    Gaz jak najbardziej, pod warunkiem że instalacja jest założona jak należy, sprawdzane na hamowni różnica między benzyną a gazem tylko 4 konie co można jeszcze uznać jako głąd pomiaru dla rawie 200konnego silnika zerowa strata, ale instalacja też nie byle jaka, za kilka miesięcy jak dotrę i skończę swój silnik zobaczę jak mój 170konny silnik pracuje na gazie i benzynie według wykresów z ham. ale przed remontem różnic nie czułem, pod koniec życia silnika dopiero zcząłem czuć delikatną różnicę, ale zapieczone pierścienie luźne zawory, padnięte swożnie tłokowe i panewki swoje zrobiły, ps, silnik chodził jak zegarek do końca dowiedziałem się o jego stanie faktycznym przy wymianie uszczelki pod głowicą :P Polecam od czasu do czasu zerknąć na panewki, sprawdzić ciśnienie oleju, nie zaszkodzi a gdyby nie to to przy mocniejszym depnięciu z niedługi czas obrócił bym panewkę na bank. Co do gazu, jak najbardziej jestem na tak tym bardziej przy dużych silnikach, a słuchając opinii speców jaka o profanacja zakładać do dużych silników gazu albo hitu wszystkich hitów czyli stać cię na taki motor to musi cię być stać na benzynę mnie rozkłada za każdym razem, i nigdy nie ma człowiek szans z takim typem, i tak upiera się z klapkami na oczach przy swoim, nie ważne że różnica przejechania 100km jest między 80 a 30zł dla niego dalej masz jeździć na benie bo musi mnie być stać a taki motor i koniec, nie rozumieją że w rok zoszczędzić można łądną sumkę, ja np w ubiegłym roku zaoszczędziłem dokładnie 4700zł uśredniając przejechane km i cene paliwa i to zaoszczędziłęm a nie wydałem. to kwota którą włożę teraz sobie w generalny remont silnika i przedniego zawieszenia i jeszcze mi zostanie na dobre piwo. a auto mam nadzieję zrobi jeszcze sporo km.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    23 maja 2016 o 19:02

    @Snupi: Też kupiłem ostatnie auto z uszkodzonym silnikiem, miał rozerwaną głowicę, jak na razie 20 tys zrobione i dmuchneło uszczelkę z drugiej:P za miesiąc zabieram się na wolnym za robotę, od razu wymienię panewki, coś jeszcze mi stuka w silniku najbardziej na zimnym potem prawie nie słyszalne ale jednak jest, myślałem że panewka ale od 4 tysięcy to już by mi korbowód bokiem wyszedł, raczej któryś zawór. Nie ma co się bać uszkodzonyc silników, ja wychodzę z założenia że lepiej kupić taniej uszkodzony i zrobić dobrze niż kupić dobry albo prawie dobry za za duże pieniądze i i tak potem robić.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    15 kwietnia 2016 o 6:39

    to jest już żyletka, nie dziw się że pękła, się jeździ to się wyciera, naturalna kolej rzeczy

    [materiał]
    Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
    4 kwietnia 2016 o 17:55

    Ale z ciebie piz*a, motor ci ruszyła a ty grzecznie z podkulonym ogonkiem uciekłeś, jak to nie był teren prywatny jej to jździć mogłeś do woli, ściółki leśnej jakoś nie widziałem.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    31 marca 2016 o 14:43

    Bywam na tureckich komisach, potwierdzam nie warto tam kupować! ceny z kosmosu, ciężko się targować, a auta w większości w gorszym stanie niż wózek kopalniany. szykowane na sztuka gorzej niż u cześka w stodole. Nie daj Boże wypomnieć coś turasowi bo znalazłeś np heftowany element karoserii to cie zjeść będzie chcił i z komisu najpewniej wyrzuci.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    16 marca 2016 o 17:27

    Ale rzeźba!! a ja sie z przekładką głupi meczę

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
    10 marca 2016 o 8:33

    dzwon bokiem.... wielkie mi coś

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    6 marca 2016 o 14:58

    mam cougara szkoda że nie ten model, ale i tak fajny:P

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    6 marca 2016 o 14:53

    Dobre jak sie gdzieś jedzie w dalekie trasy, ale jednak co zwulkanizowanie gumą w zakładzie to jednak pewniejsze

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    6 marca 2016 o 14:45

    Ja bym nie wytrzymł, za ryse na moim aucie? roz,, bił bym mu jego, poświęcił zderzak ale przejechał bym mu jego auto z każdej strony

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    2 marca 2016 o 16:25

    Robert czy ty skończysz kiedyś sezon jednym autem hehe;)

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    28 lutego 2016 o 14:54

    Większość aut pokonuje 30-60 tys rocznie nie ma co się dziwić przebiegowi jedynie ciula który licznik przekręca piętnować za to.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    28 lutego 2016 o 9:19

    /mój został w PL nie zdążyłem przeglądu zrobić... może na weekendzie po niego skocze;)

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    14 lutego 2016 o 19:05

    Zwolnice szlak trafił? ;)

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    14 lutego 2016 o 0:36

    Dwa lata temu urwałem sobie halogen na pustakach ułożonych na drodze, dobrze że wyjechałem z przejazdu i miałem maks 20km/h niestety światła nie oświetliły mi jeszcze drogi i nie było widać pustaków, były poukładane na odcinku kilkudziesięciu metrów. gdybym jechał tą drogą wcześniej a nie świeżo na nią wjechał i miał zamiast 20km/h 60km/h to pewnie z auta wiele by nie zostało. Kolega z roboty pokazywał mi filmik jak dzieciarnia z nasypu obok wiaduktu wózki sklepowe spuszczała, kamerka się przydała, małe miasto szybko gówniarza znalazł. o bryłach lodu i śniegu nie raz lądujących przed moim autem nie wspomnę, albo drucie na który nadział się kolega jadący do mnie motocyklem przez polną drogę. Tak że debili jest pełno.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    5 stycznia 2016 o 15:20

    @kacza1982: Jakieś 5-6l temu w maluchu "roboczym" (jeździliśmy nim do lasu na grzyby już tylko ale ciągle zarejestrowany i na chodzie w miarę) zdechła nam cewka zapłonowa, dojechaliśmy z górki pod pobliski bar, i zostawiliśmy, drzwi się oczywiście nie zamykały. 2 dni stał jak wróciliśmy w środku była pusta flaszka i liścik napisany na kawałku paczki fajek, w którym przepraszają za akumulator bo radia słuchali i padł:P z auta nic nie zginęło nawet drobne co pod wajchą biegów leżały:P Jakieś 2 lata temu z A4 kolegi pod uczelnią ukradli radio, najpierw próbowali drzwi otworzyć, potem wyili szybę, radio marki "biedronka" kupione za jakieś 70-80zł, W aucie wymiana wszystkich wkładek, zaprawka drzwi, wymiana szyby przerosły jakoś 10 krotnie Nawet złodziejem trzeba się urodzić,,,,

    « poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1025 26 następna »